Skocz do zawartości

[rama]karbonowa w fullach?


ig0r

Rekomendowane odpowiedzi

na dzien dzisiejszy wizytowkami firm i ich mozliwosci są rowery z ramami z karbonu.

to wyscig zbrojen i technologii by dac sie zauwazyc na rynku jak z najlepszej (najblyskotliwszej) strony.

 

scott ransom na ramie aluminiowej czy na karbonowej ma takie same wlasciwosci jezdne i geometrie - przewaga lezy po stronie wagi ramy. ten material kojarzy sie z czyms ekskluzywnym nowoczesnym wyszukanym dopieszczonym i drogim. do tego często do topowych modeli wklada sie czesci specjalnie zrobione do danego roweru dla danej firmy co podnosi jeszcze jego eksluzywnosc i oczywiscie cenę.

aspekt tlumienia wibracji wynikajacy ze sprezystosci tego materialu nie ma w przypadku fulli znaczenia - no chyba ze jest to scalpel cannondale ktory ma rurki tylnego widelca zrobione z karbonu i od ich uginania uzalezniona jest praca zawieszenia.

zazwyczaj ramy sztywne maja dosyc standartowe ksztalty. natomiast ramy fulli ze wzgledu na kombinatoryke chocby przy systemach zawieszen czy miejscu zamocowania tlumika dają producentom szerokie pole do popisu co do kształtu ramy. i tu karbon jest "lepszy" - projektanci "szaleją". by urozmaicic ksztalt ramy fulla do ramy alu trzeba byloby wstawic roznorodne wspawki ksztaltki itd - a to w przypadku aluminium srednio pięknie wyglada. maty karbonowe przy produkcji ram pozwalaja na plynne przejscia i praktycznie nieograniczone zmiany profili co przy aluminium nie jest juz tak hop siup. dopiero w ostatnich latach niektore firmy wprowadzily hydroforming do produkcji ram aluminiowych przez co np mozna bylo zrezygnowac ze wspawywania gussetow przy glowce na rzecz rur wyprofilowanych tak ze gusset jest czescia rury a nie dodatkowym kawalkiem przyspawanego metalu. szerokie zastosowanie obrobki cnc w produkcji ram ma tez miejsce powszechniej w ostatnich latach.

 

wady? cena oczywiscie :huh: do tego naprawialnosc - ale to nie tylko w przypadku ram fs ale wszystkich.

do tego dwa przypadki z zycia wziete:

1) rama gt lobo dh z karbonu: posiadala wiele łącznikow aluminiowych ktore po pewnym czasie tracily swoja spoistosc z karbonowymi rurami i na miejscu styku powstawaly trzaski piski i zgrzyty. o ile w zjazdowce gdzie jazda trwa powiedzmy 3 minuty moze jeszcze to bym wytrzymal ale w rowerze na ktorym robie 80 km przez 5 godzin to juz nie

2) scott strike karbon: mocowanie dampera na przenim trójkącie - aluminiowa wstawka. w miejscu stycznosci karbonu z aluminiowym zamocowaniem zgrzyty piski itd. wlasciciel kupil tego scotta jako uzywanego wiec praw reklamacyjnych nie mial. rama kupiona za 3 tysiące dla mnie juz by przy takim zjawisku nie nadawala sie do jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wady? cena oczywiscie :huh: do tego naprawialnosc - ale to nie tylko w przypadku ram fs ale wszystkich.

do tego dwa przypadki z zycia wziete:

1) rama gt lobo dh z karbonu: posiadala wiele łącznikow aluminiowych ktore po pewnym czasie tracily swoja spoistosc z karbonowymi rurami i na miejscu styku powstawaly trzaski piski i zgrzyty. o ile w zjazdowce gdzie jazda trwa powiedzmy 3 minuty moze jeszcze to bym wytrzymal ale w rowerze na ktorym robie 80 km przez 5 godzin to juz nie

 

To raz, ale Lobo chociaż z tego co słyszałem nie miał aż takich problemów z "pękalnością" jak bliźniaczy pod względem wykorzystanej technologii STS, w którym to np. te aluminiowe łączniki się potrafiły po prostu upitolić...

 

Tyle że to chyba trochę bez sensu wspominać w tym przypadku o ramach i technologii sprzed 10 lat :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niekoniecznie. jesli rama zawiera łączniki czy jakiekolwiek elementny (np mufa suportu mocowanie piwotow czy zacisku tarczy) z aluminium to moim zdaniem zawsze istnieje takie ryzyko. oczywiscie - są ludzie ktorzy leją na to ze cos skrzypi czy trzeszczy. jednak jak dla mnie sprzet za kilka tysięcy zlotych nie powinien miec takich wad wpisanych w uzytkowanie.

 

karbon dobrze sie sprzedaje bo w wiekszosci karbonowe ramy są urodziwe. grube profile, łagpdme łuki brak miejsc łączenia poszczegolnych elementow daje dodatkowy estetyczny czynnik przemawiajacy dla mnie za taką ramą.

 

uwazam ze części karbonowe jako wyznacznik mozliwosci firm powinny byc lekkie. takie mam pierwsze skojarzenie jesli chodzi o ten material. jesli mostek, sztyca, kierownica czy inne czesci przy zastosowaniu karbonu i często sporo wyzszej cenie waza tyle samo lub wiecej niz czesci alu to nie ma sensu ich kupowanie. jak dla mnie oczywiscie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...