susi33 Napisano 26 Stycznia 2008 Napisano 26 Stycznia 2008 Witam, jakie są rozwiązania jeżeli kupie amortyzator a rura sterowa bedzie za dluga? Mój kumpel jak wymienial i mial za dlugi to zaznaczyl markerem i kątówką ucioł. Wiem tez ze mozna kupic podkladki i je wsadzic. Mozna jakos obliczyc o ile rura jest za dluga ? Ile mozna maksymalnie wlozyc podkladek?
mane Napisano 26 Stycznia 2008 Napisano 26 Stycznia 2008 Przy nowych amorach sterówka zawsze jest za długa (przy używkach róznie bywa). Możesz uciąć szlifierką, brzeszczotem (przy stalowej ciężko), albo oddać do serwisu gdzie zrobią to za grosze. A żeby obliczyć ile rury potrzebujesz dodaj wysokość główki + stery + mostek + ewentualne podkładki. Nie ma w sumie jakiejś zasady ile podkładek mozna włożyć pod mostek, ale z doświadczenia wiem, że 3 sztuki po 1cm pod mostek to taka optymalna wysokość (do zjazdu i fr) i ewentualnie jedna (lub taka 0,5cm) nad mostek.
bartekgib Napisano 26 Stycznia 2008 Napisano 26 Stycznia 2008 Ręcznie jest ciężko, najlepiej szlifierką kątową ( najsprawniej-najdokładniej ). A długość - jak napisał mane - to już zależy od właściciela. Zazwyczaj 1-2 podkładki to standard. Pozdrawiam !
agenciara Napisano 26 Stycznia 2008 Napisano 26 Stycznia 2008 Najlepiej, po prostu wbic stery, założyc amortyzator do ramy i mostek (i dla bezpieczeństwa z 1cm podkładek )... Bałabym się na sucho obliczac jak długa ona musi byc, a jeżeli już, to dodalabym dla bezpieczeństwa z 2 cm. Tak jak pisałeś, markerem, lub nożem można porysowac rure sterową w miejscu gdzie mozna bezpiecznie ją uciąc [brzeszczotem aluminową rurę ubciachasz ze 2 minuty]. Pamiętaj, że rura sterowa moze byc nieco dłuższa, skorygujesz to podkładkami, natomiast jeżeli utniesz i będzie za krótka.... to możesz się pożegnac bo będą luzy .
kopaczus Napisano 26 Stycznia 2008 Napisano 26 Stycznia 2008 Fajnie się ucina karbonowe sterówki, jakieś 5 ruchów brzeszczota
susi33 Napisano 26 Stycznia 2008 Autor Napisano 26 Stycznia 2008 A co jezeli utne tak ze bedzie minimalnie za dluga np 2-3mm? Wbijac normalnie gwiazdke i montowac? Nic nie bedzie przeszkadzalo?
lukashs Napisano 26 Stycznia 2008 Napisano 26 Stycznia 2008 uuu karbonowe sterówki cieliscie brzeszczotami ...? mało profesjonalnie Carbon się tnie piłami wysokoobrotowymi. tak zeby nie postrzepic włókien.
nabial Napisano 26 Stycznia 2008 Napisano 26 Stycznia 2008 a moze by tak kupic amortyzator, wsadzic go w rame, z 2-3 podkladki zapasu, zaznaczyc, ciach i gotowe
agenciara Napisano 26 Stycznia 2008 Napisano 26 Stycznia 2008 A co jezeli utne tak ze bedzie minimalnie za dluga np 2-3mm? Wbijac normalnie gwiazdke i montowac? Nic nie bedzie przeszkadzalo? dasz podkładkę pod lub nad mostek -> 5mm Pamiętaj, jak będzie za długa, zawsze możesz jeszcze raz przyciąc, jeżeli utniesz za dużo.... bedziesz musial sie ratowac kupnem nowych cieńszych sterów, że już o czarniejszych myślach i czynach nie wspomnę
kopaczus Napisano 26 Stycznia 2008 Napisano 26 Stycznia 2008 uuu karbonowe sterówki cieliscie brzeszczotami ...? mało profesjonalnie Carbon się tnie piłami wysokoobrotowymi. tak zeby nie postrzepic włókien. Swoja to moze bym tak cial, ale na klientach to mi az tak nie zalezalo ^^
ramir Napisano 26 Stycznia 2008 Napisano 26 Stycznia 2008 Cięcie rury sterowej nie jest łatwe ze względu na trudność z zablokowaniem widelca - imadło odpada bo można za mocno coś ścisnąć, poza tym amory są tak zbudowane, że albo piwoty, albo coś tam innego zawsze nie leży na powierzchniach płaskich. Ja robię to tak: owijam golenie szmatami i kładę na nie deskę, potem całość konstrukcji mocuję do stołu zaciskiem stolarskim. Mam unieruchomiony amor i teraz kwestia dobrego brzeszczota i precyzji ruchów. Ciąłem tak sterówki alu i karbonowe Karbon wyszedł mi równiutko a z alu zawsze mi się "strzępiło' (trudno zejść się cięciami na tym samym poziomie). Praktycznie rzecz biorąc alu można "rżnąć" do bólu - czyli tyle ile ma się krzepy. Z karbonem trzeba ostrożnie - miejsce pod cięciem zabezpieczyłem taśmą izolacyjną a brzeszczot przyłożyłem drobnymi ząbkami do rury i wolniutko ciąłem - szło jak w masło. Najgorsza jest kwestia trzymania się wymiaru. Gdyby udało się zainstalować podkładkę (taką pod stery) na wysokości cięcia było by łatwiej - brzeszczot szedł by po podkładce i byłoby równo. Z tym, że w przypadku rur nie ma to takiego znaczenia 1,5-2,5 mm różnicy - i tak zawsze rurę tnie się o 1-5-2 mm poniżej krawędzi mostka - żeby nie było luzów jak się całość ściśnie kapslem. Powodzenia
Robert Napisano 26 Stycznia 2008 Napisano 26 Stycznia 2008 I właśnie dlatego nie oddaję roweru do serwisu A tak całkiem poważnie Rock Shox, pisze coś o cięciu sterówki brzeszczotem, a później wyrównywaniu papierem ściernym (ale to taki OT). Co do cięcia to brzeszczot, albo szlifierka kątowa Podkładek możesz dać dużo, ale jak są nad mostkiem i się nadziejesz nie jest zbyt przyjemnie. Utnij ją tak żebyś mógł pod mostek włożyć ze 3 podkładki 1cm i testuj różne wysokości mostka. Jak się okaże że rury jeszcze jest za dużo to znowu jest cięcie. Ogólnie po złożeniu wszystkiego koniec sterówki powinien znajdować się jakieś 2-3mm pod krawędzią mostka.
tomeks Napisano 26 Stycznia 2008 Napisano 26 Stycznia 2008 ja robie tak, ze nabijam na amora bieznie, zakladam wszystkie czesci sterow, zakladam mostek i kilka podkladek nad i pod mostkiem i przy ostatniej tne szlifierka. bardzo ladnie wychodzi ;]
MrJ Napisano 26 Stycznia 2008 Napisano 26 Stycznia 2008 Pamiętaj, jak będzie za długa, zawsze możesz jeszcze raz przyciąc, jeżeli utniesz za dużo.... bedziesz musial sie ratowac kupnem nowych cieńszych sterów, że już o czarniejszych myślach i czynach nie wspomnę Ooooj tak! Ja miałem swego czasu taki problem - nabyłem używanego amorka, rura niby długa... ale nie przewidziałem, że w ramie miałem główkę 12cm i był problem... Lepiej zostawić więcej. Mnie cięli w sklepie. Szlifierka to chwila (sam wkładam wtedy rurki czy co tam tnę w duże, stolarskie imadło bo teki mam ), brzeszczot też da radę ale potrwa dłużej (skracałem nim np. kierownice). PS. Po skończeniu dobrze jest przejechać koniec rurki pilnikiem, bo często tworzy się "karb" - tj. zgrubienie materiału. Czasem takie, że nie można przepchnąć gwiazdki ani nawet dobrze założyć mostka. PS2. Ja zostawiam dużo zapasu, bo mam niską główkę w obecnej ramie (10cm w Versusie) i wolę nie zamykać sobie drogi go ewentualnego upłynnienia amorka lub zmiany ramy w przyszłości... Daję zapasu min. po 1cm z każdej strony!
Lobster Napisano 27 Stycznia 2008 Napisano 27 Stycznia 2008 Cięcie rury sterowej nie jest łatwe ze względu na trudność z zablokowaniem widelca - imadło odpada bo można za mocno coś ścisnąć, poza tym amory są tak zbudowane, Ja kilka razy docinałem w imadle i nic sie nie popsuło
Schwefel Napisano 27 Stycznia 2008 Napisano 27 Stycznia 2008 Ja też swój blokowałem w imadle i jak widać jeżdżę do dziś
karolyfer Napisano 27 Stycznia 2008 Napisano 27 Stycznia 2008 Cięcie rury to żadna filozofia, nie ma co panikować i wymyślać Ja zakładam wszystko do roweru, zaznaczam miejsce ucięcia, potem wystarczy druga osoba do przytrzymania i jazda brzeszczotem, na koniec pilnik do wygładzenia krawędzi Lubię pochyloną pozycję, więc ucinam tak żeby wszedł mostek i jedna mała podkładka zapasu nad nim (4 mm)
verul Napisano 27 Stycznia 2008 Napisano 27 Stycznia 2008 No to ciekawe co by bylo gdyby sie sterowka karbonowa postrzepila od brzeszczota. Kilka tysiecy w plecy dla pracownika? Blokowanie dolnych goleni moze byc dobre jesli amor jest sztywny. Swoja droga to mi docieli w sklepie za darmo jak kupowalem. Sa do tego specjalne okragle imadla z taka szpara ze ostrze brzeszczota idzie idealnie prosto. Poza tym nie wyorazam sobie wbijania gwiazdki bez specjalnego narzedzia
ramir Napisano 27 Stycznia 2008 Napisano 27 Stycznia 2008 Ok - a ja nie miałem imadła Sprawa jest zawsze prosta jak jest druga osoba - ja opisywałem wariant solo Poza tym - oberżnąć byle jak to żadna filozofia - ale oberżnąć tak, żeby było dobrze to już sztuka. Z każdą następną sterówką idzie coraz lepiej Wbijanie gwiazdki - to jakoś poszło. Obawiałem się z karbonem - ale tam na szczęście jest inny patent
bodziekk Napisano 27 Stycznia 2008 Napisano 27 Stycznia 2008 Ludzie piszecie tak, jakby skracanie sterówki to był jakiś wielki problem. Co to za filozofia - wziąć amora, piłkę do metalu i pomachać nią trochę? Amortyzator można zamocować w imadle za sterówkę, nie przyszłoby mi do głowy, żeby ściskać golenie. Ale mocowanie go nawet nie jest konieczne. Jak ktoś miał brzeczcot czy kątówkę kilka razy w ręku, to sam będzie wiedział, co ma zrobić, a jak nie, to niech po prostu idzie do serwisu albo poprosi znajomego.
ramir Napisano 27 Stycznia 2008 Napisano 27 Stycznia 2008 Taki mały OT po tym co czytam. Nie wiem co się tak nerwowo zrobiło na forum. Część z nas tylko jeździ na rowerach, część ma zacięcie majsterkowicza. Dla jednych imadło i kątówka nie są tak powszechne w domu jak dla innych i cieszą się po prostu, że domowym sposobem robią to samo, za co w Poznaniu trzeba słono płacić. Więc jak ktoś zakłada temat dot. cięcia rury to chyba można podzielić się własnymi doświadczeniami - nawet jeżeli dla innych to "małe piwko". Poza tym - może sama filozofia cięcia rury jest prosta jak budowa cepa, ale ponieważ jest to element raczej trudno (albo wcale) wymienialny więc lepiej wzmóc czujność niż potem zostać z ręką w nocniku (i rurą nie tak dociętą jak trzeba). Pozdrawiam P.S. Zanim cokolwiek zrobiłem przy karbonowej rurze sterowej czytałem opinie na forum. Część wpisów to były mity, część to opinie typu "że bułka z masłem" (ale bez konkretów). W każdym razie nie zdecydowałem się wsadzić rury sterowej (karbonowej) w imadło. Moim zdaniem najpewniej zablokować amor do cięcia było tak jak opisałem. Dodam, że problemem jest zrobić to domowym a nie garażowym sposobem. Część z nas nie ma po prostu garażu a moim warsztatem był długi czas pokój w którym spałem, studiowałem i konserwowałem rower
MarcinGoluch Napisano 27 Stycznia 2008 Napisano 27 Stycznia 2008 Wczoraj docinałem swojego XC Retro do nowej ramy, dzisiaj docinam nowego Suntoura Epicona. Przymierzasz do ramy ze sterami, mostkiem i podkladkami, zaznaczasz na jakiej wysokości konczą się podkładki/mostek(w zależności co jest wyżej)kładziesz widelec na jakim blacie(dobrze go czymś owinąć zeby nie porysować) i jedziesz brzeszczotem. Pamiętaj tylko zeby obciąć 2-3mm poniżej lini mostka/podkładek. Kapsel który położysz na górze ma się opierać na podkładkach/mostku a nie na rurze sterowej. Pozdrawiam! Marcin
uchmanek Napisano 27 Stycznia 2008 Napisano 27 Stycznia 2008 ... dzisiaj docinam nowego Suntoura Epicona. Kilka osob interesuje sie tym widelcem, wiec nie zapomnij wrzucic recenzji. Ramir: mozna sobie poradzic bez imadla. Jedna reka przyciskasz amord do np: podlogi, a druga tniesz. Osobiscie nigdy nie cialem karbonu, ale slyszalem, ze warto zabezpieczyc krawedz ciecia tasma, wtedy nic sie nie strzepi.
miromalbork Napisano 27 Stycznia 2008 Napisano 27 Stycznia 2008 Najlepiej przymierzyć, tak jak wcześniej pisano i zaznaczyć, gdzie obciąć sterówkę. Warto jedną podkładkę dać nad mostek, szczególnie jak ma się karbonową sterówkę. Ciąłem rurę brzeszczotem, drugą ręką trzymając amora. Poza tym nie wyorazam sobie wbijania gwiazdki bez specjalnego narzedzia wink.gif Ja wbijałem stalową sztycą 25.4, jak polecił mi pewien serwisant - patent działa świetnie, dobrze się nabija.
ramir Napisano 28 Stycznia 2008 Napisano 28 Stycznia 2008 Pisałem o imadle, bo zakładam, że osoba pytająca :jak obcinać sterówkę? jest tak samo "zielona" warsztatowo jak ja byłem przy pierwszej sterówce. Jak cięliśmy rurę kumpel trzymał amor. Co mocniej pociągnąłem brzeszczotem to amor mu się z rąk wyrywał Efekt był taki, że obcięte krawędzie były postrzępione jak urwisko skalne Jak sobie to przypomniałem przy następnej rurce to już koledze podziękowałem i zainwestowałem parę złotych w zacisk stolarski. I jeszcze jedno - chyba istotne - nie sądzę, żeby tzw. kątówka nadawała się do docinania karbonowych sterówek - chyba że ma się duże wyczucie.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.