Platek Napisano 24 Stycznia 2008 Napisano 24 Stycznia 2008 Witam, dziś dokonała żywotu moja kolarska rama Raleigha. W zasadzie od początku nie wzbudzała zbytniego zaufania, były ślady po spawaniu na główce ramy. Rama pękła na górnej rurze ok 5-10 cm od główki. Jest to stal więc mógłbym zaryzykować jej spawanie + jakieś wzmocnienia. Myślicie, że ma to sens? Gdzieś tu czytałem, że jak pęknięcie jest na spawie to luz, ale jak poza to będzie dalej rypać. Ile w tym prawdy? Ma ktoś doświadczenia na tym polu? pozdr.
MarcinN Napisano 24 Stycznia 2008 Napisano 24 Stycznia 2008 Z tego co się orientuję to ze spawaniem stali nie ma problemu, kolesie dają do spawania ramy i korby na których skaczą, więc tym bardziej nie powinno być problemu z ramą do XC(bo chyba do tego jest Twoja rama). Jeśli dobrze pamiętam ważne jest po prostu, żeby oddać ramę w dobre ręce, bo ile ten nowy spaw Ci posłuży to już zależy od Pana Zenka co spawa Tak więc lepiej wydać więcej, niż martwić się na zapas. Pozdro.
Schwefel Napisano 24 Stycznia 2008 Napisano 24 Stycznia 2008 Przecież napisał, że to kolarka Wszystko zależy od ceny takiej usługi. Daj też jakieś foto.
DOMAN Napisano 24 Stycznia 2008 Napisano 24 Stycznia 2008 100 post Jeśli nie zespawasz ramy to nigdy nie zobaczysz czy będzie szło dalej to pęknięcie
Platek Napisano 25 Stycznia 2008 Autor Napisano 25 Stycznia 2008 Dzięki dzięki. foto wrzucę dziś wieczorem. Żeby była jasność: rama jest kolarska, stara, na oko lata wczesne 90. To nie jest tyle pęknięcie co zwykłe ordynarne złamanie
Huhu Napisano 25 Stycznia 2008 Napisano 25 Stycznia 2008 Z pospawaniem stali nie ma najmniejszego problemy, no chyba, że jest wysokowęglowa lub nierdzewna. Idź do byle zakładu gdzie mają spawaczy. Jak ładnie pogadasz to za 2 browary będziesz miał zrobione. Jak dobrzy spawacz pospawa to nie ma bata by coś było osłabione.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.