shovel Napisano 2 Września 2010 Udostępnij Napisano 2 Września 2010 ja chciałem nie zjechać do ustronia, tylko do bielska - przez skrzyczne. 2800 metrów rozłożone na długim dystansie nie jest takie straszne, ale dużo zależy też od tego, jak będzie się jeździć. Detonator, jeśli możesz - wyślij mi swój nr. tel na pm'a jakbym jechał w sobotę jednak, to zadzwonie i gdzieś na trasie Was złapię pozdrawiam ps. chociaz patrząc na gumy jakimi dysponuje to mam lekki strach w oczach - na ostatnim wyjeździe wyrwałem z 15 bocznych klocków z tylnego explorera i będe jechał na secie explorer 2,1 przód - race king 2,0 tył Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
detonator Napisano 2 Września 2010 Udostępnij Napisano 2 Września 2010 shovel wiem, że beskidzkie kamienie są żarłaczne ale żeby aż tak Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kario Napisano 2 Września 2010 Udostępnij Napisano 2 Września 2010 Pytanie czy taka petla dookola brennej z szyndzielnia pasuje ? Jezeli chodzi o odlaczenie sie przy salmopolu - ok no prob, ja w gorach czesto jezdze sam Shovel gdzie bys nas zlapal i o ktorej bo mozna sie ladnie minac ? Ja bede zjezdzal do brennej tam gdzie start - do samochodu. Detonator, z ktorego miejsca w katowicach bys jechal ? Ja z panewnik. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
shovel Napisano 2 Września 2010 Udostępnij Napisano 2 Września 2010 ja jeśli ruszę w sobotę, to będę jechał do bielska i start pod dębowcem, potem na klimczok i z klimczoka czerwonym na karkoszczonkę. detonator: normalnie nie są aż tak żarłoczne, ale miałem bardzo awaryjne hamowanie ostatnio w małym, po kamieniach i w rynnie - musiałem rower postawić bokiem żeby się nie połamać, i wtedy chyba te klocki poległy. zorientowałem się później, kiedy całe "boczne trzymanie" z jednej strony poszło się kochać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
detonator Napisano 2 Września 2010 Udostępnij Napisano 2 Września 2010 Ja o 6:50 mam pociąg z Katowic i on jedzie przez Ligote, Piotrowice, Tychy. Napisz Kario gdzie było by ci wygodnie mnie zgarnąć to tam wysiądę Co do spotkania, to myślę, że Klimczok był by odpowiedni, tylko teraz trzeba dograć godzinę spotkania tam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
severian Napisano 2 Września 2010 Udostępnij Napisano 2 Września 2010 shovel wiem, że beskidzkie kamienie są żarłaczne ale żeby aż tak Po zjeździe z Szyndzielni mój tylny Racing Ralph ma kilka ruszających się zębów :)Trzeba uważać, zwłaszcza na mamusie z wózkami-spacerówkami.Chociaż teraz pewnie będzie luźniej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kario Napisano 2 Września 2010 Udostępnij Napisano 2 Września 2010 Jak mamy jechac na szyndzielnie i mozne np. cos tam zjesc, to moze sie na szyndzilni umowic z klimczoka to niedaleko. Severian tez chcesz sie wybrac ? Co do opon to ja jezdze na NN, od kiedy zalozylem NN to juz nic innego nie zakladam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
shovel Napisano 2 Września 2010 Udostępnij Napisano 2 Września 2010 ja tam lubię ten czerwony od strony dębowca - bo pewnie o nim pisze Severian - jako zjazd tylko w zimie. Wtedy jest tak ładnie udeptane... z tego co pamiętam jak tam zjeżdżałem w tym roku to cały zjazd praktycznie prędkość między 30 a 50 km/h można by pewnie więcej, ale nie miałem dość szerokich / klockowatych gum. edit: jeśli chodzi o jedzenie - duuuuuuuu[...]uuużo lepsze jest w schronisku pod klimczokiem - Magurą. Swoją drogą, to tak teraz myślę że może bym od strony Szczyrku wjechał, dla odmiany:) Teraz pytanie za 100 punktów: o której planujecie być na tej Szyndzielni / Klimczoku. Bo z mojego punktu widzenia, jesli miałbym zrobić całą planowaną trasę, to na szczycie musiałbym być przed 10 na pewno. z Klimczoka na Salmopolską trzeba liczyć moim zdaniem ok. 3 godzin, chociaż dawno tamtędy nie jechałem więc może wydłużam:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
severian Napisano 2 Września 2010 Udostępnij Napisano 2 Września 2010 Jak mamy jechac na szyndzielnie i mozne np. cos tam zjesc, to moze sie na szyndzilni umowic z klimczoka to niedaleko. Severian tez chcesz sie wybrac ? Co do opon to ja jezdze na NN, od kiedy zalozylem NN to juz nic innego nie zakladam W ten weekend nie ma mnie w kraju :)Generalnie mam nadzieję,że jeszcze w tym roku uda mi się gdzieś wyskoczyć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
shovel Napisano 2 Września 2010 Udostępnij Napisano 2 Września 2010 no cóż, mój wypad w góry w ogóle w weekend stanął pod dużym znakiem zapytania - na krótkim dzisiejszym rozjeździe (w błotku) padła mi Reba i przedni hamulec... jutro zobaczę co się stało, ale nie mam żadnych części zapasowych do Reby więc cieńko to widzę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kuls Napisano 2 Września 2010 Udostępnij Napisano 2 Września 2010 A może i ja bym się z wami wybrał... tylko byście się w końcu zdecydowali jak i gdzie jedziecie... przez chwilę przeszła mnie szalona myśl o wzięci samochodu, ale w porę sobie uświadomiłem,że w piątek mam imprezę i na pewno rano nie będę wstanie prowadzić, a mam kombi i spokojnie 3 rowery i 3 bikerów by się zmieściło no i mam problem bo nie wiem co robić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kario Napisano 2 Września 2010 Udostępnij Napisano 2 Września 2010 Zdecydowalismy sie juz 7 rano wyruszamy z katowic ligoty samochodem w kierunku brennej. W brennej pewnie bedziemy kolo 8, moze troche po. Ja po slubie mojego brata, na ktorym oczywiscie sie bawilem wstalem rano, wsiadlem na rower i pojechalem na snieznik (oczywiscie sam) Wyszlo kolo 50KM wg GPS i to byla najlepsza wyprawa jak na razie w tym sezonie. Alkohol sie wypalil jakos na podjazdach Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kuls Napisano 2 Września 2010 Udostępnij Napisano 2 Września 2010 Ja wiem,że się wypali, pytanie tylko jak się w te góry dostać? kurna, właśnie w zeszłą niedzielę wyprowadziłem się z ligoty do dąbrowy górniczej, ale skoro tak stawiacie sprawę, to może się powstrzymam od picia i najwyżej pojedziemy moim samochodem we troje, mój bike może spokojnie jechać na dachu, a w środku dwa się na pewno zmieszczą i 3 bikerów, ostateczną decyzję podejmę jutro popołudniu. A Wy jak widzicie moją ewentualną propozycję? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
detonator Napisano 3 Września 2010 Udostępnij Napisano 3 Września 2010 kuls tylko jak u Ciebie z czasem ?? Bo Kario musi być na 17;00 w domu i pod koniec trasy chyba się rozdzielimy. Ja będę jeszcze śmigał ( do ostatniego pociągu ) a Kario wraca do domu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kario Napisano 3 Września 2010 Udostępnij Napisano 3 Września 2010 kuls tylko jak u Ciebie z czasem ?? Bo Kario musi być na 17;00 w domu i pod koniec trasy chyba się rozdzielimy. Ja będę jeszcze śmigał ( do ostatniego pociągu ) a Kario wraca do domu. Ja moj samochod biore i tak. Tez mam kombi, ale nie mam bagaznika na dach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Złomek Napisano 3 Września 2010 Udostępnij Napisano 3 Września 2010 a może jedzie ktoś w nidziele? ja jutro odrabiam pańszczyzne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kuls Napisano 3 Września 2010 Udostępnij Napisano 3 Września 2010 Ja to generalnie nie mam ograniczeń czasowych, więc jeśli siły pozwolą to możemy się gdzieś dalej przejechać... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
shovel Napisano 4 Września 2010 Udostępnij Napisano 4 Września 2010 no i jak było? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
detonator Napisano 4 Września 2010 Udostępnij Napisano 4 Września 2010 Było super, choć pogoda pod koniec się popsuła Jutro zapodam fotki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
shovel Napisano 4 Września 2010 Udostępnij Napisano 4 Września 2010 ja kurde dalej się trochę skręcam... pieprzone korzonki :/ jak się obudziłem miałem nadzieję w pierwszym momencie że wszystko ok, a potem droga do kibla zajęła mi 3 minuty i stwierdziłem że to raczej niemożliwe żebym pojechał... później dostałem maść... DIP RILIF (serio, tak się nazywa - pewnie ktoś się bał że Deep Relieve będzie zbyt trudne:) - kurde, działa. Może nie poczułem się jak nowy bóg, ale przynajmniej mogłem funkcjonować jakoś przez cały dzień... ogólnie, nie życzę nikomu takiego "schorzenia" w genach, dla mnie to 3 czy 4 raz kiedy "korzonki" mnie dopadają, i kurde czuje się wtedy jakbym miał z 70 lat. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
detonator Napisano 5 Września 2010 Udostępnij Napisano 5 Września 2010 shovel no masz nieciekawie z tymi korzonkami. Wycieczka bardzo udana, mimo nie udanej pogody pod koniec:) Oto fotki: http://picasaweb.google.pl/detonator1984/BeskidMokrySlaski?feat=directlink Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
shovel Napisano 5 Września 2010 Udostępnij Napisano 5 Września 2010 zazdroszczę... tak bardzo że jak dojdę do siebie to w tygodniu się "wyrwę" z Tych i przejadę tą trasę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
detonator Napisano 7 Września 2010 Udostępnij Napisano 7 Września 2010 Zapytam tak wstępnie: Czy jest ktoś chętny na niedziele powłóczyć się po śląskim, żywieckim lub małym ?? Trasa dowolna, tempo turystyczne i to bardzo ( będę po imprezie), dojazd PKP. Pogoda ma niby być, choć jeśli miało by padać to nie jadę, bo ostatnio dość zmokłem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kario Napisano 8 Września 2010 Udostępnij Napisano 8 Września 2010 Ostatnio padali ale jednoczesnie bylo zimno. Lekki deszczy jak jest cieplo to nawet fajny jest Mnie tez dorwal deszcze jak wracalem do brennej, ale ubralem sie w kortke przeciwdeszczowa i odrazu zrobilo mi sie cieplo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
intruz Napisano 8 Września 2010 Udostępnij Napisano 8 Września 2010 Na pogodę to pewnie i tak nie ma co liczyć (weekend) ale na waszym miejscu liczyłbym na podjazdy - można się rozgrzać Najgorzej na zjazdach bo aż ręce tracą czucie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.