andrej Napisano 13 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2008 Męcze się od pewnego czasu z kolanem, jest coraz lepiej i chciałbym już wsiąść na rower. Jednak na razie nie chcę jeździć w terenie-tu korzeń tu trzeba wstać tu się wygiąć, a ja musze się oszczędzać, gleba też nie wchodzi w grę . I tu moje pytanie gdzie śmigać w okolicy ursynowa po asfalcie, ew. baaaardzo lekki teren-tzn droga ubita, równa, szutrowa też się nada. Zależy mi na tym żeby trasa była jak najmniej zajęta przez samochody. Liczę w szczególności na odpowiedzi kolegów od szosy-oni wiedzą najlepiej, ale żadną trasą nie pogardze Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niedzwiedz1 Napisano 13 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2008 Równe, szutrowe trasy bez samochodów w tych okolicach to las kabacki Poza tym sporo ścieżek jest na ursynowie. Asfalt to chyba najlepiej w stronę Powsina, Bielawy, Kępy Okrzeskiej, można po Konstancinie pośmigać i zrobić sobie odpoczynek przy tężniach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ecia Napisano 13 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2008 Faktycznie, w Kabatach można pośmigać po płaskim, równym gruncie - wszystkie główne szlaki. Pytanie tylko, czy nie ma tam czasem teraz lodu... Pozdrówko wyważone Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawel934 Napisano 16 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2008 Drogi na kabatach suche. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andrej Napisano 16 Stycznia 2008 Autor Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2008 problem z kabackim jest taki ze jak do niego wjade to 15 minut i jestem z drugiej strony Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ecia Napisano 16 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2008 Jeśli chodzi o szosę - równa i przyjemna jest Aleja Niepodległości do Nowowiejskiej, potem kawałek wertepów i dalej mniej więcej od Ronda ONZ aż po Rondo Babka. Poza godzinami szczytu, oczywiście . Dalej nie pamiętam, bo rzadko się dalej zapuszczam. Ciekawych tras szosowych stricte wokół Ursynowa i Kabat nie znam, bo po szosie jeśli już jeżdżę, to wyłącznie z musu, a zatem tędy, którędy mam najbliżej, a nie którędy najładniej . Tym niemniej Aleja Niepodległości jest godna polecenia nawet na szosówkę, bo faktycznie równa i dobrze oznakowana. Jakieś 10 lat temu (albo i wcześniej) porządnie ją wyremontowano - i za to duży plus dla ówczesnych władz i ekipy remontowej za dobrą robotę Pozdrówko zastępcze Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niedzwiedz1 Napisano 17 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2008 Aleja Niepodległości dość wąska jest:/ 15 minut w kabackim? Ja potrafię się kręcić po kabackim ponad godzinę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ecia Napisano 17 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2008 A skąd - jest bardzo przyjemna. Znajduje się w ścisłej czołówce moich ulubionych warszawskich szos (jeśli już trzeba się szosą gdzieś machnąć). Ale uwaga: w okolicy Wilanowskiej nie pomylić się i nie wjechać w Puławską - to dokładne przeciwieństwo Al. Niepodległości! Tam można się dopiero przekonać, co znaczy wąska ulica ... o nierównościach nie wspomnę. Jadąc z południa do centrum, zawsze wolę nadłożyć drogi i zrobić kółko, jadąc Aleją, niż ładować się w Puławską - wychodzi i znacznie szybciej (mimo dodatkowych km), i dużo przyjemniej. Pozdrówko podtrzymujące zdanie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andrej Napisano 21 Stycznia 2008 Autor Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2008 No ja też sie potrafię kręcić tam godzine tylko co z tego jak po 2-3 tygodniach takich wypadów znam to na pamięć A że jeżdże tam pare lat to straasznie nudą wieje. No i jeszcze aspekt psychologiczny. Jak odjade 50 km od domu no nie ma bata wrócić trzeba. Nakręce 50km w kabackim, i mi się znudzi to wracam bo mam 3 km od niego dom Z tego co patrzyłem to ładnie jest na południowo wschodniej części wawy- koło wisły troszke asfaltu jest, można sobie machnąć dłuższą wycieczke. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomczysko Napisano 7 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 7 Lutego 2008 No ja też sie potrafię kręcić tam godzine tylko co z tego jak po 2-3 tygodniach takich wypadów znam to na pamięć A że jeżdże tam pare lat to straasznie nudą wieje. No i jeszcze aspekt psychologiczny. Jak odjade 50 km od domu no nie ma bata wrócić trzeba. Nakręce 50km w kabackim, i mi się znudzi to wracam bo mam 3 km od niego dom Z tego co patrzyłem to ładnie jest na południowo wschodniej części wawy- koło wisły troszke asfaltu jest, można sobie machnąć dłuższą wycieczke. Nie wiem czy to jeszcze aktualne ale gdybyś machnął się trasą siekierkowską oczywiście drogą dla bikerów-dalej za Wisłą skręt w prawo i do końca ścieżki rowerowej i powrót tą samą trasą lub jazda prosto za Wisłą i po zakończeniu ścieżki rowerowej na Marsa powrót znowu tą samą trasą a przy wale można skręcić w prawo w kierunku Starej Pragi- to już daje kilka kilometrów ale przyznam że jeśli ma być mało samochodów to nic (oprócz tamtych ścieżek rowerowych) mi nie przychodzi do głowy:( Osobiście lubię kawałek Ostrobramska- Al.Stanów Zjednoczonych-Ludowej-i takie tam kręcenie się po asfalcie i wkurzanie kierowców:))) którzy na szczęście trochę na nas uważają A czy asfalt koło Wisły to nie przypadkiem Wał Miedzeszyński?Bo jeśli tak to tam gdzie jest fajny szeroki asfalt jest zakaz rowerów-obok jest ścieżka rowerowa a tam gdzie kończy się ścieżka jest wąziutki asfalt zdecydowanie niesympatyczny dla nas-osobowe wyprzedzają tam na szerokość dwóch palców a ciężarówki i autobusy to prawdziwy koszmar:( Pozdro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kantele Napisano 7 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 7 Lutego 2008 al. niepodległości wąska? oO gdzie? dwa-trzy pasy Ci nie wystarczają, to czym Ty jeździsz? potwierdzam, że to kapitalna ulica, ale w godzinach szczytu jest masakra, strach jechać... za to w nocy... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ecia Napisano 7 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 7 Lutego 2008 W godzinach szczytu pomykam chodnikami... projektanci, podczas przebudowy, wpadli na genialny pomysł i porobili tam podjazdy i zjazdy dla rowerów (pewnie też przy okazji dla wózków) . Tymi chodnikami biegnie nieformalna ścieżka rowerowa - nie przypominam sobie, abym widziała tam oficjalne znaki, a jednak większość rowerzystów właśnie tamtędy jeździ (choć ulicą - poza godzinami szczytu - jest znacznie wygodniej) i nikt nie protestuje Pozdrówko alternatywne Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niedzwiedz1 Napisano 8 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 8 Lutego 2008 al. niepodległości wąska? oO gdzie?dwa-trzy pasy Ci nie wystarczają, to czym Ty jeździsz? potwierdzam, że to kapitalna ulica, ale w godzinach szczytu jest masakra, strach jechać... za to w nocy... Wąska prawie wszędzie:/ Co z tego, że są dwa pasy skoro są dość wąskie, po al. niepodległości jeździ się średnio komfortowo. Plus za równy asfalt, ale natężenie ruchu + mała szerokość jakoś mnie nie przekonują. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ecia Napisano 8 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 8 Lutego 2008 To ja nie wiem, którędy ty po Wawie jeździsz, skoro ci na Niepodłegłości niewygodnie Pozdrówko wymagającym Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.