Skocz do zawartości

[alkohol] Pij i Trenuj, a bedziesz żył dłużej:)


marcin1212

Rekomendowane odpowiedzi

Warto byłoby jeszcze zdefiniować pojęcie "odpowiednia ilość" :)

 

ależ to proste , panowie z alkomatami robią to sprawnie

o czym na forum było nieraz pisane

jestem radykałem antyalko , dlaczego ?

mój sąsiad - jedno piwko - utrata prawa jazdy na rok grzywna i inne perturbacje

był temat na forum że komuś sąd dał zakaz jeżdżenia rowerem na rok

itd itd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówiąc o piciu nie mam na mysli jazdy po spożyciu . Nie jestem na tyle głupi zeby tak robic albo kogoś do tego zachęcać. Zaraz po treningu tez nie powinno sie pic , organizm zmeczony inaczej przyjmuje alkohol , a nuz sie zdarzy , ze bedziemy musieli pojeechac samochodem ( ktos powie , przeciez to tylko jedno piwo ).

 

Ponoc najlepiej jest napic sie w dni beztreningowe lub długo po treningu.

Jesli kogos to interesuje polecam sfd.pl

 

http://www.sfd.pl/Alkohol%2C_a_trening-t151821.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten tekst ze sciąga.pl opisuje ujemne skutki alkoholizmu a nie wypijania małych ilosci. Zreszta wiarygodnosc tego portalu jest dla mnie zerowa ;) Nie przypominam sobie zebym pod sklepem widział otyłego alkoholika ;)

 

moze dlatego nie widziales, bo standardowy alkoholik chyba niewiele je, kieruje sie zasada piwo, to moje paliwo, zwykle jest to biedny czlowiek, dla ktorego wybor miedzy chlebem a piwem jest prosty, w zasadzie taki czlowiek nie ma sie nad czym zastanawiac ;)

 

ps; oddam rower za krate wodki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a myślicie że alkoholicy to tylko w parku nalewki pociągają ?

alkoholicy to taka sama grupa chorego społeczeństwa jak i astmatycy , alergicy , narkomani

bo uzależnić sie jest bardzo łatwo

trudniej z tym żyć na poziomie

a jeszcze trudniej z tego wyjść

 

właśnie dlatego jestem radykałem na anty

dla mnie alko = narko

słownie - równa się

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie to bzdura. Gdyby się dało, to chętnie bym wycofał z Polski % i pochodne :blink:

Czemu zapytacie? Otóż:

- gdy ktoś przesadzi (znam osoby co po jednej puszcze świrują) to mu odwala i nie tylko przeszkadza i wkur***a ludzi wokół, ale stwarza zagrożenie dla nich i dla siebie

- strasznie jedzie z gęby po tym

- wystarczy odrobinka i nie można prowadzić auta (chyba że ktoś nieźle ma nasrane we łbie)

- żałosne gadki typu "ale się naj***łem"

- gówniany smak :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jurku masz radykalny pogląd na te sprawy. Nie twierdze , ze sie z tym nie zgadzam. Ale czy wypicie 2-3 piw w tygodniu to juz alkoholizm ? Ja akurat znam granice , ktorej nie moge przekroczyc.

Temat akurat nie o tym.

 

Chyba wielu sportowców wzieło sobie do serca ten tekst o dluzszym zyciu :blink: Ile talentów zmarnowało sie , bo zabawa na bankietach była priorytetem.

Wszystkie teksty traktuja o piciu malych ilosci ( malego piwa ) , natomiast wielu interpretuje to na polskie warunku - jak piwo to tylko 0,5 :) a to juz roznica nawet w skali tygodnia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
Ja tylko chciałem napisać, dla wiadomości tych co nie wierzą w pozytywne działanie piwa na sportowców, że zawodnicy Action Uniqa piją piwo do kolacji w trakcie np. wyścigów etapowych, ponieważ pomaga ono na usuwanie kwasu mlekowego z mięśni :)

 

Zgadza sie jestem czesto na wyścigach etapowych dla Elity i to jest standard ze przy kolacji wystepuje piwko. Tak samo jak kazdy gada ze coca cola niezdrowa ale nasi kolarze ja pija tj puszeczka po etapie lub na koncowce etapu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...