Skocz do zawartości

[przerzutka tyl] shimano xt 2008 RD-M770 SGS


nabial

Rekomendowane odpowiedzi

wstepem

 

niestety ale od czasu wymiany roweru na jakze rzadko spotykanego krossa level a6 nie moglem zrozumiec jak dotychczas uzytkowany przez 5 lat sram 7.0 z grupowymi gripami moze dzialac lepiej niz nowiutkie cudo shimano :) poczatkowo myslalem ze wszystko wymaga dotacia, doregulowania itp, przeliczylem sie i zostalem zmuszony do wymiany tylniej przerzutki shimano lx z roku 2007(dlugi wozek normalna sprezyna) na cos z odwrotna, gdyz uzytkuje klamkomanetki shimano lx dual-control

 

tak trafilem na tytulowego zmieniacza, ktorego udalo mi sie kupic po dosc okazyjnej cenie 145zl

 

doznania estetyczno-namacalne

 

nie widzialem jeszcze fotki, ktora oddaje piekno tej przerzutki, wyglada na niezwykle dopracowana, koleczka nie lataja na boki jak to mialo miejsce w lx, piekny polerowany X od razu rzuca sie w oczy i pozostawia jedynie pozytywne wrazenie

 

po wymacaniu nowego nabytku nadszedl czas na montaz i sprawdzenie czy shimano poprawilo tylko wyglad, czy tez cos wiecej ...

 

jazda

 

siadam na rower, rozpedzam sie i chce zmienic kciukiem na twardsze przelozenie, oczywiscie zapomnialem ze teraz mam odwrotna sprezyne, jednakze w zasadzie nic nie poczulem i nerwowo pcham kciukiem manetke ... okazalo sie ze nie bez powodu zdecydowana wiekszosc preferuje wlasnie polaczenie dc z odwrotna sprezyna, fakt ze wlasnie zmieniono bieg na nizszy mozna jedynie poczuc na nodze, zmiana przebiega bezszelestnie, pewnie i precyzyjnie

 

zmiana biegu na wyzszy oczywiscie zalezy od precyzji palcow, gdyz trzeba wyczuc skok manetki, o ile w dogodnych warunkach i braku zmeczenia jest to banalne, to nie sadze by takie pozostalo po przebyciu meczacej ilosci km w blocie i walce o kazda sekunde, jednakze musze przyznac ze samej zmieniarce nie mozna wiele zarzucic, ewentualne problemy wiaza sie ze skokiem manetki

 

przyszedl czas na test dzialania w stresie B)

wybieramy sobie srednio stromy podjazd na nierownym podlozu wyscielonym ziemia i zwirem, startujemy na twardym przelozeniu, nic nie wyszło z siodla i jazda ile sily w nogach + zmienianie, po 5 takich probach stwierdzam ze dziala ona minimalnie wolniej niz bez obciazen, ale wynik jak dla mnie wiecej niz satysfakcjonujacy :D wreszcie odzyly nadzieje ze nie bede sie wsciekal, ze nie podjechalem pod jakies wzniesienie, bo przerzutka nie zaskoczyla precyzynie za 1 razem :P

 

konczac

 

udany zakup, polecam wszystkim, ktorzy sa niezdecydowani, porownujac do wielbionego przeze mnie srama 7.0 musze przyznac ze moze nieznacznie, ale jednak lepszy jest xt, tylko w zasadzie co tu porownywac - przerzutka grupe nizsza z 2002 roku vs wyzsza z 2008 - chyba nigdy nie uznam wyzszosci shimano :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...
siadam na rower, rozpedzam sie i chce zmienic kciukiem na twardsze przelozenie, oczywiscie zapomnialem ze teraz mam odwrotna sprezyne, jednakze w zasadzie nic nie poczulem i nerwowo pcham kciukiem manetke ... okazalo sie ze nie bez powodu zdecydowana wiekszosc preferuje wlasnie polaczenie dc z odwrotna sprezyna, fakt ze wlasnie zmieniono bieg na nizszy mozna jedynie poczuc na nodze, zmiana przebiega bezszelestnie, pewnie i precyzyjnie

 

Z ciekawością przeczytałem ten opis, bo ja mam zestaw DC z przerzutką shadow XT, która nie występuje z odwrotną sprężyną. Chciałem zapytać jak Ci się atakuje podjazdy kiedy szybko musisz zmienić bieg na bardziej miękie przełożenie? Musisz wtedy popychać palcami dzwignię do góry i za każdym popchnięciem zmieniasz bieg tylko o 1 zębatkę? Czy to nie zajmuje sporo czasu?

Przy normalnej sprężynie popycham dzwignię w dół i zmieniam od razu o 2 czy 3 zębatki. Wydaje mi się, że to lepsze rozwiązanie, chociaż z drugiej strony nie używałem nigdy odwrotnej sprężyny i jestem bardzo ciekaw.

 

PozdRower

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

ogolnie to trzeba miec duzo szczescia zeby podjechac w trakcie zmieniajac biegi :D ale co do zmiany to trwa ona krotko, fakt, lancuch zeskakuje pojedynczo po koronkach ale nie odczuwam z tego tytulu jakichs nieprzyjemnosci badz utrudnien w podjezdzaniu

 

odwrotna sprezyna daje precyzje zrzucania co 1 przelozenie, w normalnej sprezynie zrzucanie jest nieprecyzyjne, gdyz klamka potrafi zmieniac co 1,2,3 biegi, zaleznie od tego jak mocno ja nacisniemy, o ile przy przyspieszaniu = mniejszy nacisk na naped, to nie robi roznicy, to przy podjazdach owszem :D

 

dlatego tez zmienilem normalna sprezyne, gdyz wtedy nie dalo sie normalnie podchodzic do naglych podjazdow - konczylo sie nerwowym skakaniem lancucha i nieudanym manewrem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 7 miesięcy temu...
  • 5 miesięcy temu...

Wszystko fajnie, zgadzam się z tym co pisali przedmówcy...ale ostatnimi czasy (2 miesiące) tylny XT'ek na blacie i najmniejsze koronce z tyłu obija potwornie o ramę...strasznie irytujące. Lata jak Żyd po pustym sklepie... . Jakaś rada ?

Już mam w głowie XT Shadow'a albo przejście na SRAM'a...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zmieniłem kilka dni temu przerzutkę na XT Shadow. O ile wcześniej na zjazdach było mnie słychać z kilometra, bo łańcuch naparzał w ramę bez litości i nie pomagał nawet neopren, to teraz aż musiałem zerkać z ciekawości, bo nie było nic słychać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Premier, czytałeś to co napisałem ? Mi nie łańcuch naparza tylko przerzutka...łańcuch mam XTR'a, jest stosunkowo krótki ale nie w tym problem. Przerzutka w pozycji jaką opisywałem post wyżej uderza o sam koniec tylnego trójkąta...co dziwne, nie było tego wcześniej, dopiero od jakiegoś czasu...

 

SRAM się zbliża...chyba...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...