KaJeTaN Napisano 1 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 1 Stycznia 2008 Witam.. długo nie pisałem ale cóż.... ;) Nie będę owijał w bawełnę tylko od razu powiem co i jak. Otóż mam mały problemik z zimą i rodzicami , chce trenować a niestety nie mam jak, powód? Nadopiekuńczość rodziców. Nie pozwalają mi oni zima wychodzić na rower, twierdzą ze rower to tylko wtedy gdy jest ponad 5 stopni . Uważają że zimą można jedynie sporty zimowe uprawiać . Proszę o pomoc jak mogę trenować w domowych warunkach? oczywiście myślałem nad bieganiem. A reszta? Co mogę ćwiczyć i jak ćwiczyć? Czy jazda na nartach chociaż troszkę pomaga? A może macie jakiś skuteczny sposób na nadopiekuńczość? Bo szczerze wam powiem nawet sobie zimowe oponki zrobiłem, ale juz je straciłem Proszę pomóżcie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ufoludek Napisano 1 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 1 Stycznia 2008 No to faktycznie niewesoło Mnie sie wydaje ze bieganie powinno załatwić sprawe, dorzuć jeszcze basen i bedzie git. A z innych to jeszcze kojarze siłownie i trenażer (ale to nudne) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lanc91 Napisano 1 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 1 Stycznia 2008 a co do nart do wiem ze cos tam pomagaja ale biegowe a tak to polecam bieganie i moze sie uda przekonac rodzicow Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Myszek Napisano 1 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 1 Stycznia 2008 A moze zainwestuj w trenazer ? powiedz rodzicom ze sie zahartujesz w zime, potem caly rok bedziesz zdrowy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KaJeTaN Napisano 2 Stycznia 2008 Autor Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2008 Myślałem nad trenażerem ale na dzień dzisiejszy jestem bez grosza :/ Ale może kiedyś.... A skaknie np przez skakanke? słyszałem ze coś pomaga? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bilskij Napisano 2 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2008 No to bieganie, silownia, basen lub gry zespolowe. Bieganie np. 3 razy w tygodniu silownia 2 razy i pamietaj aby nie robic tylko nog, zalecane jest cwiczyc takze obrecz barkowa. Np. poniedzialek silownia 1h, wtorek bieg 30 min, sroda gry zespolowe, czwartek silownia, piatek biegi, sobota biegi lub gry zespolowe niedziela regeneracja. Pogadaj z rodzicami moze pozlowa Ci chociaz na 30 minut wyjsc na rower to mozesz pocwiczyc technike. Jezdzac pomiedzy drzewami w lasku, probowac jak najdluzej utrzymac sie na rowerze bez podpierania. Pozdro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nabial Napisano 2 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2008 co do hartowania na rowerze zima to nie tedy droga - hartowanie polega na przyzwyczajaniu ciala do niskich temp a na rowerze to z ochladzania to chyba tylko glowa + kaszel jezeli dostaniesz zadyszki i zaczniesz oddychac buzka rodzice maja racje o ile nie masz odpowiednich ciuchow, to tylko mozesz sobie zaszkodzic, a jezdzic naubierany jak na sybir i sie w tym zapocic to tez nie teges ... na silowniach masz rowerki stacjonarne, mozna nawet zainwestowac we wlasny, tylko ze mowie o rowerku takim bardziej strikte sportowym, a nie rehabilitacyjnym a jak nie to delikatna wersja silowni + basen lub inne aeroby i bedzie elegancko Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KaJeTaN Napisano 2 Stycznia 2008 Autor Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2008 Zobaczymy co sie da zrobić? A ćwiczenia fizyczne w domu? Nie wiem jakieś przysiady pompeczki itp? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nabial Napisano 2 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2008 skorzystaj z wyszukiwarki - nie ma sensu przepisywac forum Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rmk_90 Napisano 3 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2008 ja ostatnio zacząłem uczęszczać na siłownie, i trochę dziwnie sie czuje jak "koksy" ładują po 120 na klate, innym razem na takim dziwnym urządzeniu którego nazwać nie jestem w stanie, na nogi wyciskają po 30-50 kilogramów... ja na klatke wrzucam 40kg i robie serie(ledwo:p), ide na nogi, ładuje sobie 80kg a te "wielkoludy" patrzą sie na mnie jak na święty obrazek szczerze to nie czytałem nic, nie próbowałem się dowiadywać co i jak pomaga rowerzystom... po prostu trenuje na każdym urządzeniu, które trenuje nogi + rowerek stacjonarny i myśle ze będzie dobrze:) pozdrawiam ps. siłownia - 60zł internet - 80zł satysfakcja kiedy masz na gg w opisie "zmęczony po siłce" - bezcenne :D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KaJeTaN Napisano 3 Stycznia 2008 Autor Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2008 Rowerek stacjonarny moze był bym w stanie skombinowac, ale.... rehabilitacyjny taki;/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.