Skocz do zawartości

29'er - czyli big wheels - coś dla oryginałów.


Huhu

Rekomendowane odpowiedzi

A tak jestem umiarkowanym sceptykiem :)

 

Myślałem że Ty należysz raczej do umiarkowanych zwolenników.. ale to wąska raczej granica :)

 

Ja rozważając zady i walety ninerowców uważam że 69 ma więcej zalet... a mniej wad :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No staaary... Alu w porownaniu z tytanem jest sztywne i niewzroszone jak erekcja zamrozonego mastodonta

 

A co do cen u Mistrza Rychtarskiego to jak napisal titikoles nalezy sie pofatygowac telefonicznie gdyz na stronie danych cenowych brak...

 

Co do sztywności to się mylisz. Tytan nie był, powtarzam nie był sztywny bo dolna rura miała 32mm średnicy. NIe było cieniowania itd. Sam mam tytan 26 i krótka jeszcze raz opisze na czym polega wspaniałość tytanu. POCHŁANIANIE WIBRACJI, zarówno duży jak i małych częstotliwości. Chodzi o to że rower np. na zjeździe, generuje od kół na kierownicę, ramę korbę, podsiodłową specyficzne wibracje. Tytan ma mniejszą masę atomową od żelaza głównego składnika stali. Więszkość metali- ram nie występuje w postaci czystych metali. Robi się stopy. Dzięki temu uzyskuje się właściwości a wraz z nimi odporność na ROZRYWANIE . Pod tym względem poliakrylonitryle z domieszkami są najlepsze, ALe są w ogóle nie odporne na łamanie A pod tym względem tytan jest po prostu najlepszy. I będzie jeszcze długo. Są stale które przy tej samej objętości są o około 30% MOCNIEJSZE ale za to 200% cięższe i nie mają nic wspólego z rowerami a raczej okręrami. Wracam do wibracji, pomiędzy kośćmi masz stawy które śliżgają się upraszczając na chrząstka- głównie szklistej która się nie regeneruje. Oprócz tego masz naczynia krwinośne drobne- kapilary. One nie cierpią wibracji. Młoda osoba tego nie odczuje, ale facet po 40-tce jeśli zjedzie na dystansie odczuje różnice. A co dopiero mówić o badanich fizyczne. Tytan jest najbardziej przyjaznym metalem człowiekowi. NA co się skręca połamanych?

2. ramy tytanowe ?? Kiedys w BB byl wywiad z człowiekiem który nauczył wszystkiego Orłowskiego i on sam SKRYTYKOWAŁ tytan gdyż jest to po prostu lżejsza stal na której BARDZO TRUDNO zbudowac sztywny bocznie rower!

To mówił Lesiu Rychtarski. Bzdura. WSZYSTKO ZALEŻY OD PROFILU. JEŚLI WEŻMIESZ RURĘ 50 MM ŚREDNICY UZYSKASZ SUPER SZYTWNĄ RAMĘ KTÓRA minimalnie odchyla się pochłaniając wibrację nie pozwalając przenosić się częstotliwościom. Zbuduj ramę z aluminium na rurach 32mm a zobaczysz co uzyskasz. Ja mam tytana na dolnej rurce 44mm robionej na zamówienie, jest bardzo sztywna ale na mierniku szytwności u Rychtarskiego wykazywała ugięcie na starcie. Ramy piekielnie sztywne sa zabójcze dla kręgosłupa, to szczególnie odczuwa się też na szosówkach.

 

Niestey najleszym materiałem jest węgiel - mozna go dopasowac do własnych potrzeb i zbudowac super lekko i sztywna rae która pracuje tam gdze trzeba i nigdzie indziej. PPomjam oczywscie kultowosc tytany - fajny gadżet - jak amerykańskie auto palące 30 litrów na 100m.

Na stali można zrobic piekne ramy o wadze 1800 gram które sa w miare sztywne i bardzo komforowe i ZNACZNIE TANSZE NZ Tytan wegiel.

Węgiel jest dobry dla producentów. Po dwóch latach jazdy wszystkie mufy zaczynają latać w ramie węglowej. Rama węglowa to włókno pisałem jaki i żywica najczęściej epoksydowa. TO musi się wybić, Suport zawsze złapie luzy. Tytan jest lepszy od węgla. Parafrazowanie producentów nie jest niczym dobrym. Sam widzałem jak LR robił ramy węglowe szosowe dla KROSS'a. Zbrodnia na młodych ludziach, piękielna sztywność. Mam nadzieję, żę nie ma tu zawodowców- dla nich nie liczy się zdrowie tylko wynik- przynajmniej dla ich trenerów.

:D

3 Trzepanie po nadgartstach likwiduje sie amortyzatorem czułym dobrze ustawionym (White Brothers ze swoja drewniana praca moze tu nie pomóc) lub carbonem w sztycy, kerownicy a może i sztywnym węglowym Widelcu!!

NIe pochłoniesz tych wibracji amortyzatorem. Co Ty piszesz amortyzator ugina się pod działniem określonych sił rzędu kilkudziesięciu N. A nie jego setnych. Rzadem amortyzator nie wychwytuje tego o czym piszesz. Materiałowo oprócz ramy, kierownicy, opony amortyzator nie jest w stanie zadziałać z zasady działania, bo nie może. Gdyby zgarniał to o czym piszesz przy pedałowaniu bujał by od lekkiego zaciśnięcia. Te odchylenia materiału nie są zauważalne dla oka. A to, że tego nie widzisz to nie znaczy, że to nie istnieje

Co do CHUCKA to staje w jego obronie. Choć niektórych może swoim stylem urażać, to naprawdę służy doskonałą rzetelną radą i jest dużym fachowcem w dziedzinie 29 er, nie da się jednak nie zauważyć, że jest dość skrajny w poglądach. ALe dzięki temy balansujemy. :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja rozważając zady i walety ninerowców uważam że 69 ma więcej zalet... a mniej wad ;)

 

Cos w tym jest. Pewnośc prowadzenie porównywalna z duzym kołem, a przyspieszenie małego.

 

Nie zapominajmy o jeszcze jednym rozwiazaniu. 650B czyli 27.5" ;). Pojawiają się pierwsze próby wprowadzania tego rozmiaru kół do powszechnego uzycia. MOze byc to tzw "złoty środek".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam rocznego górala z plastikową ramą. chętnie poczekam dwa lata użytkowania i zobaczę czy mufa nauczy się latać.

wg mnie widzienie wszystkiego w czarnych barwach jest tak samo trujące jak widzenie wszystkiego na różowo.

 

nie jestem zaślepiony na czarno i wcale nie twierdzę że węgiel jest debeściarski. tytan to fajny materiał o wyjątkowych "kultowych" właściwościach. jako drugi rower dla mnie jak znalazł.

 

co do trwałości karbonu - przez nas Polaków bije mentalność biednego narodu. nie jest to absolutnie obraźliwe stwierdzenie. w wielu cywilizacjach zachodu ludzie nabywają takie kosmiczne sprzęta bo mają zachciewajki - i dla nich problemy materiałowe to jedynie możliwość pomarudzenia na producenta a nie życiowa i ekonomiczna klęska. Polak najczęściej inwestuje "na lata". gdybym zarabiał ze dwie średnie krajowe to najprawdopodobniej "gwarancja" stałaby się dla mnie mało interesującym tematem.

 

chuck nie jest ŻADNYM wiarygodnym źródłem informacji o dużym kole: przez wiele wiele lat pisał o tym o czym miał jedynie blade teoretyczne zalinkowane pojęcie - to po pierwsze. i NIGDY nie przyznał że tak jest, mimo że niektóre osoby znały go osobiście. nagle parę miesięcy temu wykwitł w realnym świecie, oddał swoją zabawkę do testu komuś innemu a kogo opinię nadal jednoznacznie podważa jako bezsensowną. wg mnie świadczy to wybitnie o ograniczeniu umysłowym jeśli oddaję coś w inne ręce a i tak opinię tej osoby mam za nic.

 

chuck nie jest wiarygodnym źródłem informacji, dlatego że dopiero PO wspomnianym teście osoby trzeciej zaczął mówić o wadach ninera tak jakby od zawsze były dla NIEGO i świata przez to też - oczywiste. jednak zanim się to stało absolutnie tematu nie poruszał - bo zwyczajnie nie miał o takich problemach BLADEGO pojęcia.

 

chuck nie jest wiarygodnym źródłem jakiejkolwiek wiedzy rowerowej - bo zapytuje o rzeczy o które nie pyta nawet młody wiekiem i stażem rowerzysta a u niego wzbudzają zdumienie - proponuję osobom które opierają się na jego wiedzy prześledzenie wątków na forum emtb - nawet w jego temacie.

 

chuck nie jest wiarygodnym źródłem informacji ponieważ jedyny rower z dużym kołem na którym jeździ jest jego własny - a dobór komponentów decydujacych o właściwościach jezdnych roweru - czysto teoretyczny.

 

dla mnie zdecydowanie o wiele wiarygodniejszym źródłem wiedzy na tenźe temat są osoby tu udzielające się - a sam temat śledzę z ciekawością, bo nigdy nie byłem wierny jakimś rowerowym koncjepcjom i filozofiom - zawsze może mnie najść ochota na eksperymenty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To mówił Lesiu Rychtarski. Bzdura.

 

Sorki ale Pan Rychtarski jest dla mnie bardziej wiarygodnym źródłem :)

 

NIe pochłoniesz tych wibracji amortyzatorem.

 

Czytaj całe posty a nie tylko to czego możesz sie czepic.

Takie wibracje wyłapią tylko najelese amortyzatory, bobrze ustwione, ta by pracowac(nie bez powodu nowy SID czy FOX jest tak ciezki, ma wiele mozliwosci reguacji- mozesz ustawc go tak by na początku wybierał wecej szybkich uderzen).

Poza tym każdy amortyzator należy wspomóc karbonową kierownca albo zrobc tak jak ja - zaast amortyzatora miec dobry weglowy widelec - w który włókna nie sa zastosowane tyko po to by usztywnc konstrukcje ale takze by je odpowiednio pochłanac

 

p.s. jak niby tytanowa rama ma pochłaniac wibracje z przednego kola gdy opona z nadgarstam jest połączona przez alu widelec lub magnezowy amortyzator oraz stalowo aluminowe komponenty (ostek, kierownca, stalowe kulki steru)??

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

żaden amortyzator nie pochłonie ani nierówności ani wibracji tak jakby się chciało. nie uczyni też tego żaden karbonowy widelec ani karbonowa kierownica czy najlepsze chwyty. no chyba że mamy różną definicję pochłaniania wibracji. stosuję najróżniejsze elementy wspomagające proces wyciszania terenu - miękko ustawiony widelec, raczej mniej niż więcej tłumienia powrotu, opony o wysokim i szerokim profilu z niskim ciśnieniem. spośród wszystkich stosowanych środków najlepszym okazuje się niskie cisnienie w oponie o obszernym rozmiarze. karbonowe kierownice w przynajmniej w przypadku stosowania amorka i wspomnianych wyżej opon nie dają wyczuwalnej różnicy - przynajmniej dla mnie - jeśli chodzi o wibracje. a nie sądzę by wynikało to z kiepskiej jakości kierownic karbonowych które miałem lub mam - bo wrażenia nie są inne niż przy kierownicach aluminiowych stosowanych wcześniej.

 

oczywiście są tacy którzy twierdzą że amortyzatory liście wybierają :) nie neguję ich spostrzeżeń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ż karbonowe kierownice w przynajmniej w przypadku stosowania amorka i wspomnianych wyżej opon nie dają wyczuwalnej różnicy - przynajmniej dla mnie - jeśli chodzi o wibracje. a nie sądzę by wynikało to z kiepskiej jakości kierownic karbonowych które miałem lub mam - bo wrażenia nie są inne niż przy kierownicach aluminiowych stosowanych wcześniej.

 

Myślę że to właśnie kwestia tego że preferujesz niskie ciśnienie w oponach.

Ja wychowałem sie rowerowo wśród ścigaczy i preferuje niski profil opon, wysokie ciśnienie, a tłumienie wbracji zostawiła bym najchętniech węglowi - lecz na razie mam go tylko w widelcu - kierownica sztyca w planach(siodlo z tytanowyi pręami tez może by coś pomogło.)

 

Ale Ty Tobo jeździsz na fullu - stosujesz niskie ciśniene w fulu ? toż to rozpasany komfort :)

 

Dodam jeszcze że rozumiem postulaty ZA tytanem, lecz jego cena oraz właściwości tytanu (a raczej jego ograniczenia technologiczne względem wegla oraz nie aż tak duże zalety względem dobrey stali np. reynoldsa) są dla mnie argumentami odrzucającymi ten materiał w rozważaniach.

Rychtarski podając ciężar jednostkowy tytanu, stali oraz aluminium pokazał dość wyraźnie że zrobienie ramy lekkie i sztywnej jak aluminiowa nie jest możliwe, a węgiel daje sie formować bez ograniczeń - żaden produncent nie opanował produkcji węgle pewnie jeszcze nawet w 50 % .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Klaniam,

 

No i sie nam zrobila dyskusja materialowa...

 

Co do wegla i tytanu jak dla mnie stoperem sa ograniczenia wagowe. Tzn nie dla mnie osobiscie bo mieszcze sie spokojnie we wszystkich limitach razem z wyprawowym plecakiem i polowa zapasow stalych pobranych z mieszkania. Zawsze jednak to takie niemile uczucie ze maxymalna dopuszczalna waga uzytkownika to ilestam kg... W sytuacji terenowej moze sie zdazyc wiele i jakos to mnie zawsze napawa niepokojem... Szczegolnie jak slysze/widze historie/zdjecia polamanych/pokrzywionych/zmielonych tytanowych lub weglowych elementow, badz ram...

 

No a mowiac o kosztach. Najswiezszy wynalazek Reynoldsa - 953 - ze wzgledu na trudnosc obrobki i aktualnie relatywnie ograniczona ilosc profili - znowu ze wzgledu na trudnosci w "ciagnieciu" rurek - zbliza sie w kosztach do tytanu i wegla...

 

OSTRO!

I.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy. Zaczynam rezygnować z On One.

Funt stoi około 5 zł, to nie jest tak źle jak już było, lecz ich produkty są niedostępne.

Więc apeluje tu do Was, żebyście mi pomogli znaleźć i powiedzieć pare słów o częsciach alternatywnych.

 

Jak już ktoś tu mi podsunął alternatywą może być ta rama http://www.superior.cz/en/models-2009/fram...ike.html?id=230 w rozmiarze 21'5. Proszę komentujcie wszystko, szczególnie geometrie. Napisałem do superiora ile chcą za wysyłke i gdzie najbliżej można ją kupić. U naszego rodzimego dystrybutora ramy są niedostępne.

 

Druga rzecz to widelec sztywny karbon. Miał być On-one, ale w crc nie ma i nie będzie, a na stronie on-one nie ma i wysyłka droga. Nie wiem czym to zastąpić, macie jakiś pomysł? Rozważam też kupno amora, ale im taniej tym lepiej, RST nie wchodzi w grę. Widzę, że istnieje manitou np, ale nie wiem gdzie i za jaką cenę.

 

Co do ramy to Pan Rychtalski z alu nie robi, proponował tytan lub tytan+karbon, ale to nie na moją kieszeń.

 

rama ma być 1200zł widelec/amor niedroższy, a lepiej jak dużo tańszy. Wszystko rozsądnie lekkie i pod maratony. Wazna dla mnie geometria typowo wyścigowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale Ty Tobo jeździsz na fullu - stosujesz niskie ciśniene w fulu ? toż to rozpasany komfort :)

 

 

nie widzę żadnych przeciwskazań by komfort zwiększyć maksymalnie. dla mnie wysokie ciśnienia są nieakceptowalne - w przypadku wielu opon również te uznawane za dolną granicę normy.

już niejednokrotnie widziałem pytanie czy ktoś odczuwa w rowerze amortyzowanym plusy tłumienia wibracji karbonu :) wydaje mi sie to wręcz niemierzalne i nieodczuwalne w przypadku skoku zawieszenia 140 mm i opon 2,4 plus pozycji raczej niezbyt sportowej, z odciążeniem rąk i ramion.

dla mnie kolejnym krokiem poprawy parametru komfortu będzie lateks w oponach - co umoźliwi niskie ciśnienia bez obawy o snejki.

jazda na ciśnieniach powiedzmy 3 atm to pewnie kwestia przyzwyczajenia, lub też brak doświadczeń jazdy na niskich - więc oponki-betonki mogą się komuś wydawać zupełnie naturalne, a niźsze ciśnienia nieodpowiednie. ja jednak systematycznie redukowałem ciśnienia w oponach do poziomu minimum nadającego się do jazdy. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dużo już było wcześniej o ramach i całych rowerach.

Jeśli 2000 zl chcesz wydac na rame-widelec to nie lepiej kupic gotowy rwer za 3000zl ? Orbea, Felt,GF, Superior...

 

 

pokaz mi rower na dobrej ramie 21-22 cale pod 29 kola z dobrym widelcem/amorem, reszta moze byc sh*t.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pokaz mi rower na dobrej ramie 21-22 cale pod 29 kola z dobrym widelcem/amorem, reszta moze byc sh*t.

 

Za 3500 teoretycznie GF na Darcie.

Jeździłem kiedys na Judy i było ok.

A przecież gdy dobra rama alu kosztuje od 1000 w góre a tu masz firmowa i pod 29 (nie płaczmy dlaczego 29 sa drozsze - po prostu masówka jaka jest w 26 obniża koszty transportu i sprzedaży). Amor powiedzmy 800 zl wec zostaje 1000 - 1200 na reszte roweru na tarczach.

Orbee LANZA 29er pwoinna byc tansza ale nie moge znaleźć ceny na razie. W Polsce marzec dla dystrybutorów to jeszcze głeboka zima :/

 

http://www.orbea.pl/artykul/2.Rowery%20200...Lanza_29er.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lanza w zeszłym roku kosztowała niecałe 5000zł, a samarama 1500zł. Nie sądze by była tańsza w tym roku.

 

3500zł w 29" to entry level. Czyli RS Dart/RS Tora/RST M-29/Manitou Drake + podstawowa rama dla danego producenta. Trzeba pamiętac, ze podstawowa rama 29" to zazwyczaj srednia klasa 26". Przynajmniej tak to u nas w kraju wygląda.

 

Ktos juz podawał linka do sklepu. Ja wkleje rower, który uważam za bardzo ciekawy.

http://www.mojekolo.cz/6566-marin-alpine-trail-29er

 

Cena jak na nasze to niecałe 2500zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Klaniam,

 

Przybywam dzis z tyru-tyru a tu niespodziewanka :thumbsup: Dotarl w koncu moj apgrejd do platformy w Minucie.

 

Wyglada na maxa niepozornie ale oczekiwania mam spore :icon_mrgreen:

 

p3112129.th.jpg p3112130.th.jpg

 

Dla jasnosci dodam ze caly dyngsik Manitou (w zasadzie to Hayes...) wysyla za darmo uzytkownikom amorow. Wystarczy sie do nich zglosic z prosba o doslanie...

 

Teraz jeszcze tylko zeby nowy mostek szybko przyjechal i poskladam w koncu rozgrzebany od lata zeszlego roku sprzet :002:

Na testy pojade sobie chyba do Malvern bo tam sa male gorki - takie moze Swietokrzyskie - no i wiem jak pracowala tam Reba... Relacje oczywiscie zdam...

 

OSTRO!

I.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wracając do mojego dylematu.

 

Uważam, że rowery za 3000 zł nie odpowiadają moim potrzebom. To są sprzęty do rekreacyjnej jazdy, da się na nich jeździć maratony, da się pojechać w góry, ale rower podobnej klasy mam (starszy, gorszy), a chciałbym mieć całkiem dobry fundament do budowy dobrej klasy roweru. Tak więc jeszcze raz proszę o ocenę przydatności ramy superiora pod kątem maratonów.

http://www.superior.cz/en/models-2009/fram...ike.html?id=230

 

geometria, długości rur, nie wiem co dobre a co złe w nim.

 

do tego przydadzą się sugestie gdzie tanio kupić widelec karbon pod 29 lub amor np rebe tanio lub inny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do trwałości karbonu - przez nas Polaków bije mentalność biednego narodu. nie jest to absolutnie obraźliwe stwierdzenie. w wielu cywilizacjach zachodu ludzie nabywają takie kosmiczne sprzęta bo mają zachciewajki - i dla nich problemy materiałowe to jedynie możliwość pomarudzenia na producenta a nie życiowa i ekonomiczna klęska. Polak najczęściej inwestuje "na lata". gdybym zarabiał ze dwie średnie krajowe to najprawdopodobniej "gwarancja" stałaby się dla mnie mało interesującym tematem.

 

A właściwościach materiału, juz pisałem. Mam nadzieję, że nie uraziłem niczyjej dumy. CARBON ot po prostu włókno spajazne zywicami. I rama karbona, tytanowa, stalowa, aluminiowa będzie na tyle mocna na ile mocne będą najsłabsze jej elementy. i tu paradoksalnie najgorzej na przestrzeni dłuższego czasu wypadnie CARBON choć z roku na rok z uwagi na rozwój technologi ulega poprawnie. ALe carbon z zasaday na razie nie może byc najlepszy.

 

chuck nie jest ŻADNYM wiarygodnym źródłem informacji o dużym kole: przez wiele wiele lat pisał o tym o czym miał jedynie blade teoretyczne zalinkowane pojęcie - to po pierwsze. i NIGDY nie przyznał że tak jest, mimo że niektóre osoby znały go osobiście. nagle parę miesięcy temu wykwitł w realnym świecie, oddał swoją zabawkę do testu komuś innemu a kogo opinię nadal jednoznacznie podważa jako bezsensowną. wg mnie świadczy to wybitnie o ograniczeniu umysłowym jeśli oddaję coś w inne ręce a i tak opinię tej osoby mam za nic.

 

Miałem na myśli to , że widać po nim że sporo surfuje po Internecie w poszukiwaniu informacji o 29 er by udowadniać swe teorie. Pochwalam jego ciężką pracę i upór co nie znaczy że się z nim zgadzam.

 

Sorki ale Pan Rychtarski jest dla mnie bardziej wiarygodnym źródłem

 

Znam go osobiście i żywię do niego głęboki szacunek i jak myślę vice versa. Chodziło mi o to że miał na myśli rury o przekroju 32mm. Sam robi sprzęt na bazie 38mm. Nie możesz porównać rur o przekroju 50mm do 32 mm. Chodziło mi o o nieobiektywną oceną. I zasadę naukową, pozostałe warunku niezmienione. Mam nadzieję, że to rozumiesz.

akie wibracje wyłapią tylko najelese amortyzatory, bobrze ustwione, ta by pracowac(nie bez powodu nowy SID czy FOX jest tak ciezki, ma wiele mozliwosci reguacji- mozesz ustawc go tak by na początku wybierał wecej szybkich uderzen).

Poza tym każdy amortyzator należy wspomóc karbonową kierownca albo zrobc tak jak ja - zaast amortyzatora miec dobry weglowy widelec - w który włókna nie sa zastosowane tyko po to by usztywnc konstrukcje ale takze by je odpowiednio pochłanac

 

Nie wiem o jakich amortyzatorach mówisz. Jeśli piszesz o czystym carbonie to mam nadzieję, że na nim nie zjeżdżasz. FOX-y mam dwa, SID bebechy znam dość dobrze. Sprężyna najleszego amora przy SAGU 50% nie pochłonie tego o czym piszę. No i Kierownica z carbonu też mam doskonałe właściwości. Tu się zgadzam, ale jak przeczytasz zalecenia producenta np. RITCHEY- zaleca on wymienę raz na rok. Taka kierownica po roku ma masę mikropęknięć. Naruszona jest struktura żywić które są wrażliwe na światło. A producenci promują to co jest drogie no i musi podlegać wymianie. Tytan jest materiałem niekorzystnym dla producentów. Gdyby ramy z TI robiono masowo mogłyby kosztować 700-800$. I tak by wielu nie rozumiało. Pocieszę Cię, że większość ram z CARBONU robi się w Chinach, część na Tajwanie. Trochę w USA. Rychtarski też je robi.

 

p.s. jak niby tytanowa rama ma pochłaniac wibracje z przednego kola gdy opona z nadgarstam jest połączona przez alu widelec lub magnezowy amortyzator oraz stalowo aluminowe komponenty (ostek, kierownca, stalowe kulki steru)??

Jako medium. No i stalowe szprychy. To trzęsie konstrukcją. jej podstawa to rama.

 

żaden amortyzator nie pochłonie ani nierówności ani wibracji tak jakby się chciało. nie uczyni też tego żaden karbonowy widelec ani karbonowa kierownica czy najlepsze chwyty. no chyba że mamy różną definicję pochłaniania wibracji. stosuję najróżniejsze elementy wspomagające proces wyciszania terenu - miękko ustawiony widelec, raczej mniej niż więcej tłumienia powrotu, opony o wysokim i szerokim profilu z niskim ciśnieniem. spośród wszystkich stosowanych środków najlepszym okazuje się niskie cisnienie w oponie o obszernym rozmiarze. karbonowe kierownice w przynajmniej w przypadku stosowania amorka i wspomnianych wyżej opon nie dają wyczuwalnej różnicy - przynajmniej dla mnie - jeśli chodzi o wibracje. a nie sądzę by wynikało to z kiepskiej jakości kierownic karbonowych które miałem lub mam - bo wrażenia nie są inne niż przy kierownicach aluminiowych stosowanych wcześniej.

 

oczywiście są tacy którzy twierdzą że amortyzatory liście wybierają nie neguję ich spostrzeżeń.

w Pełni się zgadzam z przedmówcą. Profil ramy też jest ważny. Wiadomo że tytan to nie jest panaceum. Ale materiałowo jest po prostu najlepszy rozwiązaniem dla ramy. I na pewno nie dla producentów. Chcę tu też dodać, że dobrej stali nie można SPAWAĆ!!! Zapraszam do lektury w Internecie. Stal Reynoldsa jest GORSZA od tytanu, parametrowo i to dużo. polecam lekturę w Internecie. Stosunki wytrzymałościowe w stosunku od wagi i objętości. Prosty przykład - tytan na wiertłach i frezach.

Mówiąc o Reynolds polecam lekturę WELDOX.

Lech Rychtarski promuję węgiel bo się dobrze na nim zarabia. Koła które mają profile Carbonowe w wyniku uderzenia, te profile łatwo ulegają uszkodzeniu tak jak i ramy. Ktoś je naprawie. I za odrobinę zywicy bierze 500 czy tysiąc złotych.

Szczerze mówiąc zdradzam juz arkana roboty. ALe wkrótcę będe malował kilka ram, jak je pomaluje przedstawię na łamach FR. Także tytanową 29 er z własną geometrią. Profile wypłaszane, rama cieniowa. Nie wiem tylk oczy starczy mi pieniędzy na rurki. Ramę sprawam z przyjaciółmi. W Polsce kilka osób spawa tytan poprawnie. Jeśli ktoś chce SCANDIUM, Lech będzie je spawał. Sam będę sprzedawał chyba swoją ramę 26 er z tytanu. Chcę zebrać pieniądze na 29er a.

Każdemu według potrzeb.

Proponuję by wszyscy podzwonili od firmy sprowadzającej SURIMS by zaczęli sprowadzać EQUALIZER 27 dla 29er. No i sam potwierdzę super opinię co do RST m-29

 

 

Przybywam dzis z tyru-tyru a tu niespodziewanka Dotarl w koncu moj apgrejd do platformy w Minucie.

Ivan MTB- Sorry. CZy on ma wadę? Szykuje się do jego zakupu - rocznika 2008. Minute 29 er z ośką 20mm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam robi sprzęt na bazie 38mm. Nie możesz porównać rur o przekroju 50mm do 32 mm. Chodziło mi o o nieobiektywną oceną. I zasadę naukową, pozostałe warunku niezmienione. Mam nadzieję, że to rozumiesz.

To bedzie po prostu ciezkie !

 

 

Ale materiałowo jest po prostu najlepszy rozwiązaniem dla ramy.

 

heheh szkoda dyskutowac z Toba.

Nawet jesli za Twoim nikiem ukrywa sie prof. materiałowznawstwa to takie wypowiedzi mnie smiesza.

NIe zwracasz uwagi na argumenty innych - cena, ze nie mozna formowac jak wegla i nie da sie go rozwijac a technologia wegla jest dopiero w powijakach no i niedpostepnosc co powduje ze dyskucja o tym do niczego nie prowadzi.

 

No i Kierownica z carbonu też mam doskonałe właściwości. Tu się zgadzam, ale jak przeczytasz zalecenia producenta np. RITCHEY- zaleca on wymienę raz na rok. Taka kierownica po roku ma masę mikropęknięć. Naruszona jest struktura żywić które są wrażliwe na światło. A producenci promują to co jest drogie no i musi podlegać wymianie.

 

A Ty sam przepisujesz teraz uwagi producentow. Wiele osob jezdzi kilka lat na takich kierownicach i nic nie pęka a ich właściwosci zmieniaja sie jak kierownic alu - niektóre robia sie miekkie tak samo jak kierownice alu.

Choc z tego co wiem wegiel sam w sobie nie ulega tak szybko zmęczeniu jak alu, ale i tak i to i to trzeba co jakis czas wymienic jesli sie ostro jeździ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

heheh szkoda dyskutowac z Toba.

Nawet jesli za Twoim nikiem ukrywa sie prof. materiałowznawstwa to takie wypowiedzi mnie smiesza.

NIe zwracasz uwagi na argumenty innych - cena, ze nie mozna formowac jak wegla i nie da sie go rozwijac a technologia wegla jest dopiero w powijakach no i niedpostepnosc co powduje ze dyskucja o tym do niczego nie prowadzi

.

To Twój wybór że nie jesteś otwarty na argumenty. Trudno Ci przyjąć argument innych, to Twoja strata.

Co do ciężkości to mam szosówkę na dolnej rurce 51, górnej 38, podsiodłowej 35- ile ramka waży. Rozmiar 59. Jeśli Cię ta wypowiedź śmieszy to tylko Twój problem. Mam nadzieję, że wspomnisz to po 35 roku życia. Życzę powodzenie i radości z czytania. Styl pękania też jes istotny. Mimo wszystko nie radzę Ci poznać jak alu pęka..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.

To Twój wybór że nie jesteś otwarty na argumenty. Trudno Ci przyjąć argument innych, to Twoja strata.

Co do ciężkości to mam szosówkę na dolnej rurce 51, górnej 38, podsiodłowej 35- ile ramka waży. Rozmiar 59. Jeśli Cię ta wypowiedź śmieszy to tylko Twój problem. Mam nadzieję, że wspomnisz to po 35 roku życia. Życzę powodzenie i radości z czytania. Styl pękania też jes istotny. Mimo wszystko nie radzę Ci poznać jak alu pęka..

Oczywiście profesorze. Nigdy nie pekła pode mna rama, mam 12 lat i krecone zeby ale biegne do banku po kredyt na rame z tytanu w ktorej dolna rura o srdnicy 50mm bedzie tak cienka ze peknie od uderzenia byle kamienia w gorach.

A slyszal profesor wypowiedzi ludzi mowiacych otwarcie ze sprzedaja rame z z cudownego Ti bo powyzej 50km/h przestaje byc stabilna ?

 

KONIEC MOICH WYPOWIEDZI W TYM OT, PRZEPRASZAM ZA ZAŚMIECANIE~

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...