Skocz do zawartości

[rower] merida, radon czy może poison (do 6 tysięcy)?


Salvin

Rekomendowane odpowiedzi

Jeśli nie jesteś przecuwnikiem GripShiftów lub SRAMa, proponuję zestaw z XT korba + hamulce tarczowe, ale z klamkami a nie klamkomanetkami DC + przerzutka przód, a do tego gripy + przerzutka tył SRAM X-9 (choć i tu można kupić triggery, w każdym razie chodzi mi o SRAMa jako takiego). Kaseta i łańcuch do wyboru indywidualnego.

A jeśli trochę zaoszczędzimy tu i ówdzie, to może złożyć koła na pełnym DT?

PS. Ca cenę Reby wziąłbym sporo lżejszego R7, w końcu to nie enduro i po co komu aż taka gruba rura? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze trochę o Luciferze. Podałem linka z forum LB -właściciel twierdzi że Lucifer nie jest najsztywniejszy. Ale jak może zauważyłeś tamten Lucifer to nie jest to samo co Lucifer sprzedawany teraz . Jak widac jest teraz wzmocniony przy rurze podsiodłowej i chyba przeprojektowano tylni widelec. Więc opinią o słabej sztywności nie brałbym za bardzo do siebie. Czekam na obiecaną opinie użytkownika Pro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
Niestety, Poison nie jest mistrzem jesli chodzi o jakosc wykonczenia detali.

 

Sorry mistrzu, ale widziałeś w Poisonie wykończenia spawów ? Coś czuje, że nie przyglądałeś się za mocno lub w ogóle nie widziałeś na żywo, a dyskutujesz jakbyś przejeździł na tej ramie niewiadomo ile lub ogladał pod mikroskopem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po dłuższej przerwie obfitującej w różnego rodzaju przemyślenia, dywagacje, dylematy etc. podjąłem decyzje o wyborze roweru ;). Wybór padł na Meride: http://www2.merida-bikes.com/en_INT/Bikes.Detail.12

Powodów dlaczego wybrałem akurat ten jest sporo. Począwszy od świetnej ramy poprzez wysokiej klasy, dobrze dobrane komponenty aż po kultowego amora i dość niską wagę (10,7 kg). Poza tym otrzymałem sporą zniżkę (600 zł) dzięki czemu Madzia będzie kosztować równe 5 tysięcy. Również duże znaczenie ma dla mnie to, że nie będzie kłopotów z serwisem (rower kupuję w zaprzyjaźnionym sklepie w mojej rodzinnej miejscowości). Nie jak to ma miejsce przy wirtualnych Radonach lub oddalonym o 100 km serwisie Poisona. Kolejne argumenty może są już mniej ważne ale również dla mnie istotne: fajna geometria ramy oraz fabryczna prosta kiera z rogami (po prostu nie trawię giętych) ;)

 

Chciałbym Wam wszystkim podziękować za wszystkie porady i sugestie - były naprawdę pomocne :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry mistrzu, ale widziałeś w Poisonie wykończenia spawów ? Coś czuje, że nie przyglądałeś się za mocno lub w ogóle nie widziałeś na żywo, a dyskutujesz jakbyś przejeździł na tej ramie niewiadomo ile lub ogladał pod mikroskopem.

Sorry "mistrzu", ale tak sie sklada, ze dosc dokladnie przygladalem sie ich fullowi do xc. Mikroskopijne lozyska, niezbyt ladne spawy, chamsko zrobione wzmocnienia. Jak dla mnie jednak porazka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moze jestem troche daleko z tym tematem ale chce zostawic swoje "trzy grosze"

 

Wedlug mnie zalezy kiedy oplaca sie skladac a kupowac caly rower.

 

Wedlug mnie skaldac rower jest oplacalny do 3 tys moze 4 tys bo te mniej szpanerskie czesci idze dostac za tansza cena niz w normalny sklepie (bynajmniej w okolicach Tarnowskich Góry)

 

A kupowac rower to powyzej 4 tys bo juz idze pozmieniac niektore komponenty przed zakupem za bardzo rosadna cene :(

 

 

PS

 

Jezeli kogos zdenerwowalem lub sie myle w tym co teraz pisze to bardzo mocno przepraszam bo wiem ze kazdy ma inny gust i inny kat widzenia na rozne sprawy :) Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...