Skocz do zawartości

[pedaly] time atac xs


Pulse

Rekomendowane odpowiedzi

  • 7 miesięcy temu...

Dalszy ciąg mojej przygody z time atac xe i nie tylko.

Otóz niedługo po moim ostatnim wpisie w tym wątku pedały dostały luzu na łożyskach ślizgowych(od strony korb). Efektem było oddanie ich na reklamacje do dystrybutora.Po przyjsciu z naprawy luz był taki jak przed. Przy okazji w serwisie pomylili korpusy i założyli lewy na prawy i na odwrót(-: Miałem pojezdzic i jezeli luz się zwiekszy oddac ponownie do serwisu. Nie mając świadomości pomyłki korpusów w serwisie udałem się na przejazdzke. Nie mogłem za cholere wpiąć sie w bloki. Irytacja skończyła sie głęboką analizą przyczyny(-:Ponownie oddałem pedały do serwisu celem zwrotu gotówki. Dostałem propozycje zamiany na model wyzszy XS. Propozycje przyjąłem. Pojezdziłem może ze 3 miesiące co daje może 800km i tu też pojawiły się luzy. Zdecydowanie większe niż w przypadku XE. Są wyczuwalne podczas jazdy. Po nowym roku ponownie wyślę je tym razem prosząc o zwrot gotówki. Chyba nie miałem szczęścia do Tima albo ten typ tak ma. P.Poreba w liście napisał mi że wyczuwalny luz na osi moze pojawić się podczas użytkowania. Ja tego stanu nie akceptuję.Poza tym pedały strasznie ciężko się kręcą w porównaniu np do Shimano.

Edytowane przez bobiik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ciąg dalszy moich zmagań z dystrybutorem Time Atac na Polskę, czyli Panem Porębą. Jak napisałem w poprzednim poście zaniosłem pedały do sklepu tam gdzie je nabyłem. Sklep zajął się tym razem w całości sprawą. Pierwszą odpowiedzią dystrybutora było to iż luz jest naturalną sprawą po około 800 km jakie przejechałem. Naturalnie moją odpowiedzią był dalej zwrot mojej gotówki. Niestety na to nie przystali i zaproponowali wymianie wadliwych części czyli łożysk ślizgowych na mój koszt. Tego też nie zaakceptowałem, propozycja wydała mi się poroniona z uwagi na to iż pedały były na gwarancji. Jednym słowem dystrybutor marki okazał się moim zdaniem nie rzetelny. Koniec historii jest taki że sklep PLUS w warszawie przyjął cała akcje na swoje barki i zaproponował mi wzięcie czegoś z ich asortymentu za sumę jaką zapłaciłem za Timy. Wziąłem pedały innej marki i coś z komponentów. Wielkie DZIĘKUJE dla sklepu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się Tobie nie dziwie też bym sie wkurzył. Dobrze, że trafiłeś na solidny sklep.

 

Ale co do pedałów myslę ze musiałeś źle trafić. Generalnie te pedały mają dobre opinie. Ja jeżdze co prawda na Time Roc Atac i jak do tej pory ponad 2k km i pracują idealnie. Z ciekawości, jakie teraz kupiles?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamieniłem na Crank Brothers.

Cały czas jeździłem na Shimano tyle że zdarzyła mi sie kontuzja kolana i użytkowanie takiej konstrukcji przyczyniało się do bólu przy dłuższej jeździe... Przy Timach ból ustał(-> Gdyby nie kontuzja pewnie nie zmieniłbym Shimano na żadne inne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miałem CB Sl i fabrycznie też miały luz. sam ślizg ma może z połowę długości tego z TIME'ów. trwalszy na pewno nie będzie. to tego CB są kiepsko uszczelnione.

w XS'ach powycierał mi się korpus i druty zatrzasku a luz jaki był taki jest. jakoś nie chce mi się wierzyć że luz się powiększał;p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Po paru miesiącach pedałowania mogę śmiało powiedzieć, że decyzja o zmianie była dobra.

 

W punktach:

 

- na papierze Time mają niewiele mniejszy kąt wypięcia niż CB. W rzeczywistości nogę o wiele łatwiej uwolnić - przy czym chodzi o uwolnienie całkowicie kontrolowane.

- samo wypinanie jest przyjemniejsze. Skręcając stopę czuć stopniowo rosnący opór aż do osiągnięcia punktu wypięcia (łatwo wyczuwalnego), po czym noga niemal wyskakuje z zatrzasku. W CB trzeba solidnie zakręcić stopą, a punkt wypięcia jest słabo wyczuwalny. Kwestia gustu - ale zdecydowanie wolę Time;

- wpięcie jest bezproblemowe. CB niby mają możliwość wpięcia z czterech stron, w tym ruchem stopy do tyłu, ale w realu nieraz musiałem się naszurać podeszwą żeby odpowiednio ustawić blok do wpięcia. W Time skrzydełka są wielkie i naprawdę trzeba być pierdołą żeby mieć z tym problem;

- Time są porównywalnie odporne na błoto.

 

W sumie same plusy, przy których blednie kilkadziesiąt g większa waga.

 

Luzów póki co nie stwierdziłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...