andrzejek Napisano 29 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 29 Listopada 2007 Manetka Shimano dla takiej samej precyzji pracy musi zostać wykonana dwa razy dokładniej. I spoko, nie widzę problemu w dokładniejszym wykonaniu manetki, ale pojawi się on wtedy, kiedy manetki będą już wiekowe i nieco wyrobione. Beeezdura Czy na system manetki dziala tak ogromna sila ktora mogla by wyrobic mechanizm? Linke przerzutki na danym przelozeniu mozna by trzymac palcami bez problemu a przeciez czesci w manetkach sa metalowe (przynajmniej w SH, nie wiem jak sram znany z plastiku ale przeciez plastik jest rekompensowany przez niemalze boski system 1:1 ktory oprocz zwiekszenia "precyzji" zmniejsza dzialajace sily dwukrotnie ! ) Na oczy nigdy nie widzialem wyrobionych manetek jakiegokolwiek typu. Moje klamkomanetki Acery po ~15 000 km dzialaly z taka sama precyzja jak nowe. A na dodatek polowe tego przebiegu przejechalem bez klapki oslaniajacej mechanizm na prawej manetce i w zime snieg i inny syf dostawal sie do srodka mechanizmu. Sramy MRX ktore mam w drugim rowerze, chociaz to badziewie, to po ok. >25 000 km rowniez dzalaja bez zarzutow i z identyczna precyzja jak za czasow nowosci. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mentos Napisano 29 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 29 Listopada 2007 Fakt nigdy nie słyszałem o zużytych w sensie precyzji manetkach Shimano. Porozbijane monitorki, poocierane, pourywane w wypadkach dźwignie czy nawt z luzami owszem, ale zużycie samego zazębiającego mechanizmu co ma wpływ na precyzję nie słyszałem nawet. Pewnie podobnie jest z Trigerami jak tam tylko SRAM swojego ulubionego plastik bombastik nie pakuje . Ale już obrotowe manetki SRAM jakie daaaaaawno temu miałem zużywały się bo elementy ocierające/przeskakujące były właśnie plastikowe - nie wiem jak teraz jest. Wg mnie brak precyzji wynikać może tylko z luzów przerzutki i stanu linek a przedewszystkim niedocenianych pancerzy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobo Napisano 29 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 29 Listopada 2007 uzywam gripow obotowych od kiedy mam rower mtb - i nigdy nie zdarzylo mi sie zuzycie mechanizmu gripa. owszem - wytarly sie chwyty ale to raczej nie do unikniecia w przypadku takiej konstrukcji manetki bo sila zeczy krecąc guma ulega "wygumowaniu" nie ma sie w nic co zatrzec, czesci ruchomych tyle co nic. to co mnie troche zastanawia do smar do gripow o dosyc specyficznych wlasciwosciach. w palcach sprawia on inne wrazenie niz inne smary stale. za to moj kolega wykonczyl lewego rapid fire lx z 1999 roku - a to jedna z niewielu rzeczy ktore ulegly zniszczeniu od nowosci tego roweru. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maki Napisano 29 Listopada 2007 Autor Udostępnij Napisano 29 Listopada 2007 Ja nie jestem zwolennikiem SRAM. Może i ma coś w sobie iż jest lepsze ale to mnie nie przekonuje do tego. Zresztą sramy MOIM I TYLKO MOIM zdaniem są brzydkie(tylko nie piszczcie iż na wyglądzie się nie jeździ bo wiem o tym), to jest jeden z głównych powodów przez które mówię SRAM`owi nie. A co do tych systemów 1:1 i 1:2 patrząc z teoretycznego punktu widzenia to system 1:1 jest nie tyle precyzyjniejszy i łatwiejszy do regulacji, ale miej czuły na zabrudzenia. Ale z tym można walczyć stosując uszczelniane pancerze. A co do obrotowych manetek to bym nie kupił bo kojarzą się z moim rowerem komunijnym za 400zł Aha a jak w końcu się mówi X-Zero czy X-LITERA "O" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
karnaś Napisano 29 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 29 Listopada 2007 X-zero tak jak X-siedem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ravo XC Napisano 30 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 30 Listopada 2007 A co do tych systemów 1:1 i 1:2 patrząc z teoretycznego punktu widzenia to system 1:1 jest nie tyle precyzyjniejszy i łatwiejszy do regulacji, ale miej czuły na zabrudzenia. Ale z tym można walczyć stosując uszczelniane pancerze.A co do obrotowych manetek to bym nie kupił bo kojarzą się z moim rowerem komunijnym za 400zł Aha a jak w końcu się mówi X-Zero czy X-LITERA "O" Na początku jak zobaczylem Sram obrotowe to tez myslalem ze to jakis sh*t, ale jak ogladnalem MS LIvorno 2005 - tam mieli własnie wiekszosc obrotowe manetki to pomyslalem spróbuje no i przeszedlem z shimano (czytaj: sh*t ) na nowy system 1:1 A w praktyce: precyzja, brak regulacji,czyszczenia, prostota systemu działania,niezawodnosc,super mocna sprezyna !!! Takze to nie tylko teoria Osobiscie posiadam manetki i tylna przerzutke X-0 jestem zadowolony w 100 % faktem jest, ze juz troszke są luzy ale nie powiekszaja sie -nie oszczedzam jej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mentos Napisano 30 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 30 Listopada 2007 uzywam gripow obotowych od kiedy mam rower mtb - i nigdy nie zdarzylo mi sie zuzycie mechanizmu gripa. 1995 albo 1996 i brak totalny osprzętu Shimano w sklepach (manetki luzem) i zmuszony do Magurki HS33 założyłem raz na sezon GripShifta. I co, ano starła się albo nawet może pękła jakaś taka zapadka plastikowa, która po wyżlobieniach przeskakiwała. Fakt budowę ten Grip miał faktycznie prostacką. Pamiętam jak wielu ludzi na to psioczyło. Potem chyba ten element ze stali zrobili. Od tamtej pory tak się zraziłem do tej firmy, że do dziś trzymam się zasady "nigdy więcej SRAM", plastikowe to ma moje dziecko autka, te nabardziej badziewiaste . Pewnie od tego czasu zmieniło się bardzo wiele ale chyba nadal poza tym poronionym plastikiem w przerzutkach. W zeszłym roku już raz na Skrzycznem pożyczałem gościowi rozkuwacz do łańcucha bo dreprał sobie z urwanym Sramem, ja dziękuje za takie patenty, wolę coś zgiąć ale jakoś jechać. Tysiu może potwierdzić ten fakt. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobo Napisano 30 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 30 Listopada 2007 Ja nie jestem zwolennikiem SRAM. Może i ma coś w sobie iż jest lepsze ale to mnie nie przekonuje do tego. Zresztą sramy MOIM I TYLKO MOIM zdaniem są brzydkie(tylko nie piszczcie iż na wyglądzie się nie jeździ bo wiem o tym), to jest jeden z głównych powodów przez które mówię SRAM`owi nie. A co do tych systemów 1:1 i 1:2 patrząc z teoretycznego punktu widzenia to system 1:1 jest nie tyle precyzyjniejszy i łatwiejszy do regulacji, ale miej czuły na zabrudzenia. Ale z tym można walczyć stosując uszczelniane pancerze. A co do obrotowych manetek to bym nie kupił bo kojarzą się z moim rowerem komunijnym za 400zł Aha a jak w końcu się mówi X-Zero czy X-LITERA "O" kojarza sie z rowerem komunijnym?.. pytam sie ile osob jezdzilo na najwyzszych modelach gripow srama do przerzutek shimano? rocket half pipe i rocket shorty. nie mowie o badziewiastych mrxach ktore pozycjonuja przerzutke pomiedzy przelozeniami ani o topornie dzialajacych modelach bez sprezyny wspomagajacej. nie mowie tez o attackach ktore maja slabą gume chwytu ani o starszych attackach bez wspomagania. gripy chodza bardzo lekko w obie strony. dlugi chwyt zapewna bezproblemowe przerzucanie w kazdych warunkach. dla "fizoli" od rapid fire jest to nawet zabojcze bo siadajac na moim rowerze czesto prawie ukrecali mi gripy bo chodzily po prostu lekko. bylem jestem i bede dzieckiem grip shifta heh. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mentos Napisano 30 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 30 Listopada 2007 kojarza sie z rowerem komunijnym?.. bylem jestem i bede dzieckiem grip shifta heh. i pomimo to będę z tobą (z Tobo) jeździł jak się tylko da . A ja na komunię chyba w 1981 dostałem jakąś Alkę z 4 "przerzutkami" czyli z jedną przerzutką i 4 przełożeniami z zayebistą wajchą bez indexacji na jednej rurze głównej i na nim pierwsze jazdy terenowe w parku były. Ale nie wiedziałem wówczas wogóle co to MTB bo nie istniało. A ten rower to w 10 miejscach spawany, wzmacniany, przerabiany itp.. A, no i miałem od malucha taki okrągły reflektor halogenowy zamiast normalnej lampki dynamowej przerobiony i założony zamiast niej. Byłem debeściak na osiedlu z tym bajkiem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maki Napisano 30 Listopada 2007 Autor Udostępnij Napisano 30 Listopada 2007 to pomyslalem spróbuje no i przeszedlem z shimano (czytaj: sh*t smile.gif) na nowy system 1:1 Nie można tak pisać. Każda firma ma swoje wady i zalety. Możemy to porównać np. do ofert sieci komorkowych. Jeden klient wybierze abonament "A" gdzie ma darmowe SMS a płatne minuty i będzie mówił iż abonament "B" gdzie są darmowe minuty a SMS płatny, to badziewie. A inny klient będzie zachwalał abonament "B" a na abonament "A" uzna za badziewie. Czaicie o co mi chodzi. Mi tam nie podchodzi SRAM, a Shimano tak. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ulvgar Napisano 30 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 30 Listopada 2007 Maki, wielu ludzi wyszydza SRAM za samą nazwę (do tego już się przyzwyczaiłem i takich półgłówków po prostu olewam) mimo, że nierzadko sprzęt tej firmy widzieli tylko na wystawie albo w katalogu. Oby takich było i rodziło się jak najmniej a świat będzie piękniejszy To, że SRAM wykorzystuje grilon to mnie nie obchodzi. Jeden użytkownik miał szczęście, że na swej drodze spotkał Mentosa z rozkuwaczem ale inny (user XT) miał mniej szczęścia gdy mu przerzutka poszła od walenia w ramę Co by nie było to za taką cenę otrzymujemy już sprzęt najwyższej klasy i tylko własne upodobania (triggery, grip shift, dual control) sprawią który osprzęt kupimy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andrej Napisano 30 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 30 Listopada 2007 nie mam porównania do sram'a ale powiem wam że jak dla mnie shimano stx rc przód i tył to istna rewelka rower stary ('98) manetki mają luzy góra dół gigantyczne ale działają super precyzyjnie. Regulowałem dwa razy-dwa razy po ostrych glebach, czyli miały pełne prawo się rozregulować gripshiftów nie cierpie z powodu otarć na rękach nawet w rękawiczkach. ale może to wina moich gripshiftów które szczerze mówiąc były do dupy . Zobaczyłem pierwszy raz rower z manetkami-mówie co za szajs, przejechałem się-musze to mieć Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adik Napisano 1 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2007 Do pewnego tam roku, dopóki nic nie wiedziałem o rowerach to jezdziłem na shimano. Na grupach pokroju Alivio/Acera 96 i Tourney/Acera 2005. Co do precyzji to starsze przerzutki rządziły. Miałem starutką tylnią alivio podpiętą pod manetki Srama z 96 roku i śmigało to. Po podpięciu manetek shimanowskich {grip acera} łatwośc zmiany biegów na + precyzja na - . Kiedy dowiedzialem się bardziej o roweruch i pojezdziłem na roweruch znajomych/z wyporzyczalni na skrzyni biegów shimano to nie byłem do końca usatysfakcjonowany - raz brakowało szybkosci, raz prezycji a raz to znowu łatwości zmiany biegu. Kupiłem Srama 5.0 {manetki Sx5 - z telewizorkami, przerzutkę tył 5.0 , kasetę/łańcuch 5.0 i przerzutkę przód 3.0} Na Sramie pierwszy raz poczułem się jak w domu, biegi wlatują szybko, lekko i precyzyjnie - chociaż muszę nadmienić że miałem dużo regulacji przerzutki w zakresie najmniejszej i największej koronki kasety - ale to wina złego podłączenia linki do przerzutki. Kupiłem niedawno manetki 3.0 i przerzutkę 7.0 i dalej to śmiga szybko i precyzyjnie, z tym że nie aż tak wygodnie - wiadomo , manetki są inne.... Porównując precyzję do nowszych zestawów shimano to Sram jest dla mnie jedynym wyborem. Nawet manetki cynglowe ma ciekawsze w obsłudze od shimanowskich Rf. Następne manetki jakie kupię to x9, następna przerzutka tył x.9/x.0, przerzutka przód 7.0/9.0, kaseta 5.0 a łańcuch PC58 Shimano wg mnie produkuje ciekawsze - korby, pedały, przerzutki przód - bo ma ich więcej od Srama no i oczywiście mają najtańszą kasetę na 9, jak i drogą ale kupowaną przez większosc ludzi Kasetę Xt. Co do podejścia - "na 8smiu przełożeniach jeżdzą amatorzy, musicie przejsc na 9 biegów i najlepiej na xt bo on najlepiej działa" to śmiać mi się chce Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ulvgar Napisano 1 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2007 Korby - jedni wolą czerń i kupują Stylo a lubujący się w srebrze - XT Zależy jeszcze jaki kolor ma rama i reszta osprzętu A swoje triggery x-9 zamieniłbym jedynie na XTR i to pod warunkiem ich wcześniejszego sprawdzenia a to szybko się nie zapowiada. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
proxx Napisano 1 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2007 No dobra, a czemu nikt nie odniesie się do tego, że odpowiednie grupy SRAMA są droższe od Shimano? Manetki X7 kosztują fortunę. Przerzutka tylna X0 rzekomo lepsza od XTR, nie wątpię, ale kosztuje 2 razy tyle, co XTR. Hm? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ulvgar Napisano 1 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2007 Szczerze to nie mam pojęcia, ale na allegro ceny obu systemów są na szczęście podobne Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
proxx Napisano 1 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2007 no to hmm, pokaż mi linki, bo jakoś albo źle szukam, ale wcale nie takie podobne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MrJ Napisano 2 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2007 Fakt, SRAM nieco przesadza z cenami, zwłaszcza katalogowymi (tylko czy to wina producenta, czy dystrybutora? ) - czasami dochodzi do paranoicznej sytuacji, gdy nowe X-7 kosztuje więcej niż XT z poprzedniego sezonu. I o ile wg. mnie X-7 ma przewagę nad LX jeśli chodzi o kulturę pracy (sprawdzalem, ale odczucia są subiektywne!), o tyle z XT już bym się poważnie zastanawiał, szczególnie gdybym potrzebował triggerów! Ale kto szuka, ten znajdzie - ja rok temu wynalazłem sztukę z 2005 roku, przerzutka tył + manetki za... 220PLN, czyli gdyby brać ceny katalogowe, to manetki miałem za plusminus 20 złotych Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
proxx Napisano 2 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2007 jeżeli mówimy o cenie u dystrybutorów, to X7 jest o 52zł droższy od XT SGS (2005, bo 2008 to już przecież całkiem inny sprzęt, z kolei 2007 to to samo w innej obudowie), czyli o 31% procent. w praktyce jest jeszcze bardziej na niekorzyść SRAMa, bo na Allegro ceny XT wahają się w granicach 130zł, a SRAMy jakieś się znajdą za 150zł, ale z reguły jest drożej. poza tym trzeba wziąć pod uwagę wskaźnik ilościowy - X7 na Allegro jest tak mało, że wystarczy kilku zainteresowanych i już nie będzie, a wtedy to już tylko dystrybutor i horrendalne 219zł. no i na deser: XTR 2007 SGS - 355zł. X0 - 739zł. ludzie, i gdzież tu wyższość SRAMa? w cenie X7 macie nowe XT, które jak dla mnie jest prze-rewelacyjne i żadne 1:2 nic nie zmienia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 2 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2007 ja jestem fanem srama, mam X-9 i wolę od shimano. Ale cenowo dla kieszeni to Sram jest porażką i to każda część jest duuuuuuuużżżżżżżżżżżżooooooooooooo droższa od odpowiednika shimano. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rowerex Napisano 2 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2007 Jakoś się dziwnie składa, że np. X.7 widziałem już naprawdę sporo mocno skatowanych. Zobaczcie, jak wyglądają te na Allegro - obdapane, obtarte, nierzadko pogięte, śruby domowej roboty, bo oryginalne się połamały itd. Jakoś nie mogę tego samego powiedzieć o XT... Że co? Kiedyś może wrzuce fotki skatowanych dwóch sztuk XT'02 751. W każdej odpadł wózek, z jednej nawet dwa razy i to w ciągu jednego roku użytkowania. Każda ma potworne luzy na sworzniach. A nie skacze, nie latam, nie przewracam się, nie lubie zjeżdżać. Wkurzyłem się i se fundłem ixteera, tylko tego najprawdziwszego i najładniejszego, czyli RD-M952, bo te za przeproszeniem ixy-pierd***iki i inne świecidełka są obrzydliwe Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ecia Napisano 2 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2007 Może ta seria XT była wadliwa? Ja aktualnie zarzynam LX RD-M571 - nie była traktowana z pietyzmem, niejeden badyl piastowała pomiędzy korpusem a wózkiem, nieraz przydzwoniła w kamień, nieraz upadła razem z rowerem. Luzy ma już w każdym możliwym miejscu, ale nadal działa (z zadziwiającą, jak na jej stan, precyzją), a wózkowi jakoś się nie spieszy do odpadania, choć giba się na boki jak huśtawka... Pozdrówko z zastanowieniem ... PS. A propos zastanowienia: ciekawe, jakby się na jej miejscu sprawował Sram... taki np. X-7 (półkowy odpowiednik)... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rowerex Napisano 2 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2007 A co do tych systemów 1:1 i 1:2 patrząc z teoretycznego punktu widzenia to system 1:1 jest nie tyle precyzyjniejszy i łatwiejszy do regulacji, ale miej czuły na zabrudzenia. Nie bardzo rozumiem. Dwa razy większy uciąg linki oznacza, że zabrudzenia będą wciągane do pancerza dwa razy głębiej. W dodatku linka na zewnątrz może korodować. Suma sumarum, po drodze do przerzutki mogą powstac większe opory ruchu, co uczyni system Srama niesprawnym równie szybko (a może szybciej?) jak w przypadku Shimano. Ale z tym można walczyć stosując uszczelniane pancerze. Bardzo śmieszne, buehehehehe :-P Aha a jak w końcu się mówi X-Zero czy X-LITERA "O" Mówi się: "dziesięć zero, rzymskie", a potem się dodaje: "pięć stów za kawałek blachy i plastiku??" :-D Może ta seria XT była wadliwa? Ja aktualnie zarzynam LX RD-M571 (...) Może tak, może nie. Czytalem o odpadających wózkach w późniejszycjh latach, więc to chyba przypadłość wszystkich XT-ków, niezależnie od rocznika. Co do LX'ów, to konstrukcja wózka wewnętrzniego jest podobna i to w niej leży problem. Chodzi o to, że wózek jest mocowany do trzpienia wchodzącego w głąb przerzutki na wcisk. Niestety Shimano to połączenie nie najlepiej wykonuje i może się zdarzyć, że pojawia się tam luzy, a jak się ma pecha, to zmieli się wózek na kasecie razem z łańcuchem (raz łańcuch wyprostowałem, drugi raz już nie było czego postować )). Ciekawi mnie konstrukcja XT Shadow, bo patrząc na pdf'a z cześciami skladowymi i przygladając się zdjęciom, to śruba górnego kółka jest chyba wkręcana w ów trzpień. Jeśli tak jest rzeczywiście, to problem odpadajacych wózków mógłby przestac występować. PS. A propos zastanowienia: ciekawe, jakby się na jej miejscu sprawował Sram... taki np. X-7 (półkowy odpowiednik)... Moje XT-ki też są teraz "półkowe" i to dosłownie ;-))) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomeks Napisano 2 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2007 proxx - akurat na ceny katalogowe akurat bym nie patrzal bo chyba malo kto bierze je pod uwage, popatrzyl bym jednak na cena na allegro gdzie wiekszosc z nas kupuje a tam mniej wiecej przedstawia sie to tak: xtr 2007 - okolo 330zl x-0 z carbonowym wozkiem ( akurat ze zwyklym nie ma na allegro ) - 460zl, wiec pewnie wersja ze zwyklym wozkiem kosztowalaby okolo 400zl a to moim zdaniem nie jest az tak duza roznica i osobiscie wolalbym dolozyc do x-0 moim zdaniem sram ma duzy plus za manetki bo chodza o wiele lepiej od manetek shimanowskim z ktorymi mialem sporo doczynienia. co do przezutek shimano mialem xt 2006 i musze przyznac ze pod wzgledem wytrzymalosci byla to bardzo dobra przezutka bo wcale jej nie oszczedzalem i dzialala dobrze choc nie tak dobrze jak x-9 ktore teraz ujezdzam, choc chyba za malo jeszcze przejchalem na niej zeby powiedziec jak to wyglada z jej wytrzymaloscia, ale mysle ze nie bedzie tak zle tak jak ktos tu wczesniej napisal, nie ma co sie klocic co jest lepsze bo to jest bezsensu. jeden lubi shimano a drugi srama ( a za co je lubia to juz indywidualna sprawa ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
amoniak Napisano 2 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2007 Postaram się opisać jak najbardziej obiektywnie plusy i minusy systemów ESP Sramowskiego 1:1 i Shimanowskiego SIS 1:2 SIS to nie przerzutka TY18 jak niektórzy sadzą a skrót od Shimano Index System Główna różnicą jest długość linki jaka jest wyciągana przez manetkę by poruszyć wózek przerzutki o taką samą odległość. jak ktoś już to napisał w Sram 1 mm ruchu wózka = 1 milimetrowi wyciąganej linki w Shimano 1mm linki = 2 mm ruchu wózka. Owszem ma to znaczenie na precyzję działania. 1 mm błędu w regulacji naciągu linki w Sramie będzie się równało 1 milimetrowi błędu wózka przerzutki, w shimano będą to 2 mm, co może powodować i powoduje niedokładne trafianie w we właściwe biegi. W Shimano - szczególnie przy napędach 9 -10 biegowych(szosa) kolosalne znaczenie mają pancerze. Ważne by stosować pancerze przeznaczone do linek przerzutkowych. Pancerze hamulcowe dają lince więcej luzu w swoim wnętrzu i przy niekorzystnym ułożeniu linka może się w takim pancerzu różnie układać szczególnie przy zakręcaniu i powodować nieoczekiwane zmiany biegów szczególnie uciążliwe jest to w rowerach z amortyzowanym tyłem gdzie przy ruchu wahacza biegi potrafią się same z siebie zmieniać Ten efekt nazywany jest z angielskiego ghost shifting. Te moje wywody kompletnie tracą na znaczeniu przy dobrych jakościowo i dobrze położonych pancerzach. Wtedy shimano chodzi precyzyjnie i lekko BTW rozszerzalność termiczna kompletnie nie ma znaczenia, jak mój kolega z pracy próbował udowadniać, współczynnik rozszerzalności stali, a z tego są linki, λ=0,012 mm/m*K. Trzeba 100° różnicy by linka zmieniła swoją długość o 1,71 (przyjąłem 1,5 m długość linki do tylnej przerzutki) Plusy Srama takie jaki DiRT czyli prowadzenie linki na wprost a nie pętelką, też nie ma już znaczenia gdyż Shimano w nowym XTR i XT też ma podobne rozwiązanie. nawet jeśli jest pętelka to przy dobrym pancerzu też nie ma znaczenia Przy dobrze wyregulowanym napędzie czy SRAM czy Shimano pracują podobnie. Szczególnie w wyższych grupach od LX i X-7 w górę przestaje mieć znaczenie ile mm linki wyciąga manetka. Tu już zaczynają odgrywać tylko i wyłącznie preferencje bikera. Oraz współczynnik kultowości Shimano XT chodzi cichutko, praktycznie nie słychać zmian biegów tylko mocniej trzeba cisnąc na pedały. SRAM natomiast daje wyraźnie, głośnym szczeknięciem manetek i równoczesnym przeskoczeniem łańcucha, że bieg został zmieniony Co kto lubi Niewątpliwym plusem napędu shimano są ceny komponentów. No albo SRAM albo Harfa powariowali czy kasety czy łańcuchy shimano ma tańsze w odpowiadających sobie grupach. nie wspomnę o przerzutkach gdzie za cenę X-7 można kupić XT czyli półkę wyżej z manetkami jest podobnie. Jeszcze jedno: Między bajki można włożyć opinie iż plastykowy wózek srama pęka. owszem w ekstremalnych spotkaniach z kamieniem czy szprychami pęknie tak samo jak wózek shimano sie pognie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.