Skocz do zawartości

[Sylwester 2008] Sylwestrowe plany.


Maki

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Macie już jakieś plany na temat sylwestra. Ja jak zwykle już mam ale z tego "zwykle" okaże się iż plany zmienią się 2 dni przed sylwkiem.

Napisano

Na takie plany to jeszcze za wcześnie chyba :) A ja moje spędze podobnie jak ostatnie - robiąc coć przy rowerze ( w 2006/2007 polerowałem obręcze ) :) No jak cykloza to cykloza. Pozdrawiam !

Napisano

Planujemy z kumplem wyjechać na rower o 23.00 i dojezdzic do 24.01 :) Zobaczymy co z tego wyjdzie, bo zaprosil mnie tez drugi kolega, ale sylwek rowerowy brzmi całkiem ciekawie :)

pzdr

Napisano

Nie jest za wcześnie...uważajcie żeby nie było za późno :)

 

Ja jade z 2 kumpelkami i kumplem do Krakowa, bo tam mam koleżanke, która tam studiuje i ma chatke :) Będzie to mój pierwszy tak DUŻY sylwester w życiu :) pozdro

Napisano

Pewnie jak ostanio, pójdę na wielką libację na jakąs domówkę... Ale w tym różnica że rok/dwa lata temu już conajmniej 2 miechy przed sylwestrem wiedziałem gdzie idę.

Gdyby nie było żadnego mądrego rozwiązania to wyjdę na rowerek i będę puszczał rakietki w czasie jazdy :) hehehe. Jeszcze żadnego sylwka na rowerku nie spędziłem, mogłobybyć ciekawie. :)

Napisano

ja jak dobrze pójdzie to atakuję z ekipą w pieniny

jak pojdzie dobrze ale nie po mojej mysli to jadę gdzieś na fireshow i zarabiam kase którą normalnie zarabiałem miesiąc:)

jak pojdzie srednio to ide na impreze

a jak nic nie pojdzie to... nie wiem:)

 

lookas jedziesz zobaczyc jak twoim podopiecznym w moskwie sie wiedzie?;)

Napisano

hmm sylwester już nie długo, a ja chyba nie mam planów, choć jest pewna osoba z którą chciałabym spędzić sylwka ;) ale to się zobaczy co los przyniesie ;)

 

KAZUMI zapomnij, że będziesz się nudził !!!! ;) To w ogóle nie wchodzi w rachubę ;)

Napisano

A ja się dzisiaj wk@#$@em na maxa :wallbash:

Plan był prosty - Słowacja, snowboard i tani alkohol czyli luz kompletny. Podjąłem się nawet spraw koordynacyjnych, czyli znalezienia miejscówki, obczajenia dojazdów, znalezienia przyzwoitych noclegów i imprezy sylwestrowej. Chętnych zgłosiło się 12 osób, więc od 2 tygodni siedziałem i szukałem ofert, dzwoniłem w sprawie dostępności i warunków (a niełatwo już w tym okresie znaleźć przyzwoity hotelik w pobliżu wyciągów za rozsądne pieniądze, a do tego dla bandy 12 osób ). W końcu znalazłem, wstępnie zaklepałem z zapewnieniem że na 99% bierzemy, po czym z 12 osób zostało 4, bo ten nie może, ta nie ma kasy a tamtym się "zaszło" za daleko i nie mogą sportu uprawiać!

A mnie krew zalała, więc pier%#$le i zostaje w domu, oglądając "Powrót do przyszłości" i popijając caipirinhe :D

I przynajmniej się wyśpię.

Napisano

No to kolego - nie pozostaje nic innego jak w sylwestra wyjść przed blok/dom i spędzić te kilka seuknd między rokiem 2007/2008 na siodełku <_< Zawsze coś to będzie oznaczać ( nie to, że będziesz jajka przez caly 2008 obijać :) ) Pozdrawiam !

Napisano
No to kolego - nie pozostaje nic innego jak w sylwestra wyjść przed blok/dom i spędzić te kilka seuknd między rokiem 2007/2008 na siodełku :)

 

Dokładnie tak zamierzam zrobić. :] tylko tylną lampkę skołuje i strzele parę km. Albo wyjadę na najwyższy pagórek u mnie i zobacze jak petardy strzelają :D Zawsze jakieś wyjście z sytuacji.

  • 2 tygodnie później...
Gość BarteX88
Napisano

Miałem iść na domówkę, jednak nie wypaliło. Jest okazja wybrać się do Wrocka na jakąś mega imprezę, lecz nie znoszę masówek (zwłaszcza techno), a więc pozostaje mi sylwester w domu ...w łóżku :)

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...