Adik Napisano 23 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 23 Listopada 2007 Bartekgib - makrokesz full na zimę jest okropny. Wiem bo jezdziłem w tamtym roku {a raczej zimą w styczniu/lutym/marcu tego roku}. Jazda makrem nie dośc że ciężka, to przy opcji jeżdzenia na max 3 biegach {przy pewnym mrozie mi przerzutka tył się zrobiła kaputt, działały 2 biegi z tyłu i 2 na korbie } to toporna do bólu.. Mimo opon z grubym bieżnikiem, w rozmiarach 1.95 i 2.0 to koła co chwilę podrygiwały i nie dawały rady mielić śniegu. Jeszcze wczesniej {2 lata temu} jezdziłem na gracianym osprzęcie na treku i było o niebo lepiej. Rok temu na treku i ten rok nie sprawiają żadnych problemów. Sztywniak tnie śnieg i zmarzliny jak nóż masło, jedzie się łatwo i skutecznie - mimo że otępiały styl jazdy jest {użycie max 3 biegów - po po co więcej}. Co do schematu zimówki to zależy od on budżetu, ale głównie polecam takie rozwiązania {niektóre przetestowane, a niektóre w teorii}: Rama stalowa, może być niedużo większa od normalnego roweru do xc {np flagowa maszyna 17", a zimówka 19"}, gdyz większy rozstaw kół gwarantuje solidnośc i prostotę prowadzenia w śniegu i na lodzie. W miarę większej kasy na zimówkę to rama alu - Xystoff ten Gt jest aż za ładny i za dobry na zimówkę - pozazdroszczę Ramka większa od normalnej + sztywny widelec {moim zdaniem pewniejsze prowadzenie roweru w zimę} = dobra stabilnośc, mała waga i prostota {nie szkoda w zimę sztywniaka, ale amora z średniej pólki już tak}, można przemyśleć "dobicie" amora w zimę np jakiś najgorszy rst, czy santour albo inny no name jako amor do zakatowania w trudnych warunkach koła - dobrze uszczelnione piasty, szprychy nierdzewne - droższy wariant,/ tańszy wariant - byle jakie koło na przód {obręcz bez większego bicia} , tylne koło pod kasetę/wolnobieg, obręcze koniecznie aluminiowe. napęd - korba 42-32-22 w zimę do max speedów wystarcza, przyjemnie się też taką mieli, ewentualnie 48-38{36}-28{26,24} dla tych co wolą ruszac spokojniej a w lato mieć ala szosówkę kaseta/wolnobieg na zimę jak najtańsza {rozstaw biegów 12-30/12 wystarcza} ilośc przełożeń to 6/7/{8 wariant droższy} bo w zimie to uzywa się raczej mało biegów łańcuch średniej klasy na 8 przełożeń. manetki i przerzutki - według preferencji klamoty - sztyca/mostek/kiera lepiej aluminiowe {do 30zł idzie kupić dowolny przedmiot z tych aluminiowy} Siodło - wygodne pedały - raczej platformy + grube zimowe buty = wygoda opony - na przód coś szerokieeeeego a na tył spokojnie wystarczy ok 20 - 2.1 , tyle że z porządnymi klockami Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lukas_t1 Napisano 23 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 23 Listopada 2007 Ja w zeszłym roku przejechałem zimę na letniaku i jakoś nic mu się nie stało. Normalnie cudowny rower. Anty solny. to chyba 1) mieszkasz poza naszą strefą klimatyczną 2) jezdzisz po korytarzu/pokoju 3) jezdzisz tylko po sniegu (czystym! sniegu bez błota, soli itd) i potem masz ciepłe pomieszczenie w którym rower schnie 4) po kazdej jezdzie czyscisz/myjesz/smarujesz cały rower 5) nie jezdzisz wcale, albo jezdzisz raz w miesiacu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ecia Napisano 23 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 23 Listopada 2007 Albo jeszcze nie wie, co ma w mufie i w kilku innych, niekoniecznie oczywistych miejscach. Pozdrówko przewidujące Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
karolyfer Napisano 23 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 23 Listopada 2007 Jeśli rzeczywiście jeździ to na pewno nie wie co ma w mufie Mój suport po zimie elegancko się kręcił gdy była na nim korba , po wykręceniu ledwo dało się przekręcić nim i cały był zżarty od zewnątrz jak i wewnątrz (był rozbierany). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bartekgib Napisano 23 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 23 Listopada 2007 I weź tu się człowieku przedzieraj przez śnieg na 11-12 biegowym rowerze + bujający "damper" + 18 kg. Ciężko tak ..... Wiem co mówię A schemat podany przez Adika to idealny schemat zimówki. Wg. mnie Pozdrawiam ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Biera Napisano 23 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 23 Listopada 2007 tylko ta większa rama u adika mi nie pasuje. co to za jazda na rowerze jak musisz uwazac zeby sie nie wywalic bo górna rura niebezpiecznie blisko:) czy tylko ja jestem zdania ze zimowy wyjazd bez gleby to zero zabawy? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ecia Napisano 23 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 23 Listopada 2007 Ja jestem zdania, że zabawa jest wtedy, gdy za wszelką cenę starasz się uniknąć gleby . A czy się uda, czy nie... i tak będzie fajnie . Z za dużą ramą również się zdecydowanie nie zgadzam. Poza tym mój rower będzie niemal kopią ideału Adika (nawet ta rama, z konieczności, ciut przyduża - ale w butach na wysokiej podeszwie, czyli zimowych lub SPD, tak bardzo się tego nie czuje). To będzie rower o zastosowaniu analogicznym do Xsystoffowego: zimówka w zimę, latem mieszczucho-trekking (czyli "szosówka" w moim rozumieniu: z założenia 60-70% szosy, 30-40% terenu). Pozdrówko łączone Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niedzwiedz1 Napisano 23 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 23 Listopada 2007 Ja w zeszłym roku przejechałem zimę na letniaku i jakoś nic mu się nie stało. Normalnie cudowny rower. Anty solny. Zeszłej zimy to dni ze śniegiem można było na palcach jednej ręki policzyć, więc szansa na trafienie na ulice posypane solą też zmalała. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adik Napisano 23 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 23 Listopada 2007 Wiem co mówię bartek Makrokesz full się kompletnie nie nadaje, o czym ty i ja mieliśmy się okazję przekonać Raz zrobiłem trekowi wielką krzywde - karnąłem się pierwszy raz w życiu po śniegu w grudniu {ok 2 lata temu} i zostawiłem rower na zimę na balkonie. Na ramie pojawiła się rdza {na rdzę dobrze cilit działa - sprawdzone} ale nic złego nie zrobiła, na mostku też rdza {wtenczas był stalowy}, na kierze rdza, w rurze sterowej widelca też rdza, korba i suport też rdza, siodło pordzewiały pręty, śrubki od v brakeów i przerzutek też rdza, wózek przerzutki tył i prowadnik przedniej też rdza.... Kaseta do wymiany {mimo że mały przebieg miała - z powodu instalacji nowego łańcucha}, a Łańcuch - niewiarygodnie rdzawy kolor i pokruszona ogniwa - on to już pobił rekord, czegoś tak przeżartego oprócz starych samochodów to nie widziałem Z powodu korozji stalowych elementów zalecam własnie montaż aluminiowych. {swoją drogą to kupiłem ekstra lekkie i tanie mostek {alu 1" itm, i sztycę Atb 26.6 ok 230gr po 35zł maxymalnie za przedmiot} Łańcuch szoruję szmatką po każdej jezdzie w śniegu... A koła mam zupełnie gdzieś {skoro się toczą to nie jest źle:P} Większa rama? - już tłumaczę... Mam cube'a 20" z amorem 85mm i treka 22'5" ze sztywnym. Na którym mam większe ryzyko stłuczenia jajek? Na tym z mniejsza ramą i amorem. Górna rura w rowerku ze sztywnym idzie w miarę płasko, dlatego diametralnie czuć różnicę w przekroku {cube 3cm, trek 5cm przekroku} dlatego uważam że większa o 1 cal, półtora albo maxymalnie 2 cale ramka z sztywnym widelcem, dalej będzie pasowała i nie będzie ryzyka obicia sobie krocza {no chyba że w tym rowerku do xc z amorem, na podstawie którego opisuję różnicę, przekrok nie istnieje - wtedy ramka podobna calowo albo 1 cal większa} Ecia - a buty wysokopodeszwowe swoja drogą Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Robert Napisano 23 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 23 Listopada 2007 Co do schematu Adika to mój rower prawie w pełni się sprawdza no rama jest takiego samego rozmiaru jak w letnim rowerze. A i jeszcze poleca się mieć taką samą szerokość kierownicy co w rowerze letnim nie trzeba się za każdym razem przyzwyczajać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adik Napisano 23 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 23 Listopada 2007 O kurdek 1001 post Nawet nie zauważyłem jak przysłowiowy "tysiak" peknął Warto miec w zimówce dobre grube gripy {Setlaz}, a obowiązkowe są rękawiczki co do szerokosci to w xc mam 580mm i rogi na kierze, a w zimówce 600mm kierę + rogi dokręcane do końców kierownicy. Wygodniejsza jest zimówka, ale "sportowszy" {tł. bardziej sportowy} jest 580mm Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
riker Napisano 23 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 23 Listopada 2007 Zima u mnie? To cos na czym przejechalem alpy i wiele poslkich xc, cos na czym jezdzilem na pierwszym zlocie BikeBoard-u, pierwszym festiwalu BikeAction...slowem legenda (jak dla mnie)......jest teraz moi zimowym osiolkiem. Moj cannondale m2.8 - dalej lekki (rama 1540g), na sztywnym pepperoni, ubrany w rozmaite komponenty "z szuflady". wlasnie go skladam na nowo, fotki w niedziele. Na zime jak znalazl. No i fula sie oszczedza..... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Xsystoff Napisano 23 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 23 Listopada 2007 Riker umiesc koniecznie fotki, bo zapewne to komponenty z szuflady to klasyka z najpiekniejszych lat... Zeszla zima to nie byla zima. W grudniu suchutko jak pieprz w lesie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maki Napisano 23 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 23 Listopada 2007 to chyba 1) mieszkasz poza naszą strefą klimatyczną 2) jezdzisz po korytarzu/pokoju 3) jezdzisz tylko po sniegu (czystym! sniegu bez błota, soli itd) i potem masz ciepłe pomieszczenie w którym rower schnie 4) po kazdej jezdzie czyscisz/myjesz/smarujesz cały rower 5) nie jezdzisz wcale, albo jeździsz raz w miesiącu 1)Mieszkam w tej samej co ty 2)Jeżdze na dworze. 3)Unikam śniegu. 4)Czyszczę/Myje/Smaruje tylko napęd. 5) Staram się robić 150km tygodniowo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Schwefel Napisano 23 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 23 Listopada 2007 To już trzecia zima którą przyjdzie mi jeździć na swoim "letnim biku" i jakoś nie czuję respektu przed nią. Rower chyba z założenia powinien służyć do jazdy a nie chuchania na niego i mówienia nie jadę bo się pobrudzi, zardzewieje, zużyje. Tym bardziej biki MTB powinny dawać radę w trudnych warunkach. Soli zimą nie da się uniknąć ale wątpię żeby ktokolwiek jeździł tylko szosą. Ja dojeżdżam te 4-5km do lasu i tam męczę bika do upadłego. Zabawa jest pierwszorzędna. Tej zimy będę się posiłkował też ostrym, oczywiście w miarę możliwości bo opony mam wybitnie letnie. Zawsze to jakieś nowe doświadczenie. Rama: Impalla Cro-mo Widelec: Cro-mo Piasta przód: Rotaz Speedaxis Super Light Piasta tył: Formula flip-flop Obręcze: Rigida Chrina Korba: Gipiemme 42T Zębatka: polska 15T za 5zł + kontra Dura-ace Łańcuch: Sram PC1 Klamki: Shimano 600 Hample: Weinmann (to raczej spowalniacze ale na OK nie ma tragedii) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
majster Napisano 23 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 23 Listopada 2007 w tym roku będę jeździł na Garym, pewnie do pierwszego sypania solą. później zobaczymy. myślę, że bardziej przyda mi się SS szosa do jazdy po mieście niż rower na zimę, bo w zimie wolę biegać lub jeździć na nartach jak mam okazję. na nowym rowerze (rama cro mo) na bank nie będę śmigał w soli Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lukas_t1 Napisano 23 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 23 Listopada 2007 Rower chyba z założenia powinien służyć do jazdy a nie chuchania na niego i mówienia nie jadę bo się pobrudzi, zardzewieje, zużyje. Tym bardziej biki MTB powinny dawać radę w trudnych warunkach. łe no pewnie że tak....tylko zauważ że chyba lepiej zeby zużyło się coś warte 30zł niż warte 180zł generalnie jak ktoś nie chce mieć zimówki to nie, przecież nikt go do tego nie zmusza....jego własna wola i skrzypce, natomiast fizyki i chemii sie nie oszuka i prędzej czy później efekty zimowego szaleństwa wyjdą fakt faktem że u jednego te efekty nadejdą szybciej u drugiego wolniej (w zależności od stylu jazdy, terenu, zimy, dbania o sprzet itd) jednak jesli ktos ma mozliwosc to naprawde polecam rower zimowy PS sam nie mam zimowego roweru i bede tej zimy zmuszony smigac na flagowym biku, ale doswiadczenie z poprzednich zim nauczylo mnie jak rower dostaje w dupe na mrozie, blocie i soli Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Schwefel Napisano 23 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 23 Listopada 2007 Zadaj sobie pytanie co ile lat wymieniasz ramę, co ile lat korbę czy kasetę i czy w związku z tym warto je tak oszczędzać. Dzisiejsze biki to nie to co kiedyś, że się jeździło kilkadziesiąt lat na danej ramie i wymieniało się napęd co 4-5lat. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Yah0o_121 Napisano 24 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 24 Listopada 2007 http://www.mtb.netarteria.info/mtbiker/php...php?photo_id=18 To moja zimóweczka Opisana kilka postów wyżej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Klosiu Napisano 24 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 24 Listopada 2007 Ja mam na zime Gianta Bouldera AluLite z 1997 roku, ze sztywnym widelcem alu. Odremontowalem go w zeszlym roku, w sumie zostala tylko rama, sztyca, mostek, kierownica docieta do 52 cm, zeby latwiej miescic sie w korkach miedzy autami i przerzutka tylna Alivio. Kola z Authora, na piastach deore i obreczach Alexrims DM18, opony slicki Schwalbe Kojak 1.3, siodlo Author Mega Top Tech, korba Acera 48z, kaseta szosowa 7 rzedowa 12-21, hample V-brake Tektro Eclipse z Authora, swiatla i licznik Cateye, blotniki SKS i jakies stare spd uzywki. Bardzo fajny rowerek, na asfalcie ladnie sie rozpedza i nie ma duzych oporow toczenia. Slabo hamuje na mokrym . W sumie w tym roku treningi na szosie robilem na nim, a nie Authorze, po prostu szybszy jest niz Author na dwucalowych Kendach Karma. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adik Napisano 24 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 24 Listopada 2007 Klosiu świetna zimówka Widelec alu musi wagowo jeszcze odciażać rower... A slicki Kojaki to po prostu masakra _ wiem bo mam Na szose ok ale jak jest trochę lodu w niektórych miejscach na jezdni to uważaj na przedwczesne driftowanie roweru Kaseta siódemka szosowa.... Może pomyślę nad 8semką szosowa, ale musiałabyć tania, a tak to wezmę hg-50 alivio albo suntoura 11-30. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Klosiu Napisano 24 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 24 Listopada 2007 No wiesz Adik, poprzednia zime przejezdzilem cala na slickach Authora 1.5, co prawda nie bylo duzo sniegu, a i slicki mialy jakis tam bieznik... . Lezalem tylko raz, po wjechaniu na zamarznieta kaluze na zakrecie . A rower jest scisle pod szose, sluzy mi do dojazdow do pracy i po miescie, no i szosowe treningi. Rama jest tak stara, ze nie boje sie juz o korozje i zuzycie . W sumie rama alu 10 letnia to juz ryzykowny sport . A sztywny widelec alu sobie bardzo chwale, na szose bardzo dobry, na takim sztywniaku swietnie sie przyspiesza na stojaco. No i wyglad tego roweru calkiem mi sie podoba, to byly chyba pierwsze ramy alu, traktowano je jak teraz karbon - malowano czesto tylko lakierem bezbarwnym . Rowerek ma fajny srebrny kolor. Kasete kupilem chyba za 20-25 zl, taniutko, bo szosowych siodemek chyba nikt juz nie uzywa. Z osemkami chyba podobnie jest, a na szose, z korba 48z to prawie jak kompaktowy naped szosowy . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarcinKowalczyk Napisano 24 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 24 Listopada 2007 czas na moja zimówkę: -M3rida kalahari 575(2002/3r) -Suntour Axon E-rl/jakiś stalowy sztywniak...na razie się zastanawiam -Przerzutka tył, manetki Acera/przód LX 02/ Kaseta, łańcuch SRAM 850 -Koło przód- noname/tył sram 7.0/DT Revo/Alexrims ACE18 -Siodło Bontrager Race?!!?(tutaj co do modelu pewien nie jestem) -Sztyca(jakiś uno kalloy) -Mostek, kierownica Merida Opony- nie wiadomo -Pedały sh520 -Korby SH XT 01 -suport LX 06 -Błotniki -Rogi Author ErgoBar -Hamulce- Avid SD5 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team bogus Napisano 24 Listopada 2007 Mod Team Udostępnij Napisano 24 Listopada 2007 Ja mam nadzieję, że po tej zimie zacznę kompletować moją zimówkę na następny zimowy sezon. Trochę części mi przybędzie po wymianie w moim rowerze. Już mam koła, korbę i suport, przerzutkę przód, dętki, opony, amortyzator (ledwo działające RST, ale wystarczy), pedały i chwyty. Już wkrótce dołączy do tego zestawu: przerzutka tył, kierownica, mostek, sztyca, siodełko i zacisk sztycy. Czyli braknie mi tylko ramy, kasety i łańcucha oraz hamulców. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tommyride Napisano 26 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 26 Listopada 2007 Ja już prawie uzbierałem wszystkie części do zimowej maszyny. Mam jednak dylemat z manetkami - opcje są dwie: -przerzucam manetki rapidfire alivio z letniego roweru -kupuję tanie gripy - np sram mrx specialnie do tej zimówki Może macie jakieś sugestie? Wzbraniam się przed przełożeniem alivio bo 1-że nie lubię tak ciągle przenosić części a 2-że rapidfire deore , które miałem w niższych temperaturach chodziły bardzo opornie i zacinały się i wydaje mi się że z alivio może być tak samo. Poważnie zastanawiam się nad tymi manetkami srama - mrx. Podobno niezbyt trwałe ale może na zimę wystarczą... a może ktoś z Was ma jakieś stare gripshift-y , które nie są mu już potrzebne? (3x8) Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.