MarcinGoluch Napisano 17 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 17 Listopada 2007 Witam! Wycieczka do marketu w celu nabycia środka do czyszczenia łancucha skończyła sie nabyciem rozpuszczalnika do wyrobów chlorokauczukowych i poliwynylowych. Nie bylo akurat rozpuszczalnika ekstrakcyjnego ani benzyny wiec kupilem to co bylo. Jako że rower rozebrałem rower lancuch poleciał do plastikowej butelki z rozpuszczlanikiem, zanurzony byl w nim do polowy. Jako ze stwierdzilem ze rower dostanie gruntowny przeglad i poczeka na nowe kola wiec lancuch spedzil w butelce jakies 2-3tyg. Po tym okresie okazalo sie ze jeszcze nieco bedzie musial polezec wiec dolalem nieco nowego rozpuszczalnika i wstrzasnelem butelka. Po kolejnym tygodniu moim oczom pojawil sie malo fajny widok. A mianowicie czesc lancucha zanurzoinego byla znacznie ciemniejsza. Bylem przekonany ze to usune czysta szmatka, ze brud poprostu przylgnal do ogniw. Niesttey nie dalo to sie latwo zetrzec wiec lancuch odlozylem. Jutro czeka go nowa kapiel w beznzynie ekstarkcyjnej i mam nadzieje ze odzyska swoj poprzedni blask. Jak sadzicie czy ten "rozpuszczalnik do wyrobow chlorokauczukowych ........" wszedl w jakas reakcje z powloka lancucha czy poprostu rozpuscil smar i caly syf, a ten syf przylgnal do ogniw? Szkoda lnacucha bo ma zaledwie 200-300km przebiegu. Brud glownie oblepil zenetrzna czesc ogniw. Co z tym mozna zrobic, jak go doprowadzic do stanu czystosci? Pozdrawiam i z gory wielkie dzieki za pomoc! Marcin Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
krawiec91 Napisano 17 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 17 Listopada 2007 Spokojnie, ten rozpuszczalnik nie rozpusci metalu A co do czyszczenia to nie zostawiaj łancucha na 2-3tyg tylko dobrze nim powstrzasaj przez 2-3 minuty i od razu wyciagnij lancuch. Bedzie nówka funkiel Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarcinGoluch Napisano 17 Listopada 2007 Autor Udostępnij Napisano 17 Listopada 2007 No taka kudre mama nadzieje ze uda mi sie przywrocic lancuch do stanu przezd "czyszczeniem". Tylko jak to sie kured moglo stac ze ten syf tak oblepil zewnetrzne czesci ogniw? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KuLa2030 Napisano 17 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 17 Listopada 2007 Moze to przez to że tak długo trzymałeś w tej butelce.... Ja też tak miałem jak zostawiłem łanuch na ok 2 tygodnie w takim plastikowym pojemniczku ... Po tym jak to zobaczyłem to wziąłem go do zlewu i szorowałem szczotą potem dokładnie przetarłem i wysuszyłem. częsciowo osad zszedł , jednak wydaje mi sie ze benzyna powinna pomóc , a jak to nie pomoze to samo zejdzie podczas jazdy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
topol Napisano 18 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 18 Listopada 2007 ...z tym to do chemika. Przebarwienia są częscią procesu w jaki łańcuch popadł z chlorokauczukowym rozpuszczalnikiem.Całkiem prawdopodobne ,że koloru już nie zmienisz.Zmiany strukturalne na niklowanej powierzchni łańcucha zabrneły za daleko.Mycie powinno się odbywać tylko w środkach już tobie sprawdzonych lub polecanych przez innych. Drugą sprawą jest to,że"3 tygodnie"to rekord świata!!!!!!!!!!!! ps:jak można 3 tyg na rowerku nie jeżdzić? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Schwefel Napisano 18 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 18 Listopada 2007 Wielce prawdopodobne, że już go nie odczyścisz na błysk. Po tak długim moczeniu w benzynie też by mogło być tak samo. Po prostu rozpuszczalnik zaczął reagować z zewnętrzną powłoką. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
uchmanek Napisano 18 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 18 Listopada 2007 Jezeli interesuje Cie przyczyna, przebieg reakcji itd to chyba zly dzial i zle forum, spytaj na chemicznym . Wspolczujemy niejednolicie wygladajacego lanucha, ale chyba wezniejsze od wygladu jest to, jak jezdzi. Zakladaj i testuj. Jesli cos bedzie nie tak, to sie pomysli co z tym dalej zrobic. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
miromalbork Napisano 18 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 18 Listopada 2007 Ciekawy lekki ot Kiedyś zostawiłem bransoletkę z łańcucha w odrdzewiaczu, bo od mycia rąk trochę mi przyrdzewiała i kicha z taką chodzić. Przypomniało mi się po tygodniu. W efekcie łańcuch mogłem łamać w rękach bez użycia większej siły. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
NeZ Napisano 20 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 20 Listopada 2007 Czyli lepiej nie sprawdzaj tego łańcucha na żadnym zjeździe Ja bym to teraz wział i mył czym sie da - beznzyną, płynem do okien z alkoholem, wodą z proszkiem, a najlepiej juz moze specjalnym (ale drogim) środkiem do łańcuchów Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
majster Napisano 21 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 21 Listopada 2007 pytanie czy łańcuchy są takie słabe, czy chemia taka mocna dawne łańcuchy wytrzymywały jazdę przez cały rok przez parę ładnych lat, w zasadzie bez czyszczenia. a tak poza tym to z chemii dostałem dzisiaj 2 pierwsza w tym roku Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.