Skocz do zawartości

[trenażer] Jaki wybrać aby się nie zanudzić


MaiX

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Cześć,

 

Uwielbiam (zapewne jak wszyscy na forum) jeździć na rowerze, jednak nie w każdych warunkach. Jak wjeżdżam w las gdzie śmigam między drzewami, omijam korzenie lub w góry gdzie się o mało nie ze........ w gacie na podjeździe, aby zaraz zaliczyć niesamowity zjazd to mogę jeździć, aż padnę. Z drugiej strony jak wypadam na asfalt i monotonnie kręcę kilometr za kilometrem to sił mi ubywa szybciej niż jakbym zaliczał podjazd - po prostu nuda :)

 

No i teraz zbliża się zima i znów się boję że rower zawiśnie na kołku, w zamian kilka kilogramów do wiosny przybędzie. Na razie jeszcze da się jeździć ale już powoli chętnych na wspólne wypady nie ma, a i też pogoda robi swoje, już nie ma słoneczka dodającego wigoru tylko szaro, buro i coraz zimniej.

 

W tych warunkach pomyślałem o trenażerze. I teraz moje pytanie.

 

Czy proponujecie kupić dobry trenażer w dobrej cenie (Np do 700 PLN) i oglądać filmy podczas treningu, czy tak naprawdę da się na tym wytrzymać te kilka miesięcy jak się nie ma motywacji sportowej (tzn. nie zależy mi na rajdach MTB, budowaniu formy etc. ale na tym aby fajnie na sportowo spędzić czas wolny).

Może jednak dobrym rozwiązaniem byłby według Was trenażer z wyższej półki (furitus) - czy pooglądanie sobie filmiku podczas jazdy dostosowanego do obciążenia pozwala tak naprawdę dodać tego czegoś aby się nie zanudzić.

A może po prostu dać sobie spokój bo to sprzęt dla specjalistów i zmienić na zimę dyscyplinę na taką co daje mi również dużo frajdy.

 

Obawiam się że wykosztuję się a po tygodniu trenażer będzie mi się kojarzył tylko z nudą, zmęczeniem i wysiłkiem bez żadnej zabawy, no i wtedy znajdzie swoje przeznaczenie jako stojak do roweru.

Napisano

Kup rolki, zapewniają więcej funu niż trenażer. Do tego dużo grubych ręczników i dużo płyt dvd z ciekawymi filmami.

Napisano

Trenażer wcale nie jest taki nudny, ja wytrzymuje spokojnie godzinę, najdłużej 2h jechałem i wtedy już się pojawiało znudzenie, ale nie jest ogólnie źle. Trenażer fajna sprawa, a roli jeszcze lepsza. Ja wybrałem trenażer ze względu na to że nie mam miejsca na rolki a posiadam Tacx Satori T1850 :)

Napisano

Wydaje mi sie, ze jesli zamierzesz jezdzic na trenazerze jedynie "4 fun" to raczej to bedzie strata pieniedzy.

 

Jazdy na trenazerze z normalna jazda nie w sposob porownac. Na trenazerze nie poczujesz wiatru we wlosach (za to pot bedzie sie lal litrami), krajobraz ciagle ten sam, monotonnia. Sprzet nawet z najwyzszej polki niewielu tu wedlug mnie zmienia.

 

Trenazer ma sens kiedy masz silna motywacje do jazdy (np. ze wzgledu na budowe formy na przyszly sezon). Czesto niestety i to nie pomaga. Chyba nie da sie stwierdzic przed paroma pierwszymi jazdami czy dana osoba przywyknie do jazdy na trenazerze czy bedzie za kazdym razem tesknila za szosa/lasem...

 

Zatem - jesli kupowac trenazer to ten za 700 zl (mniej wiecej za tyle mozesz kupic na allegro tacx siriusa i do tego specjalna opone). Po paru tygodniach stwierdzisz ze to nie dla Ciebie - trudno, z pewnoscia jednak uda Ci sie sprzedac ten zestaw. Gdybys jednak zainwestowal w cos z wyzszej polki to pozniejsz mozesz miec problemy z odzyskaniem pieniedzy...

Napisano

Polowicznie :) Jeszcze nie mam ale juz za pare dni pojawi sie u mnie w domu. Oby mi starczylo motywacji do jazdy...

 

To co napisalem powyzej oddaje to, co mozna przeczytac w wiekszosci komentarzy dotyczacych treningu z trenazerem...

Napisano

E, nie martwię się o to. Wszystko, co związane z rowerem, mnie jara oprócz skoków na ryj i wiercenia części dla wylajtowania. :) Ten trenażer to ma być taki gość, dzięki któremu uda mi się uniknąć przeziębienia, kaszlenia i smarkania, a ilość prania zimowych ciuchów spadnie.

Gość BarteX88
Napisano

Miałem pożyczone rolki od kumpla przez dwa tygodnie. Przez ten czas ćwiczyłem 2 razy ! Przez pierwsze dwa dni, jak dla mnie nuda i strata pieniędzy :) Poważnie się zastanów nim wydasz tyle kasy.

Napisano

Spoko, przemyślałem dogłębnie temat od kiedy wczoraj wpadłem na ten pomysł. :) Bardziej się martwię, że trenażer okaże się zbyt mało wypasiony, mimo że teraz wydaje się de best i zachce mi się czegoś jeszcze wypasieńszego. Poryte, co nie ale tam mam z częściami od bika i to dosyć szybko po okresie wymiany. :)

Napisano

Adamicki: Tak, to dokładnie ten trenażer. Też zamawiałem z centrum rowerowe. Czy cichy ? Jak włączysz telewizor to słychać telewizor a trenażer nie zakłóca Ci tego co telewizor gra. Sąsiedzi się jak na razie nie skarżyli. Owszem wydaje jakieś tam szumy nie ciche ale mimo wszystko jest tarcie opony o tą rolkę i to swój dźwięk wydaje którego nie da się zakłócić, ale nie jest to jakiś potworny szum, nie do zniesienia. Jeśli siadasz na trenażer to wyposaż się w duuuuużo picia i jakiś ręcznik sobie przewieś przez kark bo przydaje się i to nawet bardzo. Ale mimo wszystko wolę wyjść na rower. Na trenażer siadam tylko wtedy gdy jest zbyt mokro, ślisko i zimno a ja dość szybko się przeziębiam. Trenażer do treningu to ostateczność, ale jak zorganizujesz sobie jakąś muzykę, TV, czy nawet spróbujesz coś czytać ( nie mówię o książce ale jakaś gazeta. ) to można spokojnie wytrzymać. Ja już nawet wiem jak montować pilota od TV na kierownicy :) Zajmuje mało miejsca, wszystko chodzi bezproblemowo, do niczego nie jest potrzebna siła żeby coś wpiąć, założyć, czy dokręcić, wszystko gładko. Ciężko mi niestety być bardziej obiektywnym bo nie miałem okazji jeździć na innym trenażerze. Ale jak będziesz miał jakieś pytania to pisz na PRV albo na Gadu.

  • 3 tygodnie później...
Napisano
Ja już nawet wiem jak montować pilota od TV na kierownicy
Ja, wykorzystując stojak pod keyboard, konstruuję obok roweru mały, ale wysoki stolik, na którym leżą piloty, telefony, bidon, ręcznik, notes i długopis.

Muszę jeszcze coś wymyśleć, aby zdalnie regulować wentylatorem i uchylaniem okna :P

Może macie jakieś pomysły? :no:

 

pozdro horny

Napisano

Znalazłem swój "trenażer". Za radą kumpla zapisałem się do fitness klubu na indoor cycling.

Zabawa jest fajna bo w grupie z muzyką i trenerem. Godzinkę to się spokojnie wytrzymuje (nawet po krótkim odpoczynku chce się więcej ;) ) i się nie nudzi, a na trenażerze mogłoby być ciężko z motywacją.

Dla osób mieszkających w dużych miastach mogę śmiało polecić jako alternatywę dla trenażera. W moim przypadku zajęcia są 7 dni w tygodniu rano i wieczorem więc to prawie jak posiadać własny trenażer w domu.

Koszty to 150 PLN/msc :rolleyes: - niby nie mało ale trenażer średniej klasy też kosztuje a w klubie ma się dodatkowo siłkę i saunę w cenie :D.

Napisano

Hmm. a jak by tak trenując na trenażerze, zapodać projektor z filmikiem, którego treścią jest nagrana wycieczka rowerowa na prawdziwym rowerze, czy jakiś wyścig xc lub szosowy, ach jak bardzo ponadczasowa jest Sexmisja:-))))) Pomysł może być całkiem niezły, gdy na całej ścianie przed sobą widzimy nagraną trasę.

Napisano

Mam może troszkę nietypowe pytanie - ile waży i jakie są rozmiary złożonego tacxa speedmatica? Waży pewnie poniżej 10kg, ale rozmiar...? Czy zmieści się w plecaku/walizeczce? Bo znajomi są w Anglii i mogę go mieć za 400zł;p Może jaka fotka ze złożonym trenażerem i np miarką, czy coś...? Proszę o szybką odpowiedź:)

Napisano

Hmm... Sadze ze jesli nie do walizki to do specjalnego "pokrowca" na trenazery na pewno :P

Wiem ze to malo pomocne, ale moze sie przyda...

A ja w czwartek napisze cos szerzej o Tacxie Satori :P

  • Mod Team
Napisano

Dlaczego ktoś wyżej napisał, że rolki są dużo lepsze od trenażera? W czym są tak dobre, że jedyną wadą jest zajmowane przez nie miejsce.

Napisano

A ja od wczoraj pedaluje na Tacxie Satori ;)

Szczerze mowiac to jak na 1 raz przeszlo moje oczekaiwania :P Pozytywnie oczywiscie :P) Manetka oporowa to poprostu cud :P

Jak dluzej i wiecej pojezdze to dam znac i napisze cos obszerniejszego :P

Napisano

Spotkał się ktoś może z jakimś grafikiem treningów dla trenażerów poprawiających formę przed sezonem? Chodzi mi oczywiście o treningi na szosę.

Ewentualnie podzielcie się ze Swoim doświadczeniem, jak długo, na jakim obciążeniu jeździcie. Od niedawna posiadam Tacx-a Satori i chciałbym brykać zgodnie z jakimś zaplanowanym schematem, który stał by się celem treningu. Ciężko liczyć tylko na motywację, kiedy nie czuje się wiatru we włosach i kolejnego zakrętu na horyzoncie.

 

Co do samego Tacx Satori to normalnie niesamowita sprawa. Jak na razie jestem super zadowolony a jedynym problemem jest to, że strasznie się przegrzewam w klimacie pokojowym i podobnie jak horny potrzebowałbym automatu do otwierania okna :)

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...