Mod Team Pixon Napisano 29 Listopada 2007 Mod Team Udostępnij Napisano 29 Listopada 2007 Przejechałem 14 km do sklepu rowerowego i z powrotem. A wszystko po to żeby kupić nowe pancerze i linki. Cały dystans przejechałem po lodzie cżęsciowo po śniegu bez hamulców. Uwierzcie adrenalina w niektórych momentach mimo, że bardzo wolno jechałem niezastąpiona. Jednym słowem głupota ludzka nie zna granic. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
karnaś Napisano 29 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 29 Listopada 2007 Zamontowałem manetki SRAM MRX pro i klamki avid fr5 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
johny89 Napisano 29 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 29 Listopada 2007 Nareszcie koniec mordowania przy rowerze od 17. Zrobilem dzis amortyzator na cacy i skrocilem przewod tylnego hamulca. Z amortyzatorem poszlo bez zadnych problemow ,ale z hamulcem to mi juz nerwy puszczaly. Najpierw nie moglem wbic tej igielki a pozniej zaczela mi piszczec klamka! Juz sie mialem rozplakac Naszczescie pomoglo smarowniae brunoxem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bartekgib Napisano 29 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 29 Listopada 2007 Ja dzisiaj mam urodziny. I bardzo się z tego cieszę . Z rowerowych to tylko na rower popatrzyłem i myślałem co kupić do roweru. Nie pozostaje nic innego - jak tutaj powiedzieć STO LAT ! ! ! Spędzonych na siodełku Pozdrawiam ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gerus Napisano 29 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 29 Listopada 2007 Ja obchodzę jutro i sobie zrobiłem dziś prezencik urodzinowy Sram'a X-9 + plus Klamki Avid FR5. Jeszcze tylko Mikołaj przyniesie Gripy X-9, kasete XT 11-34 i wiekszosc czesci na 2008 mam;] Wszystkiego najlepszego FiFi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fifi Napisano 29 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 29 Listopada 2007 Dziękować wszystkim! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bartekgib Napisano 30 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 30 Listopada 2007 8.5 km w baaaardzo trudnych warunkach ( rower cały w mazi, błocie i w syfie z części gdzie hamulec dotyka obręczy ). Wybiło 703 km na liczniku. Ale chyba dla świętego spokoju mojego roweru już go umyję i odstawię. Bo dzisiaj to chyba troszkę przesadziłem ( mogą się jakieś łożyska szybko posypać, a tego bym nie chciał ). Bębenek tylnej piasty już się zabrudził. Pozdrawiam ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Xsystoff Napisano 30 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 30 Listopada 2007 Zrobilem sobie sam prezent (kolo przod + tyl) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Iron Napisano 30 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 30 Listopada 2007 pochwal sie coś więcej ile g zrzuciłeś na kolach? ja właśnie wróciłem z Bydgoszczy, mialeem wpaść do centrum rowerowego ale czasu nie starczyło. Polskie drogi to ciągła walka z tirami, dokładając do tego pogodę wyszła długa mecząca podroż. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Xsystoff Napisano 30 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 30 Listopada 2007 Nie wiem, nie wazylem jeszcze starych ale realnie okolo 0.5kg na kolach, 80g na pedalach, 70g na zaciskach i 20g na zacisku podsiodlowym. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mathieo Napisano 30 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 30 Listopada 2007 Wybiło 1250 km na liczniku. 32,7 km ćwiczyłem podjazdy i znalazłem parę fajnych skrótów w mojej mieścinie. A i jeszcze znalazłem starą już bluzę piłkarską KóLN pumacza doskonale się sprawdza w roli ocieplacza jak i nie przewiewa,najważniejsze nie pocę się w niej więc pełno prawnie mogę ją uznać za część stroju kolarskiego (tylko zrypanie wyglądam bluza biała jak ściana a spodnie czarne jak noc ) ale tak ją mam pod kurtką . pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team Pixon Napisano 30 Listopada 2007 Mod Team Udostępnij Napisano 30 Listopada 2007 Xsystoff - na czym składałeś te koła?? Ja dzisiaj skończyłem skladanie roweru, łącznie z regulacją przerzutek i ustawianiem hamulców i ostatnim szlifem/polerowaniem ściereczką. Oby jutro było sucho na drodze to przynajmniej sobie szose jakąś myknę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bartekgib Napisano 30 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 30 Listopada 2007 Jeżeli wszystko pójdzie w porządku - to w nast. tygodniu także zacznę składanie nowego zestawu kół Mam nadzieje, że z obręczy będe zadowolony. Pozdrawiam ! P.S. Po dzisiejszej baaaardzo brudnej jeździe w końcu doczyściłem rower. Ponownie jest czyściutki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Xsystoff Napisano 30 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 30 Listopada 2007 Xsystoff - na czym składałeś te koła?? Mavic 317, LX, DT Comp, alu nyple. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KuLa2030 Napisano 30 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 30 Listopada 2007 Witam... Dziś po szkole Masa a po masie jazda rozgrzewająca czyli drobne szaleństwa w mieście... 46km dziś... Nie dość ze jak jechałem na mase to padało i po przejechaniu 2 km byłem totalnie mokry , to jeszcze przy jeździe 11km/h zamarzałem... Ale masa to pikuś z tym co przytrafiło mi sie w drodze powrotnej... Po podjechaniu pod Miodową pożegnałem się z Silasem i Adamickim i pojechałem dalej pod góre i następnie w uliczke Andersena ( Bikerzy ze Szczecina wiedzą jak wygląda ta ulica , cała w dziurach , błocie i jakiś gruzów... Jade sobie spokojnie zbliżam się do domków no i słysze pieski szczekają... No ale nic jade dalej , ostatnio z Krzyskiem jechaliśmy razem wszystko było okey. Byłem na wysokości posesji i nagle widze 2 wielkie bydlaki (psy) , po prostu jeden wielki szok - ciemno jak w du*ie , pełno dziur... Początkowo sie nie przejmowałem bo wiem ze jest tam ogrodzenie. A tu pełne zaskoczenie psy na wolności wybiegły za ogrodzenie , od razu ruuuraaa kątem oka widze koło siebie 2 psy - nawet sie nie wyczepiłem zeby próbować odgonić tylko na pełnym gazie po dziurach do przodu a one dalej biegną wydając z siebie takie odgłosy... Serce waliło jak młot aż w głowie mi sie zakręciło , i nagle trach wpadłem w dziure lampka mi w dół i nic nie widziałem , nie wiedziałem gdzie jade... Końcowe spojrzenie nie ma ich... Ulga powiem wam niesamowita... Speed-em do domu. Lewdo wniosłem rower tak mi sie ręce trzęsły , przyszedłem na góre czuje serce jeszcze wali jak szalone , rece latają ... Jutro jade tam w dzień , nie zostawie tak tego... Mówie wam jeden wielki szok. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adamicki Napisano 30 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 30 Listopada 2007 He, my dzisiaj z Krzychem około południa tam jechaliśmy i było spoko. Pewnie jeszcze jutro Cię tam przegonią, hehe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bartekgib Napisano 30 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 30 Listopada 2007 Jutro jade tam w dzień , nie zostawie tak tego... Mówie wam jeden wielki szok. Lepiej tam nie wracaj - jeszcze szukaj "zaciepków" jak już raz Cię pogonili Lepiej przecież unikać takich sytuacji ( sam takiej doznałem, ale z 1 psem w akcji ). Pozdrawiam ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
johny89 Napisano 30 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 30 Listopada 2007 Lepiej tam nie wracaj - jeszcze szukaj "zaciepków" jak już raz Cię pogonili Lepiej przecież unikać takich sytuacji ( sam takiej doznałem, ale z 1 psem w akcji ). Pozdrawiam ! Jesli jezdzisz tamtedy czesto to lepiej pojechac zobaczyc czyje sa psy i zwrocic uwage. Moj daleki sasiad mial wilczora ktorego spuszczal na noc. Zawsze jak wracalem po 21 musialem dobrze grzac zeby uciec. Raz nawet musialem uciekac w innym kierunku a nie do domu. Ja i paru innych sasiadow zwrocilo mu uwage i teraz jest juz ok. Pies nie ma juz wolnosci w nocy i mozna spokojnie jezdzic i chodzic kolo tego goscia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KuLa2030 Napisano 30 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 30 Listopada 2007 tak też chce zrobić... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team Pixon Napisano 30 Listopada 2007 Mod Team Udostępnij Napisano 30 Listopada 2007 KuLa2030 - trzeba było się wypiąć i w pysk kopa sprzedać. Nie jest to humanitarne zachowanie jednak w sytuacjach koniecznych niestety trzeba jakoś ratować swoją dupę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Biera Napisano 30 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 30 Listopada 2007 pixon kopnąłeś kiedyś dużego psa w pysk????? a dwa duże psy??? :D sorry mistrzu, ale pierdzielisz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KuLa2030 Napisano 30 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 30 Listopada 2007 a poza tym gdybym się wypiął to raczej by mnie dogoniły... a tak cały czas cisnąłem... Teraz tylko pamietam te czerwone oczy od tylnej migającej lampki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mathieo Napisano 1 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2007 KULA ja tak miałem z bulldogiem czy jak to tam się nazywa jechałem z kumplem pies siedział i się na nas gapił normalnie metr od nas przejechałem pierwszy a mojego kumpla się uczepił on zaczął krzyczeć ze strachu. Ten podniósł nogę pies podbiegł do niego i tylko się gapił. Ale strach strachem też był :| dobrze że ten bydlak był bardziej spokojniejszy strach się bać gdyby mojego kumpla hapną :| zresztą tak od dawna noszę ze sobą gaz Hehe jeszcze coś mi się przypomniało jechałem sobie po polnej drodze i patrze wilczur za płotem dalej jadę biegnie koło mnie (dalej za płotem) i patrze brama otwarta i sprint , myśle sobie coś mi tu nie pasuje patrze w bok na płot a pies dalej za płotem o lol jakiś porypany jakby nie zauważył otwartej bramy, ale chyba on był taki ciekawski bo było widać że to jeszcze młody wilczur. A ostatnio jadę sobie przez żórawki, 2 owczarki za płotem zamiast szczekać to on się gapiły chyba myślały że to ufo przyleciało w kasku pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jurasek Napisano 1 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2007 owczarki niemieckie to są bardzo mądre pieski , dzień przygód ? jadę główną ulica i nagle gosciu z bocznej wymusza , ustąpiłem miejsca i posłałem f**ka o jeden F**k za dużo ujechali ze 100m , patrze zatrzymują sie i gostek wysiada nie ma głupich , w tył na lewo i w długą look w lusterko, wow sh*t na wstecznym dają park i alejki uratowały przed głupią "dyskusją" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
siwyex Napisano 1 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2007 A ja dzisiejsza cała noc spedziłem w multikinie...Byłem na nocy filmowej i bylo jednym słowem extra ! Polecam! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.