borys Napisano 8 Listopada 2007 Napisano 8 Listopada 2007 Hej, wróciłem z przejażdżki, patrzę, a tu mi tylne koło o hamulec lekko obciera. Myślałem, żeby poluzować hamulec, ale jednak koło trochę za bardzo odbija, należałoby je wycentrować. Po czym przypadkowo znalazłem w obręczy taką "ranę" Zdjęcie: Obręcz to alexrims ace-18, przejechane już 7500km. I teraz pojawia się takie pytanie, co by tu zrobić? Czy wymienić obręcz, czy też może na krótką metę starczy jeszcze centrowanie a o wymianie pomyślimy za miesiąc, dwa. Na co wymienić? Z tej obręczy jestem zadowolony, przy mojej wadze 93kg, zrobiłem moim rowerem wyprawę z większym bagażem - 1000km. Dziękuję za pomoc, Kuba
Batman Napisano 8 Listopada 2007 Napisano 8 Listopada 2007 No ja już bym nie wsiadł na ten rower z takim kołem. Trekking to trekking, może jeszcze chcesz go załadować? Czyli krótko mówiąc chodzi mi o to, że w każdej chwili może ci ta obręcz chlasnąć a jeszcze szybciej jak załadujesz sakwy..
nikodem Napisano 8 Listopada 2007 Napisano 8 Listopada 2007 wg.mnie musisz się z nią pożegnać jazda z pękniętą obręczą to "lekkie" kamikadze :/
Schwefel Napisano 8 Listopada 2007 Napisano 8 Listopada 2007 Alu ma to do siebie, że lubi pękać bez uprzedzenia więc ja bym już na niej nie jeździł.
Adik Napisano 8 Listopada 2007 Napisano 8 Listopada 2007 Gdyby to było przednie kółko to jeszcze pól biedy - sam bym się nie bał przejezdzic jeszcze z 200km, ale fakt że to tylnie to daje mu "bezpieczne 20km" - droga do serwisu.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.