madmun Napisano 23 Października 2007 Napisano 23 Października 2007 A wiec tak - Jestem przerazony metodami cenami smarow do bikow i ogolnie sie pogubilem Mam kilka pytan 1. Czemu smar ma byc w tylko srodku lancucha a nie na zew, wszak ma on zmiejszyc tarcie na zebatkach zeby sie szybciej nie zcieraly 2. Czy ktos stosuje samary dla lancuchow motocyklowych ?? 3. Czemu motocyklisci nie dbaja az tak o swoj lanuch - przeciez powienien szybciej sie ######ac niz ten w rowerze - porusza sie w zawrotnych predkosciach dodatkowo motocykle crossowe dzialaja w podobnych warunkach co te w rowerach /piach/piasek/woda/bloto 4. Czy ktos smaruje zebatki ?? A moze smary te sa o niebo lepsze od tych rowerowych przyklady http://sklep.rapid-motocykle.pl/product_in...products_id=161 http://sklep.scigacz.pl/smar-lancucha-cast...aly-p-2871.html
hudy Napisano 23 Października 2007 Napisano 23 Października 2007 Tarcie występuje wewnątrz łańcucha a nie na zębatkach, więc wewnątrz łańcucha musi być smar, a nie na zewnątrz. Łańcuchy motocyklowe są szersze i obsługują tylko dwie zębatki - tą z przodu i tą z tyłu. Ludzie na 60-letnich ukrainach też jeżdżą na tym samym łańcuchu - bo tam też jest tylko jeden bieg. Wszystko zużywa się jednocześnie. Smarowanie zębatek tylko pogarsza sytuację, bo piasek przykleja się do nich, a pod dociśnięciu go łańcuchem działa na zębatki jak papier ścierny.
madmun Napisano 23 Października 2007 Autor Napisano 23 Października 2007 to inaczej ponawiam pytanie 2 i ale przeciez tarcie metal-metal rowniez jest szkodliwe bez zadnego smarowidla i kolejne pytanie czy łancuchy klasy LX maja gomowe oringi w srodku ??
hudy Napisano 24 Października 2007 Napisano 24 Października 2007 Stosuje się oleje do pił łańcuchowych, do łańcuchów motocyklowych też można, co kto lubi. Tylko podejrzewam, że od takiego smaru łańcuch będzie bardzo brudny i często będzie trzeba go czyścić. W miejscu styku zębatki z łańcuchem tarcie, o ile wogóle występuje to jest minimalne. Tam jest tylko nacisk napiętego łańcucha na zębatkę i przez to zębatka się zużywa. A smar wcale nacisku nie zmniejsza. Nie znajdziesz łańcucha z gUmowymi oringami - za szybko by się zniszczyły.
madmun Napisano 24 Października 2007 Autor Napisano 24 Października 2007 ehh dobra a co z smarami do motorow -enduro/cross - przeciez tam jest tyle gowna ktore sie moze przylepic
rymo Napisano 24 Października 2007 Napisano 24 Października 2007 Wez w reke lancuch od 9cio biegowego napedu rowerowego, a w druga od crossa. 1) roznia sie waga i szerokoscia...oraz iloscia przelozen jakie obsluguja (odnosnie przykladu ukrainy wczesniej wymienionego). Niestety, ale lancuch rowerowy ktory musi obslugiwac wiele przelozen jest delikatniejszy niz szerokie bydle crossowe przystosowane do pracy na jednym przelozeniu. Jest to glowny czynnik wymuszajacy czestsze czyszczenie lancucha w rowerze.
Gość Napisano 24 Października 2007 Napisano 24 Października 2007 Ostatnio wracajac z Tatr ze swoim kumplem,ktory jezdzi na motocyklu KTM enduro i przeprawy,amatorsko nie w klubie,podjalem dyskusje na temat zuzycia czesci...No coz jako laik bylem zaskoczony...Masakrujac co weekend motor w Beskidach-minimum dwie opony na tyl,jedna na przod,dwa razy zestaw zebatek i dwa lancuchy,plus oleje,przeglady i naprawy zawieszenia...Ogolnie drogi sport.To co wymienilem,to podstawa ,ktora leci w sezonie.Trzeba wziasc pod uwage,ze to nie jest rower,nie zawody na torze,tylko masakra w blocie,po najgorszych zwozkach drzewa,kamieniolomach,ucieczka przed straza po granicy,rzucanie motorami przy powalonych drzewach,loty przez kierownice,itp.Bylem wrecz zdumiony gdzie probuja zjechac.....Tak,ze nie jest to taki miod z tymi niezuzywajacymi sie czesciami.... Co do lancucha rowerowego.Ja nie dbam przesadnie,pomimo dostepu do wielu srodkow przemyslowych,nie cuduje z myciem i smarowaniem.Jak dla mnie to najwieksze zuzycie idzie przy zmianach pod bardzo duzym obciazeniem,co przy mojej wadze ponad 100kg na podjazdach jest zawsze-i to robie z pelna swiadomoscia,jak rowniez przy "skosowaniu" ,wrecz po skrajnych przelozeniach,co rowniez robie...Wole podjezdzac 32-32,niz 22-24...Amen.
browar Napisano 24 Października 2007 Napisano 24 Października 2007 Używam smaru motocyklowego Chain Xeramic do łańcuchów O-ring.Dobra cena-38 zł za 0,5 litra sprayu.Po nałożeniu na łancuch dość rzadki,szybko wnika między ogniwa,po ok.1 minucie gęstnieje i to,co pozostało na zewnatrz wygląda jak smar na fabrycznie nowym łancuchu.Po nasmarowaniu tradycyjnie szmatka i wycieranie.W suchych warunkach można nie smarować przez ok.150 km,na mokre wybrałbym co innego.Duża odporność na przywieranie brudu-łancuch pozostaje czysty.
Batman Napisano 24 Października 2007 Napisano 24 Października 2007 I tym mnie najprawdopodobniej przekonałeś by porzucić wszystkie inne dla tego mazidła.
browar Napisano 24 Października 2007 Napisano 24 Października 2007 Jedyny minus tego produktu to opakowanie-spray nie jest zbyt wygodny w dozowaniu(szeroki łańcuch motocyklowy to co innego).Może uda ci się kupić wersję z dodatkowym pojemnikiem 50 ccm i specjalną złączką-po prostu "przelewasz"z dużej butli do małego pojemniczka i z niego wygodnie smarujesz.
Mathieo Napisano 24 Października 2007 Napisano 24 Października 2007 ja mam takie JEST za######iste nic nie stuka trzeszczy jedyna wada to żę cieżką się zmywa o wiele dłużej niż oliwkę a ten co mam do smar do motocyklów ale ogółem polecam
madmun Napisano 24 Października 2007 Autor Napisano 24 Października 2007 Poprawcie mnie jesli sie myle 1.Smarowanie lancucha ma tylko na celu przedluzenie zywotnosci ŁANCUCHA 2.Smarowanie kasety niszyczy kasete<piach sie przylepia> 3.Smarujemy lanuch tak aby byl suchy na ZEWNĄTRZ
madmun Napisano 24 Października 2007 Autor Napisano 24 Października 2007 To ja sie przezucam na nafte i nowy lancuch co 500 km
grzegorz1974paszek Napisano 24 Października 2007 Napisano 24 Października 2007 Wiecie że łańcuch motocyklowy jest fabrycznie nasmarowany i ma gumowe o-ringi ? W rowerach się ich nie stosuje ze względu na opory pracy-w motocyklach nieistotne.
RoboD Napisano 24 Października 2007 Napisano 24 Października 2007 1.Smarowanie lancucha ma tylko na celu przedluzenie zywotnosci ŁANCUCHA A zmniejszenie tarcia między ogniwami nie przekłada się lżejszą pracę... więc nie TYLKO A lubisz jak łańcuch "świerszczy" z braku smarowania... więc nie TYLKO
rymo Napisano 25 Października 2007 Napisano 25 Października 2007 3.Smarujemy lanuch tak aby byl suchy na ZEWNĄTRZ -smarujesz lancuch zakraplajac na ogniwa po stronie wewnetrznej (tej od strony zebatek) -zaleznie od upodoban dajesz mu np pare obrotow korbami, badz cala noc..i przecierasz lancuch..by nie bylo za duzo smaru na zewnatrz.
Robert Napisano 25 Października 2007 Napisano 25 Października 2007 Tak sobie popatrzyłem na taki preparat Shella, Finish Line'a i SRAM-a. Wszystkie są w sprayach, producenci podają podobne właściwości i Shell jak i SRAM ma dodatek PTFE. A więc sądzę że są to bardzo podobne specyfiki.
madmun Napisano 25 Października 2007 Autor Napisano 25 Października 2007 w następnym tygodniu dostane Castrola do lancuchow motorowych <syntetyczny> przeznaczony dla lancuchow z O,Z ringami, zostawia podobna powloke co oryginalny smar shimano , mysle ze jego penetracja jest dostateczna .... puki co czekam na nafte.. Martwi mnie tylko to ze jest w sprayu jego nakladanie bedzie uciazliwe
brower Napisano 13 Stycznia 2008 Napisano 13 Stycznia 2008 smary motocyklowe sa owszem ok jesli korzystasz czy raczej jestes posiadaczem moto to nie ma bata zawsze musisz miec cos do smarowania napedu a ze smarami typowo rowerowymi bywa roznie skonczyl sie zapomniales kupic trudno(jezdzisz do poki nie kupisz lub jesli masz...) wtedy stosujesz motocyklowy i w pewnym sensie masz tu oszczednosc bo mozna sie przyzwyczaic i skoro wiecej idzie motocyklowego na motor to po grzyba ci finish line czy podobne do roweru.a jesli chodzi o dozowanie preparatu w sporej puszce spraju motocyklowego na lancuch rowerowy to robie to tak;szmata na szprychy zeby oslonic kolo krecimy wstecz aplikujemy smar i tyle.gdy smar zmieni konsystencje wycieramy lancuch zmieniamy przelozenie i wycieramy zebatke na ktorej byl lancuch podczas smarowania,i mamy przed soba sporo wiecej km bez czyszczenia napedu niz na wynalazkach rowerowych.
Toosh Napisano 13 Stycznia 2008 Napisano 13 Stycznia 2008 ostatnio kupilem 1L oleju do pił łańcuchowych za 6.20zł trochę rzadszy od zielonego fl http://greenoil.pl/
Kamil_ Napisano 15 Stycznia 2008 Napisano 15 Stycznia 2008 Ja za to kupiłem wczoraj w Castoramie za 10,75zł 1L smaru do pił łańcuchowych i prowadnic NAC oil power Jutro przetestuję jak się na tym jeździ
frondziak Napisano 15 Stycznia 2008 Napisano 15 Stycznia 2008 Wspomnia nafta jest dobra, ale do czyszczenia łańcucha. Do smarowania polecić można smar do pił łańcuchowych, np. Vexol, cena to 8 zeta za litr. Wystarczy na wiele lat. Ponoć miażdzy Finish Line. Osobiście jeszcze nie sprawdziłem, od trzech tygodni rower leży odłogiem. W każdym razie łańcuch już nasmarowałem, niedługo przetestuje. Na jego temat można sporo wygoglować, polecany jest na preclu czyli pl.rec.rowery
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.