Skocz do zawartości

[relacja] z wycieczki, 24% szosy


podjazdy

Rekomendowane odpowiedzi

Witam swiezo po wycieczce w Kotline Klodzka i okolice,

Wybralem sie na pare znanych przeleczy, zarowno z TdP jak i BikeMaratonu w Polanicy i Klasyka Klodzkiego, dorzucajac przy okazji troche nowosci wyczytanych z mapy. I tak na przyklad znalazlem asfalt z Przeleczy Sokolej w kierunku schroniska Orle, gdzie mozna zasmakowac w 24% nachyleniu. Oczywiscie nie na kilometrze, ale daje w kosc. Mialem gorala z sakwami, wiec tym trudniej. Walczylem na 22 z przodu i 30 z tylu zeby podjechac. Niestety na szybki zjazd sie nie nadaje, bo sa drewniane rowki na wode. Z drugich takich ciekawostek jest szosa na przelecz Sokolowke (Pokrzywno) z Polanicy Zdroju, gdzie rowniez licznik wywindowal na 24% a przelozenie (tym razem bez sakw) spadlo na 22/30. Tutaj znacznie lepszy asfalt i dluga prosta na zjazd.

Jesli mowa o zjazdach trafily sie dwie pietnastki, z Przeleczy nad Poreba (75 km/) i przez Gniewoszow (tez 70'tka). Jak ktos ma normalna korbe to moze sobie powalczyc o 80, a przy wietrze zachodnim nawet 90 (oczywiscie wczesniej sie trzeba rozpedzic a pozniej tylko skladac :-) Bardzo ladny asfalt zrobili na Drodze SrodSudeckiej, wreszcie mozna zjechac z Zielenca bez obawy o plomby, niestety pod wiatr (niecale 70 km/h). Asfalt pierwszej miary pojawil sie na calym odcinku 32 km, wiec na pewno warto zobaczyc zanim sie nie popsuje od wiosennych roztopow <_<

Wcmocnili kolejny kawalek Drogi Stu Zakretow, wiec tutaj takze sporo frajdy. Niestety szosa przez Ostra Gore wciaz lezy w dziurach. Podobnie Radkow-Polanica. Zaskoczyl mnie mocno stromy asfaltowy zjazd z Huty, niestety zbyt waski na wieksze osiagi. Troche rozczarowal mnie Szczytnik, panorama oczywiscie niezla, prawie jak z Trzech Koron, szosa rowna ale nachylenia mierne. Jeszcze widac napisy TdP na Przeleczy Walimskiej, tutaj na szczescie bruk nie zostal pokryty asfaltem i droga ma wciaz swoja zabytkowa nawierzchnie. Przelecz Sokola przy poludniowym wietrze - to bylby zjazd na 80-85, ale niestety wialo z polnocy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z całym szacunkiem, ten wątek jest o kilku podjazdach w okolicy Kotliny Kłodzkiej, które właśnie odwiedziłem. Nie masz piać z zachwytu, ale możesz się na przykład spodziewać, że pojawią się one niedługo w rowerowej bazie podjazdów, w postaci wykresów jak na przykład ten http://www.genetyk.com/podjazdy/hrobacza1.html i wiele innych. Przy okazji podałem, gdzie znajduje się parę fajnych szybkich zjazdów szosowych. Ponieważ są ludzie, którzy się mnie pytają o Kotlinę Kłodzką, a opracowywanie wyników do bazy zajmie mi sporo czasu (przed zimą na bank nie zdążę), to pomyślałałem, że opiszę teraz pokrótce wrażenia, póki jeszcze można jeździć po górach (nie ma śniegu). Ktoś kto jedzie sobie przeczyta i może się skusi na którąś z górek. Dałem to do tego samego działu co poprzedni post o bazie podjazdów. Widzę jednak, że to nie był dobry pomysł, bo od razu ostrzeżenie ...

 

Teraz dostane pewnie 2 ostrzezenie za pisanie dwa razy pod rzad, ale za pozno na edycje. Bo tak w zasadzie tytul mial byc [podjazdy] 24% szosy :) i pewnie byloby jasniej. No nic, w kazdym razie opisane przeze mnie gorki zostana kiedys opracowane i mozna je bedzie obejrzec tutaj

http://genetyk.com/podjazdy/

Tyle, ze pewnie stanie sie to dopiero jak na dworze bedzie juz snieg i mroz :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję. Z pogodą miałem ten luksus, że mogłem poprosić o urlop nawet na dzień przed wyjazdem. Czaiłem się już od 28 września, ale było chłodno i chmurzasto. Na początku października już było mniej więcej wiadomo, kiedy nastąpi ocieplenie i złota jesień. Już 8 października prognoza opiewała na 5 dni słonecznych od 13 do 17 tego :) Myślę, że warto było poczekać :)

 

Krzesełko było z okazji jakiegoś zlotu goprowców, pozwoliłem sobie skorzystać bo zajęci byli biesiadą :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołożyłem jeszcze kilka panoram z tej wycieczki, do oglądania tutaj:

 

http://www.genetyk.com/2007panoramy2/

 

Miłego oglądania. Przy okazji - nie ukrywam, ze zazdroszczę trochę tym, co mieszkają bliżej gór i mieli okazję teraz pojeździć. Pewnie było jeszcze piękniej. Następna złota jesień już za rok, na szczęście po drodze jest jeszcze wiosna i lato :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...