n0zYk Napisano 28 Kwietnia 2005 Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2005 Amorek kupiłem na allegro, w grudniu 2004 roku. Twardość jest jego akurat, waże 60kg i przy większych hopah (takie co się leci 1-2 metry do przodu ) wbija się tylko 75%. Małe nierówności niestety nie łapie. Przydatna jest blokada skoku, szczególnie na dużych górkach. Co do regulacji twardości to jeźdze cały czas na ustawieniu najmiększym Za taką kasę polecam! [ Dodano: 2005-05-01, 11:48 ] A i kupiłem go za 250zł na allegro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
herman Napisano 3 Maja 2005 Udostępnij Napisano 3 Maja 2005 a to jest amor sprężynowy?? ile kosztuje takie cos?? :?: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dawka Napisano 4 Maja 2005 Udostępnij Napisano 4 Maja 2005 Kosztuje ok. 250zł bo to jest SL , a zwykły Gila T5 kosztuje ok. 180zł Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
n0zYk Napisano 5 Maja 2005 Autor Udostępnij Napisano 5 Maja 2005 W jednej goleni jest sprężyna + elastomer, w drugiej kartidż olejowy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sanq Napisano 12 Lipca 2005 Udostępnij Napisano 12 Lipca 2005 mam taki sam i nie narzekam, chociaż nie bardzo go męczę....nie mam serca Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cybula Napisano 8 Września 2005 Udostępnij Napisano 8 Września 2005 a czym sie rozni zwykla Gila od Plus SL ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Szalik666 Napisano 14 Września 2005 Udostępnij Napisano 14 Września 2005 Zwykła gila niema blokady skoku i niema kardridza olejowego Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Stiffmaster Napisano 25 Września 2005 Udostępnij Napisano 25 Września 2005 Ja tam jeżdże na zwykłej GILI T5, jest stosunkowo nie droga i w miare dobra, jeżdże, skacze, itp. i jakoś sie trzyma ) Chętnie jednak kupiłbym coś lepszego dlatego przymierzam się na używaną RST Aerose od kumpla pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Szalik666 Napisano 27 Września 2005 Udostępnij Napisano 27 Września 2005 Stiffmaster, ja twoim miejscu niepakował bym sie juz w RST lepiej dołozyc i kupic cos innego a na pewno nie RTS moze cos z serii SR SUNTOUR Duro Axon sa stosunkowo niedrogie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Stiffmaster Napisano 28 Września 2005 Udostępnij Napisano 28 Września 2005 Szalik666 Każdy ma swoje zdanie na temat firmy ja poważam RST, chociaż jest wiele lepszych firm, ale jakbym miał kupować coś innego to tylko Rock Shoxa - SID najchętniej ) albo Marzocchi DIRT Jumper 1 lub 3 - ale to jak kasa pozwoli pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Szalik666 Napisano 28 Września 2005 Udostępnij Napisano 28 Września 2005 No wiem kazdy ma swoje zdanie no wiesz jak bym miał kase to tez był kupił rock shoxa no ale moje fundfusze na to nie pozwolaja :evil: :evil: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Stiffmaster Napisano 28 Września 2005 Udostępnij Napisano 28 Września 2005 Racja, teraz niestety ciężko z kasą pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Gość Napisano 31 Grudnia 2005 Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2005 ja kupiłem RST Gila SL,--> dałem 200 zł chodzi dosyc dobrze, łapie dosyć dobrze nawet mniejsze dziury, nie dobijam jej. Za taka kase to naprawde dobry amor (ma Lock Out i cartridge olejowy:): Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sirspider Napisano 16 Stycznia 2006 Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2006 Ja mam Gila T5. Jak za taką cenę to nie ma konkurencji. Jak ktoś marudzi że za słabo mu wybiera nierówności to na forum jest temat o zalewaniu amora olejem U mnie amor sprawuje się dobrze. Jeżdżę XC. Widziałem, że montują go nawet w GHOST 3002 (rowerek za 2500zł ) Ważę 75 kg i jeszcze go nie dobiłem do końca. Nie jest to bomber czy RS, ale kasa nie ta (zarówno zakupu jak i utrzymania ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Krezystof Napisano 29 Kwietnia 2006 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2006 A jakbyście go porównali do RS Judi J1? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sirspider Napisano 5 Września 2006 Udostępnij Napisano 5 Września 2006 Pod koniec sierpnia byłem na bikemaraton z tą moją Gilą Był to mój pierwszy maraton. Najbardziej sie zawiodłem właśnie na mojej Gili T5 bo podczas maratonu pierwsze zaczęły mnie boleć... ręce ! A dopiero dużo później nogi Pozatym jak już byłem przy końcu tych blisko 70kilometrów to ta gila sie na ten jeden niedzielny dzień już "zajeździła" i jak był jakiś dłuższy zjazd to amortyzator zamiast wybierać nierówności stawał sie coraz bardziej sztywny i coraz mniej wybierał (a i tak wybiera co którąśtam większą nierówność ) Ogólnie po przejechaniu tego maratonu (i tak z kiepskim czasem ) dłonie i przedramiona mnie bolały równie mocno co nogi. Ogólnie na maratony Gilę odradzam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Witcher Napisano 19 Września 2006 Udostępnij Napisano 19 Września 2006 Jestem posiadaczem RST GILA PLUS - SL i napiszę krótko: odradzam. Wybiera tylko duże nie równości, regulacja twardości się psuje, tak jak pisał Sirspider po dłuższych dystansach bardzo się utwardza . Jedyny plus tego amorka to Lock Out. BTW. Sirspider RESPECT za koszulkę Soulfly'a!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
specjalized Napisano 10 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2007 a macie luzy na goleniach w tych gilach ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
deywid Napisano 8 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2009 mam pytanie,mam ten amorek jakis miesiac malo co go testowalem... (RST GILA T8) wydaje lekki metaliczny dzwiek jak docisne go do konca ,to normalne ? slyszalem ze rst tak maja? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kundello Napisano 8 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2009 Zalejcie go:) od razu poprawi sie praca. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gekon Napisano 9 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2009 zmieniam RST GILA T6 na sztywny karbonowy widelec. do ceny amortyzatora proponuje doliczyć sobie cene opakowania glukozaminy co 3 tygodnie. Mój zważony z jedną szczęką v'ki xt ważył 2800 gram. Ważę 80 kg, ważyłem 93. Uginał się przez pierwsze 2 tygodnie, później już tylko gdy bardzo mocno został do tego zmuszony, zwykłe nierownosci ignoruje i nie robi nic. Na plus oczywiście cena, ja dałem 2-3 lata temu 200 zł w "drogim sklepie rowerowym". Myślę, że jak na początek wystarczył, ale już dłonie mi nawalają bo GIGA z takim kowadłem to naprawdę czasami w górach nie jest mile. Ostatnio stwierdziłem że jak mam mieć 3 kilową kotwicę to wole już jeździć bez amora i jak już napisałem, zmieniam go na sztywnego karbona. Amory, nawet tanie rst mają jedną naczelną zaletę: tam gdzie mogą pomóc to na ogół pomogą, jeśli ktoś nie ma perfekcyjnej techniki to mogą wyratować z opresji. Podsumowując, polecam bo jest tani, polecam bo wygląda jak amor, polecam bo czasaem pomaga. Do turystyki i niedzielnych przejażdżek foxów nie trzeba mieć i taki widelec będąc 10, 20 razy tańszy będzie dawał radę i zwykły użytkownik roweru niższej klasy nie odczuje, że to sh*t! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi