Skocz do zawartości

[ekshibicjonizm] Pokaż swojego sprzęta...


IvanMTB

Rekomendowane odpowiedzi

To ja się przywitam bo to będzie mój pierwszy post, a więc cześć :).

Pochwalę się Wam moim nowym nabytkiem, z którego mam zamiar zrobić ostre koło. Otóż cały rower dostałem za darmo ale był w opłakanym stanie, nie jeżdżony stał w jakiejś stajni ale kilka godzin z acetonem i z kuzynem przywróciliśmy ramię i pozostałym częścią ich oryginalny kolor. Niestety nie mam zdjęcia jak wyglądał przed czyszczeniem ale będę wstawiał zdjęcia z poszczególnych etapów pracy.

 

Tutaj macie 3 zdj. ramy:

 

http://desmond.imageshack.us/Himg214/scaled.php?server=214&filename=ramash.jpg&res=landing

http://desmond.imageshack.us/Himg820/scaled.php?server=820&filename=ramatys.jpg&res=landing

http://desmond.imageshack.us/Himg856/scaled.php?server=856&filename=ramaprzds.jpg&res=landing

 

Aha i chciałbym się jeszcze zapytać czy lakierowanie proszkowe kół się nada? Bo mam taką możliwość ale nie jestem przekonany co do tego no i chyba nie ma czarnego matu a takowy chciałem bo raczej z połyskiem nie fajnie będzie wyglądać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

proszkowy w ogóle istnieje czarny mat, kwestia czy jest tak, gdzie chcesz to robić. Ramka fajna ale...strasznie krótkie haki, będziesz musiał mieć farta, żeby dobre przełożenie ustrzelić, albo półogniwo...

grzesiek w ogóle mi zdjęć nie wysłałeś. miałes juz dawno to zrobic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak prezentowałem rower, to napisałem że chciałbym móc powiedzieć że jeżdżę miesiąc na tych samych szytkach. Minął ponad miesiąc i wiekowe sprintery się nadal trzymają i trzymają powietrze. Co prawda przejechały dopiero niewiele ponad 300km bo jak pisałem, na co dzień jeżdżę na superze a rychtarski jeździ tylko w ładną pogodę po za miastem.

 

1000060vl.jpg

 

 

Do roweru doszedł licznik sigma 1609 sts i uchwyt na bidon. Już teraz nie wyobrażam sobie jazdy bez tych udogodnień.

 

czarnobiaej.jpg

 

 

Na zdjęciach widać wysokości na jakich zdarza mi się jeździć.

 

rnicawysokoci.jpg

 

karpacz.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marian, "Rychtarski" jest supeer, Karpacz też, to jazda na super Twardo pod górę, a łańcuchy pękają, spadają. przecież każdy długi i stromy zjazd musisz oporować, wtedy napięcie skacze na dziurach i łatwo poluzowany łańcuch posiać, albo nawet ściąć przy okazji ząbek z blatu bo normalnie nie spadał, ale rowerem telepnęło i nożyce łańcucha ścięły. Myślałeś kiedyś o tym? Albo zerwanie się szytki w skidzie ratunkowym, przecież masz antyki i mogą się nie utrzymać na bręczy, albo momentalnie przetrzeć do dętki i strzelić - i masz kompletny klops w kompocie, a wystarczyło hamować przodem...

Co się stanie jak będziesz chciał zatrzymać się na stromym zjeździe bo ktoś jedzie na czołówkę, przysłowiowy "warszawiak" albo ciotka klotka w Karpaczu wyskoczy pod koła, nawet głupie 20 -25 km na godzinę jechałeś w dół nagle blokujesz tylne koło i narciarz mistrz skidów jedzie w dół... :) To nie Wawa tylko fajnie i stromo masz w okolicach.

Pamiętaj, że długo długo nic a potem jednak coś i po iluś tam latach więcej (niż 10) na rowerze w mieście, kilku latach ostrego miałem trochę przygód, i skoro lata temu wierciłem dziury w Wichrze to musiałem mieć silne powody, a na ostrym i w przełaju i na mieście hamulców właściwie dotykać nie muszę.

 

Także nie odbieraj że Ci faluje tutaj kożuchem po kakale, i mędrkuję. Bo doskonale wiem że sobie radzisz. Z troski piszę: uważaj i bacz na ogniwa łańcucha , a może znaleźć da się sztuczne piwoty jak czujnik licznika montowane i jakiś kanti spowalniacz bez niszczenia sztućca zasadzić... Zawsze byłby spadochron zapasowy. Uważaj na siebie, Karpacza zazdroszczę i duszenia zazdroszczę, bo mi łokieć wysiadł i nie mogę już (na razie?)ciągnąc za kierownicę tak żeby cisnąć twardo pod górę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widze ,że siodełko już się podtyrało....chciałem zalozyc do siebie siodlo o podobnym pokryciu , ale przewidzialem to.

 

Jak tylko zobaczyłem te stromizny od razu chciałem pisać "zakładaj hamulec".

Ja zaczynam sie bać jeździć bez , widząc co wyprawiają kierowcy na drodze, spędzam w aucie większość czasu i nie ma dnia gdyby ktoś gdzieś nie wyjechał.

Samo centrum przemilcze , mowa tu o okolicznych miastach.

Może jestem troche przewrażliwiony po tym jak ostatnio kobieta wyjechała mi na czołowe , strach pomyśleć co by było gdybym w tej sytuacji był rowerem (a jeżdze tamtedy dosyć często) Koniec straszenia.

 

Wracając do Twoich gór , na pewno przyjemniej byłoby cisnąć w dół nie martwiąc się o ten ażurowy łańcuszek czy odlskulowe szytki.

 

może taki adapterek? :)http://www.flickr.com/photos/bluelug/5893504488/in/photostream/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze tato.

:P

Hamulec nigdy w zyciu, to traci sens. Jezeli kupie kiedys hamulec to razem z przezutkami i reszta roweru szosowego.

MAX SPEED na tym rowerze to 60,07. Nie brzmi imponujaco? Proponuje kazdemu zalozyc licznik i sprobowac dokrecic do takiej predkosci. U mnie to 160 obrotow korby na minute, czyli ponad dwa i pol obrotu na sekunde. Jeden z najbardziej przerazajacych momentow na rowerze, kiedy krecisz najszybciej jak mozesz, wyplaszczenia nie widac, a rower sam nie zwalnia. Oczywiscie korby kreca twoimi nogami, ty nie masz juz sily i boisz sie ze ci ramiona korb pourywaja stopy. Do tego caly czas obawa i blagania zeby nie strzelila szytka i nie spadl lancuch.

Zwykle z wiekszej gory gdzie sa zakrety jezdze asekuracyjnie okolo 30km/h.

 

Kierownica to no name z allegro za okolo osiem dyszek, duzo lepsza dla mnie od szerszego, ciezszego, drozszego i mniej wyprofilowanego csepela ktorego mialem wczesniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

świetny rower, świetne widoki, fajne, nie rażące wyposażenie dodatkowe, ktore na pewno sie przydaje, fajnie zamontowany licznik, i ten sensorek, ukazujący wlepe columbusa, fajnie fajnie, podoba mnie sie.

 

 

co do obrotów korbą, ostatnio z dośc dlugiej górki troche się nie dopilnowałem, i doskonale rozumiem co masz na mysli mowiąc "a rower sam nie zwalnia. Oczywiscie korby kreca twoimi nogami, ty nie masz juz sily i boisz sie ze ci ramiona korb pourywaja stopy" mi wkoncu wyrzuciło nogę z kulawego noska, wyrzucilem wiec druga, naszczęscie teren sie wyplaszczal - byłem w szoku jak dlugo zajeło, i jak bardzo musialem samoistnie zwolnic zeby wrzucic nogi na pedały...

 

 

uważajmy panowie, naprawde, nie ma żartów, jako ostrokołowcy, w znacznej większości jesteśmy dość twardą elitą, adrenalina nie jest obca, ale żeby sobie kuku nie zrobić, co byśmy sie nie musieli na wózki przesiadać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie póki co 165 rpm, przełożenie 2,66, czyli 56km/h, nogi z tyłka wyrywa. To na korbach 172,5, więc lekkie utrudnienie :P

 

Niektórzy wyciskają ponad 200rpm, u mnie nieco ponad 180.

 

Jeżdżę w spd-sl, z tym, że ściśnięte prawie na max, przy 160 obrotach spokojnie można jeszcze zrobić skida, problemu z wyrzucaniem nóg dzięki spd-ką nie mam więc luz :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś dzień wrzucania fot, więc i ja pochwalę się swoją nową dzieciną. Mam nadzieję, że zdjęcia nie za duże. Wiem, że hamulec, klamka i w ogóle. Ale ja jestem mega zajarany :) Rama i paintjob by varsovie fixe. Na żywo lakier rozwala mózg :D PS. Pan Jeż zaaprobował rower i powiedział, że też taki chce.

 

 

 

p6094566.jpg

p6094573.jpg

p6094585.jpg

p6094591.jpg

p6094599.jpg

p6094600.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wygląda trwałość tych rekonstruowanych naklejek "Jaguar" i "ZZR"? Naprawdę była naklejka taka ładna z Jaguarem :) ? Miałem ramę z naklejką ZZR, i resztą nie do wydumania pod lakierami, inne Jagi natomiast miały już srebrną naklejką z pegazem i napis sprejem. Te srebrne rometowskie naklejki były trwałe, a ta na Jagowichrze wygląda na schowaną pod bezbarwną warstwą na całość. Mam na warsztacie coś fajnego w półmacie czarnym proszku, i w sumie można było by logo nałożyć, na renowacji Wichra mam szablon, ale w klasycznym lakierze. Na proszku w dodatku niby młotku macie nie pasuje szablon....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na podsiodłwce była podobna do tego co jest teraz a na ukośnej i poziomej był tylko biały napis "Jaguar", ja postanowiłem dodać coś od siebie ;) co do trwałości to jeszcze nie wiem bo śmigam dopiero od dwóch dni także się okaże. Na pewno się zniszczy bo nie są niczym przykryte te naklejki ale wydrukowane są na dosyć grubej folii winylowej i (podobno) dodatkowo pokryte laminatem chroniącym przed zadrapaniami i wycieraniem się druku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

marianoitaliano- rower prezentuje się świetnie i mówiłem to już jak kiedyś go pokazywałeś. Jak się jeździ na tych DA ze względu na 172.5mm ? Świetnie Ci wyszły, z resztą jak cały rower. Przyznam, że podziwiam Cie iż jeździsz bez hamulca, bo ja bym się bał. Czasem się zastanawiam czy nie montować u siebie mimo że jeżdżę tylko po mieście. Możesz podesłać jakiś link do tego uchwytu na bidon, bo zastanawiam się nad czymś takim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wlasnie. Tak jak magik mowil ze ma utrudnienie, bo korby 172,5 to ja mam to samo. Wielu sie zdziwi ze takie dlugie, ale w sklepie nie kupowalem, wyboru nie mialem, a taniej bym nie kupil, co prawda w slabym stanie. Wizualnie ja wyciagnalem, a mechanicznie ma stan idealny. Przed zakupem przemyslalem sprawe i pomierzylem wszystko. Jezdzilem wczesniej na korbie 170 plus wielkie plastikowe platformy. Ramiona 172,5 plus klasyczne "torowe" pedaly zostawiaja wiecej miejsca i jeszcze bardziej moge sie pochylac w zakretach niz wczesniej. Jezdzi sie bardzo dobrze i wydaje mi sie ze na stromych podiazdach dluzsza dzwignia mi pomaga.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wlasnie. Tak jak magik mowil ze ma utrudnienie, bo korby 172,5 to ja mam to samo. Wielu sie zdziwi ze takie dlugie, ale w sklepie nie kupowalem, wyboru nie mialem, a taniej bym nie kupil, co prawda w slabym stanie. Wizualnie ja wyciagnalem, a mechanicznie ma stan idealny. Przed zakupem przemyslalem sprawe i pomierzylem wszystko. Jezdzilem wczesniej na korbie 170 plus wielkie plastikowe platformy. Ramiona 172,5 plus klasyczne "torowe" pedaly zostawiaja wiecej miejsca i jeszcze bardziej moge sie pochylac w zakretach niz wczesniej. Jezdzi sie bardzo dobrze i wydaje mi sie ze na stromych podiazdach dluzsza dzwignia mi pomaga.

 

Chodzilo mi o utrudnieje zwiazane z utrzymniem wyzszej kadencji. Zawsze mozna dac troche mniejsze przylozenie przy krotszych korbach i dzwignia bedzie ta sama.

Mi tez sie dobrze jezdzi dzieki spd-sl, nie zahaczam o podloze, nawet butem, jak mowisz platforma jest szersza i to nie pozwala na dluzsze korby. Tez mi sie dobrze jezdzi, chcialem 170, ale akurat takie sie tanio trafilem, a swoje ukrecilem to musialem brac, choc nie zaluje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OLYON dal dobrego linka. Dokladnie ten uchwyt mam i u tego sprzedawcy kupowalem w tamtym roku.

 

Dziś dzień wrzucania fot, więc i ja pochwalę się swoją nową dzieciną. Mam nadzieję, że zdjęcia nie za duże. Wiem, że hamulec, klamka i w ogóle. Ale ja jestem mega zajarany :) Rama i paintjob by varsovie fixe. Na żywo lakier rozwala mózg :D PS. Pan Jeż zaaprobował rower i powiedział, że też taki chce.

 

 

 

p6094566.jpg

p6094573.jpg

p6094585.jpg

p6094591.jpg

p6094599.jpg

p6094600.jpg

 

 

Ciekawie zrobiony rower. Ladna korba i blacik, chociaz troszeczke maly :P . Tylna Piasta i siodlo troche nie z epoki. Pasowalaby jakas klasyczna kanapa, chociaz tak tez jest ciekawie.

Powiedz jaka to kierka. Co to za siodlo? Ile wazy i ile kosztuje? Nie interesowalem sie niuskulowymi siodlami, a moze w przyszlosci cos takiego kupie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...