radek1234 Napisano 16 Września 2007 Udostępnij Napisano 16 Września 2007 Parę tygodni temu zakupiłem holenderskie sakwy tylne Fastrider Rear rider. Kosztują 320zł/komplet, pojemność 20l każda, rolowane zamknięcie, 100% wodoszczelności; dostępne między innymi na allegro i www.cyklotur.com. Miałem okazję je sprawdzic na dwutygodniowej wyprawie po Mazurach i Podlasiu i oto moje spostrzeżenia: Plusy: Sakwy mają wszechstronnie regulowane mocowania, i nie powinno byc problemów z mocowaniem na jakimkolwiek bagażniku na polskim rynku (tak mi się przynajmniej wydaje). Założenie i wyjęcie sakwy trwa dosłownie chwilę i bardzo ułatwia to życie. Przez niespełna półtora kkm nie wypięły niepożądanie się ani razu. Producent gwarantuje 100% wodoszczelność i mi mimo kilkudniowej jazdy w deszczu, momentami nawet ulewnym, nie udało się obalić jego teorii Nawet w czasie przeprawy przez rozlewiska Biebrzy (zalana polna droga, woda do kolan przez jakieś pół kilometra!) do środka nie dostała się ani kropla. Co do materiału - nie mam żadnych negatywnych uwag, żadnych rozdarć, przetarć, wszystko w doskonałym stanie. Po drodze wraz z kumplem spotkaliśmy Niemki, które też miały te sakwy, twierdziły, że używają je już parę ładnych lat i były zupełnie ok, tylko czerwony kolor trochę przybladł. Rolowane zamknięcie sprawdza sie, szybko się je otwiera i dość szybko zamyka, a przede wszystkim nie ma tam się co zepsuć. Wszystkie klamry, pasy, mocowania robią solidne wrażenie. Minusy: Szkoda że odblask mają tylko od frontu, rowerzysta widoczny jest zatem tylko z boku, a nie z tyłu, no ale przecież i tak każdy chyba jedzie na wyprawe z jakimś światłem tylnym. Poza tym trudno o części zamienne (pod koniec zgubiłem dolny hak - z mojej winy, jechałem z niedokręconym), tu ujawnia się przewaga Ortlieba, gdzie wszystko jest mocowane na śrubę i można wymienić. Co prawda akurat hak dolny można chyba dostać i do FR, ale po zniszczeniu np. jakiejś klamry potrzebne będą kombinacje, inna sprawa, że trudno je zniszczyć, bo są bardzo solidne. Za tę przewagę ortlieba trzeba jednak zapłacic ponad 100zł więcej, a poza dostępnością części zamiennych ortlieb nie ma chyba żadnej przewagi nad fastriderem, zwłaszcza że na ortliebach też miałem okazję jeździć. Inny minus to dostępność do sakwy, gdy na bagażniku leżą w poprzek namiot i karimata, wtedy trzeba je niestety zdjąć, no ale dostęp tylko z góry i brak kieszeni to domena wszystkich poważnych (czyt. rolowanych) sakw (sakiew? ), tylko crosso expert ma chyba małą rolowaną kieszeń z boku Generalnie sakwy godne polecenia pod każdym względem, z w pełni wodoszczelnych taniej można dostać crosso, no ale polityka tej firmy w ostatnim czasie, zwłaszcza funkcjonowanie sklepu internetowego, jest lekko niepoważna (oby się to zmieniło). Poza tym wraz ze znajomym, który jechał właśnie z crosso dry stwierdziliśmy, że FR wyglądają chyba trochę solidniej, co nie znaczy oczywiście, że crosso są złe. Moja ocena 5/6 - nie ma szóstki właśnie za tę niewymienność części jak w ortliebie. Zdjęcie: http://www.cyklotur.com/img/530/53062350_1.jpg Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi