Skocz do zawartości

[napęd] dźwięki znikąd


MarcinN

Rekomendowane odpowiedzi

Ostatnio postanowiłem sprzedać rower(info w podpisie), więc żeby być uczciwym i żeby nowy użytkownik miał dopieszczony rower postanowiłem zająć się jego technicznym "odpicowaniem".

Głównym problemem było piszczenie, jęczenie czy jak kto woli chrobotanie w napędzie(właśnie stamtąd było słychać te odgłosy). Dźwięki wydobywały się z roweru od kilku dobrych miechów w czasie stania na pedałach i przyspieszania/rozpędzania się, ale mi to nie przeszkadzało. Najpierw poleciłem okolicznemu serwisowi przesmarować i sprawdzić tylną piastę, gdy to nie pomogło, poprosiłem, aby rozebrali i przesmarowali suport. Kiedy przyszedłem odebrać rower serwisant powiedział, że trzeba wymienić suport bo łożyska zaczynają się psuć - informacja ta bardzo mnie zmartwiła, ale pomyślałem, że będzie to koniec moich problemów. Niestety myliłem się, nazajutrz serwisant oznajmił mi, że wymiana suportu nic nie pomogła, powiedział, że przesmarował też gwinty od pedałów, kierownice na łączeniu z mostkiem, zacisk sztycy, łączenie sztycy z siodełkiem i powiedział, że jego zdaniem pozostaje już tylko rama(jeśli chodzi o miejsce z którego dochodzą dźwięki). Z tymże jakim cudem może to być rama? w końcu ujeżdżam ponad dwu i pół kilogramowego pitbull'a, a nie jakąś cieniowaną ramę do XC.

Stąd płynie moja prośba do Was, co może być przyczyną? Zastanawiam się czy może coś nie tak jest z kasetą i łańcuchem, ale jak dotychczas wydałem już 150zł i nie chcę wydawać kolejnej "stówy" :/

Pozdrower.

 

Sam sobie już poradziłem, włożyłem łańcuch do miski z rozpuszczalnikiem ekstrakcyjnym, wyczyściłem, nasmarowałem założyłem i już prawie w ogóle nie skrzypi. Aczkolwiek czuję, że w niedalekiej przyszłości trzeba będzie wymienić łańcuch i kasetę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na serwisie zazwyczaj jak ktoś narzeka na tajemnicze odgłosy dochodzące z roweru, to przede wszystkim:

1. Zdejmujemy korbę, dokręcamy blaty korby

2. Odkręcamy suport, czyścimy mufę, przesmarowujemy gwint i dokręcamy porządnie

3. Następnie warto ścisnąć klamki hamulców i stanąć na ramieniu korby, jak wtedy nic nie trzeszczy to jest duża szanse że to pedały

4. Jazda próbna, mocne depnięcie na pedały, jeżeli trzeszczy to przeważnie mamy już winowajcę

 

Inne pomysły?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Miałem taki sam problem, nawet wymieniłem suport, nic to nie dało...

 

Problemem okazały się nie dokręcone pedały! Polecam to spradzić.

 

Mimo to wymiana suprotu po 3000km i tak okazała się przydatna :D .

 

 

No i teraz mam problem właśnie z tymi pedałami bo chyba tak mocno je wkręciłem że teraz nie moge ich odkręcić, poradzicie coś? Może WD-40 spróbować? No nie wiem co jest, całą siłe wkładam i ni hu hu, ani drgnie :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

ja miałem podobny problem ze stukaniem ,podczas jednej z wypraw stukanie tak sie nasiliło że czekałem tylko kiedy dojade do domu,myślałem że krew mnie zaleje,a walczyłem z tym od paru dni.W pewnej chwili zsiadłem z roweru by podnieść nieco sztyce bo czasem zsuwa mi sie nieco ,wyjąłem ją całkiem,wytarłem o mech - bo oblepiona była jakimś świńswem i piachem.Kiedy ruszyłem w droge --EUREKA -stukanie ustało,w domu dopiesciłem ją troche i do tej pory CISZA -stykaie ustało ---a powiem że nie byle jacy mechanicy doradzali i pomagali mi sie tego stukania pozbyć - rozkręcałem ,czyściłem i smarowałem co sie da <stuki dochodziły z okolic korby> ----pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2. Odkręcamy suport, czyścimy mufę, przesmarowujemy gwint i dokręcamy porządnie

 

Ja mialem takie magiczne piszczenio-trzeszczenie na poczatku sezonu. Nowy suport, nowa korba, wszystko ladnie podokrecane ale jednak byly dzies piski, no moze nie tyle piski ale dzwiek jakby linka na wietrze obijala sie o rame przy wiekszej predkosci.

Znalazlem minimalny luz na bębenku, wstawilem nowe kolo i oblepilem koncowki linek. Ni choelry ten dzwiek mnie nadal przesladowal.

W akcie desperacji odkrecilem suport, wyczyscilem i nasmarowalem gwinty oraz wkrecana "miske" w ktora wchodzi wklad. Dzwiek zniknal i do dzisiaj mam spokoj. TYLKO CO TAM MOGLO PISZCZEC JAK WSZYSTKO NA SZTYWNO BYLO SKRECONE?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdaje mi się że tam mogą być jakieś paprochy typu piach czy coś w ten deseń, i mimo wszystko jak mocno depniesz to to wszystko tam w ramie "pracuje" względem siebie. W każdym razie jakieś 90% nowych rowerów Cannondale'a strzelającą korbę ma w standardzie :-) No i ta operacja zawsze pomaga.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...