Skocz do zawartości

[Rower] Full czy hardtail


drhambone

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Ograniczeniem w szerszym użytkowaniu rowerów o skoku 120 mm w maratonach nie jest sam skok tylko waga - niestety rowery w tzw."cenach do przyjęcia" są sporo cięższe i to jest problem, sam skok nie zmniejsza efektywności na podjazdah, a damper czy amor z platformą tak samo blokuje przy 120 jak i 100 mm , na maraton nie potrzeba jakiegoś super zwrotnego ściganta.

Napisano

Najprostsza rzecz jaką możesz zrobić to wypożyczyć na jeden weekend Anthema, na drugi Trancea i porównać który bardziej spełnia Twoje oczekiwania.

 

to najlepsze rozwiazanie, niestety nie zawsze mozliwe :)

 

Choć tak się może kojarzyć, to 120 mm wcale nie oznacza komfortowej, ale mułowatej kanapy i w szybkiej jeździe zupełnie nie przeszkadza. Coraz częściej tzw. ścieżkowce (trail bikes) są postrzegane jako najbardziej uniwersalne spośród fulli, bo bardzo dobrze radzą sobie zarówno na podjazdach jak i na zjazdach. Nie jest to zresztą mój wymysł - jeszcze raz nawiązuję do jednego z artykułów w ostatnim bikeboardzie.

 

w te wakacje zobaczylem fulla i mialem okazje obserwowac go przez jakis czas, ktory mnie po prostu zmiazdzyl. Jezdzilismy po szutrach i lesie, predkosc nie schodzila ponizej 32 a i tak nie bylo widac by ten rower jakos gorzej podjezdzal czy meczyl bikera, wydawal sie lekki, praca zawieszenia byla genialna, wtedy powiedzialem sobie ze takiego fulla moglbym miec :) byl to wlasnie trance :) po przerobkach, reba sl z przodu, osprzet xt, nie wiem ktory to byl model pierwotnie. Teraz mam okazje kupic tego fulla (wlasciciel przesiada sie na ht heh) za 3.5k i sie zastanawiam, on wlasnie zdecydowal sie na zmiane po serii maratonow. Mi sie za to wydaje ze anthem to rower idealny dla mnie i ze jest gdzies ten punkt w ktorym trance wymieknie a anthem pokaze rogi (mowie o maratonach), najprawdopodobniej ten "punkt" bedzie nieodczuwalny podczas codziennej jezdy, jednak w czasie wyscigu... :) na reign nie jezdzilo mi sie dobrze, ale mysle ze w duzej mierze to zasluga niedostosowanego pode mnie zawieszenia i duzej wagi tego roweru. Ogolnie przeznaczenie w ogole inne. Ale wlasnie takie opinie se dla mnie cenne, jakbys jeszcze mial link do artykulu o ktorym mowisz to w ogole bomba :)

Napisano

Ja startując w maratonach na rowerze 120 przód/150 tył, gdzie całość waży 15kg, mogę powiedzieć jedynie że problem pojawia się wtedy kiedy teren staje się zbyt prosty. Asfaltowy długi podjazd jaki mamy często na początku maratonu (Karpacz u Golonki, Ustroń u Grabka itp itd) rzeczywiście daje popalić na takim rowerze (chociaż systemy platformowe są bardzo dopracowane i u mnie przy damperze z SPV nawet stając na pedały bujanie jest znikome, niestety nie zmienia to faktu że nie jedzie się do góry po asfalcie tak jak na sztywniaku, szczególnie jeżeli weźmiemy pod uwagę że pierwszy podjazd to zazwyczaj zabójcze tempo podchodzące pod sprint), natomiast gdy poruszamy się już czymś innym niż super gładki szuter czy asfalt czy też już jest to n-ty kilometr na którym tempo trochę opada, waga roweru i jego gorsza efektywność przestają być wadą.

Mi osobiście na moim fullu udaje się zająć miejsce w pierwszej 50 open na giga gdy maraton jest "odpowiedni" np. Karpacz u Golonki (39 open, giga), trasa z sporą ilością singletracków, dużo przewyższenia i kilometrów. Na mało popularnych a bardzo fajnych wyścigach 8h non stop też zdaje znakomicie egzamin.

Czym trudniejsza i dłuższa jest trasa tym większy skok bardziej się przydaje, ja zawsze wybieram dystans długi (giga czy jak tam sobie nazywają) gdzie np. kwestia tego jak dobrze odpoczniemy na zjazdach (z dużym skokiem nawet na kocich łbach można ciągle trzymać tyłek na siodle i wygodnie dokręcać) ma jak dla mnie niebagatelne znacznie. Rower o skokach 120/120 na długie trudne maratony na pewno nie jest kulą u nogi, co innego gdy wybieramy dystanse krótsze z łatwiejszymi trasami (np. zauważalny trend u Grabka do jeżdżenia w większości po szutrówkach). Tu jest ten punkt w którym trzeba się zastanowić jakie zawody preferujemy i jakie lubimy dystanse. Jak dla mnie mocno uogólniając to mega= Anthem, giga= Trance .Dla amatora natomiast który nie walczy o czołowe lokaty wybór fulla o większym skoku to nawet w przypadku łatwiejszych tras nie jest zła decyzja, moim zdaniem dużo skoku = dużo frajdy z jazdy. Bo po prostu taki rower na więcej może sobie pozwolić i wybacza więcej naszych błędów. A kilka dodatkowych sekund które stracimy przez niego na podjeździe po nic nam się nie przyda.

Napisano

Określenie własnych priorytetów jest tutaj kluczowe i ułatwi ono wybór roweru.

Niestety maszyn do wszystkiego nie ma i najlepiej jakby cztery w garażu stały :)

 

Mimo wszystko jeżeli full miałby być do ścigania to budowałbym go na 100 mm , właśnie ze względu na wagę i geometrię sportową.

A jak maratony się znudziły i ważniejsze są weckendowe wypady w góry wtedy allmountain 120-140 skoku.

 

Najgorzej mają ci, co nie wiedzą , co ważniejsze :)

 

Pewnym rozwiązaniem pośrednim byłby rower 100 mm z systemowym amortyzatorem z przodu np Rebą Air-Uturn 80-120 mm.

Wtedy nie trzeba rezygnować z lekkiej ramy Full.

Napisano

ATT

po tym co widziałem, jak byś wsiadł na soś lekkiego o skoku 120/120 mm to przesunął byś się co najmniej o 15pozycji do przodu :)

Napisano

Ja mam teraz za to inny dylemat, znalazłem nie tak daleko od mojego miejsca zamieszkania Gianta Trance X3 `2009, czyli model wyżej od X4 o którym myślałem, cena jest bardzo akceptowalna bo lekko ponad 5 t.pln :D ale rama to tylko "L", czy przy moich 194cm(waga 100) nie będzie to za mało ? czy warto wogóle jechać przymierzać się?

Napisano

Ja mam teraz za to inny dylemat, znalazłem nie tak daleko od mojego miejsca zamieszkania Gianta Trance X3 `2009, czyli model wyżej od X4 o którym myślałem, cena jest bardzo akceptowalna bo lekko ponad 5 t.pln :) ale rama to tylko "L", czy przy moich 194cm(waga 100) nie będzie to za mało ? czy warto wogóle jechać przymierzać się?

 

 

To zalezy od Twojej budowy( glownie dlugosc nog i rak) i preferencji - jesli wolisz troche mniejsze ramy to jest szansa, ze L moglaby sie okazac akceptowalna. XL jest naprawde duza. Jak nie masz daleko, to pojedz i zobacz - to da Ci lepsza odpowiedz niz nawet 100 odpowiedzi na forum.

  • Mod Team
Napisano

Dobra a teraz takie noob question :) Jaki skok dampera ma ten rower?

 

http://www.poreba.carrer.pl/index.php?do=prod&id=914

 

damper to kolego wywrotka jest. A ze Poreba ma byki na stronie to juz nie poradzisz...

 

A co do tlumika w X-Control'u 210 to (za strona www Lapierre)

Amortisseur : LP Air/Oil 165x38mm

 

Czyli dlugosc montazowa 165mm, skok tloka 38mm.

Skok calego zawiasu jak juz nadmieniono 100mm...

 

Szacunek...

I.

Napisano

To zalezy od Twojej budowy( glownie dlugosc nog i rak) i preferencji - jesli wolisz troche mniejsze ramy to jest szansa, ze L moglaby sie okazac akceptowalna. XL jest naprawde duza. Jak nie masz daleko, to pojedz i zobacz - to da Ci lepsza odpowiedz niz nawet 100 odpowiedzi na forum.

 

właśnie dzisiaj tak zrobiłem, 30-minutowe testy odbyłem w deszczu i w garniturze B)

 

Trance X 3 to naprawdę rewelacyjny sprzęt, trudno w środku miasta o las i górki ale testy na krawężnikach, schodach, jakimś parku oraz przede wszystkim wielkich dziurach w szosie i "równo" położonych studzienkach kanalizacyjnych pozwoliły na sprawdzenie zawieszenia. maestro z foxami jak dla mnie łyka b.dużo, nie zdarzało mi się jeszcze wjeżdzać na 10-centymetrowe krawężniki jakby ich nie było ;)

 

w sobotę najprawdopodobniej kupuję ten sprzęt i to w rozmiarze L - nie mieli żadnej XL-ki do porównania ale na L-ce moim 194cm było jak należy, choć może na XL byłoby jeszcze lepiej, tego sprawdzić nie mam jak i dlatego to najprawdopodobniej B)

Napisano

mnie zawsze fascynują fullowe doznania wielu jezdzcow ktorzy atakując 10cm krawezniki nie czują ich B) nie wiem jak to sie dzieje bo ja takiego wrazenia nie mialem nawet na miekko zestrojonym fullu ze 180 mm pod dupcką B) obecny virtual z almołtajnowym zacieciem rownież walcem nie jest...

 

ale co tam - moze nic nie wiem ;)

Napisano

mnie zawsze fascynują fullowe doznania wielu jezdzcow ktorzy atakując 10cm krawezniki nie czują ich :) nie wiem jak to sie dzieje bo ja takiego wrazenia nie mialem nawet na miekko zestrojonym fullu ze 180 mm pod dupcką :) obecny virtual z almołtajnowym zacieciem rownież walcem nie jest...

 

ale co tam - moze nic nie wiem :laugh:

To raczej kwestia z czego się przesiadasz :whistling:

Po zmianie z HT faktycznie jest wrażenie że wszystko jest połykane przez zawias, ale wystarczy kilkadziesiąt kilometrów i czucie wraca.

 

Inna rzecz co rozumiesz przez "czucie"? To że jest jakieś uderzenie w rower, czy fakt że wyrzuca twoje d#$%ko w kosmos...?

Napisano

Tobo masz inne/lepsze doświadczenia, mój obecny Giant Boulder z Suntourem o nieznanym oznaczeniu w przypadku takiego "ataku" zafundował by mi lot na twarz :whistling: ja tam jestem tylko amator

Napisano

przypuszczam ze to wynika z wczesniejszych doswiadczen polaczonych z entuzjazmem towarzyszacym przy kupnie takiego roweru :laugh: i w sumie wrazenia sa najwazniejsze :whistling:

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...