Skocz do zawartości

[Rower] Full czy hardtail


drhambone

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam

 

Jako, że wczoraj po powrocie z pracy stwierdziłem brak swojego Gianta Terrago (ktoś mi go za......... z zamkniętego przedsionka) postanowiłem zakupić nowy rowerek na przyszły sezon. Chcę wychczyć jakąś fajną okazje dlatego myśle o tym już teraz. I pojawiło sie pytanie full czy hardtail. Waże ok 110kg, wzrost 187cm, dotychczas jeździłem dosyć ostre xc i chyba przy tym pozostane, chociaż nie oszczędzałem zbytnio roweru i zdarzył się raz na jakiś czas jakiś skok. I teraz pytanko, czy przy mojej wadze jest wogóle sens kupować full'a ?? Jak to jest z tylnim zawieszeniem? Nie będzie za miękkie dla mnie lub zbyt mało wytrzymałe?? Dodam, że na rower mogę przeznaczyć ok 5tyś. zł. Czy w tej cenie będzie można kupić coś w miarę wytrzymałego? I wreszcie czy jest sens kupować fulla do takiego stylu jazdy?

Będę wdzięczny za wszelkie opinie i odpowiedzi.

Pozdrawiam

Tomek

Napisano

W tej cenie osobiscie wybralbym porządnego sztywniaka w kierunku enduro.

Wybierz dobrą ramę, mocny amortyzator na sztywna os oraz porzadne kolka.

 

Jak chcesz to moge Ci przygotowac jakas specyfikacje ciekawa np na pike`u

Napisano

ja mam praktycznie takie same warunki wyjsciowe, 190 i 115kg, jeżdże myśle coś podobnego co TY.

 

Odkąd mam fula to nie wyobrażam sobie jazdy na hardtailu. A jeżdżę na meridzie mission comp, któa uważana jest za rower do CX,a pomimo tylko 80mm skoku tyłu jeżdzi sie rewelacyjnie.

 

Myślę ze teraz spokojnie za 5tys coś powinieneś dostać (no może nie spokojnie ale da sie). Przy twoim wzroście to rak 20 cali, 19,5 może być za mało.

 

http://bike-center.home.pl/product_info.ph...products_id=766

 

http://bike-center.home.pl/product_info.ph...products_id=687

 

http://extreme-shop.nazwa.pl/shop/product_...products_id=778

 

http://extreme-shop.nazwa.pl/shop/product_...products_id=777

 

http://extreme-shop.nazwa.pl/shop/product_...products_id=762

 

możesz też poszukać w ski teamie. Generalnie teraz są przeceny więc coś powinieneś coś znaleźć.

Napisano

Hym te wszystkie Ghosty czy Radony jakoś do mnie nie przemawiają, nie znam wogóle tych marek i może dlatego.

 

Mój osobisty typ to Trek Fuel EX6, jego cena to ok 7tyś. ale mam małą nadzieję ze trafię na jakąś promocję.

 

Jacke myślisz, że hardtail będzie lepszym wyborem? Myślałem właśnie o czymś w kierunku enduro. Jeśli miałbyś chwilkę czasu to prosiłbym o tą specyfikację. Na przód myślałem o Torze 318, myślisz że Pike będzie lepszy na moją wagę?

 

Dzieki z góry

Pozdrawiam

Napisano

Nie powinieneś podchodzić do tych marek z niepotrzebną rezerwą. Na forum jest mnóstwo zadowolonych użytkowników Radonów i Ghostów. Niczym nie ustępują bardziej znanym markom, a są przy tym w znacznie przystępniejszych cenach.

Napisano

trek jest w czesci na slizgach i to do tego zabytkowy wielozawiasowiec. trek nie oferuje niczego interesujacego dlaczego warto byloby go kupic. trek korzysta z nazwy swojej marki nie dajac nic poza tym. ghost czy cube to notoryczni zwyciezcy testow dla fulli i znajduja sie w scislej czolowce rynku. dobrze wyposazone i zaprojektowane ramy do kazdego zastosowania. jak dla mnie na pewno nie trek.

wybralbym pike bo ma sztywną oske. i wiecej skoku - pod warunkiem ze zalozysz go do ramy o zblizonym ugieciu zawieszenia. jesli sztywniak to wystarczy tora - ma w wyzszych modelach ten sam system tlumienia i amortyzacji co pike.

 

istotny szczegol przy zakupie: czy ma a jesli tak to jakie znaczenie dla ciebie waga roweru? przy twojej wadze wiekszosc czesci wykracza poza standartowe parametry uzytkowania gdyz przyjmuje sie dla wiekszosci wage ok 80 kilo.

dlatego przy zakupie ramy czy to sztywnej czy amortyzowanej raczej zapomnij o kupnie czegos lekkiego- oprocz trwalosci istotny bedzie tez aspekt wiotkosci takiej ramy.

z fulli nadawal sie bedzie mysle bardzo dobrze poison - profile są masywne, rama wazy swoje i watpie zeby sie poddawala twojej masie.

przy twojej wadze warto zebys zastanowil sie i dowiedzial jak wyglada dostepnosc sprezyn pod twoja wage do amortyzatorow ze sprezyną stalową. najczesciej dostepne i montowane sa sprezyny od 400 do 750 lbs (parametr twardosci sprezyny) choc mysle ze w twoim przypadku potrzebna bedzie duzo twardsza - gdybam ze ok 850 wzwyz. sprezyny sprzedaje w polsce dystrybutor foxa i dnma.

jesli nabedziesz rame z tlumikiem powietrznym to nie mam pewnosci jak bedzie z zywotnoscia takiego amorka, bo w twoim przypadku bedzie on prawdopodobnie musial pracowac na maksymalnych wartosciach dopuszczalnego cisnienia.

Napisano

Waga nie ma dla mnie najmniejszego znaczenia. Jeśli chodzi o wytryzmałość tylnego amortyzatora to właśnie jest ona powodem, dla którego załozyłem ten temat. Chciałem wiedzieć czy jest wogóle sens kupować fulla przy takiej masie ciała.

 

Jesli chodzi o sztywność ramy, nie wiem jak sie ma do tego wszystkiego rama z Terrago (był to model z 2006 czyli geometria Xtc), ale była pode mną ostro katowana i nic jej nie było.

Napisano

nie wiem co dla ciebie zaczy ostre xc. moze jeszcze to trzeba ustalic. przy jezdzie xc zawieszenie nie dostaje po tylku za bardzo. pod warunkiem ze jest to eksploatacja bez wstawek ekstremalnych.

 

jestes z wroclawia - gdzie jezdzisz? jesli tam to o zycie tlumika wogole nie musisz sie martwic.

 

przy mocnym dokopywaniu sprzetowi lepiej zeby rama byla wielozawiasowa lub czterozawiasowa - jesli aspekt przezycia amorka jest dla ciebie wazny to na pewno rama tego typu dobrze ochroni amora przed obciazeniami. jednozawias bardziej obciaza tlumik ze wzgledu na to ze jesli wahacz jest wiotki.

moim zdaniem kombinacja dla ciebie to:

- rama o slusznej masie bez zapedow w lekkosc

- wielozawias lub czterozawias

- tlumik ze sprezyna stalowa dobraną do twojej wagi.

 

jesli masz rower z 2006 roku to nie jest to czas w ktorym mozna mowic o niebezpieczenstwie zmeczenia ramy - wiec mysle ze nie powinienes sie sugerowac tym co dzialo sie twoim giantem. rok dla markowego roweru to nie jest duzo.

 

rower na ramie ktora mysle ze bylaby dla ciebie jest w linku w moich postach - to praktycznie taka sama rama jak poison currare ktorego proponowal ci ktos wczesniej w twoim temacie. nie jest lekka ale za to sztywna. rozmiar bylby dla ciebie.

 

akurat na zdjeciu jest w wersji z amorkiem sprezynowym. w takim przypadku jedyny mozliwy problem to dostepnosc sprezyny - mysle ze nie ma wielu nabywcow na twarde - standartowo dnm ma 650tke, w niektorych ramach widzialem zalozone 750tki. sam kupilem rame z amortyzatorem ktora miala 850tke - zupelnie nieprzydatna dla przecietnego uzytkownika i zastanawialem sie jakim cudem tam sie znalazla. ja uzywam przy wadze 78 kilo (rower ze zdjecia) sprezyny 550 - ciut lepsza bylaby 600. dlatego gdybam ze przy ponad 30 kilo wiecej twojej wagi potrzebna bedzie sporo twardsza sprezyna.

Napisano

Mieszkam we Wrocławiu, ale często bywam w Zawierciu, z którego pochodze a tam wiadomo Jura i jest gdzie pojeździć. Czasem jakiś wypad w Góry Sowie. Okolice Wrocławia również, ale tutaj juz troche delikatniej.

Ostre xc? Dość szybkie zjazdy bo bardzo nierównym terenie, czasem jakies małe skoki, ogólnie chodziło mi o to, że rower był dosyć mocno eksploatowany ze względu na moją wagę.

 

 

Oglądałem właśnie tego Posiona Curare, jest bez dampera. Co byś do niego polecał?

 

Pozdrawiam

Napisano
trek jest w czesci na slizgach i to do tego zabytkowy wielozawiasowiec. trek nie oferuje niczego interesujacego dlaczego warto byloby go kupic. trek korzysta z nazwy swojej marki nie dajac nic poza tym.

 

Wiele rowerów jest łożyskowana ślizgami i nie jest to zbrodnia no i niby dlaczego jego system zawieszenia miałby być gorszy ? Ja zawsze uważałem że to dobre co kto lubi. Z wyposażeniem treka jest podobnie jak u innych producentów i na dzień dzisiejszy uwazam że rower do jazdy w którym nie będzie jakiejś "miny" kosztuje powyzej 8000 zł :w00t: No i nie jest to niestety radosna wieść. Ale mimo wszystko treka bym raczej unikał , kolega mój ma garego ,a to siostrzana marka i niestety ale rama oraz wahacz uległy radosnej dezitegracjii. A trzeba powiedzieć że on nie skacze i wyprawia podobnych głupot. Fakt że po reklamacjii jest już ok. Jak na razie problemów z ramą brak.

ghost czy cube to notoryczni zwyciezcy testow dla fulli i znajduja sie w scislej czolowce rynku. dobrze wyposazone i zaprojektowane ramy do kazdego zastosowania.

 

Zwłaszcza ten model http://www.ghost-bikes.com/2008/typ.php?bid=30 "zachwyca " widelec a trzeba powiedzieć że rower będzie kosztował ok 5500zł. Co do testów to bym się nimi nie przejmował bo zawsze można znaleźć takie które pochwalą naszego faworyta . Testy z natury są czysto subiektywne i gwiazdki czy punkty nie mówią nic o tym jak rower jeździ. Z tymi notorycznymi zwycięstwami testów to sporo przesadziłeś , poza tym mówimy oczywiście o testach w niemieckich czasopismach. Czy tak ? I oczywiście nie ma znaczenia że to niemieckie firmy :( Podobnie jest zresztą w USA i nic to dziwnego bo każdy swoje chwali.

Napisano

pasuje tam tlumik 190 mm. extreme shop ma cos w ofercie - jednak ja wybralbym w twoim przypadku tlumik ze sprezyną stalową. po prostu nie mam pojecia czy 110 kilo nie spowoduje ze cisnienie dopuszczalne amora powietrznego nie bedzie za niskie.

 

z tlumikow tylnych mozesz nabyc wlasciwie kazdego amorka manitou. seria metel bedzie dobra, rowniez w najprostrzej wersji. oprocz tego swingery trojka i czworka i szostka ze sprezyna stalową. tylko ze to duuuzo wyzsza cena u dystrybutora.

dobrym amortyzatorem tylnym jest dawny rock shox pro deluxe - byl taki ostatnio a allegro.

oprocz tego fox dhx 5.0 coil tylko ze to wysoka cena.

moglby byc rowiniez fox vanilla r 190 mm - ale nie ma go w sprzedazy detalicznej - jest tylko w rowerach seryjnych ale czasem ludzie sprzedaja takowe nawet jako nowki.

 

przy zakupie mozesz wybrac amora z regulacja tlumienia kompresji - wtedy ta regulacja dodatkowo uchroni amora i ciebie w trakcie jazdy.

 

niemcy rownie wysoko wychwalaja inne marki jesli na to zasluguja. poza tym jest wielu zadowolonych uzytkownikow niemieckich fulli - wiele tamtejszych firm takich jak radon, red bull, czy canyon ma reweracyjny stosunek jakosc - cena.

niemcy potrafili zrypac kiepska jakosc hamulcow magury - a przeciez to ich produkt, tak samo jak pamietam ze nie wyspiewywali peanow pochwalnych na rzecz widelcow magury. w ostatnim numerze niemieckiego bike kola dt dostaly bardzo marne oceny za jakosc zaplotu.

 

slizgi nie - chocby za plynnosc pracy wahacza i to ze sa produkowane do konkretnego modelu ramy a zamiennikow nie dostaniesz w sklepie.

sporo jest dobrych fulli za mniej niz 8 tysiecy - chocby wszystkie z wymienionych przeze mnie powyzej marek.

  • 9 miesięcy temu...
Napisano

Witam. Ostatnio pytałem się na forum co do wyboru roweru. Oczywiście HT.

W gwoli ścisłości doradzono mi

http://www.allegro.pl/item385348602_cube_a...mavic_nowy.html (tylko że z rebą)

http://extreme-shop.nazwa.pl/shop/product_...products_id=781 (ściągany z Niemczech, 3400zł)

 

Przeglądając ostatnio allegro natrafiłem na ciekawy rowerek, sęk w tym że jest to full, który mi nawet przez sekundę przez myśl nie przeszedł, jako że zaliczałem je do grupy tych co mieszkają w górach lub skaczą 101 metrowe dropy :)

 

Ale mniejsza, mieszkam w Krakowie, jeżdżę 60% lasy( i dolinki) 40% asfalt(co by do nich dojechać)

Zainteresowała mnie Kona

http://www.allegro.pl/item384196416_kona_k...wy_rama_19.html

 

 

Tylko teraz mam pytanie. Jaka jest znacząca różnica oprócz wagi pomiędzy Koną a Poisonem, Cubem? Rozumiem, że osprzęt jest lepszy w HT, ale co daje taki tylni amortyzator oprócz wygody? Słyszałem że mniej efektywnie się pedałuje? Dlaczego fulli praktycznie nie widuje się na maratonach? Czy w porównaniu do Ht na Konie dużo bardziej traci się energię wkładaną w obrót korby? Ile taka Kona może warzyć(mój obecny HT waży 15 kg, więc mam kiepską wiedzę nt. lightowania)

 

Pozdrawiam

 

P.S.A wy co byście wybrali?

Napisano

to ja odpowiem z perspektywy osoby jeżdzącej głównie po warszawie - sporo po ulicy (czyli po w miarę prostym) a czasem po okolicznych lasach (mało)

jeździłam na fullu a teraz jeżdzę na HT (który zdecydowanie wolę)

moje spostrzeżenia są takie: tył podczas jazdy po prostym w fullu wpada w drgania przy pewnej prędkości pedałowania (reaguje na ruchy rowerzysty). jest to niewygodne i denerwujące - w efekcie powstaje to, o czym wspominasz a mianowicie niższa efektywność pedałowania. natomiast jest fantastycznie wygodny podczas jazdy po wertepach. chyba musisz się zastanowić gdzie więcej jeździsz i czy wolisz, żeby Ci się trzęsł tyłek na wertepach czy żeby ci się trzęsł rower na prostym :)

co do różnicy między modelami rowerów to nie pomogę Ci, ale pewnie zaraz się rzuci kilku chętnych :)

Napisano

tzw drgania na asfalcie to nic innego jak kiepski tlumik lub zle jego ustawienie. za slabe tlumienie powrotu, za niskie cisnienie w komorze głównej, zle ustawiona platforma jesli tlumik takową posiada. mam taczke z pokaznym skokiem przodu i tylu i na asfalcie zupelnie nic nie buja.

wybralbym fulla bez wzgledu na podloze po ktorym jezdzilbym - gl ze wzgledu na fatalny stan chodnikow, asfaltow w miescie. full pozwala zapomniec o dziurach w ulicach, o garbach w zle polozonej nawierzchni, o jej peknieciach.

po dluzszym okresie jazdy na fullu mialem wątpliwą przyjemosc zrobic pare km na sztywniaku. cialo i mozg przyzwyczajone do reakcji roweru i jego zawieszenia na dziury czesto bez interwencji poprzez amortyzcje nogami i rekami, dostaly zdrowy wycisk i musialem przyzwyczaic sie do braku nie tylko komfortu ale tez obnizonego poziomu bezpieczenstwa. juz nie mowiac o wykoslawieniu obu kół gdy odruchowo "przeciągnąłem sie" przez korzenie drzewa w momencie zjazdu do lasu. moja reakcja byla taka jak na fullu - czyli tor jazdy bez koniecznosci zwracania uwagi na przeszkody. rower byl jednak sztywniakiem wiec przyjał kołami całość uderzenia zamiast uczynic to wspolnie ze mną za pomocą pracy rąk i nog. fenomenu tego nie dostrzega sie jezdzac na sztywnym rowerze.

Napisano

A czy Rock shox rp2 taki jak w tej konie king kikapu to wg was "ten kiepski tłumik" który powoduje drgania?

Tobo jak rozumiem w lesie Full jest wygodniejszy, a czy miałeś przyjemność jeździć tym sztywniakiem na asfalcie? Duża jest różnica wg ciebie pomiędzy ht a fullem na takiej właśnie nawierzchni? Głupio się przyznać ale nigdy nie miałem przyjemności z fullami, więc mogę sobię jedynie wyobrażać jak na czyms takim się jeździ, aczkolwiek przed kupnem odbyłbym pewnie jazdę próbną.

 

Pozdrawiam

 

P.S.Teraz to mam dylemat

Posiony wyglądają dość ciekawie np

http://extreme-shop.nazwa.pl/shop/product_...roducts_id=1478 (amor do wymiany)

Ale te Zyankali T z rebą i 11.4 kg też kuszą. Nienawidzę zakupów :)

Napisano

Ja od jakiegoś czasu też ujeżdżam fulla - GT i-drive ze skokiem zawieszenia ok. 115mm. Jest ustawiony "średnio-sztywno", tj. na granicy bujania - trzeba już wstać, na siedząco jest to prawie niemożliwe mimo starej konstrukcji zawieszenia, jego lekkiego zużycia i banalnie prostego dampera - FoxFloatR - i dobrego wybierania dziur.

 

I powiem jedno - do fulla trzeba się przyzwyczaić. Dużo więcej wybojów pokonuje się "z marszu", bez podrywania przodu, tyłu czy wreszcie wstawiania z siodła. "Podrzucenie roweru" oboma kołami do góry przy dużych dziurach jest możliwe, ale trzeba się tego nauczyć.

 

Ogólne jazda jest, jak napisał tobo, zdecydowanie bardziej bezstresowa. Nie przejmujesz się pierdołami jak krzywe płyty chodnikowe, połamane krawężniki itp.

 

PS. Jeszcze co do wagi - mój sztywniak ze 105 z przodu ważył 12,0kg. Full 125/115mm waży TYLKO ok. 700g więcej i nie wydałem na niego kupy szmalcu, choć przyznaję że rama i morek były używkami. A do 12,5 kg spokojnie jeszcze da się zejść - większość HT na tarczach w cenie do 3000-4000PLN waży mniej więcej tyle samo.

Napisano

sztywniakiem byl giant terrago - kontrast byl odpowiedni bo rama i widelec byly sztywne.

przyspieszenie na stojaco lepsze - ale na to wplyw miala gl nizsza masa ht - owczesny full wazyl ok 17 kilo. sztywniak wymaga duzo wiekszej koncentracji niz full.

tak jak napisalem - najmocniej odczuwa sie roznice przesiadajac sie znowu na sztywniaka.

wazne jest tez jakie emocjonalnie ma sie podejscie do danego typu roweru :) ja zawsze chcialem miec rower z zawieszeniem obu kół. :)

Napisano

Ja dla odmienności bym polecić wyszukanie używanego epica.

Niestety ceny są dosyć wysokie, ale na ebayu niemieckim czasem można ramkę używaną do 2000zł wyrwać. Myślę, że 3 tysiące spokojnie by starczyło aby dokupić osprzęt klasy LX i rebę na przód.

 

Reba ze swoimi grubaśnymi goleniami spokojnie wytrzymałaby wagę użytkownika

Napisano

tobo: nie wiem czy tam w ogóle była możliwość jakiejś regulacji bo to makrokesz był :)

mam też jednak porównanie ze "sztywniakiem" a nawet dwoma sztywniakami - wolę HT chociaż jest nieco cięższy :)

Napisano

no to wogole nie powinnas robic takiego porownania. przy 20 kilowym makroszicie sama technika przyspieszania powoduje "drgania" bo o wiele energiczniej trzeba DEPTAC na padaly. po drugie nie da sie inaczej pedalowac bo mszit posiada zwykle pedaly platformowe. po trzecie pręt wetnkięty w metalowy cylinder owiniety sprezyna nie jest nawet namiastką amortyzatora.

zamieszczajac takie porownanie stwarzasz autorowi tematu bardzo mylny pogląd na temat wyboru przed jakim stoi. a wybiera miedzy amortyzowaną koną ktora poza ideą amortyzacji obu kół nie ma nic wspolnego z rowerem ktory mialas pod tylkiem. to mniej wiecej takie porownanie jak odpowiedz na pytanie czy amortyzator jest potrzebny w dh a odnosnikiem bylby duro. mozna znalezc setki opinii niezadowolonych uzytkownikow, jesli nie wezmie sie poprawki na przeznaczenie sprzetu.

uwazam ze przy dzisiejszym poziomie pracy zawieszen full ma tylko jeden minus w stosunku do sztywniaka - na idelalnie gloadkich podjazdach.

Napisano

moze cos dodam od siebie, na poczatku miesiaca przesiadlem sie ze sztywniaka na fulla ......... wspomniane nieraz na tym forum pompowanie/bujanie na asfalcie nie istnieje, balem sie takze podjazdow i zaczalem podjezdzac lepiej niz na ht - jak bym mial jeszcze raz wybierac to bez chwili wahania wzialbym znowu fulla i to o wiekszym skoku .... wg mnie full ma wiecej zalet niz ht baaa, jedyna wada wydaje mi sie waga wieksza o 1,5-2kg.... :)

 

ps. damper mam z platforma spv

Napisano

Hmmm na początku planowałem tylko i wyłącznie sztywniaka, potem planowałem sztywniaka a z czasem wymienić ramę na fulla i przełożyć klamoty, a teraz coraz bardzo zastanawiam się po prostu nad fullem. Zachęciliście mnie. Zawsze sądziłem że na fullu nie da się szybko jeździć, z resztą jak patrzyłem w temat"wasze rowery" to 80% stanowiły HT. Ale chyba dołączę do tych ~~20% i kupię Poisonka.

 

Tego http://extreme-shop.nazwa.pl/poison/harsenxi.php

Lub tego http://extreme-shop.nazwa.pl/poison/harsenxn.php

Wszystko zależy od finansów. A jak w lipcy będzie dostępna jeszcze Kona King to i nad nieą się zastanowię, aczkolwiek średnio mi się podoba.

 

Czas pokaże :)

Pozdrawiam

 

P.S.A jak tylko będę niezadowolony... :)

P.S.2 Dobre są te Radiumy rl? Bo nie jestem w temacie damperów(dziś mi naszedł na myśl full, po wczorajszym wyjeździe w górki)

Napisano

a takie fulle ze skokiem 100mm to właściwie są traktowane jako maszyny do XC czy już bardziej all mountain? Pytam z ciekawości, bo wiadomo, że nawet na byle czym da sie śmigac po górach. Albo inaczej... czy różnica w skoku zawieszenia między 120 a 100mm będzie jakoś bardzo odczuwalana przy normlanej jeździe po górach, bez grawitacyjnych wyczynów? Czy też będzie odczuwalana tak jak różnica 20mm między przednimi widelcami?

Napisano

Ja u siebie mam regulacje 100/125/150 z tyłu i pomiędzy 125 a 150 czuć dużą różnicę (na 100 nigdy nie jeździłem). Przy 150 mm skoku rower to miękka kanapa nie trzeba tyłka na krawężnikach podnosić itp, przy 125 już jest troszkę sztywniej i nie ma takiego dużego komfortu.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...