Skocz do zawartości

[przerzutka przód]


slav4

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Myślę że temat bardziej do "napęd" niż do "koła". Jeśli nie - proszę o przesunięcie.

Problem jest taki: Po założeniu do tyłu NN 2.25 cala, o klocki w oponie ociera wodzik przedniej przerzutki (Deorka). Do tej pory jeździłem na 2.0 i kłopotu nie było, ale idą Kielce, błoto i potrzebuję coś z porządniejszym bieżnikiem. Różnica w grubości opon 2.0/2.25 to 0.25 cala = 6.3 mm, czyl dosłownie 3.15 mm z jednej strony...

I o te 3 mm właśnie się rozchodzi. Jeśli leciutko przekręcę przerzutkę na rurze podsiodłowej, to nie ociera o oponę, ale wtedy za to łańcuch straszliwie "szura" na miękkich biegach. No i zamknięte koło. Albo słyszę klocki opony trące o wodzik przedniej przerzutki (opory !!!), albo szurający łańcuch co mu nie wychodzi na zdrowie. Na 1:1 nawet nie szura, tylko wręcz dzwoni. W pozycji pośredniej zarówno szura jak i dzwoni ...

Jakieś serwisowe patenty ? Ktoś przerabiał grubą opone w krótkich tylnych widłach ? (423 mm).

I tylko nie piszcie że "się nie da" :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stań przy rowerku, spokojnie pooglądaj i rozważ wszystkie warianty ! Mysle ze radą bedzie / choć to nie poprawnie/ obrócenie prz. przerzutki o 1-2 mm w lewo.Równoległe prowadzenie pójdzie sie ######... ale szuranie zginie/może/. Inne bardziej drastyczne:

-powrót do opony o starym wymiarze

-wymiana ramy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jest jeszcze jeden sposob: golenie :)

w mojej poprzedniej ramie opona ocierala o lancuch (albo lancuch o opone) a dokladnie zaczepial on o jej klocki przy kombinacji mala tarcza przod - 34/30/26 zębow z tyłu. koniecznie chcialem zatrzymac opone (rozmiar 2.5 z tylu) nie pozostało mi nic innego jak ściąć część klockow wystających poza obrys opony. usunąłem w sumie ok 2 mm z trójkątnych klockow mojego diesla continentala. metoda drastyczna ale okazala sie skuteczna - wlasciwie bez utraty przyczepności. oczywiscie opony w takim stanie nie moge juz sprzedac.. ale coz trudno ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mam taki problem, niestety rozwiązałem go zakładając oponę 2.1 zamiast 2.3 z tyłu :). Jedyny patent jaki chcialem zastosować, to dać podkładkę na suport tak, żeby korba była szerzej rozstawiona, o ile nie uniemożliwi to wyregulowania przedniej przerzutki i nie przesadzisz na tyle, żeby ramie mogło zajechać oś, to powinno być ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przerabialem ten problem u siebie i rozwiazaniem bylo wymienienie wkladu suportu na rozmiar dluzszy z 113mm na 115mm no chyba ze faktycznie wolisz wygolic klocki opony od strony "sanek" przerzutki.

Jesdnak zalecalbym manewr z suportem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pod warunkiem ze dluzsza os nie spowoduje sciagania lancucha ze srodkowej zębatki przy wykorzystaniu koronek 30/34 w kasecie. tez ten problem przerabialem :) w moim przypadku sprawdzil sie zabieg chirurgiczny na oponie. obie wersje do przetestowania.

mozna tez poddac wózek przerzutki zabiegom chirurgicznym. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą, to na góralu się jeździ jak na krowie w porównaniu do szosy[za szeroko się te nogi rozstawia do pedałów jak dla mnie] i chętnie bym miał korby bliżej i zastosował krótszy suport, no ale rama to wręcz uniemożliwia[chociaż w tedy i tak bym mógł mieć jaja z regulacja p.przód] :/.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Jestem winien podsumowanie "jak się skończyło". Sprawę załatwiła milimetrowa podkładka założona w serisie z prawej strony suportu. Obylo się bez golenia Nobby Nica (toż to profanacja ;) ) czy przekładki opon tył/przód (też bardzo tego nie chciałem).

Przerzutka ustawiona "po aptekarsku" i aż się boję cokolwiek gmerać.

Do zobaczenia w Kielcach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...