Maciek764 Napisano 3 Września 2007 Udostępnij Napisano 3 Września 2007 Czas użytkowania to 2600km. Mocowanie pod V i tarczowe. Aluminiowa korona, skok 50mm. Przeznaczenie: dla osób które chcą mieć amortyzator któremu mogą zaufać. Waga około 2kg (nie dla maniaków lekkości ) Absolutnie najtańszy model SR Suntour, jednak szczerze mówiąc ufam mu bardziej niż jakiś produktom w stylu ZOOM... Więc tak: na asfalcie jak się siedzi to nie ma pompowania (jak na moją wagę 60kg i niezbyt duże obciążenie kierownicy (mam kalahari w wersji comfort) jest dość twardy). Na ścieżkach rowerowych i jakiś ścieżkach w lesie wybiera wszystkie dziury korzenie itp. Brak jakiegokolwiek tłumienia o ile się nie myle i tylko to mam mu do zarzucenia bo czasem mnie denerwuje jak mnie wybije do góry. Po prawie 3000 nie ma luzów, nic nie dzwoni, nic nie brzęczy, żadnej konserwacji (może coś powininenem zrobić? jeżeli o czymś nie wiem niech ktoś napisze.) Ma zewnętrzne sprężyny tzn. jak się harmonijkę odsłoni to widać sprężyny. Ogólna ocena cena/jakość 5/5 bo co za tą cene się spodziewać jak istnieją amortyzatory droższe od mojego roweru Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wookie Napisano 4 Września 2007 Udostępnij Napisano 4 Września 2007 Zew sprezyna ? cos pokresiles ;] , serwis coz spr 5-10ml oleju wlac do niego , a tak przecierac golenie , bo pewnie z rozebraniem go ( o ile obedzie sie bez problemow i sie da ) raczej sobie nie poradzisz. Co do zaufania to heh no coz ;]. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maciek764 Napisano 4 Września 2007 Autor Udostępnij Napisano 4 Września 2007 Oczywiście nie mówie tu o zaufaniu przy zjazdach 60km/h po kamieniach tylko przy jeździe rekreacyjnej, czasem troche ostrzejszej Co do rozebrania to nie ma raczej sensu co do zewnętrznej spręzyny chodziło mi o to że jak się podniesie do góry tą gumową osłonkę to sprężyna jest pod nią na żywca poprostu na zewnątrz a nie schowana w środku. Co do oleju - polałem trochę sprężyny FL CC ale zaczął piszczeć i już nie polewam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maciek764 Napisano 7 Września 2007 Autor Udostępnij Napisano 7 Września 2007 Mówie tu o tym Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jo_jacek Napisano 10 Września 2007 Udostępnij Napisano 10 Września 2007 Ten amor własnie wygrał : D Ciekawe po co to to :] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
chrzanoslaw Napisano 10 Września 2007 Udostępnij Napisano 10 Września 2007 moja ciotka ma ten amor w giancie i moim zdaniem nadaje sie on tylko na jazde rekreacyjną ale na pewno nie polesie , jadac juz po polu trzesie strasznie wiec tylko asfalt / sciezki rowerowe noi pod warunkiem ze osoba uzezdzajaca go wazy max 60 kg Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
majstermod Napisano 10 Września 2007 Udostępnij Napisano 10 Września 2007 Miałem M2000 i wymieniłem go po kilku miesiącach, jak tylko zebrałem kasę na NRX 8100. Ten M2000 nie nadaje się nawet do jazdy chodnikami, zdecydowanie lepszy jest zwykły sztywny widelec. Ta atrapa amortyzatora to jakiś generator wybić po każdym wyboju. Do tego zerowa sztywność boczna sprawiająca, że zakręcanie przy prędkościach większych niż 15km/h nie zawsze kończy się tam, gdzie można by się spodziewać. Mimo skręcenia kierownicy rower jechał dalej prosto. Wystarczy wziąć koło między kolana i chwycić rękami kierownicę. Ten złom da się skręcić o dobre 10 stopni. Wg mnie takie coś jest niedopuszczalne nawet w najtańszym sprzęcie, bo jest niebezpieczne. Jak jeszcze go miałem, sprawdziłem tę wiotkość na kilku sztukach w sklepach i mój egzemplarz nie należał jeszcze do najgorszych - szoook. Nie rozumiem po co montuje się coś takiego w rowerach. Głupi marketing. Zawsze lepiej wygląda w opisie roweru amortyzator niż widelec. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maciek764 Napisano 11 Września 2007 Autor Udostępnij Napisano 11 Września 2007 U mnie dziwnym zbiegiem okoliczności nic się nie wygina... a jak skręcasz kierownicą i rower jedzie prosto to znaczy że pękły ci stery ;P No ale fakt jak się szaleje niewiadomo jak na sprzęcie za 75zł to można powiedzieć że jest to niebezpieczne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
majstermod Napisano 11 Września 2007 Udostępnij Napisano 11 Września 2007 ... a jak skręcasz kierownicą i rower jedzie prosto to znaczy że pękły ci stery Hehe dobre, tylko że mostek jest na sztywno zaciśnięty na rurze sterowej. Może jakiś strongman ma tyle siły, żeby wykręcić rurę, tylko co to ma do sztywności amortyzatora, a dokładnie dolnych goleni? Ja opisałem swoje doświadczenia z M2000. Jeździłem na nim głównie po asfalcie i nie sprawdził się. Skoro jesteś zadowolony ze swojego sprzętu to świetnie, że udało Ci się to tak niskim kosztem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maciek764 Napisano 11 Września 2007 Autor Udostępnij Napisano 11 Września 2007 Poprostu nie przesadzajmy w obydwie strony, bo fakt że ten sprzęt nie jest zbyt wymyślny ale poprostu jest przeznaczony do normalnej jazdy rekreacyjnej/po mieście i jak się nim właśnie tak jeździ to jest to bezpieczne bo jest używany zgodnie z przeznaczeniem, nie szaleje nim po kamienistych zjazdach, ostatnio tak robiłem ale po ostatnich filmikach w dziale tricki już mi się odechciało... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mathieo Napisano 25 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 25 Grudnia 2007 Ja nie wiem maciek co robisz że ten amor u ciebie żyję ale juz mój kompletnie sie zatarł... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
terrago Napisano 28 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 28 Lipca 2011 Zaufanie zaufaniem. Za tą cenę nie można się spodziewać super profesjonalnego sprzętu, niemniej jednak muszę opowiedzieć się po tronie tych, którzy go zachwalają i na dzień dzisiejszy, chociaż swoje już dostał w kość to nadal trzyma się całkiem nieźle. Tyle, że czasem trzeba go sprawdzić, czy nie ma luzów i wlać do środka troszeczkę jakiegoś sensownego "mazidła" Pozdro, M. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kamilXR Napisano 22 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2011 ja mam taki sam jak na zdjeciu. probowałem nim zjezdzac tak jak opisane 60km/h po lesie. mowi odrazu nie nadaje sie przy szybkiej jezdzie nawet nie drgnie:D ale jesli chodzi o droge to jest dobry:P. mam jeszcze takie pytanie ile cali ma rura w nim bo jedni pisza ze 1" a inni ze 1,1/8" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tedolf Napisano 13 Sierpnia 2012 Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2012 mam jeszcze takie pytanie ile cali ma rura w nim bo jedni pisza ze 1" a inni ze 1,1/8" to zależy, są rury o wielkości 1" jak i 1 i 1/8" a co do amorka ja również go pochwalę, na jazdę rekreacyjną jest jak znalazł. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
yeti1232 Napisano 13 Sierpnia 2012 Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2012 No to Tedolf odgrzałeś kotleta ten post był 22 sierpnia 2011 ;D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi