Logan85 Napisano 3 Września 2007 Udostępnij Napisano 3 Września 2007 Start z Jeleniej Góry 15.VIII.2007r. Rano pociagiem z Warszawy przyjechał do mnie Jurek. We dwóch postanowiliśmy zwiedzić Polske Jako że była to moja pierwsza wyprawa, nie wiedzialem jak daleko uda mi sie dojechać. Ustaliliśmy więc z Jurkiem, że dojedziemy do morza i tam zobaczymy co dalej... Etap I „Nad morze” Dzień 1 (90 km): Jelenia Góra --> Siedlęcin --> Wrzeszczyn --> Strzyżowiec --> Pilchowice --> Nielestno --> Wleń --> Bystrzyca --> Bełczyna --> Radomiłowice --> Górczyca --> Sobota --> Lwówek Śląski --> Radłówka --> Gościszów --> Milików --> Nowogrodziec --> Kierzno. Dzień 2 (80 km): Kierzno --> Osieczów --> Osiecznica --> Świętoszów --> Trzebów --> Żagań --> droga wojewódzka do Nowogrodu Bobrzańskiego. Dzień 3 (110 km): Nowogród Bobrzański --> Bogaczów --> Wysoka --> Bobrowice --> Dychów --> Stary Raduszec --> Retno --> Sarbia --> Czarnowo --> Maszewo --> droga wojewódzka do Siedliska --> Gądków Wielki --> droga wojewódzka przez Rzepin do Lubiechnia Wielkiego. Dzień 4 (75 km): Droga wojewódzka z Lubiechnia Wielkiego przez Ośno Lubuskie --> Lemierzyce --> Kłopotowo --> Witnica --> Mosina --> Barnówko --> Ostrowiec. Dzień 5 (130 km): Drogami wojewódzkimi z Ostrowca przez Myślibórz, Rów, Banie, Rożnowo --> Borzym --> Sobieradz --> Gardno --> Żelisławiec --> Binowo --> przez Góry Bukowe w okolice Szczecina --> Pucice --> Komarowo. Dzień 6 (80 km): Komarowo --> Modrzewie, droga wojewódzką do Stępniczki --> Recław -->Kukułowo --> Kamień Pomorski --> Dziwnówek. Dzień 7 (0km) wolne Razem 570 km. Dnia 6 stwierdziłem, że po dniu wolnego możemy spokojnie jechać dalej. Tak wiec... Etap II „Wzdłuż Wybrzeża” Dzień 8 (120 km): Drogą wojewódzką z Dziwnówka przez Trzebiatów do Kętrzyna --> Gościnno --> Kłopotowo --> Skoczów --> Strachomino --> Gąski --> Mielno --> Unieście. Dzień 9 ( 105 km): Unieście --> Łazy --> Sucha Kosz. Drogą wojewódzka przez Darłowo, Darłowko do Ustki --> Machowinko. Dzień 10 (100 km): Machowinko --> Gąbino --> Smołdzino --> drogą wojewódzką z Będziechowa, Wicko, Choczewo do Słuchowa --> Nadole. Dzień 11 (100 km): Nadole --> Luzino --> Pobłocie --> Miechucino --> Chmielno --> Ręboszewo --> Brodnica Grn. --> Szymbark --> Gołubie. Dzień 12 (120 km): Gołubie --> Stężyca --> Kościerzyna --> Nw. Kiszewa --> Wdzydze Tucholskie --> Wiele --> Czersk, drogą wojewódzką przez Tuchole do Świtu. Dzień 13 (105 km): Świt --> Gostycyn --> Sępólno Krajeńskie, drogą wojewódzką przez Więcbork, Mroczę, Nakło N. Notecią, Szubin do Smolników. Razem 650km Jako że moje nogi domagały sie przerwy, a Jurek o tym nawet nie chciał szłyszeć, doszliśmy do wniosku że kończymy imprezę. Dnia 14 rano Jurek udał sie do Bydgoszczy na pociąg do Warszawy. Ja miałem leniuchować... jednak ogarniająca mnie pustka zmobilizowała mnie do pedałowania do domu Etap III „Logan goł hom” Dzień 14 (90 km): Smolniki --> Szubin, krajową 5 przez 10 km, później zjazd na Brzyskorzystew --> Cerekwica --> Janowice Wlkp. --> Charbowo --> Kiszkowa --> Stęszewko. Dzień 15 (135 km): Stęszewko --> Krześlice --> Pobiedziska --> Kostrzyn --> Czerlejno --> Trzek --> drogą wojewódzką przez Kleszczewo, Kórnik, Śrem, Jerka, Krzywiń --> Ziemnice --> Kąkolewo --> Rydzyna --> Czernina. Dzień 16 (145 km) Czernina --> drogą wojewódzką przez Górę, Luboszyce, Radoszyce, Rudną, Lubin --> krajową 3 przez Legnicę, Małuszów (tu się zaczyna błądzenie po Parku Krajobrazowym Chełmy) --> Przybyłowice --> Słup --> Chroślice --> Pomocne --> drogą wojewódzką przez Starą Kraśnicę, Kapele, Dziwiszów, Jelenia Góra. Razem prawie 1600 km w 15 dni. KONIEC Zdjęcia Mapa http://www.dami.pl/~lukasz_m/mapa.png Moje panoramy (nie wszystkie są z tej wyprawy) http://www.panoramio.com/user/462567 Galeria Jurka http://picasaweb.google.com/jerzy.krolikow...urDePolonge2007 Jeszcze moja galeria http://picasaweb.google.com/Loganik85 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
QWEY564 Napisano 3 Września 2007 Udostępnij Napisano 3 Września 2007 o kurcze... BRAWO!!! bardzo fajna wycieczka się wam udała... no i foty też fajne noclegi na dzikusa??(edit: właśnie widziałem foty... pr0) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Orionus Napisano 4 Września 2007 Udostępnij Napisano 4 Września 2007 Fajna wyprawa. Sam planuje z kumplem jakas mala wyprawe ok 500km w przyszlym roku. Opisz troche wiecej szczegolow. Wszystkie noclegi na dziko? Co jedliscie i piliscie na wyprawie? Byly jakies problemy? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Logan85 Napisano 4 Września 2007 Autor Udostępnij Napisano 4 Września 2007 Po dotarciu do Dziwnówka postanowiliśmy przespać sie w kwaterze, tak wiec noce z dnia 6 na7 i z dnia 7 na 8 kosztowały nas 120zł. Dnia przedostatniego spałem na wiosce u miłych obcych ludzi, koszt 0 zł, kolacja, śniadanie i nocleg gratis . W trasie ja jadłem kanapki z masłem orzechowym/pasztetem/zółtym serem. Natomiast Jurek ciągle na batonikach i czekoladzie leciał Na kolacje gotowaliśmy ryż/makaron z sosem, czasami zupka chińska lub płatki z mleczkiem. Zadnych problemów nie było Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobek Napisano 4 Września 2007 Udostępnij Napisano 4 Września 2007 Gromkie brawa dla was, zwiedziliście kawał Polski... w 15 dni taki dystans, jestem mile zaskoczony Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
banana frog Napisano 5 Września 2007 Udostępnij Napisano 5 Września 2007 Rewelacja!! Ale bym się wybrał w taką trasę! Niby ciągle Polska, ale to kawał świata. No i bardzo ładnie. Ja może w przyszłym roku też wreszcie coś dłuższego wykręcę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adam LSTR Napisano 29 Października 2007 Udostępnij Napisano 29 Października 2007 Rewelacja!! Ale bym się wybrał w taką trasę! Niby ciągle Polska, ale to kawał świata. No i bardzo ładnie. Ja może w przyszłym roku też wreszcie coś dłuższego wykręcę. wyprawa super w 15 dni taki kawał podziwiam:) ciekawe czy jesienią by się dało coś takiego zorbić. Szkoda że te dni teraz takie sa chłodne i że ta jesień nastała ale wyobrażacie sobie taka traske po mazurkach? Jesienią? na żuławy np też pojechać. Że tak zapytam jaka średnia była u was? z tym bagażem? 20km/h dało się utrtzymać? co zabraz\liście oprócz ciuchów? pomyślimy czy z ze znajomymi nie zrobić wyjazdu na jesieni takiego. teraz długi weekend mozna by coś pomyśleć na kilka dni takiego... szkoda że wiele planów nie zależy tylko od nas;/ macie może jakis koszt wyjazdu tametego w sumie mniej wiecej ile wam wyszło za całą trase? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Logan85 Napisano 3 Listopada 2007 Autor Udostępnij Napisano 3 Listopada 2007 wyprawa super w 15 dni taki kawał podziwiam:) ciekawe czy jesienią by się dało coś takiego zorbić. Szkoda że te dni teraz takie sa chłodne i że ta jesień nastała ale wyobrażacie sobie taka traske po mazurkach? Jesienią? na żuławy np też pojechać. Że tak zapytam jaka średnia była u was? z tym bagażem? 20km/h dało się utrtzymać? co zabraz\liście oprócz ciuchów? pomyślimy czy z ze znajomymi nie zrobić wyjazdu na jesieni takiego. teraz długi weekend mozna by coś pomyśleć na kilka dni takiego... szkoda że wiele planów nie zależy tylko od nas;/ macie może jakis koszt wyjazdu tametego w sumie mniej wiecej ile wam wyszło za całą trase? Jasne że się da jesienią, zobacz wyprawy ekipy z www.koloroweru.pl (moi idole ). Średnia prędkość zależy od kondycji uczestników, z tego co pamiętam nasz średnia chyba tylko raz była powyżej 20 km/h. Co zabrać ? Na to pytanie rownież znajdziesz odpowiedz na www.koloroweru.pl . Koszt to było jakies 400 zł. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adam LSTR Napisano 7 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2007 Jasne że się da jesienią, zobacz wyprawy ekipy z www.koloroweru.pl (moi idole ). Średnia prędkość zależy od kondycji uczestników, z tego co pamiętam nasz średnia chyba tylko raz była powyżej 20 km/h. Co zabrać ? Na to pytanie rownież znajdziesz odpowiedz na www.koloroweru.pl . Koszt to było jakies 400 zł. no wiem wiem czytam tą stronę wnikliwie... nasza grupa rowerowa ma juz za soba kilka JWRów w tym wyjazd Do ciechanowa Czerska czy Do Palmir dziennie po 100km i dalo sie wrócić za dnia;P wiec spoko klopot polega na jedynie braku czasu i pieniędzy 3 dni wyciać z kalendarza to sporo zwłaszcza że czasem jednego dnia sie na uczleni pracy zbiera (przynajmniej u mnie) sa daleko posunięte plany na wiosne ktore moze w 80 % uda sie zrealizować Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.