Skocz do zawartości

[rower] Jaka marka dominuje u was


Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 miesiące temu...

Obecność autoryzowanych dealerów rzeczywiście determinuje markę najczęściej widywanych rowerów.

Oczywiście dominują makrocashe, ale w powiecie słubickim najczęściej jeżdżą Authory i Kellys'y. Rzadko widuje się rowery innych marek, a jeśli jest to np. Specialized to na prawie na pewno przyjechał z Frankfurtu n/Odrą lub jego okolic bez wiedzy i zgody jego niemieckiego (byłego) właściciela.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o Trójmiasto, to: Na pierwszym miejscu Kelly`s, potem długo długo nic. Następnie Giant i Author. Jeździ kilka Merid, ale to zdecydowanie najtańsze modele. Tych z wyższej półki widuję pojedyncze sztuki. Ostatnio widziałem bajkera na fajnej beżowej TFSce. Rzuciło mi się też w oczy kilka Feltów. A poza tym - sporadycznie widuje się różne marki jak Scott, Cube, Kona, GF, Specialized.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie oprócz makro jeżdżą Meridki. Trochę mniej jest Giantów i Kellysów. I tylko 3 Kony na całe miasto... ;) w tym jedna moja... :)

Ostatnio widziałem też jeden rowerek Santa Cruz. Nie wiem skąd się tu wziął. :)

 

Tak ogólnie to w moich stronach rower nie jest jakoś za bardzo popularny- nawet nie mam z kim jeździć.;)

 

 

 

A KONA nigdzie nie dominuje hurra!!! :D

 

I z czego tu się cieszyć? :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje obserwacje w Krakowie (od najczęściej spotykanych do najrzadszych):Giant, Merida, Kross, Kelly's, Ghost, Trek, Author, Unibike, Romet + bardzo rzadko (pojedyńcze egzemplarze) Specialized, Cannondale, GT, Mongoose, Lapierre. Jak ktoś wcześniej napisał, mimo iż są 2 Decathlony w Krk, Rockriderów nie widać. I oczywiście rowerki miejskie, składaki, i makrokesze.Moje okolice:Dominują makrokesze i stare składaki, widziałem kilka Giantów, Kelly'sów, Rockridery, tańsze Krossy. Jeden, dwa egzemplarze: Merida, Author, Ghost, Unibike.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie w małym miasteczku w świętokrzyskiem przeważają krossy choć dużo ich nie jest. No i na drugim miejscu postawiłbym na markeciaki z Makro z Kielc i włoskie rowery Atala ;) Jest również kilka rowerków ze Słowacji - Kellysów Jest także jeden scott i author. Przeważają rowerki crossowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja we Wrocławiu widziałam jak na razie tylko jednego Felta... no może dwa :)

 

Ja widzę to tak:

 

1. Kellys

2. Author

3. Kross

4. Unibike

5. Giant

 

Widziałam też parę Scottów.

 

Moja ocena nie jest obiektywna, ponieważ nie jestem w stanie ogarnąć całego miasta :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

W mojej okolicy (tzn. Trzebinia, Chrzanów, Piła Kościelecka) jeździ dużo Krossów ( w Chrzanowie i Trzebinii są dealerzy ;P), Giantów (razem z Krossami się sprzedają pod jednym dachem), GTIX'ów (je można nawet w sklepie mięsnym dostać, tyle tego badziewia jest u nas -,-). Sporo jeździ innych makoreszów (Tesco jest blisko :) ). Kellysów niedużo, ale się zdarzają, o dziwo widać kilka droższych modeli Meridy (o dziwo w takiej dziurze są 3 Meridy karbonowe :) ). Co ciekawe, kilka(naście) Peugeotów jeździ po okolicy (głównie kolarki i holenderki z lat 90", ale w dobrym stanie - sam serwisuje 2 z nich :unsure:).

Ogólnie najwięcej jest (z markowych i mniej więcej w tej kolejności): Krossów, Giantów i Merid :)

BTW, GTIX'a to nawet nie tykam śrubokrętem, zaś serwisuję amatorsko (czytaj, smaruję, czyszczę tam, gdzie Kowalski się boi włożyć szczotkę - pod kasetą, suport, etc, reguluję i jak trzeba naprawiam) kilka Krossów i Gianta :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A u nas to meridek najwięcej co chwile widać jakąś podobnie jest z authorami.

A z makrokeszy to kross i grand

Apropo makro to ostatnio byłem w tesco był full za 350zł podchodzę do niego chciałem zobaczyć jak się ugina amorek a tu zdziwienie jak sztywny widelec i gripy plastikowe aż od dotykania ręka bolała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...

Wczoraj przejechałem się ścieżką rowerową z Kalinowszyzny nad Zalew (kto z Lublina ten wie, dla reszty: 11 km w jedną stronę) i tak: kilka rowerków Merida, po jednym Treku, Scocie, Cube, pan dziadek na jakimś Krossie trekingowym, i masa makro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Puławach (woj. lubelskie) jak i w okolicach dosyć często spotykaną marką jest Merida. Może dlatego, że sam posiadam Meride i rzucają mi się w oczy.

Pod moją szkołą teraz codziennie stoi około 20-30 rowerów i śmiało stwierdzam, że czasem 40% to Meridy.

Widzę też sporo Krossów i Giantów. Raz chyba Unibike widziałem. Reszta to szroty z supermarketów...

 

Merida "rządzi" w Puławach :whistling:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A u mnie w okolicy zdecydowanie prowadzi pod względem ilości Giant, to chyba wynika z dostępności tej marki w kilku sklepach w okolicy, sporo jest też merid, whellerów, GT, Kona, rzadkością jest napotkanie KTM-a, Birii czy Scotta. A co do makrokeszów to nie zaliczam ich do grupy rowerów tylko do urządzeń kulturystyczno-masochistycznych, jeździ na nich ten kto lubi ból i ćwiczenia siłowe, dlatego nie zajęły zaszczytnego pierwszego miejsca :whistling:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...