Skocz do zawartości

[rower] Kross level a2 czy level a4


Nasti

Rekomendowane odpowiedzi

Ja mam 180 cm i 19" A4 wiec 21 bedzie dla ciebie ok. Rowerek sprawuje sie naprawde dobrze. Mankamentem sa strasznie ciezki opony. Smart Samy waza 800 gr szt. I na minus gieta i strasznie szeroka kierownica. Na szczescie te rzeczy wymienilem, przy okazji urywajac prawie kilogram z wagi. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Racja panowie ;) mój błąd zwracam honor z tymi Smartami. Jednak i tak to niewyklucza ich do wymiany.Wg mnie to bardzo slabe gumy. Na asfalcie ok, dobre trzymanie malo opory kamienie tez ok., ale jak sie pojedzie w teren gdzie jest piach, bloto albo sypki szuter to jest tragedia. Jedziesz tam gdzie chca opony a nie tam gdzie ty chcesz. Dlatego proponuje zmiane. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh, i po kiego tu wlazłem. Zaś się wątpliwości reanimowały. Niby zdecydowałem się na Felta Q600, ale byłem na miejscu i nie mają go. Najwcześniej pono w lutym/marcu. A więc plątam się bez celu... czekać czy nie czekać, to pytanie jest.

Z jednej strony za Feltem przekonuje mnie dobra rama, wygląd niestandardowy no i ten lans:D Minusem na pewno jest słaby osprzęt. I fakt, że niedostępny na ten moment.

Z drugiej strony krossiwo. Szfak, tu poważną wadą jest brak lansu;] Poza tym jak słyszę tę nazwę, to nic dobrego mi się nie kojarzy. Ale zaleta poważna czyli lepszy osprzęt.

Z trzeciej strony nie jestem pewien czy ma to jakieś znaczenie którego wezmę. Jestem amator, nie mam pod ręką porządnych gór a tylko dziurawe drogi. Żadnego roweru jeszcze nie połamałem. Nawet składaka. I waga mi zwisa. Czyli w sumie to bez znaczenia większego chyba który wezmę. Czy byłaby aż taka odczuwalna różnica jakości ramy w Felcie i Krossie aby opłacało się czyhać na Felta i przypłacać to słabszym osprzętem? Odpowiedź wydaje mi się oczywista. Ale lansu szkoda...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie to jest dylemat. Cieżki cholernie. Gdyby Felt był od ręki, pewno bym brał nie mając czasu na wahanie. Tylko naszły mnie wątpliwości czy to mi aby potrzebne, bo w sumie płacę za lans, może lepszą ramę a za to gorsza reszta. Z wyróżnianiem się z tłumu bym powiedział, iż jest tak: jak dla mnie już kolo na Krossie się wyróżnia. Nie jest to za częsty widok mimo wszystko, tam gdzie mnie nosi. Albo nie zauważam. A tłum rowerzystów na Krossach ciężko mi sobie wyobrazić.

Reasumując, byłbym skłonny zrezygnować z feltowego lansu jeśli to poskutkuje tym, że na choć trochę lepszym osprzęcie pozasuwam. A więc ile ów A6 kosztuje? Standard to te 1600-1700 jak na allegro stoi? Zara moment... dobrze widzę, 27 biegów? To mi pasuje... Muszę obadać na żywo, nie ma bata...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, wiadomo że Kross raczej nie ma tej ramy z tektury, a dodatkowo jeżdże tak lajtowo że jej raczej nie dam rady połamać. Może i faktycznie warto by na Krossa spojrzeć... Nie wiem, muszę na żywo zobaczyć.

Aha, jeśli dobrze widzę, to ew. montaż bagażnika w A6 chyba nie jest możliwy? Szfak... to byłoby w d. Błotniki zawsze tam jakoś można chyba, a bagażnikiem też bym czasem nie pogardził...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No w sumie taa.... chociaż jak by mi odwaliło, kto wie czy ramy nie wymienię;D Ale mniejsza o takie ekstremalne przypadki. Bagażnik choć rzadko, ale przydatny bywa. Chociaż i bez tego żyć można, albo wiertarki użyć:>

Podsumowując, Krossiwo A6 chyba przejdzie. Jeszcze tylko zobaczę to na żywo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki na sztycę to niezły pomysł, jeśli nie dźwigasz na nim ciężarów >15 kg (taką mają deklarowaną nośność). Do wypraw trekingowych się nie bardzo nadają - ale po mieście, przewieźć kosz z zakupami (albo kwiatami dla wybranki :P ) czy... wałówkę od rodziców :P , będzie jak znalazł :(

Pozdrówko lokalne :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm, wybór by zależał konkretnie od potrzeb. Dotychczas zdarzało się różne rzeczy wozić. Nieraz cięższe, ale nie żeby zaraz lodówkę. Zresztą to raczej sprawa drugoplanowa. Przy okazji - czy istnieją błotniki przednie takiej długości, by jadąc z pomocą takiego po wodzie/dziwnej brei 30km/h nie ufajdać się wyżej jak do kostek? Miewam taki problem w drodze przez ponoć miasto do szkoły. Dotąd musiałem się posługiwać samoróbą z dętki ciągnikowej, ale może można bardziej elegancko...

No tam, offtop klasyczny. Idę spać. Jak rano mi się nie zmieni światopogląd, to bryknę się gdzie obejrzeć krossiwo. Czy jaki kaszczek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...