bartekgib Napisano 28 Października 2007 Napisano 28 Października 2007 A ja dzisiaj skromne 10.5 km, ale dzisiaj miałem taki dzień, że chciałem sobie .... poskakać po mieście I nie było źle, sprzęcik spisał się dobrze, wytrzymał wszystko, amorek troszkę się gubi - ale to nie jest 888. Natomiast zauważyłem, że moja ramka nie jest wielce sztywna, bo nawet taka zwykła v'ka Alhonga widocznie wygina tylne widełki. No ale przecież to nie jest Dangerous Mike wśród ram Pozdrawiam !
simon35 Napisano 28 Października 2007 Napisano 28 Października 2007 A ja tylko dzisiaj miałem trochę czasu no to przejechałem 15 km na szosie ..
Mathieo Napisano 28 Października 2007 Napisano 28 Października 2007 20 km po podwórku nie wiem jak to zrobiłem ale tak wyszło, regulacja jazda regulacja jazda.. i tak w kółko jeszcze będę musiał zawieźć rower do serwisu żeby mi podciągneli szprychy bo teraz koło jest bardzo wiotkie
Sixer Napisano 28 Października 2007 Napisano 28 Października 2007 Dziś na szoskę sobie wyskoczyłem i nic więcej rowerowego nie zrobiłem...
siwyex Napisano 28 Października 2007 Napisano 28 Października 2007 A ja dziś 158km Na góre św. Anny i z powrotem
Ravo XC Napisano 28 Października 2007 Napisano 28 Października 2007 Dzisiaj moj historyczny dzien, pękła mi kierownica Article po 5000 km no ale 20 km jechalem z jedną ręką Teraz juz mam nową EASTON i Mostek PELLS X-RACE Pozdro
Rudd Napisano 28 Października 2007 Napisano 28 Października 2007 Dzisiaj o 10 wyszedłem na rower - chciałem spokojnie zrobić ~ 80km. Ale na 10km spotkała mnie przygoda. Jechałem ok 30km/h po piasku. W pewnym momencie straciłem panowanie nad bikiem, bo zjechałem z paska ubitego piasku przez blachosmrody na nie ubity. Przednie koło zupełnie straciło przyczepność - zaliczyłem otb. Nie wiem jak to się stało, ale rower wyleciał w powietrze i trafił siodełkiem w moją głowę - na szczęście w kasku. To co stało się z siodełkiem można zobaczyć tutaj Nie wiem co to by było jak by kasku nie było (kask oczywiście cały) Potem wróciłem do domu wymieniłem siodełko i zrobiłem jeszcze 34km. Czyli ogólny dzisiejszy przebieg - 53km
siwyex Napisano 29 Października 2007 Napisano 29 Października 2007 A mi dziś przyszła korba truvativ stylo - wygląda 5x lepiej niz na fotkach... Waga 895g Jutro pojadę założyć i zrobię relację
bartekgib Napisano 29 Października 2007 Napisano 29 Października 2007 A ja już na jakiś czas zainwestowałem dzisiaj w ukł. hamulcowy, i to w cały układ. Otóż tak : - v'ki Alivio czarne - 23 zł/sztuka ( mam komplet ) - klamki Tektro RT-374 11.50 zł/sztuka ( też komplet ) - pancerze odbłyskowe koloru białego ( bajer ) - 5 zł za metr - linka hamulcowa - 5 zł za metr Nawet wczułem się troszkę w sprawę i miałem okazję poobsługiwać kilka osób w rowerowym, a kolega mi dokładnie wszystko ustawiał. Działa to wszystko pięknie. Alhong'i to jakieś gumy były chyba Wiem, że istnieją mocniejsze hamulce, ale to co mam - teraz mi wystarcza. Jeszcze przerzutka przód ( Alivio ) i oczekiwane koła Deore + oponki, i rower będzie w całości zrobiony. Przymierzałem kilka kasków, i na wiosnę trzeba pomyśleć. I zrobione przy okazji 13 km. Pozdrawiam !
karolyfer Napisano 29 Października 2007 Napisano 29 Października 2007 Od kiedy linki sprzedaje się na metry? Jeszcze tak drogo, u mnie linki Clarks'a po 3.5-4.0 zł są w mieście Dzisiaj zero roweru znowu, szkoła i szkoła Dwie rzeczy ustne do przygotowania na niemiecki, kartkówa z gegry i matmy, z biologii pytanko = czad Jeszcze miałem Makbeta dokończyć na polski,ale jutro i tak mnie na polskim nie będzie, a w środę nie mam więc sobie daruję czytanie po 22
heavy_puchatek Napisano 29 Października 2007 Napisano 29 Października 2007 Odwiedziłem decathlon i zakupiłem pompkę (bo mój author to tak dla ozdoby wożony) i scyzoryk z imbusami bo stary przesiałem gdzieś. Teraz muszę się za spodenkami rozejrzeć. Pewnie pojeżdżę dopiero w czwartek
TomekW Napisano 29 Października 2007 Napisano 29 Października 2007 Pierwszy raz od prawie 2 tygodni na rowerze Wyszło 60 km , troche błota i podjaazdów . Przetestowalem bika w trudniejszych warunkach i stwierdzam , zreszta po raz kolejny , ze Racing R. wcale nie sa takie złe.Owszem troche sie slizgały ale byl oto usprawiedliwione duza iloscią mokrych lisci i błotem. Mialem juz gorsze opony:P
Biera Napisano 29 Października 2007 Napisano 29 Października 2007 więc tak: rano obudziłem się z perspektywą 9 godzin na uczelni (z kilkoma przerwami) w każdym razie dopiero o 20 do domu więc z roweru nici:/ najpierw gimnastyke potem basen a potem gruchnęło że przełożyli nam wykłady:D no to dawaj, wolność o 14:D dzwonie do jednego kumpla - zajety pisze do drugiego - szybko się ugadalismy, ugotowałem sobie obiad i juz o 16 bylismy gotowi do boju. Po chwilowych konsultacjach podjechalismy jeszcze do mnie do domu po lampę i ruszyliśmy na wieczorno - nocny rower. I tak przy akompaniamencie mojego halogenu i jego czołówki zrobiliśmy 33 km w półtorej godziny - niemal czysty teren:D ale to nie koniec dobrych wiadomości zaraz po powrocie dostałem telefon że doszła paczka z nowiutką korbą LX H2 i nowy łańcuch LXa:D no cóż, na razie jeszcze tego nie zakładam ale przynajmniej mam już do czego się przytulać w nocy:D a teraz jeszcze szybki prysznic i biegiem do miasta bo dzisiaj mam urodziny i moja Kobietka szykuje mi jakąś niespodziankę
Viviusek Napisano 29 Października 2007 Napisano 29 Października 2007 bardzo miły dzień Biera wszystkiego najlepszego u mnie z rowerowych to ciągle nic ... przymierzam sie ciągle do zakupu ubranka bardziej na zime
heavy_puchatek Napisano 29 Października 2007 Napisano 29 Października 2007 Zmieniając uchwyt od pompki na inny zauważyłem że mam na ramie wgniota. O ile wgniotek jak wgniotek (choć to pierwszy ) to miejsce występowania dość hm niestandartowe. Mieści się on na górze dolnej rury, dokładnie pośrodku między śrubkami od koszyka na bidon. Skąd się mógł tam wziąć nie wiem bo to miejsce nie jest jakoś mocno naciskane (stary uchwyt stykał się ale on był giętki jak papier, plastikowy no i nie cisnął tak mocno) a przecież gdybym za mocno coś dokręcił to powinno się zapaść raczej przy śrubkach. Hm... zagadka
roswell Napisano 29 Października 2007 Napisano 29 Października 2007 Po dłuższym nie udzielaniu się na forum postanowiłem wreszcie coś napisać. Ma to związek z poważnymi zmianami na sezon 2008 W zeszłym tygodniu dotarła do mnie duża paczka. Oto co zawierała: Dlatego też dzisiaj się wziąłem za rozbiórkę starego sprzętu: Mam cichą nadzieję, że sprzęt na przyszły sezon będzie ważył <10kg, chociaż będzie trzeba zmienić jeszcze "trochę" części. No i właśnie, mam na sprzedaż ramę Gary Fisher Wahoo 18" z dożywotnią gwarancją. Jeśli ktoś jest chętny proszę pisać, w grę wchodzi również zamiana na jakąś zimówkę w niezłym wstanie.
kantele Napisano 29 Października 2007 Napisano 29 Października 2007 Biera wszystkiego najlepszego oby ci sie dzieciaki roweru nie czepialy ;D ja dzisiaj wylazlam na chwile na rower pierwszy raz od piątku - no i okazało się, że muszę dopompować bo mi z lekka powietrze zeszło. ciekawe, że jak jeżdzę to nie muszę dopompowywać a wystarczy, że rower postoi parę dni nie ruszany i od razu powietrze schodzi...
Ecia Napisano 29 Października 2007 Autor Napisano 29 Października 2007 Strajk głodowy dętek . Biera: no, to wszystkiego... (sam sobie dopisz, czego) Pozdrówko samoobsługowe
siwyex Napisano 29 Października 2007 Napisano 29 Października 2007 Widzę że skareb taki sam jak mój... Mój spisuje się bardzo dobrze i myslę że na swojego nie będziesz narzekać...
bilskij Napisano 30 Października 2007 Napisano 30 Października 2007 O prosze roswell Fajny sprzet sie szykuje. A tak w ogole to skad dorwales ta rame ? Bo wiem ze ciezko o Matts'y
roswell Napisano 30 Października 2007 Napisano 30 Października 2007 No, ja również dołączam się do życzeń, choć trochę spóźnionych Wszystkiego najlepszego Biera! Co do mojego sprzętu: zarówno amor jak i rama zostały zakupione od użytkownika naszego forum. Ma nick "pawel-xc " Sprzęt jest używany, choć nie długo - rama została kupiona w maju 2006, a widelec w grudniu 2006. Naprawdę wizualnie jest jak nowy, no i mam jeszcze gwarancję (rama jeszcze 1,5 roku, amor trochę ponad 1 rok. Liczę, że uda się osiągnąć ~10kg na przyszły sezon. Na razie łączna waga to prawie 11kg, ale z strasznie kowadlastym przednim kołem, korbą i kasetą. Po zmianie tylko tych kilku rzeczy powinno być 10,3-10,4 kg, a wtedy zejście do <10 kg jest tylko kwestią czasu.
bartekgib Napisano 30 Października 2007 Napisano 30 Października 2007 Pojechałem do sklepu celem rozglądnięcia się za nową przednią przerzutką. I w szufladach sklepu ( ja już w moim miastowym sklepie sam się obsługuję dosłownie ) i w jednej z szuflad pod ladą znalazłem czarną Deore FD-M530 Top-Swing za 69 zł ( z rabatem dla mnie za 59 zł ). Już kazałem odłożyć, w nast. tyg. pojadę zamontować. Przy okazji pomogłem im wnieść rowery do sklepu, kumpel ze sklepu skończył prace więc troszkę go "odwiozłem" ( on na swoim Bop'ie ). I to wszystko w niecałą godzinę 5,18 km Pozdrawiam !
MarcinKowalczyk Napisano 30 Października 2007 Napisano 30 Października 2007 Ja za nowke XT top swing dalem 60zl, tyle za deorke to strasznie duzo...deorke mozna za 40-45 dostac...a z rowerowych dzisiaj nicnierobilem...tzw. regeneracja...
bartekgib Napisano 30 Października 2007 Napisano 30 Października 2007 Ale na allegro Deorki stoją po 54-58 zł, więc różnica niewielka, a wiem, że jak coś się stanie to kumple mi podreperują, ustawią, itd. Pozdrawiam ! P.S. Hamulce + klamki spisują się
olek123 Napisano 30 Października 2007 Napisano 30 Października 2007 bartekgib lepiej kup sobie down swinga bo z top to dlugo nie pojezdzisz, 8 kkm i masz takie luzy ze cie pol miasta slyszy, ale to jest moje zdanie, zrobisz jak ze chcesz. A dzis z rowerowych nic nie zrobilem, jutro mam nadzieje ze wyjde na rower po szkole ale ICM straszy deszczem ;(
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.