Robert Napisano 25 Października 2007 Napisano 25 Października 2007 Bartekgib, przynajmniej wyróżniasz się z tłumu wszak oryginalność to rzecz dużo lepsza od mody
bartekgib Napisano 25 Października 2007 Napisano 25 Października 2007 No przynajmniej dziękuję za taką ocenę. Nie mówię, że jest źle, ale wiadomo, jak młodziaki na białych Excaliburach i czarnych Durcokach patrzą na rowerek. Ale ja się nie przejmuje - jeżdze bo lubię. Pozdrawiam !
olek123 Napisano 25 Października 2007 Napisano 25 Października 2007 Ja dzis 20 km, ustawianie siodelka, i jeszcze mam taki jeden problem jak wy ciagniecie pedaly w spd bo ja zauwazylem 2 sposoby ale nie wiem ktory bardziej efektowny; 1. gdy noge mam na dole i korba jest pionowo odrazu ciagne noge do gory 2. gdy noge mam na dole i korba jest pionowo noge ciagne jak by do tylu a gdy korba jest poziomo dopiero wtedy ciagne do gory A co do kolorow mi osobiscie podobaja sie elementy czarne. A amor lubie jak jest w nietypowym kolorze najlepszy jest zielonkawy r7. Moda bym sie nie sugerowal tylko tym co mi sie podoba.
Ecia Napisano 25 Października 2007 Autor Napisano 25 Października 2007 Z tym ciągnięciem do tyłu uważaj, bo można się niechcący wypiąć . Ja np. preferuję wypychanie nóg do przodu - ruch, którego w ogóle nie wykonywałam na platformach (byłoby to chyba nawet niemożliwe), a który w połączeniu z pociągnięciem stopy do góry we wcześniejszej fazie obrotu korbą daje potężnego kopa do przodu tak na płaskim, jak i na podjazdach. Pozdrówko moim sposobem
karolyfer Napisano 25 Października 2007 Napisano 25 Października 2007 Co to za zatrzaski co wypinają się podczas ciągnięcia do tyłu? A w temacie dziś znowu nic rowerowego, szkoła i tylko szkoła, jak jutro będzie sucho to muszę gdzieś wyskoczyć bo zgłupieje A jak będzie mokro to zostaje mi trenażer. Właśnie się skończyłem uczyć na polski. Szkoda tylko, że umiem na kartkówkę ale nie bieżące tematy, a jak znam moją profesorkę to i zrobi kartkówe ze starszych tematów i popyta z aktualnego Co do techniki pedałowania to ja preferuję przy wysokich prędkościach kręcenie 'na okrągło' czyli mniej więcej cały czas podobna siła w każdym kierunku, jedynie pchanie w dół trochę mocniejsze. A jadąc twardo i na stojąco - pchanie w dół, a drugą nogą odciaganie do tyłu i potem do góry
Ecia Napisano 25 Października 2007 Autor Napisano 25 Października 2007 Co to za zatrzaski co wypinają się podczas ciągnięcia do tyłu? Wystarczy, że podczas tego ruchu będziesz miał stopę lekko skręconą na zewnątrz ... albo pociągniesz naprawdę mocno - wówczas zatrzask zadziała jak podczas OTB. Pozdrówko z autopsji
jurasek Napisano 25 Października 2007 Napisano 25 Października 2007 do tego jeszcze jak pcham do przodu to palce stóp unoszę do góry a jak ciągnę do tyłu to palce stóp idą w dół
heavy_puchatek Napisano 25 Października 2007 Napisano 25 Października 2007 To trzeba mocno skręcić Ja tam mogę szarpać się i szarpać, chyba że nogę skręcę ale takiej siły żeby wyrwać do góry pionowo to nie jestem w stanie w czasie obrotu korbą wyzwolić Technika pedałowania? W sumie nie zwracam na to większej uwagi, ale im szybciej jade tym szybciej kręcę i tym płynniej mi to wychodzi Na pewno ciągnę do tyłu ale żeby w górę to tak na sucho przed kompem nie odkryję tego Szkoła szkoła, ostatni raz w niedzielę na rowerze byłem. Dziś napisałem 2 prace na polski ale na kartkówkę to mi się już nie chce uczyć. Nazmyślam coś na 2, polskiego do szczęścia mi nie trzeba
siwyex Napisano 25 Października 2007 Napisano 25 Października 2007 polskiego do szczęścia mi nie trzeba A matura ?
karolyfer Napisano 25 Października 2007 Napisano 25 Października 2007 Mnie nigdy nie zdarzyło się wypiąć podczas ciągnięcia(może to kwestia zużytych bloków) - w szosie SPD-SL mam skręcone na minimum a i tak trzymają wg. mnie bardzo sztywno w porównaniu do Time'ów Alium(ale ta akurat mają duży kąt wypięcia i dużo 'lepszy' luz roboczy niż Shimano). Gdyby tak było że wypinają się przy wykrzywianiu nóg to już pewnie pare razy bym zaliczył asfalt przy sprintach na wspaniałych polskich drogach Heavy_puchatek witaj w klubie antyhumanistów
Ecia Napisano 25 Października 2007 Autor Napisano 25 Października 2007 No, to wygląda na to, że jestem wyjątkowa z tym pchaniem do przodu . Ale w moim przypadku ta technika sprawdza się rewelacyjnie, a odkryłam ją przypadkowo - na jakimś podjeździe. Od tego odkrycia datuje się mój wyrazisty postęp w podjeżdżaniu . Może dlatego pasuje mi tak, a nie inaczej, że środek ciężkości na rowerze mam przesunięty do tyłu - nie lubię "wisieć nad pedałami" ani nad przednim kołem Pozdrówko jedyne w swoim rodzaju PS. Mnie się parę razy zdarzyło wypiąć podczas ciągnięcia nogi w górę. W ogóle myślę o przesiadce na Time'y, bo coś nie bardzo jestem z 540ek zadowolona ... zwłaszcza nie mogę im darować permanentnego wypinania się na górskich, kamienistych zjazdach . Przykręcanie śrubek wystarczało na kilkadziesiąt km . Bloki nie są zjechane. Czy w Time'ach będzie lepiej? Kiedyś niewątpliwie zobaczymy, bo już właściwie jestem zdecydowana, tylko kwestia priorytetów, więc to będzie musiało poczekać ... chyba, że coś się przez ten czas zmieni na lepsze w obecnych Shimano
heavy_puchatek Napisano 25 Października 2007 Napisano 25 Października 2007 Hehe Ecia ja musiałem dokręcać ciągle w pd-m520 aż się wzięły i rozpadły, kupiłem zabytkowe 747 z taaaaakim przebiegiem i raz w ciągu 9tys km lekko dokręciłem, a bloki mam te same A tak jak już o pedałowaniu piszemy to ja z kolei lubię być bardziej nad korbą i mam siodło przesunięte jakiś centymetr do przodu względem "standardowego położenia" W sygnaturce na fotce dobrze widać A matura ? biggrin.gif Podstawowa na 30% to ja mogę nawet zaraz (a więcej nie potrzebuję bo na uniwerek się nie wybieram, jak ja nie znoszę przedmiotów humanistycznych), lanie wody dobrze mi idzie ale wnerwia mnie już samo słowo "interpretacja" a jak dodać do tego "analiza" i "utwór" to już mnie skręca Na razie mi pisanie o rowerze zostało ale jutro piątek to się machnie kawałek po lekcjach, w sobotę i niedzielę wyjdzie pewnie ze 150km łącznie a i w poniedziałek ma się te 4 lekcje to i zmiana czasu niestraszna Byle nic groźniejszego niż mżawka bo mokre buty to ban na następny dzień
bartekgib Napisano 25 Października 2007 Napisano 25 Października 2007 Podstawowa na 30% to ja mogę nawet zaraz (a więcej nie potrzebuję bo na uniwerek się nie wybieram, jak ja nie znoszę przedmiotów humanistycznych), lanie wody dobrze mi idzie ale wnerwia mnie już samo słowo "interpretacja" a jak dodać do tego "analiza" i "utwór" to już mnie skręca To ja tu zauważam mojego "wroga". Niestety - ja to kl. human. W tygodniu : 7 polaków, 4 historie, 4 niemieckie, 2 angielskie. No i tam PP, PO, biologie, w-f'y, itd. I nie wiem po co - 3 matematyki. Jestem jakoś ukierunkowany co do tego, co chcę w życiu robić, a oni mi tu liczby wplatają do życia. Pozdrawiam !
Ecia Napisano 25 Października 2007 Autor Napisano 25 Października 2007 Właśnie znaleźliśmy krzesło komputerowe ! Ktoś wystawił na podwórko sprawne, tylko odrapane z farby krzesło - a tak się składa, że brakowało nam właśnie jednego krzesła komputerowego ... no i mamy . Prezentuje się całkiem nieźle, farba usunięta dość starannie - najsłabiej poszło na oparciach pod łokcie, gdzie widać wyraźne czarne zacieki. Ale najważniejsze, że działa . I sto złotych w kieszeni Pozdrówko zdobyczne :) PS. A z rowerowych... krzesło jest na kółkach. Na pięciu
Biera Napisano 25 Października 2007 Napisano 25 Października 2007 Ja np. preferuję wypychanie nóg do przodu - ruch, którego w ogóle nie wykonywałam na platformach (byłoby to chyba nawet niemożliwe) możliwe, możliwe i też bardzo efektywne (aczkolwiek nie bardziej niż stawanie w pedałach przynajmniej dla mnie) czasem też to stosuję, chociaż odkąd kupiłem rogi odszedłem od tego chyba zupełnie. (dla pewności: jeżdżę na platformach) właśnie wróciłem z boskiego koncertu - "strachy na lachy" decyzja o zakupieniu nowej płyty zapadła nieodwracalnie. rowerowo dzisiaj nic, poza spotkaniem azsu na uczelni - jedynie na niego popatrzyłem (aż mi przykro bo prawie go nie widać z pod warstwy błota)
Ecia Napisano 25 Października 2007 Autor Napisano 25 Października 2007 Ja na platformach właśnie odwrotnie: ciągnęłam nogi do tyłu, kierując stopę w dół - klatki pedałów dobrze się wówczas zazębiały z bieżnikiem buta. Był to dla mnie najefektywniejszy sposób pedałowania przed przesiadką na SPD (jednocześnie bardzo rzeźbiący łydkę ). A po przesiadce mi się odmieniło Pozdrówko wręcz przeciwne
Adik Napisano 25 Października 2007 Napisano 25 Października 2007 To ja tu zauważam mojego "wroga". Niestety - ja to kl. human. W tygodniu : 7 polaków, 4 historie, 4 niemieckie, 2 angielskie. No i tam PP, PO, biologie, w-f'y, itd. I nie wiem po co - 3 matematyki. Jestem jakoś ukierunkowany co do tego, co chcę w życiu robić, a oni mi tu liczby wplatają do życia. Pozdrawiam ! To co ja mam dopiero powiedzieć? Czarna magia... : Układy cyfrowe, układy analogowe {hehe wszędzie układy - PIS'owska szkoła } Pracownia elektryczna, materiałoznawstwo elektryczne pracownia obróbki metali, podstawy elektroniki i elektryki takie przedmioty mamy rozłożone na 2 lata i już powoli wymiotuję nimi.... zwłaszcza że trzeba nad tym posiedziec dośc długo, żeby zrozumieć chociaż mały ułamek materiału.... Ehh ciężkie życie technika, na rowerze nie byłem już z Miesiac I jak tak dalej pójdzie to prędzej usiądę w listopadzie za kółkiem Żółtej Pandy z niebieską "L"ką na dachu niż za kokpitem Cube'a... Pozdro dla wszystkich co mają jeszcze czas i warunki do jazdy rowerem, zazdroszczę :)
black rider Napisano 26 Października 2007 Napisano 26 Października 2007 No eee, a mnie nie pozdrowisz? Nawet sobie pożysczyłem rolki żeby czasem pojeździć w domu i nic, mialem robić 4godz w tygodniu i osttatnio w poneidziałem byłem godz pobiegać,a sobote miałem jeździć 1,5godz bikiem po świeżo położyonym asfalcie i........ ide do szkoły O_O_O_O i jescze połowinki w weekend wiec nic nie porobie chyba ech ;/ A co do tamtego pedalowania to wystarczy sie przejechać 10km bez lewego ramienia korby- wyczucie ciągniecia i naciskania na pedały w odealnym okręgu murowane pozdro
karolyfer Napisano 26 Października 2007 Napisano 26 Października 2007 Uf, przeżyłem polski i nawet nie było tak źle Wreszcie weekend z dobrą pogodą więc zaraz na rower wybywam tak właśnie wyglądam jak emotki
KuLa2030 Napisano 26 Października 2007 Napisano 26 Października 2007 JA też dobry humorek i będzie jeszcze lepszy Mam nadzieje ze nocny wypad się uda i dziki nas nie zjedzą ( http://www.forumrowerowe.org/index.php?showtopic=34276 )
Viviusek Napisano 26 Października 2007 Napisano 26 Października 2007 a ja sie szykuje na comiesięczną mase krytyczną postaram sie wziąć aparacik to zdjęcia jakieś zrobie. Miłego kręcenia korbą i do zobaczenia po 20
bartekgib Napisano 26 Października 2007 Napisano 26 Października 2007 15 km przejechane. Zajechałem do servisu, bo kumpel napisał, że doszły koła Deore (505). 430 zł u nich, lekkie, piękne, miałem chrapkę na nie, ale to jeszcze nie liga dla mojego roweru. Rower wart z 800 zł, a napchałbym do niego koła za ponad 400 zł. Wolę zainwestować w kask, plecak, dobre buty i dobre oponki. Z tyłu Remerx jeździ dobrze, więc na przód też go założe. A tak to rower spisuje się dobrze, nie narzekam. Pozdrawiam !
Xsystoff Napisano 26 Października 2007 Napisano 26 Października 2007 Za 430 zł jest w Bikestacji komplet kol na piastach LX, szprychach DT i obreczach Mavic 317, wiec ta cena za Deore to z kosmosu wytrzasnieta.
bartekgib Napisano 26 Października 2007 Napisano 26 Października 2007 Realia małego miasta, gdzie liczy się tarcza z przodu i z tyłu oraz czarne obręcze ..... Niestety . Ale np. takie oponki mają w "moim" sklepie dobrą cenę. No i zauważyłem już jedną wadę, że obręcze w 505'tkach było porysowane, chociaż że nowe. Dziękuje za takie coś. Z tyłu mam Remerx'a i nie narzekam i na przód też on pójdzie. Wolę wydać więcej pieniądze na to, co bezpośrednio ma styczność z podłożem, tj. opony. Pozdrawiam !
Sintesi Napisano 26 Października 2007 Napisano 26 Października 2007 @bartek zmien kolegow na normalnych albo realia!
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.