siwyex Napisano 13 Października 2007 Napisano 13 Października 2007 Dlaczego złom ? Jechałeś na nim ? Jeśli nie to po cholerę taka głupia wypowiedz ? Amor był w piątek w serwisie i jest zrobiony na cacy... Pracuje wyśmienicie, sprzedałem bo chce coś nowszego... PS. Nie mam różowego siodła, a sprzedam jak dostane nowe...
Helevorn Napisano 13 Października 2007 Napisano 13 Października 2007 Bylem dzis na epilogu Mazovii w Miedzylesiu. Strasznie zimno, kompletny brak formy (wiedzialem, ze z kondycha nie jest tak dobrze jak przed wakacjami ale nie myslalem ze jest az tak zle), dojechalem caly - to najwazniejsze
andrzejek Napisano 13 Października 2007 Napisano 13 Października 2007 NIech sobie bedzie po serwisie. nawet 5 serwisach. ale co z tego, skoro ma przebieg podobny do ikarusa 280.26 eksploatowanego w MZA ? jak na taki wiek i prawdopodobnie przebieg, taka cena jest totalnie abstrakcyjna i trzeba byc niezlym jeleniem zeby cos takiego za taka cene kupic
siwyex Napisano 13 Października 2007 Napisano 13 Października 2007 A skąd wiesz jaki ma przebieg ? Wróżka ? PS. Ja nikomu nie kazałem go za tyle kupić, aukcja była wystawiona od złotówki i dali tyle ile uważają że jest wart... Po drugie niecałe 1200g robi wrażenie i mase osób kupuje aby zbić wage roweru...
andrzejek Napisano 13 Października 2007 Napisano 13 Października 2007 A kupiles go jako nowy czy jako uzywany? jezeli jako uzywany to na logike nie uzywal go nikt do jezdzenia po bulki... bo takich amorow nie kupuja ludzie co nie wiedza do czego ten sprzet sluzy dla tego co dal tą cene poprostu szczere wspolczucia, nie wazne kim jest
siwyex Napisano 13 Października 2007 Napisano 13 Października 2007 Ale po amortyzatorze można poznać jak był jeżdżony i jak wygląda... No sorry koleś, ale wiem co sprzedaje i nie będzie mi tutaj kitu wciskał... PS. Koniec OT jak masz jakiś problem pisz PW, ponieważ niepotrzebnie zaśmiecamy forum...
andrzejek Napisano 13 Października 2007 Napisano 13 Października 2007 PS. Koniec OT jak masz jakiś problem pisz PW, ponieważ niepotrzebnie zaśmiecamy forum... Ekhm tfu, co za przeproszeniem? OT? To okresl mi tematyke tego dzialu, skoro tak. Codzienne pisanie i lansowanie sie co sie kupilo a co sprzedalo? tak myslisz? to uswiadamiam Cie, ze jestes w bledzie
Xsystoff Napisano 13 Października 2007 Napisano 13 Października 2007 Andrzejowi chodzilo o to, ze 8 letni SID optymistycznie liczac musial przejechac co najmniej 50 tys km i to nie turystycznie. Pomijajac fakt obecnego stanu (uklony w strone Siwego, ze zrobil pelen przeglad przed sprzedaza) jest cos takiego jak zmeczenia materialu. Po tylu latach pracy (i to na pewno nie lekkiej) po prostu ciezko zaufac takiemu amortyzatorowi. Cena 500 zł to duzo wedlug mnie, to nawet bardzo duzo. Mamy wolny rynek, ludzie na tyle go wycenili wiec tyle jest warty. Siwemu pozostaje pogratulowac prawie 500% zysku Imho ten amortyzator osiagnal taka cene, bo sporo osob kupuje tylko czesci zeby pokazac sie na LB i pochwalic super lekkim SID`em, bo szczerze mowiac ja bym sie bal jezdzic na tym.
Ombre Napisano 13 Października 2007 Napisano 13 Października 2007 Krzysztofie, masz duzo racji, ale jezeli ktos ma 40 kilogramów to dlaczego nie ? A z ceną to poprostu niezły fart
Sixer Napisano 13 Października 2007 Napisano 13 Października 2007 Byłem w Kraku na jeden dzien i wróciłem z Crossmaxami Co prawda nie z Krakowa, ale na jedno wychodzi Dziś małe zakupki wspomniane Crossmaxy oraz nowy kask pzdr.
MarcinKowalczyk Napisano 13 Października 2007 Napisano 13 Października 2007 Jakbym chaiał to miec za sobą...niestety musze poczekac na kółka do końca zimy(luty-marzec)...wtedy chyba będą crossmaxy niestety...ale musi być tubeless...a co do mnie to naciągnąłem więzadłą w kolanie i conajmniej do środy wolne:(
kiniu2 Napisano 13 Października 2007 Napisano 13 Października 2007 byłem kupić mamuśce leki bo sie rozchorowała no i rower wstawiłem do pokoju
Lukas_Mako Napisano 13 Października 2007 Napisano 13 Października 2007 dzisiaj byłem na pierwszych w swoim życiu zawodach xc , zgubiłem sie na trasie, zmachałem sie strasznie, ale dojechałem do mety na chwilę obecną nogi mnie koszmarnie bolą coś czuję że zakwasy będą ultra duże...uuu:/
Biera Napisano 13 Października 2007 Napisano 13 Października 2007 ja dzisiaj na rowerze byłem jakieś 20 minut - na więcej nie miałem czasu za to nabyłem sobie w końcu (po prawie półtorarocznej przerwie) licznik - sigma 1606 L:) testy jutro - na maratonie w gnieźnie
karnaś Napisano 14 Października 2007 Napisano 14 Października 2007 Zakupiłem dzisiaj łańcuch SRAM PC-58.
johny89 Napisano 14 Października 2007 Napisano 14 Października 2007 Bylem rowerkiem w kosciele a moglem jechac samochodem Po poludniu wybiore sie moze na mala przejazdzke. Zimno straszne.
karnaś Napisano 14 Października 2007 Napisano 14 Października 2007 Zapomniałem, kupiłem rogi Promaxa.
Ombre Napisano 14 Października 2007 Napisano 14 Października 2007 Widac ze od 2 tygodni nie bylem na rowerze Wybralem sie na krotka przejazdzke i zapomnialem bidonu, rekawiczek i detki ;x
KuLa2030 Napisano 14 Października 2007 Napisano 14 Października 2007 Witam... Dziś na 10 pojechałem sobie na rajdzik z pttk... 40km i rekreacyjne tempo , mnie tam pasowało do czasu... Zobaczyłem że ustawia się kolejna grupka tyle ze na szosach ( same koksy(Elita ze Szczecina wie o czym mówie)) No to sobie myśle a co mi tam walne sobie szoske ;] Wszystko pięknie gładko do 60km , czułem że powoli słabne... temp było masakralne. No i zrobił sie podział na 2 grupki oczywiscie jechałem w tej drugiej , ale i tak czułem ze słabne aż spuchłem... Stanałem by zrobić przerwe i pojechałem dalej. Przychodziły mi na myśl rózne dziwne rzeczy wróce autobusem albo zadzwonie po ojca. Nic z tych rzeczy wsiadłem i jakoś dojechałem do domu. Zrobiłem 84km ze średnią 33km/h jest to mój rekord avs i chyba z tego jestem tylko zadowolony bo tak to nie czuje nóg
Sintesi Napisano 14 Października 2007 Napisano 14 Października 2007 mnie dopadla grypa zoladkowa...wywrocilo mnie do gory nogami! przez najblizsze kilka dni moge jedynie popatrzec na rower. moze z koncem nadchodzacego tygodnia wybiore sie gdzies pojezdzic.
heavy_puchatek Napisano 14 Października 2007 Napisano 14 Października 2007 A machnąłem sobie lajtowe 51km po szosce, średnia 23hm/h, tętno średnie 156, jutro nigdzie się nie ruszam. Ślicznie dzisiaj na dworze, nie sądziłem że coś takiego jak złota polska jesień istnieje ale na szczęście się pomyliłem
karolyfer Napisano 14 Października 2007 Napisano 14 Października 2007 Co ty p...... za przeproszeniem puchatek ? U mnie zimno strasznie. W domu się prawie ugotowałem w ubraniu zanim wyszedłem a na dworze było w miarę ok Katar nadal mam (dopiero 5dzień) więc zrobiłem tylko 25 km bo się chusteczki kończyły Pierwsza jazda od ponad tygodnia to była - średnia 26.8 ale mi się nie spieszyło , tętno średnie 146 - tu widać skutki choroby.
heavy_puchatek Napisano 14 Października 2007 Napisano 14 Października 2007 Zimno ale co z tego, wystarczy się ubrać Za to zero chmurek, świeci słońce, latają sobie kolorowe liście, co chcesz Tylko drogi dziurawe jak zawsze (na góralu i tak mi to różnicy nie robi ) choć i tu zmieniło się na lepsze, na najbardziej nierównym 5km kawałku w okolicy leży nówka, piękny asfalt
siwyex Napisano 14 Października 2007 Napisano 14 Października 2007 A ja dziś wpadłem na trasę niebieska i czarną, oraz znalazłem fajną ścieżkę z dużą ilością korzeni (taka techniczna) Na trasie obok zalewu wyczaiłem kolesia (50lat) w czapeczce i skarpetkach Bike Maraton Chwilkę pogadaliśmy i on pojechał w jedną ja w drugą strone (jechałem obok niego jakieś 2km i miał dziadziuś powera)
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.