Skocz do zawartości

[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 4


Ecia

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Każdy robi wg. swojego gustu. Jak dla mnie nie męcze się na podjeździe, bo tego nie potrzebuję. Za to wolę stanąć lekko na pedałach, pochylić się nad kierką i bacznie wypatrywać kamieni i malutkich urwisk na zjeździe. Ale zaczyna się to robić niebezpieczne na semi-slick'ach 1.95 :) Najwidoczniej mam troszkę zacięcia do enduro ( szczerze to podoba mi się ten styl jazdy ). Pozdrawiam !

 

P.S. Przepraszam za mini OFF.

 

haha, ja nie moge... :) wlasnie jak sie trenuje na szosie to sie powinno robic interwaly na plaskim jak i na podjazdach, a nie lajtowe tempo na podjezdzie i potem na zjezdzie cisniesz... tak sily i wytrzymalosci sobie koles nie wyrobisz. sam sie o tmy przekonalem, gdy musialem jechac z plecakiem zapakowanym z ciuchami i przyborami na 4dni 120km z rzeszowa do komanczy...

stoisz na pedalach z pochylona glowa do przodu na zjezdzie w terenie? czlowieku... ty jestes kamikadze :] wez poczytaj troche o technice jazdy na stronie bikeboardu, albo zacznij jezdzic z kims lepsztm od ciebie i bardziej doswiadczonym.

 

hmm no chyba, ze ci zycie nie mile :)

Napisano

Zrezygnowałem z drugiego wyjscia na rower.. cos mnie kolana bolaly i stwierdzilem ze jednak lepiej poczekac i odpoczac dac im :]

Za to poszedlem do piwnicy rozebralem troche rower, poczyscilem, postalem i powkurzalem sie na suport który ma luzy a teraz siedze i czekam na przesylke grr

 

Co do tych podjazdów i zjazdów - kiedys przed startem na maratonie moze nawet w tamtym roku w Połczynie jakis pan do mnie powiedzial "maratonu nie wygrywa sie na zjazdach tylko na podjazdach" i do dzisiaj to dobrze pamietam. I to jest swieta prawda.

Podusze pod podjazd zmecze sie a zjezdzac i tak bede tak samo szybko lub moze te 2-3km/h wolniej niz jakbym odpoczywal pod podjazd..

Napisano

Dziś wyczyściłem łańcuch bo tak brudny nie był jeszcze nigdy, autentycznie nigdy. Podobnie jak kółeczka przerzutki, których nie widziałem spod błota, a które po jego usunięciu zaczęły piszczeć :) A wszystko zaczęło się od tego, że chciałem pozmieniać oponki - larseny od mamy do mnie, oxydy z półki do mamy i kontendery ode mnie da półkę :)

Napisano

a do mnie dzisiaj przyszedł suport xt :)

tylko biorę klucze od pixona i zabieram się za montaż korby

ponadto kupilem dętkę maxxis ultralight, zalozona, nietestowana.

Napisano

A ja dziś pośmigałem ostro w terenie, wąskie ściezki, strome podjazdy to jest to :) Zmachałem się jak nigdy, ale warto było... Przez jakieś 15min puls był ciągle w granicach 185 - 190... No i coś dla wilka :) Hasło które usłyszałem od dziadka jak podjeżdżałem po raz enty pod taki techniczny podjazd : "Masz werwę chłopie" :D Wilku pewnie już byłby posikany... Mam racje?

Napisano

Dziadki są fajne jak dopingują, jest u mnie w mieście na jednej górce podjazd, którego normalnie raczej nie podjadę tylko w połowie zacznę się ślizgać, ale jak ludzie stali na górze i się patrzyli to na 4 podejścia 4 razy się udało :) Dobry lans nie jest zły :)

Napisano
A ja dziś pośmigałem ostro w terenie, wąskie ściezki, strome podjazdy to jest to :) Zmachałem się jak nigdy, ale warto było... Przez jakieś 15min puls był ciągle w granicach 185 - 190... No i coś dla wilka :) Hasło które usłyszałem od dziadka jak podjeżdżałem po raz enty pod taki techniczny podjazd : "Masz werwę chłopie" :D Wilku pewnie już byłby posikany... Mam racje?

 

posikany? ee nie popuscilbym z podniecenia, ale wzialbym sobie do serca prorocze slowa tytulowego dziadka. nie wiem, moze ty posikales?:>

Napisano

Niedawno wróciłem z treningu... ehh troche nas trener wymęczył, ale źle nie było. Przed treningiem zaczeła mi ostro korba nawalać, ale coś udało sie wykombinować żeby chodziła. W serwisie powiedzieli mi ze suport do wymiany. Jutro na 12 zaprowadzam im rowerek.

 

pzdr

Napisano
haha, ja nie moge... :) wlasnie jak sie trenuje na szosie to sie powinno robic interwaly na plaskim jak i na podjazdach, a nie lajtowe tempo na podjezdzie i potem na zjezdzie cisniesz... tak sily i wytrzymalosci sobie koles nie wyrobisz. sam sie o tmy przekonalem, gdy musialem jechac z plecakiem zapakowanym z ciuchami i przyborami na 4dni 120km z rzeszowa do komanczy...

stoisz na pedalach z pochylona glowa do przodu na zjezdzie w terenie? czlowieku... ty jestes kamikadze :] wez poczytaj troche o technice jazdy na stronie bikeboardu, albo zacznij jezdzic z kims lepsztm od ciebie i bardziej doswiadczonym.

 

hmm no chyba, ze ci zycie nie mile :)

 

Tyle, że jest pewna różnica między nami. Ja jeżdzę, bo lubię jeżdzić tak jak mi się podoba. Jeżdzę, bo chcę troszkę nabrać kondycji. Nie nabijam przebiegów dziennych typu powyżej 120 km. Nie jeżdzę, bo "jadę na trening". Ja po prostu kocham wolność na rowerze. Wy potraficie rocznie zrobić po 5-6 tyś km. Ja na razie tak nie potrafię, bo nawet nie chcę. Nie musze stosować technik takich jak na maratonach. Jeżeli ktoś podjeżdza pod dane wzniesienie w czasie 50 sek, a ja robię to w czasie 1:30 min - Gratulacje mu za świetny wynik. Ja nie potrzebuję :D Chociaż i tak najczęściej kiedy spotykam jakis bikerów najczęściej ich wyprzedzam. Kiedy jadę szybko, ponad 40 km/h - to jadę bo tak lubię. Ale kiedy wlekę się pod wzniesienie 6 km/h - to tak mi się podoba. I co ważne - nie zaliczam wiele gleb, bo staram się ich unikać. Jeżeli wiem, że z tego zjazdu nie jestem pewien - to nie przekraczam danej granicy rozsądku. OTB zrobiłem może 2 razy w życiu.

 

I powiem jedno : każdy jest niezależny. Ja wychodzę z najprostszego i jakże ważnego założenia : Każdy jest innym człowiekiem i WIĘKSZOŚĆ robi tak, jak im się podoba. Wiem, że sa odpowiednie techniki jazdy. Jednakże ja jeżdząc w moim stylu czuję się po prostu ..... wolny. Raz jadę 40 km/h bo mi się podoba, raz przejeżdzam powoli przez każdą kałużę na drodze - także mi się to podoba.

 

Pozdrawiam !

Napisano
ja może też kupie ta koszulke.;D

 

jacek dziś wyczaiłem luzy w prszednim lxie ale jzu naprawione xD

Co do tych podjazdów to podjazdy staram sie jechać na maksa. Szczególnie sie ciesze jak na szczycie górki mam wyższa predkość niż na dole.;]

 

 

Byłem w tym lidlu i przymierzałem ta koszulke. Tu niby rękawy na długość dobre a tu tak wisiała i sciągacz na dole wogóle nie ściagał (nie jestem jakimś sucharem), dlatego jej nie zakupiłem. Jezeli chodzi o wykonanie to nie można nic zarzucić. Zastanawiałem sie też nad tymi spodniami ale jak już ktoś wspomniał ten pampers taki niemrawy sie wydał i po praniu mogło by sie cos z nim stac. Ogólnie to lekka lipa według mnie.

Napisano

buheheh :D:)

 

A ja dziś wybrałem się z Krzyśkiem i Jego tatą na rower... Początkowo teren , później kawałek szosy i następnie polne drogi ;]

Podczas dzisiejszego wypadu Krzysiek przeprowadził na mnie skomasowany atak rogiem :) Już myślałem ze zasmakujemy żwirku(mówił ze mnie nie zauważył :P :P)... Ale my dzielne wojaki wybrneliśmy z sytuacji i podążyliśmy dalej nad jeziorko...

Na miejscu chwila odpoczynku i z powrotem do domu już szosa :) ( ale ich dzis ktoś pociągnął :P)

Wyszło mi 70.77km ze średnią 27km/h w sumie nieźle ;] Ale za to nóg już nie czuje...

 

Jutro jade na weekend nad morze wiec sobie troche odpoczne :]

Napisano

ja mam dwie koszulki z krotkim rekawem z coolmaxu z wiosennej promocji lidla i bardzo jestem z nich zadowolona :) w jednej sie tylko powycieraly takie smieszne odblaskowe paseczki ale to nic nie szkodzi. sam przewiew dziala bardzo fajnie, poza tym nic sie w nich nie dzieje a duzo w nich jezdze i czesto piore, normalnie w pralce

 

ps. zejdzcie z wilka bo mu duszno :)

Napisano

A ja wczesniej wrocilem z gor, bo kumpel sie rozsypal na zjezdzie ;/ miejmy nadzieje ze nic powaznego mu sie nie stalo z kolanem..

Napisano

no to już na dziś bikowanie skończone xD 86,26km z średnia 26.2km/h to raczej dobry wynik.;] jestem bardzo zadowolony ponieważ 80% tego dystansu zrobiłem w terenie. Po za tym zajrzałem do Lidla i odechciało mi sie tego, wszystko słabej jakości. Wole dołożyć i kupić coś porządniejszego.;]

Napisano

Także byłem w Lidl'u. Chciałem kupić zestaw kluczy + pompkę, ale jednak coś mnie cofnęło - słaba jakość. Wolę zaczekać i kupić coś porządniejszego. Pozdrawiam !

  • Mod Team
Napisano

Poczytałem forum i... po pracy udałem się do Lidla po pompkę :D Za 25zł stacjonarna, metalowa pompka z manometrem... nie ma sensu się zastanawiać tylko kupować. Założyłem też nowe bloki do spd i zupełnie inaczej się śmiga. Przy okazji zauważyłem duży luz na lewym 520. Przeserwisowałem pedały i jest lepiej. Najlepsze jest to, że do chwycenia tego śmiesznego klucza do nich potrzebny jest klucz w rozmiarze 36. Na szczęście był pod ręką duży klucz nastawny więc poszło. No i nakulane 21 km.

Napisano

Byłęm wieczroem to jeszcze cały kosz był chyba z 20 szt. Swoją droga ciekawe ile wytrzyma taka pompka.

 

P.s Wystarczy że w lidlu dadza cos rowerowego i już całe forum tym zyje;)

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...