Skocz do zawartości

[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 4


Ecia

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

O ja cię ;) Jurasku a co z limuzynką przecież będzie płakać :D Ja standardowo, szkoła szkoła szkoła :P Zamówiłem pole do paint balla żeby się ostatecznie policzyć z tymi bikerami z gliwic :P Hehe ;)

Napisano

Tylko 10 km bo zapomniałem bidonu a jak się po niego wróciłem to już dalej jechać mi się nie chciało :D I jakoś niezbyt mi się kręcić chce ze względu na napęd, cały czas wydaje mi się że stary łańcuch demoluje nową korbę, jest czysty i nasmarowany a nadal hałasuje na korbie... A nie chcę się zdziwić po zamontowaniu nowego łańcucha że mi szaleje po tarczach :P Popatrzyłem na swoją sylwetkę przy lustrze, wywnioskowałem że po zamontowaniu mostka 100mm albo 90mm i giętej kierownicy moje plecy się wyprostują i bóle dolnej części pleców powinny odejść w zapomnienie. Ale przez zimę będę pracował nad mięśniami pleców i na wiosnę się zobaczy czy to wina sylwetki czy mojego niewytrenowania. Ma ktoś jakiś poradnik dotyczący sylwetki na rowerze mtb? ;) W internecie chyba już wszystko wyczytałem

Napisano
Muszę powiedzieć, że w słuchawkach na uszach jeździ się jak dla mnie lepiej.

 

to ja musze zapytać jak kontrolujesz sytuację za plecami

ja jeżdże w słuchawkach ale mam lusterko

kiedy czasami mi sie zdarza jechac bez lusterka , sluchawki grzecznie składam do kieszeni

 

a jadąc bez słuchawek słysze tylko szum opon

Napisano

jurasek - wiem, że możesz mnie wziąć za idiotę, ae akurat ta trasa którą jechałem to jakby powiedzieć - typowa dojazdów do "ostatniej wioski". A że była to godzina 10-11 to ludzie już w pracy, młodzież w szkole i jak mówię - wyprzedziły mnie jedynie 3 samochody a ja wyprzedziłem 1 ciągnik ;) Jeżeli jadę bardziej ruchliwą szoską - słuchaweczki elegancko do małej kieszeni w plecaku. Wiem, że w ten sposób czycha na mnie niebezpieczeństwo, ale przez całą trasę, przez 3 wioski spotkałem może ..... 8 osób.

 

Od 22.08.2007 - 422 km :D Ja jestem z siebie zadowolony. Dla niektórych to 2-3 wypady, ale mi to na tym etapie o takiej porze roku wystarczy. Pozdrawiam !

Napisano

Sory za ot ale nie wiem jak głośno trzeba słuchać muzyki żeby zabić szum wiatru w uszach ,u mnie chyba zabrakłoby skali , a ustawienie na średnio ,tak aby słuchać i nie ma to żadnego wpływu na ocene sytuacji .Poza tym nie wiem jak Ty Jurasek ale ja jak jade to nie robie slaczka od lewej do prawej czy mam słuchawki czy też nie ,także nie musze sie ogladac albo nasłuchiwać czy nie wjeżdzam komuś pod koła .Zalecam wręcz słuchanie muzyki szczególnie na ruchliwej szybkiej trasie ,bo najgorsze co tam jest to nasłuchiwanie z daleka nadjeżdzającego tira który wyprzedza Cie na zapałke .A żeby był mniejszy OT to powiem że przeglądałem dzis znowu pare godzin neta w poszukiwaniu nowego amorka ;) .

Napisano

a ja dzisiaj byłem się przejechać do kuzyna do pracy :D przy okazji podrzuciłem mu obiad :) jakoś dziwnie się jeździ na spd'kach w zwykłych butach... :)

Napisano

Dzisiaj miałem farta i to dużego.

Zjeżdżam sobie z mojej góry od mojego domu jadę na koło plastyczne prędkość ok 30-36 km/h jak zawsze i widze biały van stoi przy bramie sąsiada

zbliżam się i tu bach zaczął wyjeżdżać szybko skręt w krzaki i w pokrzywy zatrzymałem sie w krzakach i jak zacząłem do niego klnąć " ku88rwa jak ty jeżdzisz " on wyskakuje z tekstem że mu wyjechałem " sorry kolego ale mi wyjechałeś" i (tak po twarzy to facio był chyba na haju) ja mu - jaki ja twój kolega i pojechałem do ulicy i już ulicą pojechałem do gryfcia . Ale całe szczeście że nie uderzyłem w niego i nie glebnąłem się , ale potem żałowałem że mu z kopa nie walnąłem w swiatła (chociaż nawet nie miał właczonych a powinnien mięc tak bym zauważył że jedzie).

pozdrower a dzisiaj 23 km treningu

EDIT: jeżeli z błedami napisałem tekst lub nie jest on do zrozumienia prosze o modów o poinformowanie mnie o tym zanim usuniecie posta

Napisano

Brawo !!! :] Jak na 12 lat to fajnie mówisz i historie fajne przeżywasz.

 

Ja na tygodniu zero roweru. Za dużo mam nauki. Ale Wymyśliłem sobie że od wiosny zacznę do szkoły dojeżdżać na rowerku. Zostawiać go będe u woźnego w kanciapie bo jak się okazało to mój sąsiad jest :) A na razie czekam na weekendy żeby pojeździć :) ... Pozdrawiam

Napisano

Kula...jak będzie źle to znajdziesz bezpieczny azyl gdzieś z centrum naszego kraju, więc nie płacz;)...brać rowerowa pomoże

 

A co do tematu to w niedziele pobiegałem na akcji polskabiega.pl z dobrym skutkiem, i teraz przez 2 dni się rozjeżdżałem...projekt roweru na 2008 już gotowy...w końcu osiągne planowane 9,5kg

Napisano

Obiecuję: jeszcze jedno słowo i pojedziecie sobie obaj - Mathieo i Kula - znów na Wyspy Wiadome :angry2: ! I to będzie naprawdę długa wycieczka.

Na priva z takimi tekstami, jeśli koniecznie musicie.

Pozdrówko podsumowujące :)

 

PS. Ktoś tu widzę posprzątał chwilę przede mną - dzięki.

Napisano

Dzisiaj szkoła i jeszcze raz szkoła, potem odpoczywałem biernie, potem nauka, a na miłe zakończenie dnia parę minut na trenażerze pokręciłem i pownerwiałem sąsiadów sprintami przed 22 :):angry2: Zwłaszcza panią niżej, która jest wybitnie anty rowerowa :)

Napisano

Mathieo - musisz troszkę zjechać z tonu, bo wezmę Ciebie za brata pewnego użytkownika o nicku "bartekgib" :)

 

A ja dzisiaj zrobiłem wieeeeele rzeczy - wyczyściłem ładnie amorka :angry2: Ok. 520 km a anoda na goleniach wporząsiu sie trzyma. Jak sie zetrze - to zmienię amorka :) Pozdrawiam !

Napisano

wczoraj powrót do rzeczywistości a dzisiaj powrót na forum po 2tygodniowym urlopie

najpierw 6 dni na rowerze w Górach Świętokrzyskich (szczegóły wkrótce w dziale wycieczki w temacie o świętokrzyskich) a potem 9 dni w Tatrach Słowackich, bez roweru. udało się sporo pochodzić po ciekawych miejscach, śniegu zdecydowanie mniej niz po polskiej stronie, np. idąc do chaty Terego (2015 mnpm) nie napotkalem go w ogóle

urlop w pełni udany, ale już narodził się plan wypadu na 3-4 dni pod koniec pazdziernika gdzies w góry na rowerze (beskid żywiecki a może Bieszczady...) :angry2: zobaczymy co z tego wyjdzie

Napisano

po chodniku niee ja z jeżdżałem z góry od mojego domu http://www.digart.pl/praca/898032/dolna_odra.html no to jest widok z mojego domu , a ci co nie wierzą niech się uszczypią jutro wam wrzucę dobre foty bo jadę na rajd i tam po lewej stronie zdjecia trochę za zdjęcie jest droga polna prowadząca od mojego domu

Wtedy ja nic nie zmyślałem było tak jak pisałem ,no tylko przesadziłem z tym kopniakiem

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...