Skocz do zawartości

[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 4


Ecia

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
No może źle trochę napisałem, 70zl za skn to normalna cena z allegro + przesylka wiec zadna okazja :D.

Bardzo mi sie spodobał wygląd tego siodełka, ale głównie do zakupu skłoniła mnie (260g) mała waga, bo stare to było cięzkie i toporne jak cegła jakaś. A tak wogóle to jak wypada to siodełko pod względem wagi na tle innych?

Napisano

Ten temat rozrasta sie chyba najszybciej na forum- 35stron w dwa tygonie.

 

Ja już trzeci dzień bez roweru, bo pogoda taka że sie nie da. Pozatym poluje na allegro na jkaies ubranie cieplejsze.

Napisano

Witam...

W końcu udało się wbić na kompa nie ma to jak sql...

Ale wiadomo rowerek musi być 43km, po drodze spotkałem Adamickiego...

troche pogadaliśmy , pomacaliśmy rowery i musieliśmy sie zwijać bo komary nas wcinały ;]

Wracając został bym rozjechany przez policje , stała na poboczu i gdy byłem na jej wysokości włączyli sygnały i nagle ruszyli jakoś udało mi się ominąc mache... ehh...

 

Ale na poprawienie humoru w końcu zabrałem paniom z poczty sztyce(dośc zabaw) :rolleyes:

sztyca001em3.th.jpg sztyca003nw1.th.jpg

Napisano

ja dzisiaj zalozylem do roweru bulldogi na bloto bo po tych deszczach na pewno bedzie sporo blota. A pozatym dowiedzialem sie ze beda wyjazdy rowerowe ze szkoly :) W innym liceum jest tez nawet jakas sekcja z trenerem jezdza na zawody itp. ale ta szkola mi nie odpowiadala :rolleyes:

Napisano

jurasek kurde... przestan pucować ten napęd bo nigdy nie przestanie padać! :)

miałam koszmarny dzień. po prostu koszmarny. oczywiście pomijam fakt perypetii z rowerem po wczorajszym łataniu (łatka przepuszczała i musiałam dopompowywać chyba z osiem razy jadąc do pracy) i zmoknięcia trzy razy w dniu dzisiejszym.

jeśli jeszcze jeden dzień będzie taki to zamykam sezon...

poza tym mam chandrę :rolleyes:

Napisano

kompletnie nic, na 2 wfach wczoraj tak nas wypompowali na powitanie że zakwasy w każdym możliwym miejscu i problemy z poruszaniem się są :rolleyes:

Napisano

Jeszcze do zakończenia projektu mojego Magneza brakuje opon... Teraz do piątku i tak nie mam aparatu, więc wszystko myślę że będzie w sobote :rolleyes:

Napisano

Gratulacje :D !

Dla zachęty ewentualnym naśladowcom/naśladowczyniom :rolleyes: dodam, że takie ganianie pod górę z obciążeniem na plecach nad wyraz destrukcyjnie wpływa na zbędny tłuszczyk zmagazynowany w udach i pośladkach - czyli, jak wiadomo, w miejscach, skąd najtrudniej go skutecznie wyplenić :rolleyes:

Pozdrówko trekkingowe :rolleyes:

Napisano

Na kolanka to schodzenie. Chyba, że się wypracuje odpowiednią technikę - wówczas zdecydowanie mniej, z korzyścią przy okazji dla mięśni.

Pozdrówko uspokajające :)

Napisano
Na kolanka tez wplywa destrukcyjnie.

 

Na kolanka destrukcyjnie to najlepiej wpływa aikido. Wreszcie mi sie udało zebrać w sobie i pójść na trening, po 3 latach przerwy.

 

A z rowerowych to dotarł do mnie pulsometr Donnay. Muszę tylko jeszcze jakąkolwiek instrukcje dostać bo nie przysłali.

Napisano

a ja dzisiaj... 2 razy złapałem dętkę:/

rano przed wyjściem do pracy (spóźniłem się przez to:/) zmiana troche ponizej 10 minut i 10 minut dojazd

i wieczorem podczas spotkania ze znajomymi:/

Napisano

dobrze że nie katar :)

 

sebek gratulation

ile waży uzbrojenie strażaka na takim wyścigu ?

 

od dzis limuzynka na plery i wio na XI pietro na razie bez pomiaru czasu bo pewnie z kilkoma przystankami

Napisano

Prawie w calej Polsce jest pogoda a u nas na poludniu pada :) Od niedzieli nie jezdzilem na rowerze. Zalozylem sobie dzis malutki blotnik na przod mocowany pod rame. Mialem go wytestowac ale sie rozpadalo. Zimno straszne. Oby na sobote i niedziele byla pogoda. Przez szkole mam teraz malo czasu w tygodniu.

Napisano

to dlaczego u nas juzkilka dni temu przestało padać i tylko soneczko jest? dzisiaj miałem w-f poćwiczylem troche i mi sie znudzilo, czlowiek jednak się troche męczy jak stoi jak debil na sloncu :D a z rowerowego ot ostanio nic, w sobote wypłucuje dokłądnie meridke bo sie wkoncu nalezy a, po zielonej kszole :) biore sięza przygotowywanie do nast. sezonu dopiero :) pzdr

Napisano

Oj, tak czytam tą Biblie treningu kolarza górskiego i z strony na stronę coraz mniej rozumiem z tego co tam pisze, niby pisana łatwym językiem, ale połowy nie rozumiem. Zobaczę co będzie dalej...

 

Tak ogólnie, dawno nie jeździłem, masakra pogoda. Bez trenażera się nie obędzie.

Napisano

Ja wlasnie ja przeczytalem... pierwszy raz, bo i ile dokłądnie czytajac udało mi się pokapować ale żeby to wszystko spamiętać to już wiekszy problem, musze sobie niektóre tabelki poskanowac chyba ;] ale fakt świetna książka, dość dużo biologi itp i przez nia zaczynam sie przygotowywać wlasnie wtedy :(

Napisano

Ombre ja prawdę mówiąc w niektórych miejscach to myślałem że usnę i tak się tępo w to patrzyłem, pewnie jeszcze raz to zgłębię w celu sporządzenia ogólnego planu od listopada (ogólnego a nie dzienniczek i super precyzyjne dawkowanie) :( Połowę rzeczy zdecydowałem ze mogę olać bo gdybym chciał się trzymać wszystkiego co tam jest napisane to by mi się jeździć nie chciało w ogóle :D Swoją drogą dawka treningu podana dla kogoś w moim wieku i z moim doświadczeniem jest bardzo delikatnie mówiąc głodowa B) Poza tym zaglądam często do wybranych rozdziałów. W sumie najbardziej interesujące działy to intensywność, ile tego dawkować mogę cięższego i kiedy i po co oraz menu treningów, reszta to bardzo wyspecjalizowane (dla mnie) rzeczy albo oczywistości :D

 

A dzisiaj zrobiłem 23km standardową poszkolną traskę w celu usunięcia zakwasów z nóżek ale głównie z mojej biednej pupci, które nawet nie wiem skąd się wzięły B) Dziś na krótko, 17*C i nie wiało. Prawdę mówiąc nie mogę doczekać się lata bądź zimy, wszystko mi jedno czy będzie ciepło czy mróz bo jedno i drugie ma masę uroku i sprawia dużo frajdy :) Byle nie 14*C i mżawka (tudzież poprzednia "zima" - treningi w 1-2*C i deszcz)

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...