mikołaj Napisano 3 Września 2007 Napisano 3 Września 2007 Wczoraj spokojna przejażdżka 72 km. W sklepie Tesco widziałem zwijane opony. Szok! Ale jeszcze większy jak wziąłem to do ręki. Ta opona ważyła chyba więcej niż moje przednie koło
baksik22 Napisano 3 Września 2007 Napisano 3 Września 2007 Bo to pewnie opona z atestem BEZPIECZEŃSTWA a nie jak te MAXXISY czy CONTINENTALE
jurasek Napisano 3 Września 2007 Napisano 3 Września 2007 wczoraj wymiziałem napęd dzisiaj pada będzie tydzień padało jeszcze w tym roku nie zdarzyło sie inaczej po czyszczeniu
Michał MSJ Jaskólski Napisano 3 Września 2007 Napisano 3 Września 2007 A mnie się wczoraj udało zrobić dłuższą trasę. Wyszło trochę ponad 56km. Start w Arturówku przez klasztor do kapliczek, potem Serwituty przez Klęk do Dobrej stamtąd do Imielnika, przejazd przez trasę Łódź-Stryków (w zeszłym tygodniu tunel pod szosą wypełniony był błotem, więc wczoraj nawet nie sprawdzałem) na szosę do Dobieszkowa, po paru metrach wjazd na trasę maratonu. W marcu tam była droga. Teraz są chaszcze, krzaki. Widać, że ludzie jeżdżą tam na rowerach bo trawa leży pognieciona, akurat na szerokość opony rowerowej. Dalej do Kalonki, stamtąd do Starych Skoszew. W Skoszewach skręt w prawo, potem w lewo pod górkę i betonową drogą do Głogowca. Mijam czterech bajkerów na wypasionych rowerach (pozdrawiam) i jade prosto pod górę i po kamieniach do Jaroszek. Z Jaroszek do Polika, a stamtąd do Grzmiącej i zjazd z szosy w stronę Parowy Janinowskie. Stamtąd przez Anielin, Sierżnię znów do Skoszew, skręt w prawo za cmentarzem i wjazd na trasę maratonu, a dalej to już prosto leśną drogą przez Rezerwat Struga Dobieszkowska do szosy do Dobieszkowa. Powrót już asfaltem przez Imielnik Nowy, potem szosą Łódź-Stryków. Z asfaltu zjechałem w las bo pamiętałem, że kiedyś była tam ścieżka. Niestety, okazało się, że przysłowie im dalej w las tym więcej drzew jest niesamowicie prawdziwe. Przez około półtora kilometra przedzierałem się lasem na piechotę aż do ścieżki prowadzącej do niebieskiego szlaku, którym już prosto dojechałem do Kaloryfera a dalej do Arturówka. Trasa fajna, częściowo po trasie maratonu Łódzkiego, ale w odwrotnym kierunku, trochę podjazdów, fajne zjazdy, zresztą Łodzianie wiedzą o co chodzi. I kilka fotek z wycieczki Ciekawy znak: Mostek 1: Mostek 2:
pikpok Napisano 3 Września 2007 Napisano 3 Września 2007 wróciłam po dość długiej nieobecności najpierw matura potem praca , lans i takie tam . Musimy się zgadać z Bierą żeby zdać szerszą relacje z rowerowej wyprawy w Bory Tucholskiej (rowerowa wyprawa to za duże słowo - raczej wzieliśmy na weekend rowery ) ale to później. Bo nie wiem czy już za dużo napisałam ;>...
Dinsdale Napisano 3 Września 2007 Napisano 3 Września 2007 zignorowanie prognozy na icm wyszło na dobre, 2x8km do i z pracy, powrót tuż przed deszczem teraz mnie czeka wojowanie z mocowaniem siodełka bo siodło ciągle mi odjeżdża w tył (mam nadzieję ze uda się uniknac konieczności wymiany sztycy) oraz wymiana nypla w Meridzie mojej dziewczyny - wczoraj odkryliśmy ze sobie pękł, nawet nie wiadomo kiedy @bendus faktycznie mijaliśmy jakąś parę (czyli jak się okazuje Was) na tej łące, jeżdżę zresztą zawsze tamtędy do pracy. wczoraj wracaliśmy tą dróżką z działki, stąd też ten śpiwór przewieszony przez ramię (zupełnie przypadkowo zresztą współgrający kolorystycznie z kolorem mojej ramy ). Pozdrawiam
siwyex Napisano 3 Września 2007 Napisano 3 Września 2007 Dziś z rowerowych rzeczy to najpierw do sklepu zakupić hamulce,dętki, rogi gdyz sprzedałem swoje magury...Zakupiłem hamulce Avid FR5 + klamki avid SD7... Świetna waga + świetna siła hamowania... Jestem zadowolony z zakupu w 100%, teraz czekam jeszcze tylko na opony i siodło. Jak wszystko skończę to będzie koniec mojego projektu i waga roweru powinna oscylować w granicach 10,8 - 10,9 Najpierw sam przetestowałem hamulce, a potem ojciec mnie namówił na rower (zaczyna ćwiczyć coś, ponieważ mówi że robi mu się mięsień piwny ) Zrobiłęm leciutko ponad 50km a 40km w ulewie
kusak Napisano 3 Września 2007 Napisano 3 Września 2007 a nie klamki fr5 i hamulce sd7? ja zalozylem w koncu korbe i suport, fotki wkrótce.. ;]
KuLa2030 Napisano 3 Września 2007 Napisano 3 Września 2007 Zakupiłem hamulce Avid FR5 + klamki avid SD7 P.S Do mnie dziś przyszła sztyca co prawda jej nie mam bo byłem zaskoczony paczką i nie miałem kasy wiec póki co panie na poczcie bawią sie sztycą trzeba jutro odebrać
Aleksandra Napisano 3 Września 2007 Napisano 3 Września 2007 Ech, szczęściarze...z rowerowych to siedzialam dziś ze dwie godziny u kumpli w rowerowym. Na moje narzekania, że nudzi mi się w domu, stwierdzili, że jak wyćwiczę stopy to mogę do nich wpadać i przerzutki regulować (ręka w gipsie). Jak za miesiąc będę mogła po bulwarach wiślanych pośmigać, to będzie cudnie Pzdr
Ecia Napisano 3 Września 2007 Autor Napisano 3 Września 2007 Kula: i pozbawisz panie jedynej rozrywki Pozdrówko współczujące
Biera Napisano 3 Września 2007 Napisano 3 Września 2007 kula zbereźniku co to znaczy "panie na poczcie bawią się sztycą"? skandal! z rowerowych dzisiaj to jedynie kupiłem sobie w końcu katalog BB na 07 a zaraz idę do pubu ze znajomymi.
heavy_puchatek Napisano 3 Września 2007 Napisano 3 Września 2007 Z rowerowych? Przetarłem łańcuch? Nasmarowałem? To chyba tyle Miałem nawet ochotę wyjść na bike, w ogóle nie czuję wczorajszego ścigania (butelka izotonika po wysiłku to cudowny wynalazek, czasem po treningu czuję 2 dni nogi bo nie piję a po wyścigu zazwyczaj nie czuję na drugi dzień choć po samym ściganiu ledwo się ruszam ) ale pogoda nie zachęcała, poza tym dla zasady dzień przerwy Jutro nie popuszczę choćby lało
lanc91 Napisano 3 Września 2007 Napisano 3 Września 2007 dzis do mnie doszly korby ale co z tego jak musze czekac na kumpla az przyjedzie w zadnym serwisie z miescie nie mieli klucza a i jeszcze wyczyscilem sobie rower
baksik22 Napisano 3 Września 2007 Napisano 3 Września 2007 Aj Siwy Siwy zrobiłeś na odwrót najlżejszy wariant i za razem najlepszy to HAMULCE sd7 i KLAMKI FR 5 a nie na odwrót przeca ci mówiłem
daVe Napisano 3 Września 2007 Napisano 3 Września 2007 Ja dzisiaj zakupiłem sztycę (firmowa była za krótka - teraz mam 400 mm), koszyk na bidon, bidon i nowe rękawiczki. Później parę spraw do załatwienia w dziekanacie, bibliotece itp... Żeby było ciekawiej zaczęło lać jak z cebra. Prawie jak jazda na rowerze... wodnym Do tego kumpel poślizgnął się na szynach tramwajowych (ul. Gajowa w Poznaniu) i pięknie położył się na asfalcie. Na szczęście tylko lekko przytarł kolano i zerwał kabel od licznika (jego corratec o dziwo nawet nie zarysowany). Jakby tego było mało ja również w pewnym momencie ześlizgnąłem się z krawężnika, wpadłem w jakąś dziurę a nogi zsunęły mi się z pedałów. Efekt?! Pięknie przeorana lewa piszczel... Ta przygoda jeszcze bardziej skłania mnie do spd... Później już sprint do domu - tylko ludzie się dziwnie patrzyli... może to przez krew, która cały czas leciała mi z nogi (na szczęście nie kapałem na asfalt - wszystko zostało w skarpecie ) Mimo wszystko i tak uważam, że było fajnie
piotrek89xc Napisano 3 Września 2007 Napisano 3 Września 2007 Ehhh... co za pogoda. Dzisiaj zaledwie 20 km po mieście, bo złapał mnie deszcz. Aha i jeszcze rozjechałbym kota, bo przebiegał przez ulicę
bartekgib Napisano 3 Września 2007 Napisano 3 Września 2007 ..... i jeszcze rozjechałbym kota, bo przebiegał przez ulicę Zaraz dzwonie na Policję, co się tam u Was dzieje Ja dzisiaj przeczyściłem rower - bo jak mam jeździć kiedy deszcz zasłania cały świat .... Chyba jutro sie wezme w końcu za 3biegowca ( lekcje zaczynam o 14.00 ). Pozdrawiam ! P.S. Nawet nie zauważyłem, a jestem już w grupie Master Fajnoooo .....
siwyex Napisano 3 Września 2007 Napisano 3 Września 2007 Ja zrobiłem na odwrót bo tak mi wyszło najtaniej i najlepiej... Baks twoje SD7 a moje FR5 nie mają żadnej różnicy chodza znakomicie... PS. Do tego kupiłem zestaw pancerzy i linek XTR
siwyex Napisano 3 Września 2007 Napisano 3 Września 2007 Komplet tych pancerzy i linek do hamulców wyszedł mnie 25zł... Nie opłacało się ?
Ecia Napisano 3 Września 2007 Autor Napisano 3 Września 2007 U mnie analogiczny komplet się sprawdza. Przetestowane w błocie po linię v-ek . Przy zwykłym, nieuszczelnionym zestawie po takiej przeprawie musiałam wszystko czyścić i regulować od nowa Pozdrówko na tak
Maciek764 Napisano 3 Września 2007 Napisano 3 Września 2007 No ja dzisiaj tak: Wyregulowałem przednią przerzutkę Uzupełniłem ubytki lakieru na korbach markerem (te nieudane próby jeżdżenia w terenie ) Wyczyściłem cały rower Odkryłem że tylnie koło się przycina Zrobiłem modyfikacje na kierownicy (przesunąłem lampkę bardziej na środek żeby równo świeciła, + po drugiej stronie odblask z przodu wygląda to jak dwa światła w samochodzie...)
Sixer Napisano 3 Września 2007 Napisano 3 Września 2007 Hmm ja takie XTR'y kupiłem za 14 zł Chodzą fajnie w błocie, słońcu, deszczu itp. ale ciężkie jak ciągnik siodłowy Z rowerowych to dałem rower do serwisu by skrócili przewody w hydraulikach i przy okazji założyli nowego amorka
Viviusek Napisano 3 Września 2007 Napisano 3 Września 2007 a ja przejechałem sobie około 30 km nie pamiętam początkowego zapisu liczniku, nie chciało mi sie go kasować wcześniej A i zaczął sie rok szkolny znowu... ale już wkrótce wakacje hihi... Zawsze na 7 rano 6 przedmiotów technicznych ehh będzie sie czego uczyć już mi sie nie chce
marcin1212 Napisano 3 Września 2007 Napisano 3 Września 2007 NO teraz dopiero zaczniemy doceniać rowerki:)
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.