Skocz do zawartości

[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 4


Ecia

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

A ja raz wchodze do sklepu w kasku na glowie i jakies dziecko sie mnie pyta :"Gdzie mozna kupic taka czapeczke ?" :P:D Smieszne sa takie male dzieciaki heh

Napisano

A ja dziś pośmigałem troszkę po szosie i w terenie :P Zwiedziłem Zabrze, Chudów, Knurów i Dębieńską hałdę :D Zrobiłem 104km i magnez spisał się bardzo dobrze... Fotki i dokładny opis mozna zobaczyć na http://siwy.bikestats.pl/

 

PS. A wieczorem umówiłem się z ojcem na jazde (ma werwę) :D

Napisano

Ja dziś pojechałem z kolegą do Puszczy Bukowej w porządny teren...

Normalnie trzaskaliśmy zjazdy i podjazdy z czego na jednym stromym zjeździe straciłem równowage i rower został na górze ja zrobiłem jedan mały fikołek i zbiegłem na dół , potem wdrapywanie się po rower, kolejne 2 gleby to już na podjeździe pedały i bloki zaklejone wiec z wypinaniem troche kiepsko. No i na 2 podjazdach też dość stromych nie zdązyłem się wypiąć i ćwiczyłem jazde do tyłu( tak 2 razy) Nogi po dzisiejszym treningu normalnie poharatane i obolałe :D

Zrobiłem w sumie 53km ze średnią 18km/h

Za to wynagrodzeniem jest pobicie V-maxu z Panoramy ( 74km/h :P:D )

 

Teraz na miasto i ostatnie zakupy przed jutrzejszym wspaniałym dniem...boze znowu szkoła

Napisano
Teraz na miasto i ostatnie zakupy przed jutrzejszym wspaniałym dniem...boze znowu szkoła

 

A ja do szkoly oczywiscie na bike'u :P

Napisano

Widze że chłopaki się szykują, a ja jeszcze nic nie mam :P Może sobie jutro kupię :D Teraz się raczej skończy codzienne śmiganie ;/ Chciałbym być w podstawówce, albo gimnazjum nadal, średnia to już nie taka zabawa i lanie na wszystko... Nie jest tak trudno, ale jednak trzeba się bardziej przykładac... Czas na rower zawszę znajdę, ale trzeba dobrze rozplanować dzień, mam nadzieje ze nie będe kończył lekcji o 18... Jutro powita mnie nowa wychowawczyni, poniewaz poprzednia idzie na Panią w-ce dyrektor :D I już II klasa technikum, ale ten czas leci ;p

Napisano

Właśnie, też jeszcze nic nie mam do szkoły :D No i koniec będzie z codziennym śmiganiem chyba, zresztą mój tylny sis już się rozlatuje i szkoda mi nowych korb na stary łańcuch. Chyba niedługo kończę sezonik i otwieram modernizacje a w planach

- przerzutka tył - Sram 7.0

- manetki - Sram 3.0

- kaseta - Sram 5.0

- łańcuch - jakiś porządny :D

- koła - się zobaczy co będzie konkretnego na allegro

- siodło na San Marco SKN

- opony - Kenda Karma

i pewnie jeszcze jakieś pierdółki

 

Jak to powymieniam będę mógł określić swój rower jako na 100% gotowy do jazdy :D

Napisano

dzisiaj 65km :D czesc samotnie na oczyszczenie mysli a potem ze "stara" gwardia :D

ogolnie trzebnica-malin-lozina-zawonia-marcinowo-trzebnica i koniec na piwku :D

 

w polowie traski na wysokosci loziny spotkalem bikera z wrocka na bialo-czarnym SCOTT'ku ;)

pozdrowionka dla niego jak to czyta ;p

 

traska tutaj: http://www.bikebrother.com/ride/10905

Napisano

-

manetki - Sram 3.0

Tylko dlatego, że są w zestawie z przerzutką ?

Te manetki to zabawki ! radzę sprzedać i kupić cos poważniejszego.

Napisano

Dzisiaj przejechałem sobie maratonik. Poza tym dowiedziałem się że od jutra rozpoczyna się jakiś remont i do szkółki będzie z buta bo tramwaje nie kursują, super :D W ogóle szkoła, eh lajt ale te głupie zadania domowe argh :D

Napisano

Dzisiaj 50km w terenie z wujkiem ,turystyczne tempo AVG 15,49. Było miło ,w lesie nie wiało...słońce momentami świeciło. Dojechaliśmy do punktu czerpania wody w lesie ,tam mały piknik i na orientację do domu. Zaraz jadę z kumplem kupić spodenki kolarskie bo w Realu za bezcen rzucili. Fotka z dzisiaj: http://www.bikefoto.pl/rower/zdjecie/25663 :D

Napisano

Ja mam manetki Sram 3.0, dostałem je gratis do słynnej przerzutki.

Oczywiście raziła mnie ich niska klasa i miałem zamiar używać ich tylko przejściowo.

Jednak teraz doszedłem do wniosku, że nie ma po co zmieniać na coś lepszego. Ważą 160g, co do precyzji i działania nie mogę nic zarzucić. Może są trochę twarde i niewygodne, ale raczej mi to nie przeszkadza.

Napisano

No cóz..ja Dzisiaj męczyłem rowerek mojej Lepszej i ładniejszej połowy...wymieniłem siodelko i jej go wyczyściłem, no i w poniedizałek ma przyjśc(oby) paczka z mostkiem, pedałami itp..i wymiana całego "MOSTKU STEROWANIA" ;)

Napisano

Porowerowałem z kumplami na zakończenie wakacji ale czeka mnie wymiana łożysk w supporcie (ht2) i w kole przednim (mavic 2003\4 crossride) już nie długo skończy się śmiganie na dworze i zacznie Era trenażera ;)

Napisano

Rano zmieniłem opony racingowe, na moje treningowe Bontragery Connection, potem wyregulowałem hample, dokręciłem koszyk na bidon i zakleiłem dziurę w dętce.

 

Pierwsze planowałem odpoczynek po wczorajszym wyścigu, żadnego rowerowania.

Potem doszedłem do wniosku, że dla rozruchu zrobię 20km spokojnym tempem.

Jednak przyjechał do mnie kumpel i razem pojeździliśmy przez ponad 2,5h.

Tempo spacerowe, HRAVG 133. Dystansu nie podam bo zgubiłem licznik.

 

Aha, nie mogę sobie poradzić z moją sztycą (Ritchey WCS), siodełko samo odgina mi się do tyłu podczas jazdy. Dzisiaj znowu ustawiłem lekko dziobem w dół, przyjeżdżam i przód siodełka jest ustawiony trochę do góry (jak w roweruch do Dualu). Strasznie to wkurzające bo SKN w takiej pozycji jest cholernie niewygodny.

Napisano

ja dzis porowerowalem i to sporo a mial byc tylko rozjazd a wyszlo 98km mocny tempem po krotkich podjazdach ale mocno trzymajacych a srednia wyszla 33km/h :P mam nadzieje

hehe jutro do szkoly :D

Napisano

Witam !

Byłem dziś na wyścigu Family Cup w Kielcach, zdobyłem 1 miejsce w elicie i wykręciłem najlepszy czas 5-ciu okrążeń :P Wylosowałem jakiś plecak Salomona. Ogólnie udana imprezka, teraz mam dylemat jechań na MTBMarathon do Nowin czy finał Family Cup :D

 

pzdr

Napisano

Dzis musialem odpowietrzyc tylny hamulec. Nie bylo z tym problemu naszczescie. Pod koniec dnia zrobilem swaja traske. Wyszlo 29,58km ze sr. 28,9km/h Nawet spoko jak dla mnie bo ostatnio malo jezdze. Od jutra szkola :D bedzie mniej czasu na rower ale jakos damy rade.

Napisano

heh, zaliczyłem po raz pierwszy w życiu klasyczne OTB :D

i to w sposób chyba najbardziej absurdalny z możliwych

po dojechaniu do kolegi na działkę okazało się ze nie mamy węgla na grilla, a więc zawrotka i na stację

było już ciemno, działka w lesie, dojeżdżam pod górkę koło bramy posesji, prędokość max chyba z 8km/h, nagle się okazało że pedałując na stojąco wjechałem przednim kołem w niewielkie ale dość głębokie miejsce pełne piachu, zanim się zorientowałem amor się ugiął, a ja pozycję stania na pedałach zmieniłem na chwilę na lewitowanie ponad kierownicą :P

żadnych szkód oczywiście nie ma (w końcu byłem jeszcze na posesji i jechalem z prędkością marszu) ale uśmiałem się solidnie

 

a ogólnie niestety weekend znów mało rowerowy, działka się nieco przeciągnęła do późnego popołudnia w niedzielę więc na żadna dodatkową wycieczkę nie było już czasu

Napisano

U mnie mało rowerowo, bo maszyna w serwisie - nie mam narzędzi do suportu HTII i byłem zmuszony do takiego desperackiego kroku. Po raz pierwszy w historii oddalem rower obcym ludziom i źle mi z tym bardzo.

W sobotę przejechałem około 20km na pożyczonym cross'ie. Szybko, cicho, ale jakoś tak... bezpłciowo. Stanowczo nie dla mnie.

 

@Dinsdale - jadąc wieczorkiem przez pole na Teofilowie, w okolicach "Złotej Kaczki", juz prawie przed samą Rąbieńską, minąłeś parę spacerującą z psem - to byłem ja ze swoją dziewczyną. Dopiero później skojarzyłem, że ten Wheeler z XCR'em jakoś znajomo wyglądał, a i zdjęcia meridy gdzies tu już na forum widziałem.

Pozdrowienia dla Ciebie i Partnerki.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...