Skocz do zawartości

[opony] Kenda Karma 2.0


kusak

Rekomendowane odpowiedzi

Od jakiś 150 km posiadam te oponki i póki co nie mogę im nic złego o nich powiedzieć. Napompowane mam je dość mocno i nawet w cięższym terenie np na kamieniach nie przebiłem ich jeszcze słysząc dość mocno strzelanie kamieni spod opon :P. W terenie też nie najgorzej. Bieżnik daje radę biorąc pod uwagę jego wysokość która nie jest jakoś mocno zadziorna żeby ryć głębokie błoto. Ogólnie to dałem 100 zł za nie i jestem zadowolony. Mam wersję 2.0.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Użytkuję te opony o szerokości 2.0 od ponad 1400 km. Ostatnio przeszły dość ciężki test w Beskidzie Sądeckim i Gorcach. Na asfalcie głośne, ale lekko się toczą. Podczas wspomnianego wypadu w góry jeździłem na ciśnieniu 3 atm i radziły sobie nadzwyczaj dzielnie. Dostępny miałem szeroki wachlarz nawierzchni dostępnych o tej porze roku. Jedynie błoto im nie leżało- im głębsze, tym było gorzej, ale bez tragedii. Tylna już się trochę starła, ale dostała po tyłku podczas jazdy z sakwami po asfalcie :D Ogólnie jak za tą kasę i z tą wagą, to warto :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na Karmach przejechałem jakieś 3,5-4 tys. km i moje spostrzeżenia są następujące :

- opory toczenia na asfalcie/szutrze są małe

- w piasku i na mokrym jakoś sobie radzą

- wysoka odporność na "zbieranie" błota, łatwo utrzymać czystość oponki

- lekkie, dobre możliwości przyspieszania

- na suchym nie ślizgają się pod górę

- nie testowałem w górach

- po 4 tys. (55% teren, reszta asfalt) klocki środkowe mam już widocznie starte, ale można jeździć

- wchodzenie w zakręty przy większej szybkości na szutrze dość ryzykowne

- po 3,5 tys.km zaczęły mi łapać kolce (jakieś róże, czy ciernie - teren Wielkopolska), w czego wyniku : wymieniałem chyba ze 3 dętki (zanim się połapałem), następnie wymieniłem jedną z opon, tył przekładając na przód, po 4 tys. km "stara" na przodzie zaczęła łapać podobne kolce (1x przypadek). Niezbędna wymiana. Nie wiem czy to świadczy o ich trwałości, miałem nadzieję że mają większą żywotność. Ogólnie można jeździć, ale ryzyko przebicia jest dla mnie teraz za duże, kupię nową Karmę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zgodzę się z kubek20. Karmy mam już chyba od 3000km i złapałem tylko jedną gumę (wbił mi się cierń). Na żwirze i kamykach szczególnie tych luźnych ciężko mówić o dobrej przyczepności, gdy podłoże się przemieszcza, natomiast na chodź odrobinę ubitym podłożu nie stwierdziłem żadnego "pływania".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja przejechałem na nich około 1200 km i 4 gumy a nie były to snejki...nie będę się kłócił, w każdym razie po tych oponach spodziewałem się lepszej odporności na przebicia. Aha, i w oponie nic nie miałem

Edytowane przez kubek20
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na Karmach 2.0 mam trudności z trzymaniem bocznym w szybkich, mocno piaszczystych zakrętach (np. szybki nawrót na zjeździe). Poza tym w błocie wiadomo, może być lepiej.

Jutro jadę do żwirowni - mocno zbita, trochę gliniasta zaschnięta nawierzchnia i dużo niewygodnych kolein, zobaczymy jak będą trzymać na twardym :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Witam ponownie i dodam aktualizację :)

Przehulałem 1000 km już na tych oponkach i powiem że wszystko jest ok ale gdy wczoraj chciałem wjechać w trochę cięższy teren tj ~5-cio centymetrowe błoto na długim odcinku to miałem dylemat. No ale nic jadę, jadę nagle zaczyna się taniec węża :E jechałem po drodze po której wywozili ścięte drewno z lasu. Staram się jechać środkiem żeby nie po tych największych kałużach. No i nagle jakbym wjechał na lodowisko przód w lewo a ja w prawo :D szybkie wypięcie spd-ka i próbuję się podeprzeć prawą nogą. But mi odjechał pod rower a ja w prawo w to błocko :/ trochę się uwaliłem no ale nie ważne, strat żadnych i tutaj nie tyle zdziwiłem się że kendy nie ogarną tylko buty bo w nich pokładałem nadzieję ;d błoto jednak wydało się za głębokie nawet dla takiego bieżnika http://www.decathlon.com.pl/PL/rockrider-8-xc-czarne-49676835/

pozdrawiam :devil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

odnośnie awaryjności... w Polskim terenie przejechałem na razie około 4 tys km złapałem tylko jedną gumę oraz 2 snejki (za małe ciśnienie, raz na korzeniu, raz na krawężniku) ... na Cyprze przejechałem równo 1 tys km i niezbędne było ponad 20 łatań dętek (nie miałem aż tylu zapasowych dętek)... ale to kwestia tamtejszej roślinności.... w ten sposób chcę bardzo wysoko ocenić te opony zwracając uwagę, że nie wszystko da się opanować (pomijam mleczka i inne środki zapobiegawcze)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej,

Zalezy mi na dobrym trzymaniu oponki w ciezszym terenie :blotko,kamienie itd.no i bezawaryjnosci..

 

W gre wchodza takie zestawy:

 

Przod:Rocket Ron Performance 2.1

Tył:Maxxis Crossmark 2.1

 

Przod:Kenda Karma 2.0 kevlar

Tył:Maxxis Crossmark 2.1

 

lub tez zestawy:

Przod i tył

Crossmarkow 2.1

 

Przod tył:

Kenda Karma 2.0

 

Chodzi mi oto,zeby oponka dobrze ciagnela pod gore,no idobrze skrecala jak i byla mozliwie odporna na przebicia,

 

co polecacie?

 

Dzieki z gory za jakies sugestie.

 

Pzdr.

Krzysiek

Edytowane przez bikerboy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różnica ogólnie jest, 2.2 ma zdecydowanie większy balon i wyższe klocki. Jeśli szukasz lepszej przyczepności w trudnym terenie, a nie tylko dobrego wyglądu to bierz 2.2.

Tutaj masz parę fotek, jedynie trochę słabo widać. Kelly's Imagine jeździ na 2.0, a LF Outline na 2.2 :

http://photo.bikestats.eu/zdjecie,60770,w-drodze-do-soliny.html - 2.0 po środku, 2.2 prawa strona

http://photo.bikestats.eu/zdjecie,60821,na-ruinach-zamku-w-sobieniu.html

http://photo.bikestats.eu/zdjecie,60823,ruchome-bloto.html

Edytowane przez Patryke
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Zrobiłem już kilkaset kilometrów na Karmach 2.0, zastąpiły mi seryjne montowane Schwalbe Hurricane. Rzut oka na bieżniki sugerowałby, że Karmy mają większe opory toczenia - a jednak nic z tych rzeczy. Opony na asfalcie zachowują się podobnie jak moje wcześniejsze slicki, poza tym, że buczą. Do zachowania na szutrach nie mam zastrzeżeń, do każdej opony mam ograniczone zaufanie przy dużej prędkości i przechyle. Wady: kapci miałem kilka ale część to snake'i na krawężnikach. Opona nie radzi sobie w bardzo sypkim piachu, takim plażowym, mimo, że ma dużą objętość. W błocie da się ostrożnie jechać, ale klocki zapychają się błotem i potem opona potrafi pół dnia się czyścić. Co do zużycia to jest powolne, tylko zamieniłem tył z przodem, bo lubię w zakręty wchodzić z tylnym hydraulikiem. Za tę cenę polecam, nawet miłośnikom łysych opon obawiających się oporów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tutaj szczerze mówiąc mnie zdziwiłeś, bo do swojego roweru również posiadam komplet Hurricane i komplet Karm. Różnica jest jak dla mnie mocno odczuwalna.

O ile gdy zmieniam Hurricane na Karmy to nie mam odczucia że Karmy idą wolniej po asfalcie, o tyle zmieniając Karmy na Hurricane wyczuwalna różnica jest już dosyć spora - mimo, że Hurricane to opony cięższe ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do oporów to tak jak powyżej, dużo zależy od ciśnienia, a ja mam wysokie także z tego względu że snake'i to częsta przypadłość w moim życiu. Nie chciał bym robić off-topic'a ale krótka uwaga: dlaczego byle pompka wyciąga 8 atmosfer, a byle dętka strzela przy 4? Jak mam niefart to superlight za 20 zł strzela na długości na zagięciach, i jest do wyrzucenia;/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Co do oporów to tak jak powyżej, dużo zależy od ciśnienia, a ja mam wysokie także z tego względu że snake'i to częsta przypadłość w moim życiu. Nie chciał bym robić off-topic'a ale krótka uwaga: dlaczego byle pompka wyciąga 8 atmosfer, a byle dętka strzela przy 4? Jak mam niefart to superlight za 20 zł strzela na długości na zagięciach, i jest do wyrzucenia;/

 

 

1600 km Karma Kevlar 2.0 rżnięta ostro po każdym terenie w tym dużo zblokowań na twardym podłożu itd:

post-133018-1282916381,99_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Ja mam wklepane 2080- zmierzone. Zawiodlem sie na tych gumach- wystarczy lekkie bloto i rower jedzie jak chce. Na mokrych zakretach asfaltowych potrafia niemilo zaskoczyc- przebieg ok. 6000- cisnienie 3-3,5.

 

To chyba słabo u ciebie z technika... wiadomo opony same nie pojada, ja tam nie mam z nimi problemów. Albo może nie widziałeś jak zachowują się inne opony w błocie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...