Xsystoff Napisano 30 Sierpnia 2008 Napisano 30 Sierpnia 2008 Karma jest symetryczna, wiec bez znaczenia w ktora strone sie kreci.
Klosiu Napisano 8 Września 2008 Napisano 8 Września 2008 Pewnie, nie ma co generalizowac, ze Karma jest jakos specjalnie latwa do przebicia. Jezdze na Karmach od roku (w zestawie z detkami Conti MTB Light) i gum zlapalem z 6-7, czyli srednio raz na 1000km. W ciagu 8 maratonow nie zlapalem ani jednej (tfu tfu odpukac ). Tak ze koledzy kapciarze jakos szczegolnie pokarani przez los musieli byc . Fakt ze z tych paru gum ktore zlapalem ze 3 byly na kolcach.
zabiel17 Napisano 8 Września 2008 Napisano 8 Września 2008 na razie ujeżdżam Karmy od kilku tyg- zdarzyło mi się już pojeździć w różnych warunkach - sucho czy morko. ostatnio jeździłem po dość kamienistej drodze, gdzie bałem się o "kapcia"- naczytałem się Waszych opinii o tym, jak łatwo go złapać, że naprawdę uważam gdzie, i po czym jadę. Na szczęście nic nie złapałem i myślę, że jeszcze długo nie złapię
zabiel17 Napisano 25 Października 2008 Napisano 25 Października 2008 jest pierwszy kapeć- po około 500km, nawet nie wiem jak go złapałem
GdyniaBiker Napisano 27 Października 2008 Napisano 27 Października 2008 Ludzie, one naprawdę mają przyzwoitą odporność na przebicia Ja kapcia złapałem tylko na wrednym szkle w kształcie kolca. Po jazdach jesiennych potwierdzam wcześniejsze moje stwierdzenia, że w głębszym piasku i błocie spisują się kieepsko, warto mieć je jako powiedzmy letnie, wyścigowe, a na gorsze warunki inny komplet. No ale w porównaniu do mocno klockowanych opon opory są maleńkie, porównałem znów po przesiadce na Nevegale 2.1
madek Napisano 27 Października 2008 Napisano 27 Października 2008 Na kapcie nie narzekam (w normie wszystko - na 1000km raz przecialem na szkle, no i raz w terenie kapec na jakims ostrym kamieniu). Na suche warunki i lekkie błotko są ok, ale w wiekszym błocie robi sie baaardzo nieciekawie ale to juz wiadomo... za ta kase mysle ze oponki sa bardzo fajne.
s050197 Napisano 27 Października 2008 Napisano 27 Października 2008 ja jeżdżę na karmach ok 300 - 350 km, z czego 80% to góry. wszystko niby okej, ale strasznie ciężko je założyć tak żeby opnki nie biły - kilka godzin pompowania, spuszczania powietrza, ruszania oponą - masakra...
madek Napisano 22 Stycznia 2009 Napisano 22 Stycznia 2009 Jako ze rozstaje sie z Karmami, napisze male podsumowanie: + uniwersalna opona w niezbyt wymagajacym terenie + niezła przyczepnosc glownie na ubitych szlakach, lekkie bloto takze bez wiekszych problemow + swietny stosunek ceny do masy(moje wazyly 502 i 520 g, wersja kevlar) + niskie opory toczenia + niska scieralnosc + całkiem dobra odpornosc na przebicia - słabe trzymanie boczne - niepewna na luźnej nawierzchni - tragiczna w wiekszym blocie (ale to oczywiste) - glosna na asfalcie - moje egzemplarze mialy od nowosci lekkie bicie, ale w tej cenie do przyjecia
Kolumb Napisano 10 Kwietnia 2009 Napisano 10 Kwietnia 2009 Na wiosnę postanowiłem dać tym oponom jeszcze jedną szansę, podkleiłem łatką rozcięcie, o którym wyżej pisałem i jak na razie 600 km bez przebicia, w tym jeden maraton. Może w ubiegłym sezonie miałem pecha, może w tym mam szczęście? Zobaczymy..
pawelll Napisano 11 Kwietnia 2009 Napisano 11 Kwietnia 2009 Cześć, czy Waszym zdaniem zestaw Kenda Karma 2.0 kevlar + Schwalbe XXLight da radę w Beskidach? Nie będę jakoś szalał wyjatkowo ale to jednak góry i kamieni, korzeni itp. trochę będzie. Chodzi mi głównie o odpornosć na przebicia, bo różne opinie na ten temat dotyczące Karmy czytałem i dlatego nie wiem czy łączenie tych opon z tak lekkimi dętkami to dobry pomysł na górski teren. Pozdrawiam!
Xanagaz Napisano 11 Kwietnia 2009 Napisano 11 Kwietnia 2009 Wjazd tymi oponami w górski teren to pomysł conajmniej dyskusyjny
eth Napisano 11 Maja 2009 Napisano 11 Maja 2009 Przejechałem na tych oponach troche ponad 2kkm z detkami schwalbe XX-light - 2 gumy na gwoździach czy innych kolcach. Ogolnie po tych 2kkm wygladaja calkiem niezle. mysle ze drugie tyle spokojnie przejada. wrazenia bardzo pozytywne. W gorach bylem z nimi raz, ale kamieniste zjazdy, podjazdy to stanowczo nie ich zywiol. lepiej spisuja sie na srednio trudnych - nizinno pagórkowatych maratonach.
Xanagaz Napisano 15 Maja 2009 Napisano 15 Maja 2009 Ja złapałem na nich 3 kapcie i nie narzekam, 3x przebiłem oponę jakimś gównem.
Quattro Napisano 15 Maja 2009 Napisano 15 Maja 2009 A gówno często zdarza się na asfaltach po wsiach, i na łąkach także jak widać opona nie na taki teren...
Xanagaz Napisano 15 Maja 2009 Napisano 15 Maja 2009 A może opona po prostu gówniana? Ciągnie wilka do lasu.
Nawrotek Napisano 16 Maja 2009 Napisano 16 Maja 2009 A czy ktoś mi powie ich realną szerokość? Szersze będą od 2.1 schwalbe rr?
Lai Napisano 16 Maja 2009 Napisano 16 Maja 2009 Na kapcie nie narzekam (w normie wszystko - na 1000km raz przecialem na szkle, no i raz w terenie kapec na jakims ostrym kamieniu). Na suche warunki i lekkie błotko są ok, ale w wiekszym błocie robi sie baaardzo nieciekawie ale to juz wiadomo... za ta kase mysle ze oponki sa bardzo fajne. Potwierdzam... jeżdżę z kumplem często który ma RR 2.0 i przy tym samym ciśnieniu on częściej gumy łapie (raz nawet przód i tył jednocześnie, a ja nic) ;] statystyki wyglądają tak: na 8 dziur w RR ja miałem 2 w Karmach (1.95).
madek Napisano 16 Maja 2009 Napisano 16 Maja 2009 Nawrotek, szerokosc miala bodajze 47mm Ogolnie to dziwne sa te wasze dyskusje na temat łapania gum. Nie zapominajcie ze najwiekszy udział ma w tym technika jazdy i po prostu zwykły pech. Kazda opona wazaca ok. 500g bedzie miala podobna grubosc gumy, i w zasadzie najwieksza role odgrywa tutaj gestosc bieznika. Im gesciejszy tym trudniej zlapac gume. Karma ma dosc rzadki bieznik wiec narazona jest na uszkodzenia i tyle. Sama mieszanka gumy tez nie jest za ciekawa, troche jakby papierowa. Dlatego dla mnie były to glownie treningowe gumy, na maratonie bym im nie zaufał.
Lai Napisano 16 Maja 2009 Napisano 16 Maja 2009 Na żadnym z 5 maratonów mnie nie zawiodły. ;-) W ogóle na jakieś 1500km tylko 2 gumy złapałem, w tym jedna na szkle w mieście, a druga na górze św. Anny, ale jak tam trenowałem. (Zdzieszowice, BikeMaraton)
Patryke Napisano 17 Maja 2009 Napisano 17 Maja 2009 Ja też ostatnio na zawodach się na nich nie zawiodłem, fakt, że amatorsko, ale życia lekkiego nie miały - zwłaszcza, że jeszcze na niskim ciśnieniu. Ogólnie zawaliście się sprawdziły, jedynie ciasne zakręty sprawiały problem, ale to też pewnie zasługa mojej słabej techniki
Klosiu Napisano 21 Maja 2009 Napisano 21 Maja 2009 Patryke --> nie, faktycznie Karmy nie maja za dobrego trzymania bocznego, i nie da sie na nich zlozyc tak jak chocby w podobnych bieznikowo Racing Ralphach. Z drugiej strony, sa dwa razy tansze i imho odporniejsze niz RR czy NN. W NN juz na przyklad po drugim maratonie mam ciecie dyskwalifikujace opone, a w zeszlym roku na komplecie Karm przejechalem 9 maratonow, a jeszcze 2 w tym roku. I wszystko bez pany! Ale w trudniejszych technicznie maratonach typu Powerade MTB warto miec na przod cos solidniejszego, na tyl Karma jest super. A do codziennego uzytkowania nie widze lepszej opony z takim stosunkiem jakosc/cena.
Rekomendowane odpowiedzi