Skocz do zawartości

[zima] ostro po śniegu


Przeor

Rekomendowane odpowiedzi

Chociaż jest jeszcze lato to już zastanawiam sie czy dam radę ostrym po śniegu jechać. Mam przełożenie 48:18 i na razie mi sie dobrze jeździ. Jednak wiadomo, że po śniegu i oblodzonej jezdni jeździ się ciężko. Myślę nad zmianą korby na 42. Codziennie dojeżdżam do pracy po drodze, która jest setnej kolejności odśnieżania więc zimą zdarzają się zaspy. Czy ktoś jeździł już ostrokołem zimą? Jeżeli tak to prosiłbym o wrażenia, ile wywrotek ;) itp. Jakie przełożenie będzie najlepsze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poklikaj po rowerach Sheldona Browna, jest tam mały ostry składak na zimowe dojazdy do pracy. O ile pamiętam to przełożenie było szokująco niskie.

 

DOPISKA: jeździłem zimą na singlu... 4-6 zębów mniej na blacie imho wystarczy. Zima była lekka ;p Po porządnej może zmienię zdanie ;)

 

DOPISKA 2: oj, w tej chwili serwer niedostępny... trzeba poczekać...

 

DOPISKA 3: udało mi się doklikać do ostrych Sheldona: http://sheldonbrown.com/fixed-scb.html

 

Źle zapamiętałem, nie jest to składak tylko rower miejski Bridgestone'a. Przełożenie 28/15.

 

Fota tego roweru: http://sheldonbrown.com/images/cb3.jpeg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na singlach po śniegu to jeżdżę odkąd sięgam pamięcią. Jeździłem nawet jubilatem po lodzie gładkim jak pupcia niemowlęcia, to dopiero była jazda. Nie wiadomo jak, nagle wyprzedza cię tylnie koło :)

Najbardziej zależy mi na opiniach praktykantów, którzy jeździli ostrym zimą. Roweru nie mam zamiaru zmieniać, na pewno będę jeździł swoim ostrokołem, tylko zmienię przełożenie na jakieś lżejsze.

ps. rowerek z linku fajny :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przejeździłem caluteńką zimę na przełozeniu 46x17. Jakoś nie zauważeyłem większych problemów z dostosowaniem się przełozenia do nowych warunków atmosferycznych. Natomiast przyczepność... Gdy tylko sie nieco śniego ubił, to bez wzgledu na posypanie dróżek piachem, czy też jego brak, każde, nawet lekkie, zablokowanie korb kończyło się nieplanowanym skidowaniem. Hamulec jak wiadomo w takich warunkach także ma ograniczoną skuteczność. Jedyne, co naprawdę musiałem dostosować do omawianej aury, to prędkość przelotową. "Letnia" po prostu wydaje mi się zbyt niebezpieczna, gdy ani hamulec, ani skid nie spełnia swojej roli. Dla oczekujących bardziej precyzyjnych informacji: opony Maxxis Detonator z balonem 25, hamulec (tylko przód) Miche Racing.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

No i spadł pierwszy niby-śnieg. Jechałem dziś rano po tej brei. Przy ziemi już niemal woda, na niej mokra warstwa od 5 do 15 cm mokrego śniegu. Przyczepność tragiczna, koło buksowało tak ostro, że ostatnie 200 m wolałem podejść do roboty piechotą. Najlepiej jedzie się na szlamie, który najpierw przemieliły pod swoimi kołami samochody, a potem wyrzuciły to to na chodnik (mówię oczywiście o przyczepności, a nie o komforcie związanym z wilgotnością tegpo czegoś dostającą się do butów). Może to kwestia opon (przód Michelin Dynamic, tył Kenda Kwest), a może po prostu nie da się jeździć.

Czy ktoś może się podzielić swoimi pierwszymi wrażeniami?

POSTRO!

Gr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w poniedzialek rano tez zrobilem sobie mala przejazdzke .............

na asfalcie mala warstwa takiego blota sniegowego - lekkie wstrzymanie korby i od razu tylne kolo bylo zablokowane :P - na chodniku to juz troche gorzej, rozdeptany snieg przez ludzi i trzeba bylo caly czas siedziec na siodelku zeby kolo nie buksowalo. tylko ze moje ostre jest troche bardziej przystosowane do zimy niz zwykla szosowka, opony rubena flash 1,5/1,75" i jak dla mnie miekkie przelozenie 42/15.

zastanawiam sie nad zmiana opon na jakies terenowe, bo na slickach to troche niebezpiecznie :) tylko czy miedzy oponami a blotnikiem nie bedzie sie zbieral snieg, bo to bylby juz problem :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

halo

zimą osobiście zmieniam przełożenie o 10z na blacie i tak z 52 mam 42x17

wcześniej -poprzednia zima -48x18 i jest ok

aczkolwiek na zimą najczęściej poruszam sie tym góralu 36x18 -szkoda mi szosówki trochę (zwłaszcza na słone drogi)

zmiana ta podyktowana jest checią nieprzeciązania kolan i szybszego zagrzewania sie

 

osobiście jazda po lodzie czy to na slickach 25 czy oponie klockowanej 2.0 nie robi mi większej róznicy -trzeba uważac i kontrolowac jak sie jedzie ,bo na lodzie i tak nie masz przyczepności

teraz mam opony 1,9 terenowe i moge przejechać po wszystkim

 

śnieg 20 cm .. to zależy jaki ..przeca śnieg śniegowi nie równy!

w puszku okruszku jedzie sie bezproblemowo i przyjemnie (sporo po lesie teraz sie kręcę)

w zbitym i rozmoczonym jest ciężko o ile w ogóle jest to możliwe(droga)

ale generalnie da sie jakoś przejechać -jak nie ulicą to chodnikiem

pozdrawiam

ja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...

Od kilku dni w 3polisie leci film pt. "Śnieg-Reaktywacja". Utwierdzam sie w swoich wcześniejszych opiniach - DOSTOSUJMY PRĘDKOŚĆ DO WARUNKÓW ATMOSFERYCZNYCH!

Dość powiedzieć, że wczoraj udało mi się zrobić ok. 20-metrowego skida BEZ PODNOSZENIA TYŁKA Z SIODŁA!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...
  • Mod Team

Klaniam,

odswiezam temat jako ze u mnie od wczoraj ZIMA :)

Spadl i zostal cal sniegu ----> zatem paraliz i Herbaciarze panikuja :)

 

Milame dzic kilka podnoszcych cisnienie "momentow" w drodze do pracy kiedy to tracilem i odzyskiwalem przyczepnosc na lodzie :)

 

Ale nie o tym.... Normalnie jezdze z papuciami nabitymi do 120PSI. Jako ze wracam na czas zimowy do szerszych kapci zastanawiam sie czy obnizenie cisnienia przyniesie ogolna poprawe trakcji? Na mokrym lub osniezonym... Na lod to i tak nie poradzi... Chyba ze lancuchy :D

 

OSTRO!

I.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...