Poke Napisano 15 Sierpnia 2007 Napisano 15 Sierpnia 2007 http://earlsbikes.com/itemdetails.cfm?cata...=1&id=10242 - wyglada bardzo solidnie, a ja wlasnie szukam czegos na szyfr BEZ klucza. Firma takze porzadna, jednakze sie waham biorac pod uwage iz wiele szyfrowych zamkow jest po prostu kiepskich.
Martix Napisano 15 Sierpnia 2007 Napisano 15 Sierpnia 2007 Ta linka wygląda jakby można było ją przeciąć nożyczkami.
kamykyo Napisano 15 Sierpnia 2007 Napisano 15 Sierpnia 2007 dokładnie i za taką kase kawałek stalowej linki przynajmniej wygląda na taką co na szpulach na metry sprzedają
pigla Napisano 15 Sierpnia 2007 Napisano 15 Sierpnia 2007 No właśnie sie zastanawiam nad czymś podobnym, ale grubość linki nie jest zbyt duży i wygląda tak jakby można to było przeciąć nożyczkami. Czy posiada ktoś takie zabezpieczenie? Sprawdza się?
Martix Napisano 15 Sierpnia 2007 Napisano 15 Sierpnia 2007 Zapewne sprawdza się dopóki ktoś go nie przetnie Z takim zabezpieczeniem to nawet małe dziecko da sobie radę.
kopaczus Napisano 15 Sierpnia 2007 Napisano 15 Sierpnia 2007 Większość dostępnych na rynku zabezpieczeń typu "linka" da się przeciąć zwykłym narzędziem do cięcia linek i pancerzy. Jak jest grubsza linka - żaden problem, wystarczy naciąć kilka razy. Idzie jak w masło. Jeżeli chcesz zostawiać rower na dłużej na zewnątrz, lepiej mieć coś typu solidny łańcuch albo te takie zapięcia w kształcie litery U.
spawacz Napisano 16 Sierpnia 2007 Napisano 16 Sierpnia 2007 Co to jest za zabespieczenie. Chyba marne. Linka cieniutka trach prach i przecieta roweru juz nie masz. Najlepiej kup se łąńcuch pożądna kłodke. Ale na dobrym złodzieju to niepowinno i tak zrobic wrażenia. Niewazne jak i tak se z tym poradzi. Najlepiej nie spuszczac roweru z oczu.
Insane. Napisano 16 Sierpnia 2007 Napisano 16 Sierpnia 2007 Linka, linką... nawet, gdyby do zabezpieczenia szyfrowego dołączony był 5-cio kilogramowy łańcuch - to i tak bym nie kupiła... Wiele zabezpieczeń szyfrowych ma ten problem, że można je otworzyć bez użycia siły - przy wpisywaniu kodu, kiedy dana cyferka zaskoczy słychać charakterystyczne "klik". I w ten sposób można zgadnąć wszystkie 4-5 cyferek. Na łańcuchach rowerowych nie sprawdzane, jednak na drogiej walizce owszem (w której ogólnie były przechowywane ważne dokumenty firmowe, etc.) - walizka za 800zł uległa w niecałe 20 minut Swoją drogą, jedna z czołowych firm, produkujących zabezpieczenia, miała kiedyś wpadkę jeśli chodzi o zabezpieczenia szyfrowe (nie pamiętam, czy był to Kryptonite, czy Abus - ale w necie pełno o tym artykułów). Można je było nader łatwo otworzyć właśnie w powyższy sposób... Osobiście odradzam, ale może znajdzie się ktoś, kto używa i jeszcze na swoim rowerze jeździ
Poke Napisano 16 Sierpnia 2007 Autor Napisano 16 Sierpnia 2007 Och, przeciez jak ktos bedzie chcial ukrasc to ukradnie - wiadomo. I nie wazne czy to bedzie cienka linka czy tez gruba, i tak przetnie. Lancuch to juz imho rzecz przydajaca sie w trasie, a nie pod sklepem. Mi chodzi wlasnie o to czy ten patent nie ma tego "klika" po ustawieniu wlasciwej cyferki.
mjack Napisano 16 Sierpnia 2007 Napisano 16 Sierpnia 2007 Ludzie, roweru się nie zostawia na pastwę losu, ja śmiało wbijam się z rowerem do sklepów, pubów, banków. Jak komuś się nie podoba to robię focha i idę do sklepu (pubu, banku) obok.
Radoslav Napisano 16 Sierpnia 2007 Napisano 16 Sierpnia 2007 Zapomnij o tym.. "zabezpieczeniu". Isnane ma w 100% racje. Tylko i wyłącznie U-Loki. A jeżeli ktoś się bardzo boi to może kupić gruby łąńcuch Kryptonite... niewiem na pewno ale chyba z 10 KG waży
Insane. Napisano 16 Sierpnia 2007 Napisano 16 Sierpnia 2007 Może o TEN chodzi ? Waży niecałe 3 kg, i choć łańcuch jest naprawdę solidny, to samo zamknięcie ma dość cienką rurkę, którą i tak da się przeciąć (amatora odstraszy, a wprawny w bojach złodziej i tak da radę). Jak już ktoś chce targać na plecach ileś tam kg to może coś TAKIEGO? Dobrą, hartowaną kłódkę trudniej będzie przeciąć niż powyższe zapięcie (IMHO). A najlepsze ponoć są i tak U-locki Do tej pory swój rower musiałam zostawić gdziekolwiek jedynie 2 razy. I oby takich sytuacji jak najmniej. Zbyt cenny jak dla mnie a jak ktoś jeździ sprzętem za ładnych kilka tyś. złotych, to już w ogóle wolałabym na plecach nosić, niż zostawiać. Taka smutna prawda, że jak się złodziej uprze, to wszystko rozmontuje.
spawacz Napisano 16 Sierpnia 2007 Napisano 16 Sierpnia 2007 jak akurat zapiety rowerek trafi na dobrego złodzieja który juz jest zaawansowany w boju to czy to bedzie zapiecie za 5 zł czy za 300 zł albo czy bedzie miec średnice 3 mm czy 3 cm to i tak złodziej da mu rade. Oni wszystko rozmątuja.
verul Napisano 25 Sierpnia 2007 Napisano 25 Sierpnia 2007 Rownie dobrze mozna powiedziec ze jak ktos umie otwierac zamki to ulocka utworzy jakas spinka czy wytrychem. Prawda jest taka ze nie istnieje zabezpieczenie ktorego nie pokona zlodziej. Ulocka tez sie da przeciac w kilka sekund tylko trzeba miec odpowiednie szczypce. A nawet jak nie przetnie w kilka sekund to przetnie w kilkanascie minut. Prawdopodobienstwo ze ktos zareaguje na widok kolesia tnacego zabezpieczenie w bialy dzien jest znikome. A nawet jak ktos zareaguje to on powie ze zamek mu sie zacial. A poza tym zawsze rower moga opedzlowac. Ciekawe jak by to bylo wracac bez manetek, kiery, mostka, amora, sztycy, siodelka...
Mad Max Napisano 25 Sierpnia 2007 Napisano 25 Sierpnia 2007 Ta, sama rama zostanie i przednie koło z amorem Nie ma zabezpieczenia idealnego, ale jak już coś kupować, to lepiej kupić takie, które utrudni złodziejowi dobranie się do roweka i wydłuży ewentualny czas "rozbrajania" naszego pojadu z przyrządu ochronnego. Co prawda ja nie używam takich rzeczy i robię tak jak mjack.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.