Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Można bez problemu aplikować po kropelce, a nawet decydować jak duża ta kropla ma być, bo dozownik jest bardzo precyzyjny a olej gęstszy od Finish Line Dry, z którego się "leje" po samym przechyleniu butelki.

Napisano

Zastanawiam się między PTFE a Rohloffem, bo kończy mi się FL DRY. W najbliższym sklepie mam Rohloffa 60 ml za 14 zł - PTFE musiałbym zamówić. Chyba zdecyduje się na tego pierwszego z racji korzystniejszej ceny.

Napisano (edytowane)

Odnośnie Shimano PTFE: dziś po przejechaniu kolejnych kilkunastu kilometrów (w tym zaledwie kilku w lesie) niestety nietrudno zauważyć wadę tego oleju. Tak jak wspomniałem wcześniej - po nasmarowaniu łańcucha, odczekaniu, wytarciu do sucha i przejażdżce olej opryskał obręcz drobnymi kropelkami.

Dziś (razem po 46 kilometrach od smarowania) z daleka widać, że z powodu opryskania obręczy drobnymi kropelkami oleju, bardzo szybko pokrywa się ona brudem. W efekcie czego cała obręcz i szprychy są pokryte brudnymi kropkami. Wygląda to tak:

 

http://zapodaj.net/19ca225702eac.jpg.html#social

http://zapodaj.net/5dc87cd0e2adb.jpg.html

http://zapodaj.net/de8adc6eee541.jpg.html

 

W takim przypadku po przejechaniu 100 - 200 km cała obręcz będzie pokryta bardzo uporczywym i nieprzyjemnym brudem. :verymad:

Dla porównania - obręcz przedniego koła wygląda tak:

 

http://zapodaj.net/a16a5b6914144.jpg.html

 

 

To w pewnym stopniu dyskwalifikuje u mnie ten olej. To samo zjawisko miało miejsce z olejem Expand Bloody Oil. Po ok. 200km od smarowania całe tylne koło było wręcz brązowe od kurzu i brudu, pokryte bardzo grubą jego warstwą.  :verymad:  Nic podobnego nie działo się w przypadku oleju Finish Line Dry i Rohloff.

 

Po przeczytaniu wszystkiego, co znalazłem w sieci na temat Squirtlube zdecydowałem się na jego zakup. Aktualnie oczekuję na przesyłkę. Po testach zdam relację z moich subiektywnych odczuć na jego temat, tak jak w przypadku Shimano PTFE. Zapowiada się bardzo ciekawie. Sam jestem bardzo ciekaw jak sprawdzi się ten woskowy smar, który utrzymuje napęd w idealnej czystości.

Edytowane przez filipog44
Napisano

Nie wiem jaką ilością PTFE smarujesz łańcuch, ale ja nie mam z nim najmniejszych nawet problemów. Smaruję, zostawiam, wycieram, jadę. Robię 200km i więcej i obręcz mam zakurzoną ale od brudu a nie od oleju, żadnych śladów. Moim zdaniem po prostu zbyt obficie smarujesz.

Napisano

Być może, nie wykluczam tego. Smarowałem po jednej dość sporej kropli na ogniwo.  Może powinienem nałożyć jak najmniejszą kropelkę i problemu by nie było. Sprawdzę to przy następnym smarowaniu.

Napisano

81 stron tekstu i dalej nie wiadomo jaki środek wybrać, ile ludzi tyle opinii  :teehee:

Ale drążmy dalej temat... :icon_cool:

Z żoną postanowiliśmy pojedzić w tym sezonie sporo, dobry olej do podstawowa rzecz.

W 99% będziemy jedzić na sucho (drogi leśne, aswalt, szuter, itd) ...taki typowy przełaj.

Teraz mam Shimano PTFE Lube, nie wiem dobry nie dobry...smaruje się nim bardzo ładnie, w sumie na jakieś 200km go starcza ale nie wie to dużo czy mało?

 

Z opinii powyżej to zastanawiam się nad:
Rohloff

Finish Line Teflon Plus

Finish Line Dry Lube

 

albo zostać przy Shimano...

 

dodam że jestem zwolennikiem raz porządnie wyczyścić i nasmarować łańcuch dzień przed i później jak najrzadziej do niego zaglądać.

Napisano

To nie zmieniaj. FL DRY wystarczy CI na 60km, po 80 łańcuch będzie wył.

 

Na Rolku lepszych wyników nie uzyskasz, będą takie same. Więc po co zmieniać coś, co jest dobre? Po 200km czy 250 dosmaruj i wytrzyj, przejedziesz kolejne 250.

Napisano

 

 

Teraz mam Shimano PTFE Lube, nie wiem dobry nie dobry...smaruje się nim bardzo ładnie, w sumie na jakieś 200km go starcza ale nie wie to dużo czy mało? Z opinii powyżej to zastanawiam się nad: Rohloff Finish Line Teflon Plus Finish Line Dry Lube albo zostać przy Shimano... dodam że jestem zwolennikiem raz porządnie wyczyścić i nasmarować łańcuch dzień przed i później jak najrzadziej do niego zaglądać.

Finish Line Dry Lube i Teflon Plus to to samo :) to jeden olej.

Nie zmieniaj i zostań przy Shimano. Finish Line jest o wiele mniej wydajny i nie wystarczy na 200km. Rohloff strasznie przyciąga brud.

Napisano

Nie bez kozery pisałem wcześniej, że squirit jest drogi. Wymaga częstszego stosowania niż 200km. Powiedziałbym nawet, że co kilkadzisiąt. Zależy to oczywiście od warunków. Mam jednak takie subiektywne odczucie, że smaruje lepiej i co podkreślam - nie brudzi. Subiektywne, ponieważ jak wiadomo zużycie łańcucha zależy od wielu czynników. Niewątpliwie w dużym zakresie od sposobu jazdy, mocnych nóg i techniki. Jeżeli już muszę, używam innch smarów (różnych) ale zawsze wracam do squirita. Ot, taka fanaberia .. :)   

Napisano

A ja kupiłem na ten sezon kolejną buteleczke Squirta i jakoś o zmianie nie myślę, spełnia moje oczekiwania co do smaru...

Jedynie przestałem często szejkowac łańcuchy bo na początku robiłem to nawet co drugie smarowanie a muszę przyznać że bardzo łatwo się go pierze z tego smaru.. :-P Jedno smarowanie/dosmarowanie wystarczy mi spokojnie na 120-150km jazdy szosa/las 50/50. Jest na tyle dobry że nie mogę się przełamać żeby znów użyć z ciekawości np rolhofa lub czegoś innego.. Jak sobie przypomnę stan (czystość) napędu po jednej rundzie w puszczy i strzelanie piachu w trybach to mi się odechciewa typowych olejów...

Napisano

 

 

A ja kupiłem na ten sezon kolejną buteleczke Squirta i jakoś o zmianie nie myślę, spełnia moje oczekiwania co do smaru...

Jedynie przestałem często szejkowac łańcuchy bo na początku robiłem to nawet co drugie smarowanie a muszę przyznać że bardzo łatwo się go pierze z tego smaru.. :-P Jedno smarowanie/dosmarowanie wystarczy mi spokojnie na 120-150km jazdy szosa/las 50/50. Jest na tyle dobry że nie mogę się przełamać żeby znów użyć z ciekawości np rolhofa lub czegoś innego...

Hmmm a gdzie to można kupić ? Alegro ani Ceneo nic o nim nie [emoji15]

Napisano (edytowane)
Nie bez kozery pisałem wcześniej, że squirit jest drogi. Wymaga częstszego stosowania niż 200km. Powiedziałbym nawet, że co kilkadzisiąt. Zależy to oczywiście od warunków. Mam jednak takie subiektywne odczucie, że smaruje lepiej i co podkreślam - nie brudzi. Subiektywne, ponieważ jak wiadomo zużycie łańcucha zależy od wielu czynników. Niewątpliwie w dużym zakresie od sposobu jazdy, mocnych nóg i techniki. Jeżeli już muszę, używam innch smarów (różnych) ale zawsze wracam do squirita. Ot, taka fanaberia .. :)

 

 

 

A ja kupiłem na ten sezon kolejną buteleczke Squirta i jakoś o zmianie nie myślę, spełnia moje oczekiwania co do smaru... Jedynie przestałem często szejkowac łańcuchy bo na początku robiłem to nawet co drugie smarowanie a muszę przyznać że bardzo łatwo się go pierze z tego smaru.. :-P Jedno smarowanie/dosmarowanie wystarczy mi spokojnie na 120-150km jazdy szosa/las 50/50. Jest na tyle dobry że nie mogę się przełamać żeby znów użyć z ciekawości np rolhofa lub czegoś innego.. Jak sobie przypomnę stan (czystość) napędu po jednej rundzie w puszczy i strzelanie piachu w trybach to mi się odechciewa typowych olejów...

 

Mam nadzieję, że ja będę równie zadowolony i że jutro dostanę przesyłkę ze squirtem, bo zamówiłem w czwartek. Dla pewności zapytam użytkowników, którzy mają squirta - zamówiliście je na allegro u użytkownika marekk10? Ile czasu czekaliście na przesyłkę?

Edytowane przez filipog44
Napisano

Ja na allegro ale od kogo nie pamiętam, pewnie ta sama osoba bo zazwyczaj tylko w jednym miejscu był dostępny.. Przesyłka szybko dotarła. Standardowe dwa dni z tego co kojarzę .. Tyle że ja jak zamawiam to zazwyczaj na początku tygodnia bo przed weekendem różnie bywa..

Napisano

No i odpadają środki do czyszczenia łańcucha bo benzynę czy jakiś inny rozpuszczalnik też trzeba kupić przy innych olejach a idą jak woda.

Napisano

Częściowo masz rację. Częściowo, bo ja swój rozpuszczalnik używam już od długiego czasu. Mam dwie butelki z rozpuszczalnikiem i dwie puste. Po szejkowaniu łańcucha nie wolno wylewać brudnego rozpuszczalnika z dwóch powodów: aby nie zanieczyszczać środowiska i aby na nim zaoszczędzić. Po odlaniu brudnego, czarnego rozpuszczalnika do butelki, po 2-5 dniach jest on IDEALNIE czysty, przejrzysty jak woda i nadaje się do wielokrotnego użycia. Cały brud osiada na dnie butelki. Dlatego nie zanieczyszczajmy środowiska i nie wydajmy niepotrzebnie pieniędzy na kolejne butelki rozpuszczalnika.

Napisano

W nd czerwony FL przeszedł sam siebie, po 40km na jurze już było słychać łańcuch. Po 70km jak wrocilem to wstyd było jechać tak halasowalo. Czekam aż się skończy to dziadostwo i kupuje rohloffa

Napisano (edytowane)

No i odpadają środki do czyszczenia łańcucha bo benzynę czy jakiś inny rozpuszczalnik też trzeba kupić przy innych olejach a idą jak woda.

 

A teraz to mnie zaskoczyłeś :o, rozumiem że jest on jest na bazie wosku i wody i da się czyścić bez rozpuszczalnika...np płynem do naczyń czy jak?

mógłbyś pogłebić temat :)

Edytowane przez tipvip
Napisano

Poczytaj ten wątek kilka stron wcześniej. Łańcuch smarowany squirtem podobno wystarczy co jakiś czas wyczyścić jakąś szczotką w bardzo prosty, skuteczny i szybki sposób i można smarować bo łańcuch jest idealnie czysty. Sam zamówiłem squirtlube i napisze o nim co nieco po przetestowaniu go.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...