ciunek Napisano 17 Marca 2016 Udostępnij Napisano 17 Marca 2016 Jak ktoś uzywał starego Rolhoff'a, a zakupi nowy to odrazu zobaczy roznice w samej aplikcji oleju, ja Rolhoff'a używalem od 2008 roku i jak kupilem nowy to po pierwszej kropli zauwazylem roznice, zastanawialem sie nawet czy nie sprzedali mi w sklepie jakiejś podroby.... Szkoda bo byl naprawde dobry... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
morfeusz1805 Napisano 21 Marca 2016 Udostępnij Napisano 21 Marca 2016 Przewertowałem prawie cały wątek. Więc wynika z niego, że najlepszym jak się okazuje kompromisem aby łańcuch był względnie czysty (przy trzymaniu się pewnych reguł) cichą pracą i poprawnym smarowaniem jest Shimano PTFE . W Centrum Rowerowym jest seria dosyć drogich cenowo Juice Lubes. Ktoś coś wie na ich temat? W moim mieście,w sklepie stacjonarnym sprzedawca polecał oczywiście Finish Line zielony, ale później ze swego doświadczenia http://www.green-oil.net/green%20oil%20chain%20lube.html O ile pamiętam cena tego oleju była chyba 38zł. Może ktoś tego używał, bo widzę że nie jest popularny w Polsce a zachwalany przez sprzedawcę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arni220 Napisano 21 Marca 2016 Udostępnij Napisano 21 Marca 2016 cichą pracą i poprawnym smarowaniem jest ... PTFE Z tym się nie zgodzę w obu punktach. Tego typu specyfiki mają wątpliwe i krótkotrwałe właściwości smarne czego efektem, a zarazem dowodem, jest głośna praca napędu już po 30/50km. Co do reszty zgoda pełna, mniej brudzą, ale odbywa się to kosztem właśnie jakości smarowania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
morfeusz1805 Napisano 21 Marca 2016 Udostępnij Napisano 21 Marca 2016 Nie używałem, nie mam doświadczenia, ale z tego co wyczytałem można na nim przejechać 200km bez zgrzytów na łańcuchu. A co do pozostałych które wymieniłem, ma ktoś jakieś doświadczenia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
chudeusz09 Napisano 21 Marca 2016 Udostępnij Napisano 21 Marca 2016 Shimano ptfe bez problemu wystarcza na 200km w ciszy a nawet więcej. Ostatnio trasa 230km i nie było słychać napędu od początku do końca. Zauważyłem, że im bardziej zużyty napęd tym częściej trzeba smarować żeby było cicho. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arni220 Napisano 21 Marca 2016 Udostępnij Napisano 21 Marca 2016 Shimano ptfe bez problemu wystarcza na 200km w ciszy a nawet więcej. a 500, a 800 przejedzie? Ja mam inne doświadczenia z tym Shimanowskim PTFE, ale i z innym podobnie - 30 i już coś słychać, 60 głośno, 100km trzeba lać ponownie. Olej - 100 cisza, 300 cisza, 500 cisza. Po 500 warto umyć łańcuch i nalać ponownie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SovaLTD Napisano 21 Marca 2016 Udostępnij Napisano 21 Marca 2016 Z tym się nie zgodzę w obu punktach. Tego typu specyfiki mają wątpliwe i krótkotrwałe właściwości smarne czego efektem, a zarazem dowodem, jest głośna praca napędu już po 30/50km. Co do reszty zgoda pełna, mniej brudzą, ale odbywa się to kosztem właśnie jakości smarowania. Używałeś, że tak twierdzisz, czy po prostu piszesz, bo tak powinno wg. ciebie być? Kupiłem ten olej nie dawno ale jeszcze go nie testowałem, jak nasmaruję kilka razy to się wypowiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arni220 Napisano 21 Marca 2016 Udostępnij Napisano 21 Marca 2016 (edytowane) Używałeś, że tak twierdzisz, czy po prostu piszesz, bo tak powinno wg. ciebie być? Połowę Shimano 120ml wylałem, kupiłem drugi PTFE bo się łudziłem po opisach na forum - zostało 3/4 butelki Niekiedy przerzutki tym smaruję po myciu roweru, do tego się nadaje. Dobrze przetarty z oleju po smarowaniu i po pierwszej jeździe łańcuch, nie będzie łapał brudu wcale więcej niż PTFE czy jakiś wosk. Ale trzeba się trochę do tematu przyłożyć, a nie zalać i mieć w pompie wszystko. Edytowane 21 Marca 2016 przez Arni220 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SovaLTD Napisano 21 Marca 2016 Udostępnij Napisano 21 Marca 2016 Olej - 100 cisza, 300 cisza, 500 cisza. Po 500 warto umyć łańcuch i nalać ponownie. A możesz zdradzić na jakim to oleju i w jakich warunkach przejeżdżasz 500 km bez smarowania i nadal jest cisza? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arni220 Napisano 21 Marca 2016 Udostępnij Napisano 21 Marca 2016 K2 85W140 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
chudeusz09 Napisano 21 Marca 2016 Udostępnij Napisano 21 Marca 2016 Nie interesuje mnie czy przejedzie 500 czy 1000. Wystarczy mi to na co pozwala aktualnie. Jak dla mnie możesz nawet ramą smarować jak Ci pasi, ale nie pisz głupot, że shimano ptfe wystarcza na 30km. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arni220 Napisano 21 Marca 2016 Udostępnij Napisano 21 Marca 2016 Jak dla mnie możesz nawet ramą smarować jak Ci pasi, ale nie pisz głupot, że shimano ptfe wystarcza na 30km. Nie napisałem nigdzie, że wystarcza na 30km, można do 100 a nawet 200km śmiało pociągnąć, spoko, ale dźwięki wydobywające się z układu nie świadczą o prawidłowym smarowaniu lecz o jego braku. Co kto lubi. Jak dla mnie to możesz nawet wodą smarować, wytrzeć szmatą i też będzie czysto Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
chudeusz09 Napisano 21 Marca 2016 Udostępnij Napisano 21 Marca 2016 To top swój łańcuch dalej w tym w czym chcesz, "przykładaj" się i nie miej niczego "w pompie". Ja smaruję raz na 250-350km bo na tyle PTFE spokojnie wystarcza, wycieram szmatą i jeżdżę. Jak napęd zaczyna być słyszalny to czynność powtarzam. Zamiast "przykładać się" po to żeby zaoszczędzić parę złotych na oleju do łańcucha wolę jeździć. Ale każdy orze jak może więc rób co uważasz za słuszne. Ja po 200km na ptfe napędu NIE SŁYSZĘ. Mowa cały czas o jeździe w warunkach względnie czystych (asfalt i sucho). Jak skręcę w las to oczywiście smarować trzeba częściej, ale to chyba oczywiste. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arni220 Napisano 22 Marca 2016 Udostępnij Napisano 22 Marca 2016 (edytowane) To top swój łańcuch dalej w tym w czym chcesz, "przykładaj" się i nie miej niczego "w pompie". Ja smaruję raz na 250-350km bo na tyle PTFE spokojnie wystarcza, wycieram szmatą i jeżdżę. Czytaj ze zrozumieniem, nikt nigdzie nie napisał o topieniu tylko o właściwym smarowaniu. Ale super, niech każdy używa własnego rozumu. Ale każdy orze jak może więc rób co uważasz za słuszne. A pewnie, że tak będę robil Zamiast "przykładać się" po to żeby zaoszczędzić parę złotych na oleju do łańcucha wolę jeździć. 250km powiadasz? Hmm, prawie 2x w tygodniu dolewki, wycierania, babrania, buteleczka na 3 miechy. No nie ma szans bym się na to przesiadł. Edytowane 22 Marca 2016 przez Arni220 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cervandes Napisano 22 Marca 2016 Udostępnij Napisano 22 Marca 2016 Na 50km to wystarcza czerwony finish nałożony nieprawidłowo - czyli raz, bez przerwy. Prawidłowo nałożony czyli trzykrotnie z kilkugodzinnymi przerwani wystarcza na rejon 200km. Ale i ja się na PTFE przesiadłem na początku ubiegłego sezonu i jest to mój ulubiony olej. Na 50km wystarczy chyba jeżdżąc w morzu bo mi się nie zdarzyło żebym zjechał mniej niż 200km, zazwyczaj robię po szejku i smarowaniu 250-300km. Miałem mnóstwo smarowideł, od pilaroli po rolhoffy, najlepszy jest dla mnie właśnie PTFE bo smaruje świetnie a brudzi umiarkowanie. Nie da się na takim oleju utrzymać napędu w czystości, ale i tak jest najczystszy spośród wszystkich zwykłych olei. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arni220 Napisano 22 Marca 2016 Udostępnij Napisano 22 Marca 2016 Na 50km to wystarcza czerwony finish nałożony nieprawidłowo - czyli raz, bez przerwy. Prawidłowo nałożony czyli trzykrotnie z kilkugodzinnymi przerwani wystarcza na rejon 200km. Jedno słowo - wydajność. Nie ma się czym chwalić, 200km na rowerze szosowym to żaden dystans, ludzie jeżdżą 2x więcej w tygodniu. Niektórzy maniacy amatorzy potrafią robić 800km/tydzień. Ile to smarowń? 4? Schodząc na ziemię, 400/500km/tydzień to jest dystans normalny dla chłopaka lubiącego trenować kolarstwo szosowe. Ile to smarowań? 2 do 3x w tygodniu. A jak niedosmarujesz zaczyna być słychać napęd, a jak słychać to brak smarowania, a jak brak smarowania to większe zużycie. Koło się zamyka. Te specyfiki nie są wydajne i tyle. Dobry olej, właściwie nałożony w suchych warunkach szosowych wystarczy nawet na 600/1000km. I nie trzeba tego dosmarowywać. Tu nawet nie ma czego porównywać, bo to przepaść. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cervandes Napisano 22 Marca 2016 Udostępnij Napisano 22 Marca 2016 Jesteś pierwszym, który wyskoczył tu z 1000km na jednym smarowaniu. Dla mnie jesteś śmieszek, nie będę się wdawał w dyskusję. Moja "szosę" masz w awatarze, zdjęcie szosy na szosie którą się poruszam. Tak, 200km to niewiele, dwa niepełne obroty korbą. W ostatni tydzień zrobiłem niecałe 200km po tej szosie i smarowanie raz na tydzień to straszna sprawa, 5 minut raz w tygodniu to całe wieki. W sumie więcej smarowania niż jazdy. Czasem ktoś tu wyskakuje z info, że na smarowaniu przejechał 400km, zazwyczaj 300 w szosie i dobrych warunkach do 200km na mtb z odrobiną terenu. 106 stron wątku, kilkuset userów i jeden jedyny nieomylny Arni i jego tysiąc na smarowaniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team michuuu Napisano 22 Marca 2016 Mod Team Udostępnij Napisano 22 Marca 2016 Skórka od słoniny przymocowana do ramy i smarowanie permanentne przebiegi 1000+ spokojnie. Ale trzeba uważać na psy. Ami - polecam na szosę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arni220 Napisano 22 Marca 2016 Udostępnij Napisano 22 Marca 2016 W ostatni tydzień zrobiłem niecałe 200km po tej szosie i smarowanie raz na tydzień to straszna sprawa, 5 minut raz w tygodniu to całe wieki. W sumie więcej smarowania niż jazdy. Już to raz napisałem, 200km to nie są dystanse szosowe i dla tego nie widzisz problemów. Zrób te 250km w 2 dni, a kolejne 200 w kolejne 2 dni itd. itd. Zrób, a docenisz dobre smarowanie i wydajność oleju. Czasem ktoś tu wyskakuje z info, że na smarowaniu przejechał 400km, zazwyczaj 300 w szosie i dobrych warunkach do 200km na mtb z odrobiną terenu. Poczytaj forum szosowe to zobaczysz jakie dystanse ludzie jeżdżą i jak często smarują, czy bawią się w smarowania co 200/300. Kurna, nic by nie robili tylko smarowali Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
chudeusz09 Napisano 22 Marca 2016 Udostępnij Napisano 22 Marca 2016 Dajcie spokój. "Przykłada się" chłopak to mu wystarcza smarowanie na 1000km.... Chyba zazdrość przez Was przemawia . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arni220 Napisano 22 Marca 2016 Udostępnij Napisano 22 Marca 2016 (edytowane) Gdybyś czytał ze zrozumieniem to dawno byś wyczytał: Po 500 warto umyć łańcuch i nalać ponownie. I zacytuję wam przykłady wypowiedzi: W Finishach nawięcej jest marketingu, co chwila trzeba łańcuch smarować. Używam Rohlofa i na kolarce przejeżdżam w granicach 500 km na jednym smarowaniu (muszę sprawdzić dokładnie ile km ) Uzywam rolhoff'a ale nastepnym razem sprobuje castrola. Rolhoff starcza mi na ok 500-600km czasami pod 700 jak nie mam czasu wyczyscic akurat Oczywiscie tylko suche warunki i szosa ogolnie jest zawsze bardzo wycyckana Używałem czerwonego Finish Line (dry). Tandeta. Po 50 km łańcuch suchy jak pieprz a dźwięki z niego straszyły psy, koty, żubry, bobry, łosie, lisy, wilki, kuny, konie, wydry, ryjówki, zające. Po deszczu nie jeżdżę.Teraz używam go do zamków. Rohloffa mogę ci polecić jeżeli nie przeszkadza ci usyfiony łańcuch. Pod względem smarowania to olej jest genialny, ale tak samo dużo zbiera brudu. Czasami to nawet i z 500 km na jednym smarowaniu zrobiłem. Niestety brud jak dla mnie jest nie do wytrzymania. Cytować dalej? To tylko pierwsze z brzegu wypowiedzi szosowców. Są goście co na fabrycznym przejechali 1kkm. Można polemizować, ale tam nie ma mowy o śmiesznych dystansach 200km. Moim zdaniem 500km na jednym smarowaniu jest bardzo dobrym dystansem dla oleju i wtedy niezależnie od stopnia ubrudzenia warto go wyczyścić i nałożyć nową porcję. Tu akurat mowa w większości o Rolhoffie, a ten w najnowszym wydaniu wcale nie jest ideałem. Edytowane 22 Marca 2016 przez Arni220 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
chudeusz09 Napisano 22 Marca 2016 Udostępnij Napisano 22 Marca 2016 Zluzuj już majty człowieku.... Smarowanie z wytarciem szmatą zajmuje łącznie max 5 minut. Jak to dla Ciebie za dużo raz na 300km to chyba masz jakiś głębszy problem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cervandes Napisano 22 Marca 2016 Udostępnij Napisano 22 Marca 2016 (edytowane) Poczytaj forum szosowe to zobaczysz jakie dystanse ludzie jeżdżą i jak często smarują, czy bawią się w smarowania co 200/300. Kurna, nic by nie robili tylko smarowali Poczytałem i znalazłem śmieszku Twoją wypowiedź o cudownym specyfiku: Po 300km dosmarowywałeś w szosie. Sam napisałeś, że napęd w szosie po 250-300km staje się słyszalny!! A teraz opowiadasz bajeczki o jeżdżeniu 1000km. LOL Po 1000km to niektóre łańcuchy są pod moją nogą do wywalenia. Śmigam w błocie, piachu, wyspa Sobieszewska to sam piach i smaruję co 200km nie dlatego, że muszę a dlatego, że chcę - napęd jest nadal cichy. Cytujesz kolejnego śmieszka, któremu FL czerwony wystarcza na 50km - co świadczy o tym, że smaruje nieprawidłowo - bo tylko raz i od razu jedzie a FL po nałożeniu ODPAROWUJE. Prawidłowo nakłada się go tak jak już nie raz i nie dwa było w tym wątku napisane: szejk, smarowanie, przerwa, smarowanie, przerwa, smarowanie, przerwa i tak trzykrotnie położony wystarczy na ponad 200km, potem się już pojedynczo dosmarowywuje. Tak, 200km to nie przebieg, ale za to napęd czysty i suchy, nic się nie klei do łańcucha. Edytowane 22 Marca 2016 przez cervandes Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arni220 Napisano 22 Marca 2016 Udostępnij Napisano 22 Marca 2016 No, na pierwszych testach w maju oleju K2. Od tego czasu przejechałem kilka kkm i +/- wyciągnąłem kolejne wnioski, spoko można więcej. Dziś mówię o 500, a że można więcej to zacytowałem wyżej. Czytaj wkońcu dokładnie i ze zrozumieniem to, co napisałem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
morfeusz1805 Napisano 22 Marca 2016 Udostępnij Napisano 22 Marca 2016 Arni220, myślę że tu chodzi o to, kto czego oczekuje. Żebym szukał tylko dobrego smaru że deszcz to pikuś, czy 500 km to norma, to nie siedziałbym tu na forum a nasmarował np. towotem. Tu chodzi o kompromis pomiędzy względną czystością, ciszą i odległością na przejechanym jednym smarowaniu uwzględniając wymienione czynniki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.