Skocz do zawartości

[smarowanie] Zalety i wady olejów do łańcucha


Rekomendowane odpowiedzi

Nie ma to takiego wielkiego znaczenia jakim olejem jest zabezpieczony standardowo nowy łańcuch. Jeśli ktoś ma takie obawy jak Ty, to równie dobrze może wypłukać łańcuch po 50 km, gdy łańcuch będzie zabrudzony :ermm: A mycie w benzynie dla samej zmiany smaru raczej mijałoby się z celem ;D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak kupujesz łańcuch w wersji box to on ma na sobie bardzo fajny smar (mówię o łańcuchu Shimano, bo z nim miałem do czynienia). Przejechałem na nim 300 km i nawet nie pisknął. Natomiast łańcuchy w nowych rowerach są zabezpieczone środkiem przeciw korozji i to należy zmyć, bo nie ma to właściwości smarujących ale tylko lepiące :ermm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Co do smaru Rohloff.

Ostanio ładnie nim nasmarowałem łańcuch, oczywiście najpierw go odtłuściłem w benzynie i wypłukałem cały syf.

Po jednym wypadzie tak był cały w błocie (jak to się stało to szkoda pisać :D ), że jadąc nie dało się wytrzymać - masakrycznie głośno napęd chodził.

Więc wracam do domu coś z tym zrobić, a że mi się nie chciało go ponownie wrzucać do benzyny to dawaj go pod prysznic :P

Przepłukałem dokładnie, wysuszyłem i założyłem. Ku mojemu zdziwieniu jeszcze całkiem dobrze chodzi :bye2:

Mam nadzieję, że tak samo sprawi się na deszczu.

A żeby ręce po nim domyć to jest masakra.

 

Dla porównania - Finish Line Teflon Plus po jednym, max. dwóch deszczach tracił swoje właściwości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie którzy powyżej wymienili ProGolda chyba raczą żartować!? Równie dobrze mógłbym łańcuch masłem smarować i wytarzać w pierzu.

Specyfik ten nadaje się chyba tylko do łańcuchów używanych w warunkach torowych. Syf jaki się do niego lepi to jest kosmos. Nie tylko łańcuch jest czarny ale również korba i kaseta wymaga gruntownego czyszczenia.

 

Kupiłem raz i więcej tego błędu nie popełnię. Za każdym razem jak latam z kolesiem używającym czerwonego FL mam wrażenie, że zakłada co jazdę nowy łańcuch a mój wygląda jak specjalnie czerniony.

 

Pozdrawiam!

Marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
Ostatnio zakupiłem sobie FL CC no i lipeczka, łańcuch non stop jest "mokry", łapie syf i generalnie jest be, chyba już T+ był lepszy :)

 

bo po smarowaniu należy zostawić rower na noc, a rano przejechać się wokół domu i po tym szmatką przetrzeć zbierając nadmiar :o

 

POzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

za duzo info w pierwszym poscie... :|

 

wlasnie kupuje rower ktory przez pol roku stal w garazu nieuzywany

a ja nie mam zadnych dobrych smarow

do nasmarowania jest nie tylko lancuch, ale inne podzespoly

o czym w sumie trudno jest znalezc jakiesi nformacje

czego wy, znawcy(mam nadzieje:P) uzylibyscie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

Kilka słów o Pedros Ice Wax.

 

W zeszłym sezonie naszło mnie na zmiane z FL na jakiś wynalazek kupiłem Pedrosa.

To mazidło to klęska, główne wady to:

- mało wydajny

- cuchnie

- łańcuch jest taki jakby sztywny

- tworzą się pokłady twardeg kruszącego sie brudu.

- do tego jeszcze łańcuch rdzewieje

 

Nie polecam

 

Piotr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka słów o Pedros Ice Wax.

To mazidło to klęska, główne wady to:

- mało wydajny

- cuchnie

- łańcuch jest taki jakby sztywny

- tworzą się pokłady twardeg kruszącego sie brudu.

- do tego jeszcze łańcuch rdzewieje

Nie polecam

 

To samo tyczy się FL Wax. Wydajność tragiczna, wypada nakładać minimum 2 warstwy, a i tak starczają na max 80-100km w suchych warunkach. Pachnie za to całkiem ładnie :P. Zimą nie nadaje się do użytku, łańcuch robi się sztywny.

Największą zaletą jest to, że napęd jest czyściutki, nawet po 2, 3 smarowaniach (pod warunkiem, że nie jeździmy w mokrych warunkach).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Ja jak na razie uzywam przez siebie wymajstrowany specyfik składający sie z kilku oleii i smaru stałoego zmieszanego ze wszystkim. Co do wytrzymałości to ponad 400km bezgłosnej miłej pracy niestety syfi sie okropnie.

 

Niedługo nowy łańcuch to i nowy sposob smarowania :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiś czas pisałem że używam Interflona Fin Lube TF. Olej z dodatkiem teflonu. Jak stężeje po nałożeniu jest o wiele gęstszy od zielonego FL-a i innych tego typu wynalazków. Po wytarciu nic się nie lepi do łańcucha i jest miód malina. Trwale się trzyma. Chyba pierwszy smar z jakim się spotkałem który dorównuje tym zachwalanym fabrycznym powłokom smaru na łańcuchu :)

Nie wiem tylko ile kosztuje :) Starcza na długo bo to 0,5l aerozol. Powoli się zużywa :)

 

Dla porównania i ciekawości, użyłem niedawno czegoś na wzór zielonego FL-a kilka samarowań i napęd brudny jak rzadko. Stanowczo nie mam już do tego cierpliwości :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm, jakieś 3 tygodnie temu kupiłem Krossa A6 i jakoś na "fabrycznym" smarze wcale cicho nie było. Wydawało mi się, że to norma - poprzednio miałem starego Ital Bike, który był psikany tylko wd40 (ale i tak przez 5 lat jazdy zero serwisu i chodził).

I kupiłem Rohloffa, posmarowałem 1 kroplę na ogniwo, zostawiłem na noc, rano obtarłem i nagle cisza zupełna. Gdyby nie opony nie byłoby słychać, że jadę. Jak się później okazało, smaru dalej było za dużo i pobrudził mi kasetę i zębatki z przodu. Strasznie wydajny skubany, więc jeszcze raz wycierałem.

 

Jakieś 140km przejechanych po smarowaniu i dalej idealna cisza. Teren to połowa szosa, połowa lasy i o dziwo brudu zbyt dużo nie nałapał. Jakieś trawki czy inne małe badziewia się poprzyklejały tu i ówdzie, ale cały rower był w błocie, więc nic dziwnego. Z butelki(50ml) zeszło tyle, że na oko wystarczy na kolejne 4-5 smarowań.

Rohloffa zdecydowanie polecam. Za butelkę zapłaciłem 29zł.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jaki smar polecacie mi do szosówki na suche warunki? Póki co smarowałem zielonym FL, ale on się do tego nie nadaje - strasznie brudzi, nawet po przetarciu (i lepi się do niego wszechobecny pył).

 

Zastanawiam się nad FL Dry, FL Wax lub FL Pro Road. Co do wspomnianego waxa - smarowałem raz nim łancuch (z buteleczki kolegi :w00t:) i byłem pozytywnie zaskoczony, łańcuch wręcz się błyszczał i do tego pracował w miarę cicho. Jak wypadają pozostałe wymienione smary w porównaniu z nim?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Dziwią mnie spostrzeżenia Marcina dotyczące ProGolda. Przez kilka sezonów uzywałem czerwonego FL. Kilka miesięcy temu przeszedłem na ProGolda i uważam, że jest dużo lepszy. Przede wszystkim mniej brudzi, a zanieczyszczenia są łatwiejsze do usunięcia.Skuteczność smarowania też jest zauważalnie większa. Polecam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...