Skocz do zawartości

[smarowanie] Zalety i wady olejów do łańcucha


Rekomendowane odpowiedzi

Panowie słyszałem już pare opinii ale nie wiem które z nich stosować:

1 opinia- na każde ogniwo 1 kropelka FL-a. Wszystko ładnie ięknie później wytrzeć ale niestety i tak się szybko brudzi i tym sposobem musze znowu czyścić. Ktoś mi powiedział żeby nie przesadzać ze smarem bo jak kurz/piach się zbierze to szybcej łańcuch się zużywa.

 

2 opinia- Bierzesz na palec 2 krople fla i przecierasz cały łańcuch. Wtedy rzeczywiście łańcuch tak się nie syfi ale to starcza na jakieś 50 km. I niby łańcuch nie jest tak podatny na zużycie jak bym po 1 kropelce dawał.

 

Więc jak to najlepiej robić?
Stosuje finish line cross country.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

2 opinia- Bierzesz na palec 2 krople fla i przecierasz cały łańcuch. Wtedy rzeczywiście łańcuch tak się nie syfi ale to starcza na jakieś 50 km. I niby łańcuch nie jest tak podatny na zużycie jak bym po 1 kropelce dawał.

 

Ciekawa teoria. Nie ma nic gorszego. Smar nie dotrze tam, gdzie powinien być (czyli do wnętrza tulei) a będzie tam, gdzie go nie powinno być (czyli na zewnątrz łańcucha). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawa teoria. Nie ma nic gorszego. Smar nie dotrze tam, gdzie powinien być (czyli do wnętrza tulei) a będzie tam, gdzie go nie powinno być (czyli na zewnątrz łańcucha). 

 

Dokładnie mklos1, masz rację.

 

wystarczy sobie wyobrazić test smarowania-niech marcinek1992 weźmie 2 krople FL i przejedzie palcem na płasko po kartce papieru A4 od rogu do rogu i powie nam ile "przejedzie" rogów?

 

Lepiej "zmoczyć" łańcuch aby "nasiąkł" aż do sworzni i zebrać nadmiar szmatą, niż "udawać" że się go smaruje.

Łańcuch po "udawanym", powierzchniowym smarowaniu, będzie od środka "krzyczeć" i "umrze" szybciej niż się wszystkim wydaje!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Lepiej "zmoczyć" łańcuch aby "nasiąkł" aż do sworzni i zebrać nadmiar szmatą, niż "udawać" że się go smaruje. Łańcuch po "udawanym", powierzchniowym smarowaniu, będzie od środka "krzyczeć" i "umrze" szybciej niż się wszystkim wydaje!

 

jak chcesz to zrobić? każde ogniwo po kropelce? przecież to masakryczna robota

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co w tym masakrycznego. Wcale to wieków nie zajmuje, MAX 5 min i to jak pijesz piwo w przerwach między ogniwami :)

Edytowane przez premier2
Regulamin, punkt 2i - nie cytujemy w całości posta napisanego bezpośrednio nad naszym!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra chłopaki, zrobiłem już troche km i pierwszy raz próbuje się zabrać za ogarnianie łańcucha i kasety:)

 

Reasumując muszę: rozkuć łańuch, dać go do ekstrakcyjnej, pomieszać, kasetę wyczyścić płynem do naczyń, założyć łańcuch, nasmarować jakimś smarem tak? Ale jakim najlepiej? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tez używam rohloffa. najpierw butelkę wrzucam do ciepłej wody, żeby olej nabrał temperatury, przez to jest trochę rzadszy i lepiej penetruje ogniwa. rozkładam łańcuch na płasko, daję po jednej kropli na ogniwo, przerwa na piwko, chwytam łańcuch za oba końce i poruszam rękoma naprzemiennie góra-dół, obracam łańcuch, to samo. zostawiam na noc, rano przecieram kilka razy porządnie szmatą, zakładam na rower, kręcę korbą, zmieniam przełożenia (cały napęd oczywiście uprzednio wyczyszczony), jeszcze raz przecieram szmatą i cieszę się cichą, bezproblemową pracą bez syfu. nawet nie mam ochoty testować innych specyfików.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj zrobiłem czyszczonko łańcucha (pierwsze w jego karierze :) )

Po ekstrakcie i wysuszeniu porozkładałem go na płasko na kartoniku i ...

 

Tym specyfikiem: http://sklep.transbike.pl/smar-do-lancucha-tutela-tp2-200ml.html

dozowałem psiuknięcie na każde ogniwko. Najpierw jeden przebieg, chwila odczekana, potrem kolejny.

 

Komsystencjalnie to cudo jest jak wazelina ;D Biała trochę i taka żelowata po wyschnięciu.

Porządnie wytarłem łańcuch aby jak najmniej tego było na nim i założyłem na rower.

 

Dziś testowo 25km i nie wiedziałem czy mam łańcuch w rowerze czy gdzieś go po drodze zgubiłem x)

 

Zobaczymy jak będzie się sprawował po kolejnych km.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A Rohloff nie jest dla smiertelnika? ;-)

 

Jesli chodzi o cene to w zeszlym roku gdy jezdzilem crossem po asfalcie to ta mala buteleczka wystarczyla mi na >3000km

 

Teraz w MTB smaruje po kazdym myciu, wiec zejdzie mi szybko, ale i tak warto

 

Tapniete z Granda

 

Edytowane przez adhed
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie zastanawiam się jaki smar kupić i tutaj mam pytanie, ciągnie mnie aby wziąć zielonego FL choć jeżdżę wyłącznie w suchych warunkach, z drugiej strony widzę bardzo dużo opini o syfieniu się tego smaru, czy można go porównać do rohloffa ? Czy po porządnym wytarciu nadal zachowuje przez to 100km swoje właściwości i nie trzeba przejmować się o brudzenie ? Bardzo nie lubię mieć brudnego napędu, jednak chcę kupić coś ekonomicznie, gdyż nie podoba mi się już dosłowne lanie ceramicznego fl,  a może wziąć czerwonego ? Choć także obawiam się, że jego właściwości smarujące będą zbliżone do ceramicznego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...