mklos1 Napisano 30 Października 2011 Udostępnij Napisano 30 Października 2011 Wczoraj nałożyłem Finish Line Wax i 30 km po lesie. Jest nieźle. Gruby materiał się nie przylepia, a drobnego jest mało. Ciekawe jak trwałość smaru. FL czerwony jest niezły pod względem czystości, ale dyskwalifikuje go gęstość. Ma bardzo kiepskie własności penetracyjne podczas nakładania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szewczykluk Napisano 30 Października 2011 Udostępnij Napisano 30 Października 2011 kiedys uzywalem rohloffa dzis wracam do xc i znow wybieram ten smar, jest uniwersalny na mokre i suche przede wszystkim chodzi cicho naped;), chodz sprzedawca zachwalal ceramiczny finish line Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
widmolegenda Napisano 30 Października 2011 Udostępnij Napisano 30 Października 2011 na razie przejechałem 80km na brunoxie w 90% suchym terenie oraz 10% w morkrym i nic na razie nie trzeszczy. Tylko czasami słychac piasek jak sie gdzieś dostanie, ale zaraz przestaje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mklos1 Napisano 31 Października 2011 Udostępnij Napisano 31 Października 2011 FL Wax. Mało trwały, około 60-80 km, ale napęd rzeczywiście jest bardzo czysty i suchy. Podoba mi się. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rafaldrift Napisano 2 Grudnia 2011 Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2011 jam uzywam oliwek syntetycznych do ktorych nie czepia sie piach. Bardzo dobrze smaruje lancuch , nie ma piskow itp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
enduroriderPL Napisano 3 Grudnia 2011 Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2011 Ja cały czas eksperymentuje z różnymi olejami i po nowym roku będę miał coś więcej do powiedzenia w temacie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcinBB Napisano 3 Grudnia 2011 Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2011 Ja polecam zwykly olej przekladniowy 80w90 np orlen hipol,obecnie uzywam jeszcze gestszego oleju przekladniowo-hydraulicznego;w suchych warunkach spokojnie 300-400km robie,pewnie daloby sie wiecej gdyby nie to ze czesto poruszam sie rowerem po szutrach,choldach itp(wedkarstwo;p)no i cena oleju,hipol okolo 13zl za litr,ten drugi okolo 20zl,ale ja ma za free. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
stach34 Napisano 3 Grudnia 2011 Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2011 Jaką gęstość ma Rohloff ? Możecie go porównać z czymś, żebym sobie wyobraził jaki gęsty jest? Czy dobrze spenetruje on łańcuch w środku ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
enduroriderPL Napisano 3 Grudnia 2011 Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2011 (edytowane) NIE polecam smarowania łańcucha środkami typu olej silnikowy/przekładniowy z bardzo prostego powodu: one mają bardzo zły wpływ na środowisko! Mało tego takie środki podlegają obowiązkowi utylizacji! Sprawdzałem kiedyś takie oleje i one łapią każdy możliwy brud a do tego nie odczułem aby były wybitnie odporne na wypłukiwanie. Tak wiem, że się powtarzam ale warto się nad tym chwilę zastanowić. Niedługo przedstawię u siebie alternatywne środki, które nie są szkodliwe dla środowiska w takim stopniu ale kosztuję podobnie czyli do 20 PLN za LITR. stach34 Rohloff jest tak gęsty, że z niczym go nie idzie porównać Było o tym opór napisane, ale powtórzę jeszcze raz: jedyną wadą jest... CENA. Poza tym środek jest świetny! Edytowane 3 Grudnia 2011 przez enduroriderPL Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mklos1 Napisano 3 Grudnia 2011 Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2011 NIE polecam smarowania łańcucha środkami typu olej silnikowy/przekładniowy z bardzo prostego powodu: one mają bardzo zły wpływ na środowisko! To że jakiś smar jest przeznaczony dla rowerów, nie czyni go automatycznie produktem "green". Smary rowerowe są równie szkodliwe jak samochodowe czy inne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcinBB Napisano 3 Grudnia 2011 Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2011 czesto nawet bardziej,gdyz zawieraja mase róznych dodatków,a taki hipol za 13zl to czysty olej mineralny,a pozatym olej nieprzepracowany w silniku/skrzyni etc nie jest tak bardzo toksyczny jak sie wam wydaje,a swoja droga ile oleju dajemy na lancuch,ja ieszcze sie w max 1-2ml,wiec ile tego oleju przedostanie sie do srodowiska??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Crazyk Napisano 3 Grudnia 2011 Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2011 Rohloff jest tak gęsty, że z niczym go nie idzie porównać Było o tym opór napisane, ale powtórzę jeszcze raz: jedyną wadą jest... CENA. Poza tym środek jest świetny! Ja np. nie lubię Rohloffa Jak dla mnie łapie za dużo syfu przez co napęd szybko się z nim zużywa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcinBB Napisano 3 Grudnia 2011 Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2011 Wydaje ci sie ze przez to naped szybko pada,dobry olej(czyli gesty olej;p)utrzymuje zanieczyszczenia na zewnatrz lancucha,dzieki czemu przadluzaja zywotnosc lancucha,a czy lejesz na lanuch rohlofa,hipola,xexol czy tak jak ja fuchsa hydraulicznego,to wyjdzie na to samo;wzne zeny smarowac,a nalepka juz nie jest wazna;p Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Crazyk Napisano 3 Grudnia 2011 Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2011 A mógłbyś przedstawić to w liczbach? Ile zrobiłeś na rohloffie a ile na oleju mało przyciągającym piasek, że wyrobiłeś sobie takie zdanie? Bo z moich obserwacji i testów wyniki są zupełnie odwrotne. Rohloff/zielony FL - szybsze zużycie napędu. FL czerwony+okazjonalnie Shimano ptfe lube - duuużo wolniejsze zużycie napędu. A w bajki, że gęstszy smar zatrzymuje piasek na zewnątrz nie uwierzę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mklos1 Napisano 3 Grudnia 2011 Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2011 A w bajki, że gęstszy smar zatrzymuje piasek na zewnątrz nie uwierzę. Ja także nie wierzę. Tam gdzie występuje tarcie powierzchni o powierzchnię nie ma żadnym przeszkód aby brudny smar wnikał do wewnątrz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcinBB Napisano 3 Grudnia 2011 Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2011 Hmm,tylko jest jeden problem,ja jezdze w 90%po drogach asfaltowych,i na nich spostrzeglem te ciekawe zjawisko,a jak w mtb to nie wiem,aczkolwiek jest mozliwosc ze jestem juz tak nastawiony na geste oleje ze twierdze ze sa super hyper i w ogóle.a tak jest bynajmniej wedle mnie. kiedys lalem fl czerwonego,i od tamtej pory nie uzywam rzadkich olejów,gdyz szybko zajechalem naped,pewnie dla tego ze duzo jezdzilem,i czest brakowalo smarowania na trasie... ale takie jest moje zdanie,i nie musicie sie z nim liczyc,"powaznie" w kolarstwie siedze od 2 lat,wiec póki co jestem teoretykiem jesli chodzi o trwalsc napedu w rowerze,ale opieram sie równierz o duza wiedze motocyklowa...swoja droga,moze zamontuje olejarke taka jak w motorach??? wtedy bede mógl jezdzic na kujawskim,zawsze mialbym nasmarowany lancuch,a widzialbym ze smarwidlo jest przyjazne dla przyrody? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
enduroriderPL Napisano 4 Grudnia 2011 Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2011 Smary rowerowe są równie szkodliwe jak samochodowe czy inne. Ja używam produktów, które są biodegradowalne i ich negatywny wpływ na środowisko wobec olejów silnikowych/przekładniowych jest praktycznie żaden. swoja droga,moze zamontuje olejarke taka jak w motorach?? Rohloff miał taką olejarkę w ofercie, ale niestety już jej nie robi Rohloff/zielony FL - szybsze zużycie napędu. FL czerwony+okazjonalnie Shimano ptfe lube - duuużo wolniejsze zużycie napędu Moje obserwacje są takie, że im więcej się jeździ tym szybciej dobija się napęd a smarowanie łańcucha ma wpływ wyłącznie na ciszę oraz płynność przerzucania. Wyciągnięcie łańcucha oraz zabicie kasety następuje tak samo przy różnych środkach smarujących. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mklos1 Napisano 4 Grudnia 2011 Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2011 Ja używam produktów, które są biodegradowalne i ich negatywny wpływ na środowisko wobec olejów silnikowych/przekładniowych jest praktycznie żaden. Możesz przytoczyć marki/produkty? Moje obserwacje są takie, że im więcej się jeździ tym szybciej dobija się napęd a smarowanie łańcucha ma wpływ wyłącznie na ciszę oraz płynność przerzucania. W tej kwestii bym polemizował. Jeżeli do tarcia metal/metal dochodzi jeszcze pasta złożona z oleju i cząstek pyłu/piasku, to zużycie jest większe. Zgadzam się, że przy użyciu smarów mokrych napęd pracuje ciszej. Zatem można by wnioskować że przez to smar jest trwalszy/lepszy. Nic bardziej mylnego. Po pewnym czasie powstaje pasta z brudu i smaru, która wycisza napęd. Zauważyłem to po przejeździe przez las tuż po smarowaniu smarem mokrym White Lightning (produkowany przez FL). Przez pewien czas napęd pracował bardzo głośno, ze względu na gruby materiał, a potem ucichł. Jak akurat czerwonego FL nie lubię, bo słabo penetruje łańcuch podczas nakładania. Spodobały mi się natomiast smary na bazie parafiny/wosku. Smar dobrze penetruje łańcuch, utwardza się przez co spada jego lepkość. Nadmiar sam się wykrusza po kilku, kilkunastu km i łańcuch jest czyściutki, podobnie jak reszta napędu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rmn1 Napisano 4 Grudnia 2011 Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2011 Spodobały mi się natomiast smary na bazie parafiny/wosku. Smar dobrze penetruje łańcuch, utwardza się przez co spada jego lepkość. Nadmiar sam się wykrusza po kilku, kilkunastu km i łańcuch jest czyściutki, podobnie jak reszta napędu. + 0 Dołączona grafika Jakie to smary? Jak z trwałością?o smaruje shimano PTFE lube i mi się nie podoba. Umyty łańcuch posmarowany i po paru km, nawet na szosie, czarny i brudzi łapy na czarno. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mklos1 Napisano 4 Grudnia 2011 Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2011 (edytowane) Jakie to smary? Jak z trwałością? Mam dwa. Finish Line Wax (trwałość do 80 km) oraz Finish Line Ceramic Wax. Ceramicznego jeszcze nie próbowałem. Edytowane 4 Grudnia 2011 przez mklos1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Crazyk Napisano 4 Grudnia 2011 Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2011 Moje obserwacje są takie, że im więcej się jeździ tym szybciej dobija się napęd a smarowanie łańcucha ma wpływ wyłącznie na ciszę oraz płynność przerzucania. Wyciągnięcie łańcucha oraz zabicie kasety następuje tak samo przy różnych środkach smarujących. Im więcej się jeździ tym szybciej pada napęd - oczywiste (chociaż zależy jeszcze od warunków). Z tego co widzę jeździsz na gęstym i łapiącym piach oleju a powiedz mi czy próbowałeś kiedyś po wymianie napędu jeździć aż do zajechania napędu TYLKO na oleju suchym typu czerwony FL? Ja mam zdanie (poparte zresztą doświadczeniem) takie jak mklos1. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
enduroriderPL Napisano 4 Grudnia 2011 Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2011 (edytowane) mklos1 Potrzebuję jeszcze trochę czasu i podam moje typy olejów do łancucha więc proszę o odrobinę cierpliwości W tej kwestii bym polemizował. Jeżeli do tarcia metal/metal dochodzi jeszcze pasta złożona z oleju i cząstek pyłu/piasku, to zużycie jest większe. Zgadzam się, że przy użyciu smarów mokrych napęd pracuje ciszej. Zatem można by wnioskować że przez to smar jest trwalszy/lepszy. Nic bardziej mylnego. Po pewnym czasie powstaje pasta z brudu i smaru, która wycisza napęd. Zauważyłem to po przejeździe przez las tuż po smarowaniu smarem mokrym White Lightning (produkowany przez FL). Przez pewien czas napęd pracował bardzo głośno, ze względu na gruby materiał, a potem ucichł. Kiedyś próbowałem smarów stałych do łańcucha i uważam, że to była porażka po prostu :/ Jeżeli chodzi o oleje to ich trzeba stosować bardzo mało na ogniwo a zwłaszcza Rohloffa. Wymieniałem kiedyś poglądy z człowiekiem, który smarował łańcuch Rohloffem używając do tego strzykawki z igłą i dzięki tak precyzyjnemu smarowaniu twierdził, że na całość schodzi mu 2-3ml W pierwszej chwili brzmi to śmiesznie, ale po sekundzie zastanowienia wiadomo, że naprawdę ma to sens. Im dokładniejsze dozowanie tym mniej brudu na napędzie. Z tego co widzę jeździsz na gęstym i łapiącym piach oleju a powiedz mi czy próbowałeś kiedyś po wymianie napędu jeździć aż do zajechania napędu TYLKO na oleju suchym typu czerwony FL? Tak jak napisałem sekundę przed Tobą kluczem do sukcesu jest ODPOWIEDNIE DOZOWANIE oleju do łańcucha. Nie używam czerwonego FL bo jeżdżę nie tylko w suchych warunkach i wolę używać czegoś co wytrzyma wodę i deszcze a nie spłynie po pierwszych opadach. Poza tym nie jestem estetą i nie muszę mieć idealnie czystego napędu więc koronny argument FL odpada w moim przypadku Uważam, że ultra duży nakład na czyszczenie napędu do połysku metalicznego za każdym razem nie przekłada się na taki zysk na trwałości aby warto było non stop rzeźbić w temacie Temat smarowania łańcuchów nigdy się nie skończy ale o ile nie nastąpi mega rewolucja to ja zostanę przy olejach a za smary stałe podziękuję Edytowane 4 Grudnia 2011 przez enduroriderPL Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcinBB Napisano 4 Grudnia 2011 Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2011 Co do oliwiarki,w motorowerze zrobilem ja z 20ml strzykawki,1metrowego przewodu 3mm(do wtryskiwaczy) i wypisanego wklady z dlugopisu za 50gr;p,a role dozownika pelnil zaworek do przewodów akwariowych;p jesli ktos chce to napisze jak takie cus sie robi,a swoja droga czy te oliwiarki rohlofa byly podobne do tej mojej;? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mklos1 Napisano 4 Grudnia 2011 Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2011 Kiedyś próbowałem smarów stałych do łańcucha i uważam, że to była porażka po prostu :/ Zależy z jakich smarów korzystałeś. Smar smarowi nie równy. Wymieniałem kiedyś poglądy z człowiekiem, który smarował łańcuch Rohloffem używając do tego strzykawki z igłą i dzięki tak precyzyjnemu smarowaniu twierdził, że na całość schodzi mu 2-3ml Oczywiście że ma to sens, bo 50ml Rohloffa kosztuje c.a. 30 PLN. Im mniej nałożysz i to jeszcze za pomocą igły (do położenia 230 punktów), tym mniej wypłynie na zewnątrz. "Nanieść olej na łańcuch, nadmiar usunąć". Nie ma co celebrować. Najlepiej byłoby wygotować łańcuch w oleju czy czymś innym, ale jest to średnio praktyczne i średnio bezpieczne. Poza tym nie jestem estetą i nie muszę mieć idealnie czystego napędu więc koronny argument FL odpada w moim przypadku Nie chodzi o to, aby być estetą, tylko o to, aby nie było pasty szlifiersko-polerskiej tam, gdzie elementy napędu ocierają się o siebie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niedzwiedz1 Napisano 4 Grudnia 2011 Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2011 Mam dwa. Finish Line Wax (trwałość do 80 km) oraz Finish Line Ceramic Wax. Ceramicznego jeszcze nie próbowałem. Dobrze, ale przecież 80km to strasznie cieniutko, porównywalnie z czerwonym FL, który mi wytrzymywał nieco mniej lub tyle samo przy normalnym stosowaniu i ponad 100 przy dawaniu 2 kropli na ogniwo. A jak się człowiek nauczy jak ma dozować Rohloff'a, to ma i czysty napęd, i 300km spokoju (na sucho). Kiedyś myślałem, że to drogi smar i się zupełnie nie opłaca, dziś stwierdzam, że warto trochę dopłacić za bezobsługowość. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.