Mod Team safian Napisano 17 Maja 2011 Mod Team Udostępnij Napisano 17 Maja 2011 Zauważyłem kolejną zaletę Rohloffa, mianowicie mimo tego, że brud nie przyczepia się ani jakoś z trudem, ale też nie bezproblemowo to smar ten bardzo łatwo wyczyścić (benzyną ekstr.) w porównaniu z zielonym FL'em. W zasadzie jedno płukanie starą benzyną usuwa praktycznie cały smar Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lockee Napisano 16 Czerwca 2011 Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2011 A możecie mi doradzić jakiego smaru używać do amortyzatorów przednich, bo po roku jeżdżenia (ostrego) amortyzatory praktycznie przestały działać ;] Regulowałem je, ale to nic nie daje. Słyszałem też coś o jakiejś pompce do amortyzatorów, co ona daje, bo pierwszy raz o niej słyszę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niedzwiedz1 Napisano 16 Czerwca 2011 Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2011 Znany, lubiany i często polecany Brunox - znajdziesz o nim informacje na forum. Co do pompek poczytaj o amortyzatorach powietrznych, do sprężynowego pompka się nie przyda. Jeśli amortyzator przestał chodzić to trzeba by zacząć od rozebrania go i wyczyszczenia w środku. Potem olej/smar stały zależnie od modelu i jak będzie działać to można smarować z wierzchu brunoxem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lukas85 Napisano 30 Czerwca 2011 Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2011 Ja właśnie testuję smar to pił Makita. Dam znać jakie będą wyniki testu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ukaniex Napisano 30 Czerwca 2011 Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2011 Uzywalem czerwonego FL, Pedrosa niestety nie pamiętam jakiego i Rohloffa. Pedros nadaje się na trasę i jest bardzo rzadki. Rohloff jest bardzo gesty i napęd po kilku km w lesie wygląda jak wata cukrowa wsadzona do mrowiska, co się da to się przylepi. FL był chyba najlepszy. Jako, że lubie mieć czysty napęd to szukam czegoś co nie zbieraloby wszelkiego syfu... jesli takie coś istnieje. FL był ok ale po 100 trzeba było smarowac. Wysłano z HTC Magic z użyciem Tapatalk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
enduroriderPL Napisano 30 Czerwca 2011 Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2011 Rohloff jest bardzo gesty i napęd po kilku km w lesie wygląda jak wata cukrowa wsadzona do mrowiska, co się da to się przylepi. Ogranicz ilość o połowę. Rohloff jest tak gęsty, że wystarczy minimalna ilość żeby łańcuch był dobrze nasmarowany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michalbike Napisano 30 Czerwca 2011 Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2011 Mogę potwierdzić wypowiedź kolegi wyżej, a od siebie dodam, że zaczynałem smarować Rohloffem strzykawką - potrzebowałem początkowo 1,5-2ml na jedno smarowanie. Teraz mieszczę się w 1ml, a uważam, że jeszcze troszkę można by ograniczyć - trzeba wprawy w nakładaniu. Aktualnie smaruję średnio co 400km (nawet trochę więcej), a napęd zbiera mało brudu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mrkura Napisano 30 Czerwca 2011 Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2011 Dokłądnie- Ja kupiłęm Rofhofa w zeszłym roku i nadal go mam. Smarowanie polega na tym, że daje się kropelkę na na ogniwo, a nie kręci się korbą do tyłu i wali smaru tyle, że kapie z niego. Dodatkowo po przesmarowaniu jak sobie troszkę "poleży" przecieram szmatką cały łańcuch do sucha. Smar zostazje tylko tam gdzie powinien i o żadnej "wacie cukrowej" nie ma mowy. ps. Troszke mnie irytują wpisy typu "test smaru do pił łańcuchowych" ( z resztą już kiedyś o tym pisałem w tym wątku), ale... wolny kraj - żeby nie było, że się czepiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
beskid Napisano 30 Czerwca 2011 Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2011 (edytowane) Jak jesteś przeciwnikiem tego typu oleju a nie tak jak piszesz smaru to podaj jakieś racjonalne argumenty na nie. Edytowane 30 Czerwca 2011 przez beskid Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mrkura Napisano 30 Czerwca 2011 Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2011 Jak jesteś przeciwnikiem tego typu oleju a nie tak jak piszesz smaru to podaj jakieś racjonalne argumenty na nie. Po prostu nie lubię "partyzantki" . Jeśli coś jest do piły to jest do piły, jeśli do roweru to do roweru. Tak jak napisałem- wolny kraj... . Też czasem kombinuję, żeby zrobić coś po kosztach, jednak kombinacja przy kosztach 20/30 zł wydanych raz na pół roku wydaje mi sie bezcelowa. Paleta smarowideł jest tak obszerna, że mi osobiście nie chciałoby się szukać innych smarów / olejów, któe nie wiadomo jak będą się sprawdzać "w boju". Tak więc, moje pytanie teraz do Ciebie - po co ?? Podaj racjonalne argumenty za tym, że warto tracić enegrię i czas żeby sprawdzić czy olej do piły łańcuchowej będzie dobry do łańcucha rowerowego ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michalbike Napisano 30 Czerwca 2011 Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2011 (edytowane) Wtrącę swoje trzy grosze, podając powód, dla którego poszukiwanie nie-rowerowych olejów/smarów nie ma większego sensu. Smarując przykładowo Rohloffem (20-25zł/100ml z litrowej puchy, kupione wspólnie na tymże forum) co 300km mamy buteleczkę na 30 000km. Każdy wie jakie robi roczne przebiegi, a w większości przypadków taka butelka starczy na >3 lata - sporo. Po trzech latach nikt nie będzie pamiętał ile olej kosztował, a praca napędu będzie zadowalająca i zakupimy znów taką porcję oleju. Kupując olej do pił łańcuchowych czy innych obrabiarek nabywamy puszkę/butelkę o pojemności często 1litra, co przy podobnych cyklach smarowania daje nam 300 000km, a więc 30 lat przy rocznych przebiegach w okolicach 10 000km. Jest wielce prawdopodobne, że prędzej olej ten się znudzi/rozleje, a już na pewno zestarzeje. W efekcie wyrzucimy jedną butelkę, by nabyć drugą taką samą i znów po paru latach wyrzucimy. Dlatego nie ma uważam sensu kupowania wielkich kanistrów olejów. No a swoją drogą jest sporo olejów rowerowych wypróbowanych i polecanych. Edytowane 30 Czerwca 2011 przez michalbike Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
beskid Napisano 30 Czerwca 2011 Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2011 (edytowane) Po prostu nie lubię "partyzantki" . Jeśli coś jest do piły to jest do piły, jeśli do roweru to do roweru. Tak jak napisałem- wolny kraj... . Też czasem kombinuję, żeby zrobić coś po kosztach, jednak kombinacja przy kosztach 20/30 zł wydanych raz na pół roku wydaje mi sie bezcelowa. Paleta smarowideł jest tak obszerna, że mi osobiście nie chciałoby się szukać innych smarów / olejów, któe nie wiadomo jak będą się sprawdzać "w boju". Tak więc, moje pytanie teraz do Ciebie - po co ?? Podaj racjonalne argumenty za tym, że warto tracić enegrię i czas żeby sprawdzić czy olej do piły łańcuchowej będzie dobry do łańcucha rowerowego ? Jakiej niby partyzantki?? Nie rozmawiamy o jakimś byle jakim oleju. Miałeś kiedyś piłę spalinową w ręce, zwróciłeś uwagę na właściwości smarne, cieplne i zabezpieczające przed właśnie kurzem, brudem prowadnice, zębatki jak i łańcuch?? Raczej wątpię bo byś takich mądrości nie opowiadał. Naprawdę sądzisz, że są tak bardzo duże różnice w pracy mechanizmów zębatek, koła prowadnicy i jej samej a także łańcucha między piłą a napędem w rowerze?? Warto najpierw spróbować, przetestować a dopiero potem krytycznie się odnosić. Nawet najlepszy środek niewłaściwie nałożony (w nadmiarze) nie spełni swojej funkcji. michalbike. twoje podejście w sprawie kupowania wielkich czy nawet litrowych pojemników jest jak najbardziej trafne ale bierze w łeb w przypadku gdy ktoś taki sprzęt jak piła posiada. Edytowane 30 Czerwca 2011 przez beskid Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mrkura Napisano 30 Czerwca 2011 Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2011 Teraz brniemy w ślepy zauek dyskusji, która na pewno nie przyniesie żadnego sensownego rozwiązania. Nie przekonasz mnie, że warto zaprzątać sobie głowę czy smar/olej etc. do piły, kosiarki i bóg wie czego jeszcze lepiej smaruje , dobrze się czyści itd. . Kiedyś może taki sposoby były dobre, też robiłem takie wynalazki, jednak było to ponad 12 lat temu kiedy oferta i dostęp smarowideł był ograniczony. Teraz idę do sklepu albo "wchodzę" na allegro i przeglądam ofertę FL, Rolhofa innych firm i kupuję to co jest mi potrzebne, jeśli mi nie odpowiada kupuję inny produkt. To moje zdanie i nikigo nie nakłaniam do standardowych rozwiązań, jeśli ktoś ma czas na tego typu eksperymenty - proszę bardzo tylko wiem z własniego dośiadcznia, że szkoda czasu. Mój sposób na smarowanie jest prosty i klarowny: W domu jak mam czas na czyszczenie i konsewrację łańcucha daję Rolhof, a w plecaku zawsze mam buteleczkę "FL ceramin wet lube" który rozrusza i przesmaruje największy gnój na szlaku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
enduroriderPL Napisano 1 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 1 Lipca 2011 @beskid, tak się składa, że ja cały czas testuje olej od piły łańcuchowej i kiedy mi się znudzi to wrzucę do siebie na stronę test. JEDYNĄ wadą Rohloffa jest nazistowska cena. Co do konfrontacji tych dwóch olejów to wszystko będzie opisane. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lukas85 Napisano 1 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 1 Lipca 2011 Nie rozumiem tego ataku na smary do piły i twierdzenia, że tylko Rofhof jest the best. Mam w domu smary: FL czerwony, smar Shimano na mokre, shimano na suche i własnie ten ostatnio zakupiony smar makita. Kupiłem go tylko po to, by przetestować, jak sie nie sprawdzi to oddam bratu, który na wsi przycina drzewka piłą. Jesli bedzie ok, to zawsze ktos, kto ma ograniczony budżet na rower bedzie mógł sobie odlać troche od sąsiada/ojca/wójka/ takiego smaru, a za oszczedzone pieniadze kupi sobie jakiś gażdzet to roweru . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
enduroriderPL Napisano 1 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 1 Lipca 2011 Próbowałeś kiedyś Rohloffa? Nie, to spróbuj i potem napisz jak wypadł w konfrontacji ze olejem do pilarki. Fajnie jest znaleźć coś co względnie działa i jest tanie, ale nie popadajmy w euforię i nie przyrównujmy do siebie środków, które są z innych światów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lukas85 Napisano 1 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 1 Lipca 2011 Nie porównuję tych smarów do siebie, nigdzie tego nie napisałem, byc moze Rohloff jest lepszy, ale napisałem, że testuję ten smar Makita i dam znac jakie beda wyniki tego testu, nikt o nim zreszta nie pisał, a rózne nazwy sie pojawiały. Pozatym nie jestem maniakiem czystego, błyszczacego łancucha za wszelką cenę. Wypad do kampinosu i lancuch i tak bedzie caly w piachu czy uzyje Rohloffa czy smaru do pilarek. Ogolnie jak zuzyje kiedys to co mam, to sprobuje tego Rohloffa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
enduroriderPL Napisano 1 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 1 Lipca 2011 Im mniej smaru potrzeba do tego żeby łańcuch był prawidłowo nasmarowany tym mniej brudu i dlatego Rohloff ma tak dobra opinię - jego bardzo duża gęstość jest zaletą przy odpowiednim dozowaniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
darecki Napisano 10 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 10 Lipca 2011 ja od kiedy poważniej jeżdze smaruje vexolem. Po 200 km jazdy łańcuch nawet skropiony deszczem jest tłusty a jeździ się b.cicho. Niestety dopóki nie zjedzie się z asfaltu/ścieżki. Na gruncie/trawie od razu łapie piach - jak złapie, łańcuch chrupie, strzela, rzęzi, okropność - od razu trzeba powtórzyć czyszczenie;/ Jest tani więc mnie (niestety) korci żeby obficie smarować (ja używam pędzelka), po dłuższej chwili (np. nocy) wycieram to co samo nie skapało. chyba wypróbuje coś dedykowanego, np. ten rohloff ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
enduroriderPL Napisano 10 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 10 Lipca 2011 Zamień pędzel na butelkę taką jak po rohloffie i zmniejsz radykalnie dawki a od razu bedzie dużo lepiej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mbut Napisano 16 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 16 Lipca 2011 tomekvolvo240 -> jakoś nie mam zaufania do smaru w sprayu (tutaj chodzi o łańcuch), ale do czego innego może być ok. Trzeba wypróbować żeby dowiedzieć się rocha18 -> WD40 nie nadaje się do łańcucha, do czyszczenia może tak. Ja osobiście używam Rohloff i jestem z niego bardzo zadowolony a co do WD40 to nie jest smar do łańcucha, można go użyć do zapieczonych śrub, których nie możemy odkręcić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lukas85 Napisano 18 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 18 Lipca 2011 Ok, pierwsze testy (w końcu) smaru Makita do pił. W zasadzie jest to olej roślinny, śmierdzi rzepakiem, nie wiem czy czegoś do niego jeszcze nie dodają. Jest gęsty, ,,ciągnie'' się przy nakładaniu. Po nasmarowaniu łańcucha wyłazi szybko i cały łańcuch jest nim pokryty więc trzeba trochę przetrzeć. Ja nasmarowałem nim łańcuch, niczego nie przecierałem i pojechałem w sobotę z ekipą z Forum Rowerowego do kampinosu. Na początku trochę błota i wiadomo piach, rower już trochę usyfiony, słyszalne odgłosy napędu pracującego z piachem. Potem błota juz mniej, napęd się oczyścił, błoto się wykruszyło i..... cicho, napęd chodzi bezgłośnie, nic nie rzęzi. Dojechaliśmy do Roztoki, potem druga cześć kampinosu i łańcuch cały czas chodzi cicho. Na postojach sprawdzałem palcem i łańcuch nie był suchy, a lekko pokryty smarem, oczywiście było na nim trochę piachu, ale bez przesady, na pewno nie było tzw. pasty ściernej. Powrót do domu asfaltem i łańcuch zaczyna być lekko słyszalny, ale naprawdę tylko lekko. W domu już sprawdziłem łańcuch i był lekko w smarze. Tak więc pierwszy test wyszedł pozytywnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
moojmisiu Napisano 18 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 18 Lipca 2011 Ja mam za sobą week-endowe jazdy z łańcuchem nasmarowanym pilaxolem eco (na opakowaniu nie zabrakło frazy o tym, że to olej biodegradowalny... skądś to znam - 8,90 PLN za litr). Było trochę deszczu, trochę szutrów, trochę piasków większość to jednak asfalty, przebieg na jednym smarowaniu do tej pory to około 270 km i łańcuch zaczyna się odzywać. Niestety, nie starłem nadmiaru smaru z łańcucha i trochę pyłu się do niego przykleiło (a mówiąc prosto: łapie syf całkiem nieźle). Po okresie używania imo kiepskich smarów White Lighting jestem wręcz zachwycony dobrze się trzyma i jedno smarowanie na trochę jednak wystarczy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mbut Napisano 18 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 18 Lipca 2011 Ja polecam Wd 40. Jest idealny to konserwowania rowerów, do utrzymywania lakieru na ramie oraz łancucha. Dwie warsty wystarczają na dośc długo, a nie jest to aż tak drogi środek (ok. 400 ml kosztuje 12-17 zl) Nie wprowadzaj ludzi w błąd, WD 40 absolutnie nie nadaje się do konserwacji łańcucha. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lukas85 Napisano 18 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 18 Lipca 2011 Chyba ma to już gdzieś, od jakichś 3 lat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.