pecio Napisano 10 Grudnia 2023 Napisano 10 Grudnia 2023 Pierwsza jazda na oryginalnym smarowaniu fabrycznym . Po około 200 km bez czyszczenia nałożony wilczy ząbek. W momencie nakładania łańcuch był z deka brudny. Po nałożeniu i "poruchaniu" napędem stary brud tak jakby się ześlinił i wyszedł na zewnątrz. Przeleciane microfibrą i łańcuch jak nowy. Ale nie to jest najważniejsze. Najważniejsze ,że można na jednym smarowaniu przelatać spokojnie w suchych warunkach cztery paczki kilosów i jest cicho i płynnie. Na innych specyfikach najdłużej wytrzymywał stary Rolhoof ale brudził napęd niemiłosiernie. Nowy "rolek" to jakaś pomyłka. Inny specyfik - Silca nie pamiętan nazwy (na czubku był taki czerwony dozowniczek) ma porównywalne przebiegi do WT i nie brudzi napędu tak uporczywie jak inne oleje ale nie ma takich mocy czyszczących . Jedyny ból WT - jest potwornie drogi. Ale z drugiej strony starcza na dłużej bo rzadziej muszę smarować. Na razie na WT przeleciałem dwa "seanse smarowe" w końcówce sezonu czyli 800 z groszami. Kupiłem wtedy małą buteleczkę, ale po testach zaopatrzyłem się w dużą na 2024. Testowane w sprzęcie drogowym. W większym syfie czy błocie nie mam pojęcia jak się będzie sprawował. Do szosy jest idealny. 1 Cytuj
nikbar1 Napisano 10 Grudnia 2023 Napisano 10 Grudnia 2023 Mo właśnie jestem w podobnej sytuacji, smart fabryczny się kończy, mam ze 300 przejechane i chyba się na to skusze, choć zapierałem się, że zostaje przy oleju do piły łańcuchowej Cytuj
pecio Napisano 10 Grudnia 2023 Napisano 10 Grudnia 2023 (edytowane) Olej do łańcuchówki też przerabiałem ( Dolmara) . Powiem ,że potwornie lepki , gęsty i łapał nawet muchy na postoju . Był robiony z jakiś olejów roślinnych. W lesie przy cięciu tego idzie litrami i musi być biogdegradowalny. Edytowane 10 Grudnia 2023 przez pecio Cytuj
itr Napisano 10 Grudnia 2023 Napisano 10 Grudnia 2023 Zależy, moje wspomnienia są nie lepkie i mucha nie siada, niezbyt trwałe smarowidło, nie dobre do puszczy czy ma błoto w górach, ale tanie i wygodne, nazwa własna Vexol… dobre do grata latem zimą w mieście. Ale squirt z racji czystej nogawki na lato w mieście chyba jest lepszy ( mimo wad które również posiada) 1 Cytuj
Efeso Napisano 4 Lutego 2024 Napisano 4 Lutego 2024 Cześć, przy odtłuszczaczach i płynach do mycia łańcucha są informacje by na koniec przemyć wszystko wodą. Czy to nie jest czasem zabieg który spowoduje że na łańcuchu, zębatkach czy kasecie nie zacznie powstawać rdza? Po myciu specyfikami do rowerów zawsze przemywacie wodą? Cytuj
itr Napisano 4 Lutego 2024 Napisano 4 Lutego 2024 Trzeba przemyć wodą zdematerializowaną i wysuszyć suszarką …dzięki temu przypadkowe pozostałości używanych specyfików nie będą w interakcji z renomowanych środkiem który zamierzamy zastosować… wilgoć ma znikać szybko wtedy nie rdzewieje, ( no chyba że sram Eagle NX , wtedy zawsze zardzewieje) ps Zdemineralizowaną lub destylowana, ostatecznie najczystszy z dostępnych na rynku alko izo propy… Można stosować Listerynę, podobno dobra dla zębów Po przepłukaniu ust można bezpiecznie chuchać i dmuchać na łańcuch. ps 2 Nie dziwcie się nam niektórym, że mamy wywalone lekko na czarny ślad smaru z korby na skarpecie… Mycie zębów ok, a kult sterylnego łańcucha… dobrze jest praktykować jedynie okresowo :))) 1 Cytuj
tobo Napisano 6 Lutego 2024 Napisano 6 Lutego 2024 W dniu 27.08.2023 o 13:04, Scoobek napisał: Koledzy, czy robił już ktoś, albo przymierza się do robienia ślepego testu smarowideł? No nie da się ukryć, że kupujemy też oczami i taki naprawdę niezależny test doskonale by pokazał ile jest wart olej, który kosztuje 15 zł za 100ml, a ile taki za 100 zł za 100 ml. Ja nie kupuję oczami. Kupuję, używam, działa wg takich albo innych kryteriów- ok. Nie działa, bez względu na cenę- śmietnik. W dniu 4.02.2024 o 12:48, Efeso napisał: Cześć, przy odtłuszczaczach i płynach do mycia łańcucha są informacje by na koniec przemyć wszystko wodą. Czy to nie jest czasem zabieg który spowoduje że na łańcuchu, zębatkach czy kasecie nie zacznie powstawać rdza? Po myciu specyfikami do rowerów zawsze przemywacie wodą? Po umyciu w wodzie powieś łańcuch na kaloryferze. Wyschnie w max kilkanaście minut. 1 Cytuj
Efeso Napisano 10 Lutego 2024 Napisano 10 Lutego 2024 Dzięki za odpowiedzi, to brzmi tak jakby przez brak przepłukania wodą miałby się zbierać czarny smar przez co bym musiał myć ten rower częściej niż po przepłukaniu go wodą. Mieszkając w bloku w warunkach piwnicznych nie ma węża pod ciśnieniem ani odpływu, ale coś się wymyśli. Cytuj
itr Napisano 10 Lutego 2024 Napisano 10 Lutego 2024 Nie, to chodzi o to żeby nie nakładać oliwy czy wosku nowego na resztki preparatów do ich usuwania , stąd woda i dokładnie tak jak napisał Tobo kaloryfer albo powieszenie w lecie na słońcu aby woda znikła, W miejscach gdzie jest bardzo twarda można użyć zdemineralizowanej , ostatnie zamoczenie. przepraszam może za dużo pożartowałem. Cytuj
MrJ Napisano 22 Lutego 2024 Napisano 22 Lutego 2024 A co polecacie na takie warunki: - temperatura od około 5 stopni w górę i tylko po suchym - na mrozie, w śniegu czy po błocie już się najeździłem i mi wystarczy - miejskie ścieżki rowerowe, asfalt, szuter = dużo drobnego pyłu - siłowy styl jazdy, czyli odcinki raczej krótsze, ale z mocnym depnięciem na pedały - napęd 1x10, z przodu zębatka aluminiowa, jeśli to ma znaczenie - żeby był gęstszy i jakoś strasznie nie brudził, bo olej, jaki teraz mam (Brunox Top Kett) chlapie na wszystkie strony i zostawia ślady od samego patrzenia - no i nie za miliony monet Cytuj
sky87 Napisano 22 Lutego 2024 Napisano 22 Lutego 2024 Brunox nie chlapie, napęd jest czysty. Tylko trzeba nałożyć po kropli, dać mu dolecieć do ogniwa a potem z zewnątrz wytrzeć. Po każdej jeździe na szybko byle jak wycieram łańcuch i kasetę szmatką i jest cacy. W taki sposób nawet zielony finish pozostawia kasetę czystą. Ale jak ktoś leje jak z konewki to nie ma przebacz. Gęstszy od Brunoxa mam shimano ptfe ale jego już nie ma. Teoretycznie zastąpił go Motorex ale sam tego nie sprawdzałem. Shimano wystarcza na dłużej, ale trochę dłużej brudził. Cytuj
sky87 Napisano 23 Lutego 2024 Napisano 23 Lutego 2024 50zł do 15zł? Nawet nie zamierzam sprawdzać. Brunox i finish zielony sprawdza mi się w 4 rowerach 1 Cytuj
pemekscreen Napisano 29 Lutego 2024 Napisano 29 Lutego 2024 większość tych smarów to środki do szlifowania łańcucha w porównaniu z woskowaniem 2 Cytuj
pinok Napisano 1 Marca 2024 Napisano 1 Marca 2024 Gotuję łańcuchy w wosku/oleju parafinowym zgodnie z recepturą OZ-Cycle, dolewki robię Squirtem ale nie mogę znieść hałasu łańcucha. Cytuj
Janekcx Napisano 1 Marca 2024 Napisano 1 Marca 2024 Mi zawszę mówili że się nie smaruje bo się piach przyczepia Cytuj
pinok Napisano 1 Marca 2024 Napisano 1 Marca 2024 @JanekcxI to by było dobre rozwiązanie ale niestety wtedy jest głośno i drogo. A chodzi o to żeby było cicho i nie trzeba było wymieniać całego napędu co kilka przejażdżek. Cytuj
pemekscreen Napisano 1 Marca 2024 Napisano 1 Marca 2024 (edytowane) musi to być coś z niższą temperaturą topnienia, ktoś mi kiedyś polecił wosk sojowy, nie dość, że naturalny, to ma niższą temperaturę topnienia niż parafina etc. ale ostatecznie lepszy jest wosk rzepakowy, ma jeszcze niższą temperaturę topnienia, nawet jak zastygnie zupełnie jest miękki, zwykła stearyna jest jak kamień, nadaje się tylko na bardzo ciepłe dni, na lato. Squirt według mnie to nie to, tzn. założenia mieli dobre, miał być rozpuszczony wosk łatwy do implementacji ale on nigdy nie zastyga, cały czas ma lepka konsystencję, osobiście nie polecam. Możliwe, że jest jakaś substancja która szybko odparuje z wosku po jego roztopieniu, eksperymentowałem z benzyną ekstr. i tempertyną, tempertyna jest mniej toksyczna, i naturalna, ale niestety odparowywanie trwa za długo, łańcuch się brudzi, ostatecznie w łańcuchu jest szara mazia, która smaruje, ale łańcuch zużywa się szybciej niż woskowany na ciepło a napęd jest brudny, generalnie trochę jak squirt Zabawne że ktoś wspomniał o wd-40, ale są różne środki wd-40, mają też specjalny do smarowania łańcuchów, jednak jak każdy olej nadaje się tylko na czystą, suchą szosę. Nie wiem gdzie jest taka, nawet w mieście pyłu pełno na poboczach, może w Warszawie jest czyściej. Pył podnoszony przez przejeżdzające samochody i przeciągi dostaje się w napęd i zamienia olej w pastę cierną. Edytowane 1 Marca 2024 przez pemekscreen Cytuj
Efeso Napisano 1 Marca 2024 Napisano 1 Marca 2024 Brzmi tak, jakby najlepiej było kupić najtańszy "BikeOK" bo i tak się kiedyś brudu nalepi na łańcuchu, to przynajmniej nie będzie olej wiele kosztował. Tylko jeszcze nie zauważyłem tego zjawiska, żeby olej miał zacząć działać jak pasta cierna. Cytuj
tobo Napisano 8 Marca 2024 Napisano 8 Marca 2024 W dniu 1.03.2024 o 10:36, pinok napisał: @JanekcxI to by było dobre rozwiązanie ale niestety wtedy jest głośno i drogo. A chodzi o to żeby było cicho i nie trzeba było wymieniać całego napędu co kilka przejażdżek. A wymieniałeś kiedykolwiek co kilka? Nie wiem w jakim piekle żyjesz ale nie kojarzę żadnego łańcucha eksploatowanego w jakichkolwiek warunkach który wymagałby wymiany po kilku przejażdżkach. Sugerujesz opcję hardcorową, czyli łańcuch, kasetę i tarcze korby. Dla mnie definicja przejażdżki to kilkanaście- kilkadziesiąt km czyli powiedzmy kilkaset km. Cytuj
pemekscreen Napisano 16 Marca 2024 Napisano 16 Marca 2024 W dniu 1.03.2024 o 17:07, Efeso napisał: Brzmi tak, jakby najlepiej było kupić najtańszy "BikeOK" bo i tak się kiedyś brudu nalepi na łańcuchu, to przynajmniej nie będzie olej wiele kosztował. Tylko jeszcze nie zauważyłem tego zjawiska, żeby olej miał zacząć działać jak pasta cierna. jeśli olej złapie pył i piach, a to się dzieje szczególnie jak się jeździ all seasons, rekreacyjnie, sportowo ale też do pracy więc trzeba mieć błotnik, więc od błotnika się odbija wszystko z koła i spada na napęd, wtedy tenże pył wymieszany z olejem wbija się pod rolki na kasetę i tzw. blat, czyli przednią zębatkę napędową, wtedy ten olej z pyłem i piachem to pasta cierna, jest jeden problem z woskiem że nie zabezpiecza dobrze przed roztopową solanką z sypanych solą dróg, więc trzeba po jeździe go od razu przepłukać, bo rdzewiej prawie natychmiast, więc również jeśli ktoś jeździ nad morzem, ma trochę soli w bryzie znad morza w wilgotne dni, olej trochę zabezpiecza przed rdzą. Co do olejów, używałem nawet rzepakowego do smażenia jak nie miałem pod ręką nic innego i działał, olej to olej, ma określone właściwości fizyczne i dzięki temu smaruje, ale niestety te do smażenia mają dość dużą lepkość, jednak te o niskiej lepkości są kiepskie na deszczowe dni, szybko się spłukują, wtedy wosk wygrywa zdecydowanie. Wosk może rozczarować tych co twardo jeżdżą, lepiej młynkować i studzić łańcuch co jakiś czas, czyli odpuszczać pedałowanie co kilkadziesiąt sekund czy kilka minut, wtedy łańcuch jest dłużej cichy, oczywiście to że łańcuch zaczyna hałasować nie oznacza, że w rolkach nie ma już wosku, ale nie ma go na pewno już na rantach rolek, tam gdzie rolki mogą stykać się z łącznikami, taki łańcuch szybko staje się luźny na boki, ale to też może dać mniejszy opór boczny na wysokich biegach, szczególnie łatwe do zauważenia w napędach 1x11 itp. Generalnie wosk na bazie naturalnych olejów najbardziej polecam, również ze względu na niską szkodliwość dla środowiska, ale również ze względu na nietoksyczność przy podgrzewaniu. https://goodair.pl/blog/swiece-parafinowe-szkodliwe-dla-zdrowia Cytuj
gandziej Napisano 20 Kwietnia 2024 Napisano 20 Kwietnia 2024 Cześć, a czy ktoś ma jakieś polecajki smarów do e-bike'ów? Chciałem sprezentować coś właścicielowi. Poza tym, nic nie mogłem znaleźć o smarach/olejach firmy Dynamic. Może ktoś ich kiedyś próbował? Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.